Witam!
Jak ten syn marnotrawny,przesiadłem się z powrotem z foxa na operę(wcześniej miałem 8.5)Pacnąłem sobie 9 beta 8414 i na początku,po skonfigurowaniu wszystkegho wedle upodobań śmigało wszystko,że aż miło.Najbardziej cieszyło mnie(i cieszy nadal-bo to nie uległo zmianie),że opera otwiera mi się w jakieś 5-6sek.(fox z racji dużej ilości rozszerzeń ok.20sek).Niestety,po kilku dniach strony otwierają się w 15-30 i więcej sekund,co doprowadza mnie do szału,bo wcześniej pokilku sek.(czasem nawet po 1-2)strona była załadowana.To może głupie czepiać się kilku sekund,ale skoro wcześniej tak to właśnie działało,to nie widzę powodu,żeby nie miało tak być dalej...Ma ktoś pomysła,co może byc przyczyną?(winXP sp2,RAM512,pentium4 2.66GHz,firewall kerio,AntiVir)
Ups:-)Proszę nie odpowiadać na ten post.Sprawa wyjaśniona.Nie zauważyłem,że uruchomiony był uTorrent i sie ssssało.Wyłączyłem gada i wszystko wróciło do normy:-)Sorki za zamieszanie.
Originally posted by PaTaTaj:
Wyłączyłem gada i wszystko wróciło do normy
Jak ustawiasz ściąganko na maxa w µTorrent to i jasne, że stronki będą się nieco "inaczej" wczytywać. Robię tak, Opera połączenia 32/64 lub 32/128 i zostawiam sobie wolne moce - DL ok. 15-20kB/s, UL 10kB/s. Teoretycznie, ponieważ łącze jest max do więc, jeśli ustawię DL w µTorrent na 100 a w danej chwili max łącza to np. 110 (max 128) to robi się problem. Oczywiście można zejść z tym na bezpieczniejszą prędkość np. 80 czy może nawet 60, no ale wtedy ściąganie trwać będzie "wieczność"
. Generalnie mniej serfuje jak dobrze się ściąga.Część połączeń blokuje za pomocą ipfilter.dat i Outpost coś tam blokuje. Tego ostatniego spróbowałem kiedyś wyłączyć, że niby może przeszkadzać. A potem go włączyłem w trakcie ściągania - "zeżarł mi proca"
tak zaczął mielić połączenia.
polecam cfosa - od dawna nie bawie sie w limit uploadu czy downloadu a opera, skype itd smiga jak bez p2p! http://www.cfos.de/speed/cfosspeed_pl.htm (u mnie lepiej sie sprawdza cfosSpeed ktory jest dla dsl, isdn i lanow)
nie obciaza procka i zajmuje minimum ramu!