Opera dla OS X - muli, wiesza się... Ki czort???

w dziale Opera
janhalb napisał(a):

Używam Opery od niepamiętnych czasów - a od ponad 4 lat pod OS X (obecnie 10.6.8, czyli Snow Leopard). Nigdy nawet nie myślałem o zmianie przeglądarki - ale od jakiegoś czasu szlag mnie zaczyna trafiać.

Opera potwornie muli. To znaczy - nie przez cały czas: są chwile, kiedy wszystko śmiga jak trzeba. Ale coraz częściej coś się przywiesza (na chwilę - albo na kilka chwil...), coś nie chce się odpalić, jakieś lagi się robią... Wpisuję coś w okienko wyszukiwarki - a Opera "zastanawia się" dłuższą chwilę zanim to otworzy. Klikam zakładkę - to samo. Chcę zamknąć jedną z kilku otwartych kart - wiesza się na kilka sekund. Chcę zamknąć wszystkie karty oprócz jednej - kolejne naście sekund do tyłu.

Nie jest to problem połączenia internetowego, bo inne przeglądarki (alternatywnie używam makowskiej Safari) takich objawów nie wykazują. Nie jest to także problem komputera czy systemu.

Ostatnio ściągnęła mi się jakaś aktualizacja - obecnie używam Opery fo Mac OS X 12.02. Myślałem że się poprawi - ale guzik, dalej to samo. O co może chodzić?...

lemari napisał(a):

http://my.opera.com/community/forums/findpost.pl?id=12995502 ?

janhalb napisał(a):

No dobrze - ale jedyne co z tego wynika to to, że jeśli chce się mieć Operę szybką i sprawną, to trzeba regularnie czyścić całą historię? Przecież to paranoja...

Dawno, dawno temu przerzuciłem się na Operę nie tylko dlatego, że miała masę "ficzerów" których (wtedy) nie miały inne przeglądarki - ale także właśnie dlatego, że chodziła sprawnie, nie wieszała się, nie muliła.

A teraz? "Ficzery" takie same można pomontować do innych, a taka Safari się nie blokuje... Czyżby pora na zmiany?...

lemari napisał(a):

Originally posted by janhalb:

Dawno, dawno temu


Ty sobie, chyba, jaja robisz...

Medium napisał(a):

Originally posted by janhalb:

No dobrze - ale jedyne co z tego wynika to to, że jeśli chce się mieć Operę szybką i sprawną, to trzeba regularnie czyścić całą historię?

Możesz niektóre rzeczy ustawić na automat w preferencjach. Chociaż w jednej z niedawnych wersji nie sprawdziło się moje ustawienie na automatyczne czyszczenie pamięci podręcznej przy zamykaniu (z powodu buga) i cache zajął prawie cały dysk.

Originally posted by janhalb:

Dawno, dawno temu przerzuciłem się na Operę nie tylko dlatego, że miała masę "ficzerów" których (wtedy) nie miały inne przeglądarki

Jakież to 'ficzery' w Operze Cię urzekły?


janhalb napisał(a):

Jaja sobie robię? Nie, mówię zupełnie serio - nawet jeśli forma mojej wypowiedzi jest nieco żartobliwa.

Jakie "ficzery" mnie "urzekły"?

- sprawnie działające przeglądanie w kartach (kiedy zaczynałem moją przygodę z Operą to wcale nie było jeszcze takie oczywiste...)
- gesty myszy, bez których dziś nie wyobrażam sobie pracy (dziś można to mieć i w Safari, i w Firefoksie po zainstalowaniu jakichś dodatków - wtedy Opera była jedyna).
- PRAWDZIWY tryb pełnoekranowy (Opera jest bodaj do dziś jedyną przeglądarką, w której można dać pełny ekran - we wszystkich innych zostają jednak jakieś paski narzędzi etc.).
- bardzo mi się podobał operowy sposób zapamiętywania haseł.

Ale przede wszystkim - właśnie sprawność, płynność i szybkość działania. Naście otwartych kart, na każdej coś się działo - a Opera śmigała sprawnie i nic nie muliło.

...do niedawna.

lemari napisał(a):

Originally posted by janhalb:

to trzeba regularnie czyścić całą historię?


Z tą regularnością to przesada, w tym roku czyściłem całą historię ze 3-4 razy. Z tym że instalowałem snapszoty na stabilną wersję.
Tak że dramatu nie widzę.

Medium napisał(a):

Originally posted by janhalb:

...do niedawna.

Czyli do wersji 12?

Originally posted by weep86:

można usunąć plik z ustawieniami userprefs.ini oraz wszystkie dane z folderów storage

userprefs.ini nie istnieje w Operze wink
Ja tam zawsze doradzam czystą instalację, w szczególności przy przechodzeniu na wersję o numer wyższą. Potem można podłożyć Operze niektóre pliki użytkownika z kopii zapasowej, skopiować rozszerzenia, importować pocztę i kanały, ale nigdy pliku ustawień operaprefs.ini (bo to chyba miał weep86 na myśli).

Originally posted by janhalb:

Jakie "ficzery" mnie "urzekły"?

A nie cenisz sobie menedżera witryn? Nie doszukałam się tego w konkurencyjnych przeglądarkach.


janhalb napisał(a):

Originally posted by Medium:


Ja tam zawsze doradzam czystą instalację (...)



Jakoś mnie to nie bawi: przy każdym updacie przeglądarki robić instalację na czysto, a potem bawić się w odtwarzanie zakładek, haseł i innych indywidualizacji z zachowanych gdzieś plików...

Moja Opera jest mocno spersonalizowana: mam nie tylko własny system zakładek, ale dodatkowe okienka wyszukiwarek, kanały RSS i tak dalej. Na bawienie się w odtwarzanie tego wszystkiego po każdej aktualizacji przeglądarki trochę nie mam czasu (ani ochoty...). Dlaczego taka Safari może się regularnie aktualizować i dalej wszystko w niej chodzi jak burza?...

Medium napisał(a):

Originally posted by janhalb:

Moja Opera jest mocno spersonalizowana

I to jest podstawowa zaleta Opery, nie tylko Twojej.

Originally posted by janhalb:

Jakoś mnie to nie bawi: przy każdym updacie przeglądarki robić instalację na czysto

Nie przy każdym, przy wchodzeniu nowego kolejnego numeru Opery, np. z 11 na 12, tj. dla większych zmian w Operze. Ale to tylko moje własne zdanie, wiem, że nie wszyscy je podzielają.

Originally posted by janhalb:

Dlaczego taka Safari może się regularnie aktualizować i dalej wszystko w niej chodzi jak burza?...

Akurat Safari nie znam. Wiadomo jednak, że Opera całkiem niedawno dorobiła się automatycznej aktualizacji, dlatego nie jest to niestety jej mocny punkt.


janhalb napisał(a):

Originally posted by Medium:

Originally posted by janhalb:

Moja Opera jest mocno spersonalizowana

I to jest podstawowa zaleta Opery, nie tylko Twojej.



No właśnie! :-)

lemari napisał(a):

Originally posted by janhalb:

Jakoś mnie to nie bawi: przy każdym updacie przeglądarki robić instalację na czysto


up
Dlatego uważam, że czyszczenie historii przeglądania przed aktualizacją, jest wystarczającym "poświęceniem" ;-).