po czyms takim normalnie stosuje plonka (czesto pozniej okazuje sie, ze to zydzi sa winni wszystkiemu), zrobie wyjatek
Originally posted by ghyyk:
popełnił pomyłki w oświadczeniu majątkowym
nie on jeden - prawie wszyscy sie mylili
a cimoszewicza zalatwili tak, ze byli ubecy w domach brawo bili pewnie
tak czy owak nie ma na kogo glosowac
Gargamel napisał(a):
Originally posted by skolman:
a cimoszewicza zalatwili tak, ze byli ubecy w domach brawo bili pewnie
Chyba się popłaczę. Oświadczenia to też mu pewnie ktoś inny pozamieniał.
skolman napisał(a):
Originally posted by Gargamel:
Chyba się popłaczę. Oświadczenia to też mu pewnie ktoś inny pozamieniał.
nie wymagam lez nie podoba mi sie tylko stosowanie ubeckich metod przez "postsolidarnosciowa prawice". a pani jarucka? falszywka gonila tam prowokacje. linia kredytowa na pare milionow? przeciez to wszystko bylo obliczone na oczernienie - co z tego ze wyjdzie na jego (cimoszewicza), skoro dopiero po przegranych przez niego wyborach.
z bledow w oswiadczeniach zrobili afere na caly kraj, ciekawe tylko ze nikt nie jest bez winy w tym zakresie, takze najwieksi krzykacze.
zeby byla jasnosc - nie chcialem glosowac na niego
meaglin napisał(a):
Ośmieszenie, czy nie, to skoro Cimoszewicz tak sobie zrezygnował, zostawiając wyborców (i SLD) na lodzie, to oznacza, że raczej dobrym prezydentem by nie był. Wskazuje na to też jego beznadziejna (z jego winy) kampania. Cimoszewicz zachowywał się tak jakby nagle zapomniał, że polityka polega na przekonywaniu do swoich racji, a nie tylko na ich wygłaszaniu i to jeszcze częstokroć przez inne osoby.
Poza tym to mnie interesuje dla czego nie ujawnił tych swoich operacji giełdowych. Niby szczegół, ale odbudowałby (albo zdruzgotał ) jego wiarygodność.
A to logo na stronie Leszka Bubla, to chyba było w paincie za pomocą myszy rysowane. -_- Tak w ogóle to sobie mały test zrobiłem na zgodność stron głównych z W3C z założeniem, że żadna strona nie przejdzie. A oto i wyniki: Bochniarz 49 błędów Borowski 51 błędów Giertych 194 błędy Ilasz 43 błędy Kalinowski 84 błędy Korwin-Mikke 125 błędów Lepper 25 błędów Pyszko 8 błędów Tusk 123 błędy Tymiński 81 błędów Bubel 25 błędów Słomka 4 błędy Jednak jak sie okazało mój kandydat ma stronę zgodną z XHTMLem 1.0, więc założenie było błędne.
adas napisał(a):
Originally posted by meaglin:
Jednak jak sie okazało mój kandydat ma stronę zgodną z XHTMLem 1.0, więc założenie było błędne.
Trzeba by się przyjrzeć tym obietnicą wyborczym kandydatów. Bo np. Henryka B. reklamuje się w telewizji razem z tą swoją umową społeczną, która jest jedną wielką ściemą, zero konkretów, za to aż 21 punktów rzeczy na które dopiero trzeba będzie trzeba znaleźć rozwiązanie + niejasne planowanie przyszłego szukania odpowiedzi na to jak ograniczyć bezrobocie + teksty o tym jakie będziemy mieli po wprowadzeniu tej umowy bezrobocie. Jabky nie można było powiedzieć "Będzie praca", z drugiej strony pan Korwin-Mikke (Miki ) obiecuje nam paliwo za 2 zeta. A dziura rośnie, rośnie, rośnie (nie Adaś, to nie do Ciebie ). Na oświatę nie ma, na służbę zdrowia nie ma, na policję nie ma, na odszkodowania dla Eureko nie ma, a on chce jeszcze ciąć dochody. Owszem na pewno byłby to impuls dla gospodarki, ale chyba zbyt mały aby zrównoważyć straty. Inna sprawa, że nawet gdyby chciał to zrobić, to by nie mógł. Sam prezydent pełni w państwie funkcję reprezentacyjną i nie uda mu się wyperswadować czegoś takiego na PO-PISie.
Takich ciekawych obietnic jest więcej, trzeba tylko poszukać.
Ale najlepszy jest pan L. który w swych reklamówkach obwieszcza iż wszystkie partie czerpią garściami z programu parti S. gdyż zamieściła go ona w internecie. W przerwach tegoż przemówienia życie umilają swojskie kawałki dico-polo. Nie ma to jak trochę śmiechu przed telewizorem. Tylko trochę głupio się robi jak człowiek pomyśli, że ten Burak chce reprezentować nasz kraj i na dodatek znajdują się ludzie, którzy mu wierzą. :? Ale stronę ma nie brzydką :?
JaDo napisał(a):
Originally posted by meaglin:
Sam prezydent pełni w państwie funkcję reprezentacyjną
...chciałbym się z tym nie zgodzić. Prezydent ma prawo veta. Co i nie raz wykorzystywał taki Kwaśniewski. Dlatego też dzisiaj "kaczory" mają z tym problem. Nie liczyli tak bardzo na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych co w prezydenckich. Mniej więcej to jest tak jak się mówi,że jeśli ci wygrali "tu" to Polacy zagłosują odwrotnie "tu". Chociaż nie wiem czy ta teoria jest prawdziwa.
Originally posted by meaglin:
ten Burak chce reprezentować nasz kraj i na dodatek znajdują się ludzie, którzy mu wierzą. :?
..nawet jeśli się go bardzo nie lubi, nie powinno się w ten sposób go nazywać. Stoją za nim ludzie,którzy burakami zajmują się zawodowo i nie dlatego znajdują się w Samoobronie,że jemu wierzą ale dlatego,że mają wspólny interes. Taki a nie inny.
Że się takiego zrywu społecznego przestraszyli kolesie z PO z Tuskiem na czele, to się nie dziwię. Ci mają "związkofobię" nie od dzisiaj. Zoorganizowane społeczeństwo przeszkadza w brudnych interesikach. Zaatomizowanym łatwiej się rządzi->Dziel i rządź.
meaglin napisał(a):
Ja nikogo nie obrażam, nie napisałem tam, żadnego nazwiska A osoba o której mówię, faktycznie czerwieniła się podczas przemówień i dla tego musi być teraz cały czas opalona, bo co to za polityk co się czerwieni. Nie zmienia to faktu, że wygląda jak burak -_-' Poza tym to wierzysz, że gdyby pan L. doszedł do władzy to by było lepiej? Bo ja jakoś wątpię. Partia S. to partia kultu jednostki, z której każdy kto zagraża liderowi (robi się zbyt popularny) jest usuwany. Ponadto to co mówi pan L. się kupy nie trzyma. To prosta pożywka dla mas, ja już chyba wole postkomunistów... Eee... No dobra, nie wolę, ale i to złe i to. Choć w gruncie rzeczy Pan L. to nie głupi człek, co jeszcze pogorsza sprawę, bo to oznacza, że te głupoty wygaduje umyślnie.
Zaś co do prezydenta, to faktycznie ma prawo veta, ale veto może być odrzucone przez sejm Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że chyba każdą decyzję prezydenta można odrzucić w sejmie. Realną władzę tak naprawdę sprawuje premier. PiS i PO z tego co mi wiadomo chcieli to zmienić, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie.
JaDo napisał(a):
Originally posted by meaglin:
Ja nikogo nie obrażam, nie napisałem tam, żadnego nazwiska A osoba o której mówię, faktycznie czerwieniła się podczas przemówień i dla tego musi być teraz cały czas opalona, bo co to za polityk co się czerwieni. Nie zmienia to faktu, że wygląda jak burak -_-'
...nadajesz się na polityka, żeby tak "wybrnąć" to tylko oni potrafią .
Originally posted by meaglin:
Poza tym to wierzysz, że gdyby pan L. doszedł do władzy to by było lepiej? Bo ja jakoś wątpię. Partia S. to partia kultu jednostki, z której każdy kto zagraża liderowi (robi się zbyt popularny) jest usuwany. Ponadto to co mówi pan L. się kupy nie trzyma. ... . Choć w gruncie rzeczy Pan L. to nie głupi człek, co jeszcze pogorsza sprawę, bo to oznacza, że te głupoty wygaduje umyślnie.
...działacz związkowy to nie to samo co maoistowski czekista. O kogo chodzi, nie napiszę .
Originally posted by meaglin:
To prosta pożywka dla mas, ja już chyba wole postkomunistów... Eee... No dobra, nie wolę, ale i to złe i to
Im mniej "esbecji" chodzi po tym świecie, tym lepiej dla Polski,demokracji,lewicy. Wykruszają się "utrwalacze" władzy ludowej to i poparcie słabnie na tych młodych. Taka Błochowiak dostała ledwie 3 tys. głosów, ale jednak wlazła do Sejmu. Jakieś jeszcze ze 25 lat i nie będzie po nich śladu. Lepiej nie przedłużać tej agonii.
Originally posted by meaglin:
Zaś co do prezydenta, to faktycznie ma prawo veta, ale veto może być odrzucone przez sejm Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że chyba każdą decyzję prezydenta można odrzucić w sejmie. Realną władzę tak naprawdę sprawuje premier. PiS i PO z tego co mi wiadomo chcieli to zmienić, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie.
...przykład: PiS chce przeforsować jakąś ustawę, Tusk(prezydent) daje veto, PO tego nie odrzuci. Poza tym jest potrzebna jakaś tam większość, zwykła czy "niezwykła"? Chyba taka zwykła większość nie wystarcza?.
meaglin napisał(a):
Originally posted by JaDo:
Originally posted by meaglin:
Zaś co do prezydenta, to faktycznie ma prawo veta, ale veto może być odrzucone przez sejm Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że chyba każdą decyzję prezydenta można odrzucić w sejmie. Realną władzę tak naprawdę sprawuje premier. PiS i PO z tego co mi wiadomo chcieli to zmienić, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie.
...przykład: PiS chce przeforsować jakąś ustawę, Tusk(prezydent) daje veto, PO tego nie odrzuci. Poza tym jest potrzebna jakaś tam większość, zwykła czy "niezwykła"? Chyba taka zwykła większość nie wystarcza?.
O ile pamiętam to 2/3 ale może źle pamiętam. Zgadzam się, prezydent jest ważny, ale mimo to w kraju rządzi tak na prawdę premier. Choć jakbym miał wybierać to zostałbym prezydentem, dobra, miła, spokojna, dobrze płatna posadka. No i na dodatek bardziej stabilna niż posada premiera.
Originally posted by JaDo:
Originally posted by meaglin:
To prosta pożywka dla mas, ja już chyba wole postkomunistów... Eee... No dobra, nie wolę, ale i to złe i to
Im mniej "esbecji" chodzi po tym świecie, tym lepiej dla Polski,demokracji,lewicy. Wykruszają się "utrwalacze" władzy ludowej to i poparcie słabnie na tych młodych. Taka Błochowiak dostała ledwie 3 tys. głosów, ale jednak wlazła do Sejmu. Jakieś jeszcze ze 25 lat i nie będzie po nich śladu. Lepiej nie przedłużać tej agonii.
Dokładnie, im szbciej ich nie będzie tym lepiej dla Polski. Na całe szczęście w azylu dla "esbecji", czyli SLD do władzy doszedł Olejniczak Cieszyłbym się bardziej, bo wreszcie mamy jakiś dodatkowy wybór po lewej stronie (dla niezorientowanych, wcześniej można było wybrać skrajną lewicę lub postkomunistyczną lewicę, to złe i to złe :/ ), ale nie wierzę w politykę socjalną. IMO państwo powinno wypłacać jak najmniej świadczeń socjalnych, a zamiast tego stworzyć odpowiednie podłoże do inwestcji i rozwoju gospodarki, oraz do rozwoju nauki i oświaty. Czyli zamiast dawać zasiłki dla bezrobotnych, zadbać o to, aby każdy mógł znaleźć pracę. :] Może to trochę utopijne, ale na pewno mniej niż wypłacanie gigantycznej liczby zasiłków, co jak wskazuje przykład europejski jest błędem. Europa jest w zastoju, potęgi to teraz USA i daleki wschód. My nie potrafimy nawet zrobić odpowiedniej liczby dzieci, aby nas utrzymały na starość.
meaglin napisał(a):
A tym razem będzie nie o panie L., tylko o panie Lepperze. Otóż pan Lepper widzę chce piastować urząd marszałka i prezydenta naraz, bo jak inaczej wytłumaczyć starania o przyznanie mu fotela wicemarszałka, gdy wyraźnie prowadzi w sądarzach. Jeśli ktoś nie wie o co chodzi nie wejdzie pod ten link, przeczyta tekst, a potem obejrzy sondarze na dole Dla ścisłości oto ostatni sondaż na wyborczy.pl: http://www.wyborczy.pl/index.php?akcja=artykul&id=2540&sekcja=sondaze
Gdyby coś się na stronie Leppera zmieniło, to tu wszystko ładnie widać: Lepper.JPG
IMO państwo powinno wypłacać jak najmniej świadczeń socjalnych, a zamiast tego stworzyć odpowiednie podłoże do inwestcji i rozwoju gospodarki, oraz do rozwoju nauki i oświaty. Czyli zamiast dawać zasiłki dla bezrobotnych, zadbać o to, aby każdy mógł znaleźć pracę. :] Może to trochę utopijne, ale na pewno mniej niż wypłacanie gigantycznej liczby zasiłków, co jak wskazuje przykład europejski jest błędem.
...czy wynagradzanie,opłacanie urzędników,urzędów państwowych ponad miarę nie jest czasami większym obciążeniem od tych zasiłków?. To jest chwytliwe hasełko-ograniczyć lub zlikwidować zasiłki. Tylko kto weźmie za to odpowiedzialność, jak ludzie "wyjdą na ulicę"?. Korwin-Mikke?. Hehe.
A są przecież rejony w Polsce gdzie bezrobocie sięga nie kilikunastu a kilkadziesiąt procent, szczególnie w rejonach wiejskich, popegieerowskich. Z czego Ci ludzie mają żyć?
W Rzeczypospolitej kochanej władzuni trzeba czasami dać po ryju, żeby coś osiągnąć.
Nauka tak, natomiast z tą oświatą to bym nie przesadzał. Im mniej kasy topi się w propagandzie tym lepiej. Tutaj akurat bym się zgodził z poglądami JKM - dajcie mi moją część tej kasy a sam będę już wiedział nalepiej jak się oświecić.
Originally posted by meaglin:
Europa jest w zastoju, potęgi to teraz USA i daleki wschód. My nie potrafimy nawet zrobić odpowiedniej liczby dzieci, aby nas utrzymały na starość.
To prawda, Europa jest o wiele mniej dynamiczna niż te regiony świata,które wymieniłeś. Sama poniekąd jest sobie winna. Może zatem należałoby wprowadzić model chiński na Starym Kontynencie? . Lub policyjno-kastowy tak jak w Ameryce?.
Co do tych dzieci. Kiedyś było potrzeba ich o wiele więcej z uwagi choćby na wyższą śmiertelność, spowodowaną może przede wszystkim europejskimi wojenkami. Teraz jest potrzebna "jakość" a nie ilość. To nie znaczy,że jak się nam zachce, możemy "nadprodukcję" wyrzucić na śmietnik. I obojętne w jakim wieku życia ta "niepotrzebna" część społeczeństwa się znajduje.
Mam nadzieję,że nowy prezydent trochę Nas przybliży do Europy a nie dalej będzie brnął tak jak stary w kierunku "południowoamerykańskim". Tylko nie wiem czy to będzie takie proste, skoro tego ostatniego Polacy wybierali dwukrotnie na ten urząd. To jakoś pokazuje, jaki wizerunek prezydenta preferują Polacy. Z pewnością nie wszyscy, jednak o tym decyduje większość.
ps.
Originally posted by meaglin:
sądarzach
...to taki mały przykład,że oświatą się nic nie wskóra . Tylko nauką.
meaglin napisał(a):
Originally posted by JaDo:
To prawda, Europa jest o wiele mniej dynamiczna niż te regiony świata,które wymieniłeś. Sama poniekąd jest sobie winna. Może zatem należałoby wprowadzić model chiński na Starym Kontynencie? . Lub policyjno-kastowy tak jak w Ameryce?.
Co do tych dzieci. Kiedyś było potrzeba ich o wiele więcej z uwagi choćby na wyższą śmiertelność, spowodowaną może przede wszystkim europejskimi wojenkami. Teraz jest potrzebna "jakość" a nie ilość. To nie znaczy,że jak się nam zachce, możemy "nadprodukcję" wyrzucić na śmietnik. I obojętne w jakim wieku życia ta "niepotrzebna" część społeczeństwa się znajduje.
Śmiem się z tobą niezgodzić. Owszem jakość jest ważna, ale ilość też ma znaczenie. Bo co z tego gdy jakość będzie dobra, ale rąk do pracy za mało? Gospodarka padnie, nie wytrzyma konkurencji z państwami które mają wystarczająco dużo pracowników. Właśnie dlatego w Europie zachodniej pojawił się problem napływu wyznawców islamu. Są tą siłą roboczą która wypełnia braki w Europie. Także Polacy na tym zyskują. Gdyby nie to, że brakuje siły roboczej, to nie wyjeżdżali by do innych krajów. Jakość to nie wszystko. Ostatnio słyszałem już tyle razy frazę że jakość jest warzniejsza od ilosci, że włosy mi na głowie dęba stają (no może nie, 30 cm włosów nie staje tak łatwo ). Otóż jakość jest bardzo ważna, ale na nic dobra jakość gdy ilosć jest zbyt mała.
Originally posted by JaDo:
...czy wynagradzanie,opłacanie urzędników,urzędów państwowych ponad miarę nie jest czasami większym obciążeniem od tych zasiłków?. To jest chwytliwe hasełko-ograniczyć lub zlikwidować zasiłki. Tylko kto weźmie za to odpowiedzialność, jak ludzie "wyjdą na ulicę"?. Korwin-Mikke?. Hehe.
A są przecież rejony w Polsce gdzie bezrobocie sięga nie kilikunastu a kilkadziesiąt procent, szczególnie w rejonach wiejskich, popegieerowskich. Z czego Ci ludzie mają żyć?
W Rzeczypospolitej kochanej władzuni trzeba czasami dać po ryju, żeby coś osiągnąć.
Przecież napisałem, że to trochę utopijne. A urzędy i biurokracja? Byłbym skończonym idiotą gdybym twierdził, że nie trzeba jej ograniczać. Politycy też to widzą, niestety tylko przed wyborami :?
Originally posted by JaDo:
Nauka tak, natomiast z tą oświatą to bym nie przesadzał. Im mniej kasy topi się w propagandzie tym lepiej. Tutaj akurat bym się zgodził z poglądami JKM - dajcie mi moją część tej kasy a sam będę już wiedział nalepiej jak się oświecić.
W sumie to się trochę nieprezyzyjnie wyraziłem bo na myśli miałem głównie naukę, choć oświacie też by się co nieco przydało, z drugiej strony jednak nie powinna być ona tak jak jest teraz obowiazkowa. Jak człowiek nie chce chodzić do szkoły, to niech nie chodzi. Jak nie umie się w niej zachować, to niech zostanie usuniety, a nie przesuniety do innej placówki. Znacznie poprawiło by to jakość szkolnictwa. Choć pewnie pojawiła się pewna grupa potencjalnych przestępców-ludzi bez wykrztałcenia i z problemami.
Originally posted by JaDo:
Originally posted by meaglin:
sądarzach
...to taki mały przykład,że oświatą się nic nie wskóra . Tylko nauką.
To taki mały przykład literówki Z moją ortografią, aż tak słabo nie jest, aby na co dzień walić takie błędy
JaDo napisał(a):
Originally posted by meaglin:
Otóż jakość jest bardzo ważna, ale na nic dobra jakość gdy ilosć jest zbyt mała.
...to jest jednak chyba tak, jak to niedawno uzasadniali Szwajcarzy, którzy zamierzają otwierać pomału swoje rynki pracy. Albo pozwoli się na pracę imigrantom albo trzeba będzie przenosić produkcję do państw gdzie siła robocza jest tańsza. I oto głównie chodzi a nie o brak rąk do pracy.
Dużo pracowników, ale takich, których trzeba odpowiednio wyżej wynagrodzić, jest być może jedną z przyczyn wysokiego bezrobocia np. w takich Niemczech. Baa, tam nawet Turcy nie pójdą do takiej roboty, którą wykonuje ochoczo Polak.
Po drugie. Jeśliby jakoś to tak wykombinować,że rdzennych europejczyków zaczęłoby naraz gwałtownie przybywać (tak na chwilę załóżmy) to prędzej czy później doszłoby do tego,że ta cała Europa zmieniłaby się w obóz strzeżony z zasiekami i polami minowymi. I bez tego jej to grozi.
Nie tędy droga.
Originally posted by meaglin:
To taki mały przykład literówki Z moją ortografią, aż tak słabo nie jest, aby na co dzień walić takie błędy
...coś tak czułem właśnie,że może to tylko taka prowokacja na czas wyborów a na codzień jest inaczej.
meaglin napisał(a):
Originally posted by JaDo:
...to jest jednak chyba tak, jak to niedawno uzasadniali Szwajcarzy, którzy zamierzają otwierać pomału swoje rynki pracy. Albo pozwoli się na pracę imigrantom albo trzeba będzie przenosić produkcję do państw gdzie siła robocza jest tańsza. I oto głównie chodzi a nie o brak rąk do pracy.
Ale ta dyskusja coraz mnie dotyczy naszych kandydatów na fotel prezydenta. Bo w sumie nad czym tu dyskutować? Nad Koczorem (i) Donaldem? Reszta wszak nie ma szans na wygraną :?
adas napisał(a):
Originally posted by meaglin:
Nad Koczorem (i) Donaldem?
Ja trochę żałuję, że nie ma szans na zobaczenie w telewizji filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc". Dawno tego nie widziałem... Może po wyborach?
golew napisał(a):
Originally posted by adas:
Ja trochę żałuję, że nie ma szans na zobaczenie w telewizji filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc"
Ponoć w wypożyczalniach i sklepach internetowych to jedna z najbardziej poszukiwanych pozycji filmowych adas napisał(a):
Originally posted by golew:
Ponoć w wypożyczalniach i sklepach internetowych to jedna z najbardziej poszukiwanych pozycji filmowych
Chciałam tylko przypomnieć, że obowiązuje cisza wyborcza Prosze się nie dopisywać, inaczej wątek zostanie zamknięty.
JaDo napisał(a):
...a nie mówiłem kto wygra!.
Seji napisał(a):
Pora uciekac z tego kraju.
JaDo napisał(a):
Originally posted by Seji:
...z tego kraju.
Wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma.
Ja z mojego Kraju nie uciekłbym nawet jakby wygrał taki np. L.Bubel . To jest mój Kraj , nie jego.
h3x napisał(a):
JaDo w avie masz Sida Viciousa czy mi sie wydaje? Jesli tak to nie dziwi mnie Twoja postawa... jednak to ze to jest Twoj kraj czy innego Kowalskiego nie obliguje do tego aby mieszkac bez pracy, zyc bez chleba itd... Jesli w innym kraju jest lepiej to dlaczego ja niby mam w nim siedziec? Dlatego ze jestem jego obywatelem? No problem... obywatelstwo moge sobie zmienic ;]
adas napisał(a):
Originally posted by JaDo:
Ja z mojego Kraju nie uciekłbym nawet jakby wygrał taki np. L.Bubel . To jest mój Kraj, nie jego.
jednak to ze to jest Twoj kraj czy innego Kowalskiego nie obliguje do tego aby mieszkac bez pracy, zyc bez chleba itd...
Wtedy się chyba stara zmienić tą sytuację (jakies strajki czy cuś). A dopiero potem ucieka jak nic z tego nie wyjdzie...
szyk napisał(a):
Originally posted by Seji:
Pora uciekac z tego kraju.
Dlaczego?
Originally posted by h3x:
jednak to ze to jest Twoj kraj czy innego Kowalskiego nie obliguje do tego aby mieszkac bez pracy, zyc bez chleba itd...
A jak to się ma do wypowiedzi JaDo?
Originally posted by h3x:
Jesli w innym kraju jest lepiej to dlaczego ja niby mam w nim siedziec? Dlatego ze jestem jego obywatelem?
A kto Ci zabrania wyemigrować? Na pewno nie JaDo.
h3x napisał(a):
Wtedy się chyba stara zmienić tą sytuację (jakies strajki czy cuś). A dopiero potem ucieka jak nic z tego nie wyjdzie...
Strajki? To nie czasy solidarnosci. Do tej pory wyemigrowalo i nadal emigruje z kraju masa ludzi - im jest zle.
A jak to się ma do wypowiedzi JaDo?
Ano tak ze JaDo pisze wyraznie ze nie ucieklby z takiego kraju nawet jakby wygral bla bla bla, a czy ucieklby jakby nie mial co jesc ?
A kto Ci zabrania wyemigrować? Na pewno nie JaDo.
A Ty na ktore studia prawnicze uczeszczasz ? Bo jesli w przyszlosci bede mial klopoty - biore Cie na swojego adwokata stary!...
szyk napisał(a):
Originally posted by h3x:
Ano tak ze JaDo pisze wyraznie ze nie ucieklby z takiego kraju nawet jakby wygral bla bla bla, a czy ucieklby jakby nie mial co jesc ?
Pewnie tak, jakby oczywiście ten kraj docelowy gwarantował mu lepszy byt. Ale półtora godziny po wyborach nie wygląda na to, żeby ludziom nagle odmieniła się sytuacja i zaczęli masowo wymierać z głodu.
Originally posted by h3x:
A Ty na ktore studia prawnicze uczeszczasz ? Bo jesli w przyszlosci bede mial klopoty - biore Cie na swojego adwokata stary!...
Dopiero ledwo co skończyłem jedne, kolejnych studiów bym nie przetrwał. ;D JaDo napisał(a):
Originally posted by h3x:
JaDo w avie masz Sida Viciousa czy mi sie wydaje? Jesli tak to nie dziwi mnie Twoja postawa...
...a co ma jedno do drugiego?
Hehe, być może trochę ma. Więc się dziwię Twojemu zdziwieniu.
Originally posted by h3x:
jednak to ze to jest Twoj kraj czy innego Kowalskiego nie obliguje do tego aby mieszkac bez pracy, zyc bez chleba itd... Jesli w innym kraju jest lepiej to dlaczego ja niby mam w nim siedziec? Dlatego ze jestem jego obywatelem? No problem... obywatelstwo moge sobie zmienic ;]
...ale "my" chyba nie o tym.
Przez 10 lat zasiadał na fotelu prezydenckim %#@%*<-IMO. Czy z tego powodu miałbym wyjeżdzać z mojego Kraju?
...niech oni wyjadą - S.Tym
h3x napisał(a):
...a co ma jedno do drugiego?
A nie ma ?
Hehe, być może trochę ma. Więc się dziwię Twojemu zdziwieniu.
Nie czaje zbytnio - napisalem ze jesli to jest Sid Vicious to nie dziwi mnie Twoja postawa a Ty do mnie ze sie dziwisz mojemu zdziwieniu? ;]
JaDo napisał(a):
Originally posted by h3x:
nie dziwi
Czy tak czy siak, to jakie wnioski? Dziwię się czy też nie, mało mówi.
Fakt, przeczytałem to wcześniej bez nie. Tak jakoś wyszło .
Wojwit napisał(a):
Nic się u nas nie zmieni i to przez jeszcze bardzooooooooo długi czas i tyle.Czy to jeden kaczor czy drugi, cudów nie ma.Poprostu u nas juz tak jest nigdy nie bedzie dobrze,zawsze bedziemy narzekac ze kiepsko,nie fajnie i pieniędzy brak,taka ta nasza mentalnosc.My musimy poprostu w d*3%$@ę lub skóre dostać źeby coś się ruszyło w tym naszym narodzie.A gdy juz jest bardzo zle to dopiero wtedy budzi sie w nas siła do zmian! To tak moim skromnym zdaniem.
PeterCub napisał(a):
Tak na marginesie, czy ktoś czytał artykuł Pana Marka Borowskiego nt. projektu Kostytucji wysmażonego przez Miłościwie Panującego nam Prezydenta? Co o tym sądzicie?
Seji napisał(a):
Narzedzie do tlamszenia opozycji. Pocyztalem sobie caly projekt i wlosy staja deba. Np. zapis o usuwaniu ze stanowisk administracyjnych na podstawie nieprawomocnego wyroku sadu. A jak sady beda dzialac, widac w arcie Borowskiego.
szyk napisał(a):
Originally posted by MrL:
bo myslalem ze wynik bedzie inny i nie bede chcial stad uciekac. A teraz chce.
Dlaczego?
MrL napisał(a):
Originally posted by szyk:
Originally posted by MrL:
bo myslalem ze wynik bedzie inny i nie bede chcial stad uciekac. A teraz chce.
Dlaczego?
Bo wynik tych wyborow to katastrofa. Nie chce mieszkac w takim kraju.
Zastanawia mnie gdzie jest moj poprzedni post.
szyk napisał(a):
Originally posted by MrL:
Bo wynik tych wyborow to katastrofa. Nie chce mieszkac w takim kraju.
Dlaczego katastrofa? Chcesz uciekać dlatego, że nie wygrał Twój kandydat? No bez przesady.... Poza tym władza w Polsce jest parlamentarna, zwycięstwo prezydenta niewiele znaczy (chyba, że również masz na myśli wybory parlamentarne, ale tego nie wiem).
PS. Do jakiego kraju się wybierasz?
archetwist napisał(a):
Originally posted by szyk:
Do jakiego kraju się wybierasz?
Może do Korei Północnej. Tam nie muszą wybierać . A poza tym nie tak dawno ogłosili, że osiągnęli już komunizm, więc powinno tam się żyć jak w raju. szyk napisał(a):
Originally posted by archetwist:
Może do Korei Północnej. Tam nie muszą wybierać . A poza tym nie tak dawno ogłosili, że osiągnęli już komunizm, więc powinno tam się żyć jak w raju.
W każdym kraju lepiej niż w Polsce.
Jakub81 napisał(a):
Originally posted by archetwist:
Może do Korei Północnej. Tam nie muszą wybierać . A poza tym nie tak dawno ogłosili, że osiągnęli już komunizm, więc powinno tam się żyć jak w raju.
Nie bój się, już wkrótce kaczor dekretem wprowadzi ogólny dobrobyt w Polsce i będzie nam się żyło jak Korei Północnej albo jeszcze lepiej
SuSE UsER napisał(a):
Czekam na 3 miliony mieszkań
Mako2 napisał(a):
Przy takiej koalicji: PiS LPR i Samoobrona na następne wybory poczekamy chyba kolejne 50lat. Kto by pomyślał narodowy socjalizm w Polsce....
archetwist napisał(a):
Originally posted by Jakub81:
Originally posted by archetwist:
Może do Korei Północnej. Tam nie muszą wybierać . A poza tym nie tak dawno ogłosili, że osiągnęli już komunizm, więc powinno tam się żyć jak w raju.
Nie bój się, już wkrótce kaczor dekretem wprowadzi ogólny dobrobyt w Polsce i będzie nam się żyło jak Korei Północnej albo jeszcze lepiej
Twoja wypowiedź wyrasta z obiegowych opinii. Poczytałbyś trochę publicystyki (Staniszkis w Ozonie), bo to co prezentują (w większości) najpopularniejsze media przypomina mi czasy, kiedy TVP rządziło SLD. Teraz co prawda nie sprzyjają SLD, ale PO. PiS to ciemnogród i temu podobne - jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z bardziej konkretną analizą Staniszkis. Ale nic się nie martw, będziesz miał rząd PO. I to nie za cztery lata (tym bardziej za 50). Rząd bardzo sprawnych marketingowców. Jak dla mnie za sprawnych.
MrL napisał(a):
Originally posted by szyk:
Dlaczego katastrofa? Chcesz uciekać dlatego, że nie wygrał Twój kandydat? No bez przesady.... Poza tym władza w Polsce jest parlamentarna, zwycięstwo prezydenta niewiele znaczy (chyba, że również masz na myśli wybory parlamentarne, ale tego nie wiem).
Dlaczego katastrofa?
Odpowiem w ten sposob:
Mieszkam w Warszawie, studiuje ekonomie, moi znajomi pracuja w stolecznych urzedach. Tak wiec wiem jaki styl rzadzenia ma pan K, jakie ma dotychczasowe osiagniecia i do czego prowadzi jego program.
Wybory parlamentarne to rowniez katastrofa, wlasciwie to obie sie zlaly w jedna. Ten kraj sie stacza i konca nie widac. Przy takich rzadzacych moze byc (i bedzie) tylko gorzej.
Originally posted by archetwist:
[...] jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z bardziej konkretną analizą Staniszkis.
Pani Staniszkis od poczatku kampanii jednoznacznie popiera PIS i Kaczynskiego. Bardzo dobrze bylo to widac w programach np na TVN24 do ktorych byla zapraszana jako naukowiec, a kazda jej wypowiedz byla gloryfikacja PISu. Ona juz dawno przestala byc naukowcem. PIS powinien jej zaplacic jak kazdemu swojemu specowi od propagandy.
archetwist napisał(a):
Originally posted by MrL:
Mieszkam w Warszawie, studiuje ekonomie, moi znajomi pracuja w stolecznych urzedach. Tak wiec wiem jaki styl rzadzenia ma pan K
Znów żadnych konkretów. Widziałem taki program, w którym Julia Pitera z PO mówiła tylko "Nie wiem, ale sądzę, że..." i dalej padał stek oskarżeń.
Originally posted by MrL:
Originally posted by archetwist:
jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z bardziej konkretną analizą Staniszkis.
Pani Staniszkis od poczatku kampanii jednoznacznie popiera PIS i Kaczynskiego. Bardzo dobrze bylo to widac w programach np na TVN24 do ktorych byla zapraszana jako naukowiec, a kazda jej wypowiedz byla gloryfikacja PISu.
Nie widziałem. W Ozonie nie reklamuje PiS-u. Raczej obydwu partiom się dostaje.
Originally posted by MrL:
Ona juz dawno przestala byc naukowcem. PIS powinien jej zaplacic jak kazdemu swojemu specowi od propagandy.
Nie bądź śmieszny. PO ma swoich i ma ich więcej. Już nie będę wyliczał i plątał się dalej w tę dyskusję.
EOT
szyk napisał(a):
Originally posted by Mrl:
Mieszkam w Warszawie, studiuje ekonomie, moi znajomi pracuja w stolecznych urzedach. Tak wiec wiem jaki styl rzadzenia ma pan K, jakie ma dotychczasowe osiagniecia i do czego prowadzi jego program.
Wybory parlamentarne to rowniez katastrofa, wlasciwie to obie sie zlaly w jedna. Ten kraj sie stacza i konca nie widac. Przy takich rzadzacych moze byc (i bedzie) tylko gorzej.
Mi też się nie podoba, że PiS i Kaczyński wygrali (im bliżej wyborów, tym bardziej moja sympatia do nich zmieniała się stopniowo w niechęć, im dalej po wyborach, tym ta niechęć się wzmaga), bardziej nie odpowiada mi się ich plan w stosunku do planu PO, też uważam, że część proponowanych przez nich rzeczy jest nierealnych lub szkodliwych. Ale ten plan już zmieniają, kampania wyborcza się skończyła, teraz pora na realizm. Ale dla mnie na pewno taki wybór Polaków nie jest żadną katastrofą, tylko po prostu nienajlepszym wyborem (to oczywiście subiektywna ocena). Jak zwycięstwo PiS nazywa się katastrofą, to jak nazwać wybór ludzi, którzy byli też u władzy w państwie totalitarnym? Chyba brakuje skali, żeby to określić.
Originally posted by MrL:
Pani Staniszkis od poczatku kampanii jednoznacznie popiera PIS i Kaczynskiego. Bardzo dobrze bylo to widac w programach np na TVN24 do ktorych byla zapraszana jako naukowiec, a kazda jej wypowiedz byla gloryfikacja PISu.
Z tym się zgadzam, że trzeba z dystansem spoglądać na niektóre jej wypowiedzi odnośnie PiS. Niemniej to bardzo mądra kobieta.
MrL napisał(a):
Originally posted by szyk:
kampania wyborcza się skończyła, teraz pora na realizm.
Szkoda tylko ze realizm jest rownie zly jak kampania. W tej chwili mamy juz de facto koalicje PIS+SO+LPR(+PSL). Jeszcze 2 tygodnie temu zwolennicy PISu mowili ze to niemozliwy scenariusz, a nawet ze to "obraza PIS". A teraz spelnia sie to na naszych oczach, ledwo kilka dni po wyborach.
Originally posted by archetwist:
Znów żadnych konkretów.
Mozna by o tym gadac godzinami, doslownie. Tylko ze nie wydaje mi sie zebys byl kims kogo da sie przekonac, no i sam napisales ze nie chcesz dalej rozmawiac.
archetwist napisał(a):
Originally posted by MrL:
Tylko ze nie wydaje mi sie zebys byl kims kogo da sie przekonac, no i sam napisales ze nie chcesz dalej rozmawiac.
A Ciebie niby można? Podałem link do artykułu, w którym cytuję Rzeczpospolitą, ale nie raczyłeś chyba zajrzeć, bo nie pisałbyś wtedy kolejny raz o koalicji PiS z LPR i Samoobroną. Po Ozon też raczej nie sięgniesz, bo zakładasz że Staniszkis była w nim propisowska.
O czym mamy rozmawiać? Jako wyborca PiS jestem z góry skazany na bycie Ciemnogrodem i przyczyną tragedii.
Niech tylko to wybrzmieje:
Originally posted by Rzeczpospolita:
Już chwilę po ogłoszeniu zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego z obozu Platformy poczęły dochodzić głosy kwestionujące celowość wchodzenia w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Szczególnie wyraziste były głosy Grzegorza Schetyny i Bronisława Komorowskiego. (...) Wiadomo jednak, że w Platformie polityków na serio chcących wypchnąć PiS w samodzielne rządzenie nie jest wcale mało.
Reszta to i tak pusta gadanina.
szyk napisał(a):
Originally posted by MrL:
Szkoda tylko ze realizm jest rownie zly jak kampania. W tej chwili mamy juz de facto koalicje PIS+SO+LPR(+PSL). Jeszcze 2 tygodnie temu zwolennicy PISu mowili ze to niemozliwy scenariusz, a nawet ze to "obraza PIS". A teraz spelnia sie to na naszych oczach, ledwo kilka dni po wyborach.
To będzie cud, jak taka koalicja powstanie i zdoła się utrzymać. A więc przy pewnym braku porozumienia z PO (właśnie widzę, że odpadła kandydatura Niesiołowskiego) przyjdzie pora niezadługo ponownie wybrać się na wybory. Nie sądzę, żeby powtórnie wygrał PiS. Takie działania, jak np. mianowanie wicemarszałkem Leppera (PiS wcześniej przed wyborami się zapowiadał, że żadna osoba skazana wyrokiem sądowym nie zostanie marszałkiem), zostaną skrzętnie wykorzystane przez konkurencyjne partie.
Niestety, obie partie nie były przygotowane do takiego wyboru, że długo prowadząca w sondażach PO przegra, a długo będące na drugim miejscu PiS wygra. Doszła do tego kampania prezydencka i no i się skończyło, jak się skończyło (bo nie widzę już szans na jakieś dogadanie się).
Originally posted by archetwist:
O czym mamy rozmawiać? Jako wyborca PiS jestem z góry skazany na bycie Ciemnogrodem i przyczyną tragedii.
To mi właśnie sprawiło dużą radość i satysfakcję, mimo tego, że ostatecznie nie popierałem PiS, że takie próby demagogii mające zdyskredytować PiS przed wyborami nie powiodły się i tak wyrażające się osoby dostały jego zwycięstwem po twarzy. MrL napisał(a):
Originally posted by archetwist:
A Ciebie niby można? Podałem link do artykułu, w którym cytuję Rzeczpospolitą, ale nie raczyłeś chyba zajrzeć, bo nie pisałbyś wtedy kolejny raz o koalicji PiS z LPR i Samoobroną.
Coz, ta koalicja _juz istnieje_. Zobaczysz ja w kazdym serwisie informacyjnym. Glosy Leppera na Kaczynskiego, glosy PISu na Leppera, glosy SO na Jurka. Lepper podaje liste ksiezycowych pomyslow gospodarczych, PIS odpowiada "sa tam sensowne propozycje".
To jak to jest z ta koalicja, widzisz drzewa, ale lasu nie mozesz dostrzec?
Po Ozon też raczej nie sięgniesz, bo zakładasz że Staniszkis była w nim propisowska.
Niczego nie zakladam wobec pani Staniszkis, widzialem wiele jej wystapien w ciagu ostatniego miesiaca, dzieki ktorym stracila u mnie cala wiarygodnosc. Nie bede juz po prostu potrafil uwierzyc w jej bezstronnosc i nie zamierzam czytac jej artykylow.
Niech tylko to wybrzmieje:
Originally posted by Rzeczpospolita:
Już chwilę po ogłoszeniu zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego z obozu Platformy poczęły dochodzić głosy kwestionujące celowość wchodzenia w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Szczególnie wyraziste były głosy Grzegorza Schetyny i Bronisława Komorowskiego. (...) Wiadomo jednak, że w Platformie polityków na serio chcących wypchnąć PiS w samodzielne rządzenie nie jest wcale mało.
Wchodzenie PO w koalicje z PISem rzeczywiscie nie ma sensu. Ciesze sie ze PO zaczelo to dostrzegac. Tylko czy PIS kiedykolwiek chcial tej koalicji? Dla mnie oczywiste jest ze nie. Odkad zaczely sie rozmowy koalicyjne PIS zlamal juz wszystkie obietnice i odwolal wszystkie propozycje ktore dal, bez przerwy przy tym powtarzajac ze jest otwarty na rozmowy. W tzw "miedzyczasie" przehandlowal stolki za poparcie z SO, LPR i Rydzykiem.
MrL napisał(a):
Originally posted by szyk:
To będzie cud, jak taka koalicja powstanie i zdoła się utrzymać.
Mysle ze mowimy po prostu o innej "koalicji". Nie bedzie podpisania umowy koalicyjnej PIS+SO+LPR i obsciskiwania sie przed kamerami. Taki numer by nie przeszedl. PIS dazy do zbudowania rzadu niby mniejszosciowego, a faktycznie popieranego tez przez SO i LPR. Dokladnie tak samo SLD robilo z SO, niby nie sa razem, troche sie pokloca na pokaz, a glosuja tak samo. Tyle ze za uklady z SO i LPR trzeba drogo placic, a jak zwykle to nie rzadzacy zaplaca tylko podatnicy.
adas napisał(a):
Originally posted by archetwist:
Julia Pitera z PO mówiła tylko "Nie wiem, ale sądzę, że..."
A ja dziś usłyszałem w radiu jak się ona wypowiadała w imieniu Transparency International. Nic do niej nie mam, ale jak została politykiem to chyba miała zrezygnować z działania (czynnego) w TI. No i nie wiem czy dobrym pomysłem było staranie się o fotel posła przez nią - od razu została wysłana jako ciężka broń w kampanii prezydenckiej...
szyk napisał(a):
Originally posted by MrL:
Mysle ze mowimy po prostu o innej "koalicji". Nie bedzie podpisania umowy koalicyjnej PIS+SO+LPR i obsciskiwania sie przed kamerami. Taki numer by nie przeszedl. PIS dazy do zbudowania rzadu niby mniejszosciowego, a faktycznie popieranego tez przez SO i LPR. Dokladnie tak samo SLD robilo z SO, niby nie sa razem, troche sie pokloca na pokaz, a glosuja tak samo. Tyle ze za uklady z SO i LPR trzeba drogo placic, a jak zwykle to nie rzadzacy zaplaca tylko podatnicy.
Aha, taka sytuacja jest teraz najbardziej pradopodobna. Ale słuchałem dziś komentarzy, że o ile w sprawie pomniejszych ustaw da się zachować jednomyślność, to w przypadku ważniejszych ustaw, a zwłaszcza prób uchwalenia budżetu, jest to mało prawdopodobne. Samoobrona raczej nie będzie na siłę dążyć do tego, żeby sejm przetrwał, tak samo może LPR, które również nie bylo zadowolone z wyników wyborów. A więc taka nieformalna koalicja i rząd mniejszościowy ma małe szanse przetrwać chwile poważnych rozbieżności między partiami.