zdaje sie,ze odstawie opere, bo cholery mozna dostac, kolejna sprawa nie działa - konwertowanie pdf do dokumentu:
zalogowany do gmail, wybieram "wiecej" -> "dokumenty" -> "przeslij"
i dalej mozna sobie pokiwac butem, bo na napisie "przeslij" tylko podpowiada: "kliknąć, aby pobrac i uaktywnic wtyczke".
Jaka wtyczkę??
Ale klikam - zero reakcji.
Poza tym jest obok tego napisu "przeslij" mala strzalka, u mnie wyszarzona, pewnie z powodu braku tej "wtyczki".
No ale i tak wtyczki nie pobiera.
A pozostale linki/polecenia na stronie - jedne dzialaja/sa czynne, inne zabetonowane, zero reakcji na klik.
Raz na sto lat chce cos wykonac googlem - i prosze. Opera znow dziala. W swoim stylu. Co za hucpa.
O ile pamiętam to używasz starszej wersji Opery?
Nie ryzykowałbym stwierdzenia że ciągłe poprawki w projektach Google są kompatybilne z starymi Operami a czasem i z nowymi też
Daję "prześlij" wczytuję plik z dysku (np .doc) i mogę go sobie online edytować
Na pierwszy rzut oka błędów nie widzę
Originally posted by pgmost:
O ile pamiętam to używasz starszej wersji Opery?
no dobrze, ale nie archaicznej, bez przesady
Nie ryzykowałbym stwierdzenia że ciągłe poprawki w projektach Google są kompatybilne z starymi Operami
ze starymi moze i nie są, ale ze starszymi - raczej są. Raczej.
Daję "prześlij" wczytuję plik z dysku (np .doc) i mogę go sobie online edytować
odpalilem obok najnowsza opere usb - faktycznie dziala.
Ale tez z uporem maniackim klikalem i klikalem w swojej operze 11.01 w "plik" do przesylania i nagle raz (dokladnie: raz) okno do wyboru pliku z dysku pojawilo sie. czyli i ta opera zaskoczyła, czyli polecenie dziala. Dlaczego tak kiepsko, dlaczego raz - skąd ja mam wiedziec?
BTW:
przesylam duzy pdf na ichni serwer, pdf ma z 300 stron, z 20 fotografii - serwer odrzuca pdf.
Przesylam o wiele mniejszy plik, tym razem bez foto - konwertuje do *.doc zaledwie 10, czy 11 stron. To tak działa? Na paru stronach i do widzenia? Jak trial.
[/quote]