Program do optymalizacji/naprawy windowsa...

w dziale Po godzinach
Shizo napisał(a):

Do naprawy to konsola naprawy z plytki Windowsa 2000/XP bigsmile

nowotny napisał(a):

Ja tam profilaktycznie używam Brain 1.0 i Pomyślunek 1.33 no i oczywiście www.google.pl i mi się Windows nie psuje więc go nie muszę naprawiać... ;D smile

underhill_79 napisał(a):

To ja tak teoretycznie się zapytam...
A jak ktoś humanista i komputer wykorzystuje jako maszynę do pisania, telefon, telegraf ewentualnie magnetofon, magnetowid, telewizor i radioodbiornik. Mimo to, po jakimś czasie widzi, że coraz gorzej wszystko działa. Jak ma użyć głowy i google.pl nie wiedząc np. czym jest partycja i nie chcąc jednocześnie przekwalifikowywać się na inną dziedzinę wiedzy? Proponujecie eksperymentowanie? ;-)

PeterCub napisał(a):

Prosi znajomego specjalistę, ale nie "specjalistę". smile

IceTouch napisał(a):

Mam problem z wyborem programu prosze Was o wasze opinie i polecenie jakiegoś bigsmile

nowotny napisał(a):

Humanistom polecamy nie branie się za takie rzeczy, bo nawet za pomocą 'specjalistycznych programów' mogą coś popsuć i niejednokrotnie żeby używać takiego programu jakaś wiedza niehumanistyczna wink też jest potrzebna... A wszystkie programy typu 'kliknij raz i zapomnij' najczęściej nie spełniają w ogóle swojego zadania... :/ Dlatego, jak kolega RevPeter wyżej, polecam znajomego specjalistę...

Jurgi napisał(a):

Ja jestem humanistą (zarówno w zakresie wykształcenia, jak i światopoglądu) i na dodatek poetą, używam komputera właśnie w w/w celach, ale jakoś nie mam powodów do lamentowania. Win98SE niepopsuty działa od 4,5 roku (bez reinstalki), jakby nawet padł, to potrafię go podnieść, umiem napisać plik wsadowy i nawet napisać program w Turbo Basicu (ale tylko na Atari wink ) i nawet służę znajomym jako specjalista (nie "specjalista" wink ). Polecam wszystkim (a zwłaszcza "humanistom")ten artykuł: http://www.semestr.pl/2,1505.html - w pełni się z nim zgadzam.

arcadio napisał(a):

A jest taki fajny program... nazywa się Linux. Tylko jest taki zonk że trzeba Wiinshita odinstalować wink

Ryszard napisał(a):

napisać program w Turbo Basicu (ale tylko na Atari wink )


To pozwala przypuszczać, że podstawy wykształcenia zdobyłeś za tej "innej" Polski, a wtedy jak było tak było ale kształcili nieco wszechstronniej. Nie to co teraz - etykietka humanista i zakaz wykonywania obliczeń z użyciem procentów wink
W temacie - czy ja wiem czy wolno podać link http://homepage.ntlworld.com/hiren.thanki/bootcd76.html lub co gorsze używać tego?
Bo http://sp.up.pl/ to chyba spokojnie można.

PeterCub napisał(a):

Swego czasu Chip wydał Chip Utilities 2005. Dzięki niemu odzyskałem dane z zepsutej partycji, w której przypadkowo zamazałem ścieżkę dostępu. Naprawdę polecam płytkę. Jest bootowalna. Można jej użyć zarówno z poziomu okienek jak i bez. A do optymalizacji j/w., czyli www.google.pl i własna głowa. wink

daroc napisał(a):

Polecam: Defragmentator Dysków Windows(R), Microsoft(TM) Scandisk(R), Panel Sterowania + Narzędzia Administracyjne (seria NT), polecenia Wiersza Poleceń i inne dołączone do Windowsa programy DOS.

Ponadto: SafeXP, TweakMaster, MagicTweak, X-Teq Systems X-Setup, Advanced System Optimizer, PerfectDisk, Cacheman, Speed-X, Process Explorer, PC Accelerator.

underhill_79 napisał(a):

A co w Narzędziach Administracyjnych?

daroc napisał(a):

- Zarządzanie partycjami, użytkownikami i wieloma innymi rzeczami. wink

underhill_79 napisał(a):

No to dziś się zacznie... Tak na wszelki wypadek zapytam jeszcze... Co można popsuć?

daroc napisał(a):

Oj, bardzo dużo. Kopia zapasowa rejestru bardzo zalecana.
Zauważ, że praktycznie wszystko co robisz różnymi Tweakami, robisz na własną odpowiedzialność. Ale ogólnie można powiedzieć, że jeśli czytasz, co jest napisane przy opcji i nie klikasz bezmyślnie "tak", myśląc a po co czytać opis?! przecież zaraz się dowiem do czego to służy, to raczej nic złego się nie stanie. Uważaj przy manipulowaniu partycjami, żeby nie stracić żadnych danych. Tak poza tym to nic strasznego stać się nie powinno. Ale pamiętaj o kopii rejestru - mając takową zawsze możesz przywrócić stan sprzed "poprawek", gdyby potem okazało się, że komputer chodzi wolniej lub jakieś funkcje przestały działać (ostatecznie korzystając z trybu awaryjnego) - a miałem taki przypadek, że zawsze po "przyśpieszaniu" WinXP bodajże przy pomocy TweakXP okienko save-as zaczęło się dziwnie zachowywać, np. zawsze wyświetlał się widok miniatur, niezależnie od tego co ustawiłem...