Poprawiacze

w dziale Po godzinach
nunio napisał(a):

Denerwuja mnie pojawiajace sie na tym forum coraz czesciej posty "poprawiaczy", ktorzy to czepiaja sie ortografii innych forumowiczow. Rozumiem, ze bledy moga razic. Mnie tez raza i pamietam, ze tez kiedys popelnilem grzech publicznego zwrocenia uwagi, choc zrobilem to w stosunku do osoby, ktora sama wystepowala jako "poprawiacz", wiec czulem sie w "obowiazku". Coraz wieksza liczba postow "belferskich" czyni to forum mniej przyjemnym w czytaniu. Proponuje wysylac uwagi na temat ortografii jako wiadomosci prywatne, a moderatorom proponuje, aby rozwazyli mozliwosc kasowania postow "belferskich", jako niezgodnych z tematyka watkow, w ktorych sie pojawiaja.

Zajec napisał(a):

Ja mam wręcz odwortne odczucia.

Chcę poprawnie wysławiać się po polsku i lubię, gdy ktoś zwraca mi uwagę na moje błędy. Nie potrafię natomiast przebywać na forach gdzie pisze się niepoprawnie - jako wzrokowiec przejmuję automatycznie takie błędy od innych.

JaDo napisał(a):

Originally posted by nunio:

Denerwuja mnie pojawiajace sie na tym forum coraz czesciej posty "poprawiaczy", ktorzy to czepiaja sie ortografii innych forumowiczow.


A mnie denerwuje Twoje nabijanie się na tym forum z postów osoby niepełnosprawnej:

http://my.opera.com/polski/forums/findpost.pl?id=1686731

"Fikasz" do kogoś, kto z takich czy innych względów nie potrafi "załapać dowcipu" i odciąć Ci się słownie. I Ty wiesz o tym.

Originally posted by nunio:

Rozumiem, ze bledy moga razic. Mnie tez raza i pamietam, ze tez kiedys popelnilem grzech publicznego zwrocenia uwagi...


Razić ?. Od tego "pękają" oczy. Grzechem jest właśnie nie zwracanie publicznie uwagi.

Można oczywiście dać sobie na wstrzymanie i nie pisać tak jak np.TUTAJ, ale do napisania tej "porady" w PS nie pchnęła mnie chęć "belfrzenia" dla niego samego. Być może jest tam o tego jednego "emota" za dużo. Jeżeli to "błąd", to go poprawię.

Originally posted by nunio:

Proponuje wysylac uwagi na temat ortografii jako wiadomosci prywatne...


Swoje niezadowolenie z tego typu jak to nazywasz "belferskich" postów, również możesz wysyłać do zainteresowanego na PW.

Originally posted by nunio:

a moderatorom proponuje, aby rozwazyli mozliwosc kasowania postow "belferskich", jako niezgodnych z tematyka watkow, w ktorych sie pojawiaja.


A jak nazwać takie posty:
http://my.opera.com/community/forums/findpost.pl?id=1550622
http://my.opera.com/community/forums/findpost.pl?id=1451301 ?

Jeżeli uważasz, że autor umieścił wątek nie w tym dziale co trzeba, czemu nie napisałeś na PW do niego czy do moderatora ?.Ciebie rażą źle umieszczone wątki a mnie paskudna ortografia, chociaż przyznaje, że to pierwsze również mi się nie podoba.

Czyli proponowałbym Ci nunio, jeżeli zależy Ci na dobrym klimacie na forum, zacząć jego "poprawianie" od siebie.


JesperKyd napisał(a):

Ludzie piszący na forum publicznym powinni raczej starać sie unikać błędUF.
Tekst pełen błędów swiadczy źle nie tylko o autorze, lecz także o braku szacunku autora do osób od których oczekuje pomocy.

nunio napisał(a):

Originally posted by JaDo:

A mnie denerwuje Twoje nabijanie się na tym forum z postów osoby niepełnosprawnej:



Wybacz, ale nie mam powszechnej na tym forum, jak widze, szklanej kuli. Nie mam rowniez inklinacji do zostania I uczniem Macierewicza. Wiec nie wiem, kto jest osoba niepelnosprawna, a kto nie. Podobnie jak Ty nie wiesz, kto np. jest dyslektykiem - prawdziwym, nie takim, ktorych w ostatnich latach sie namnozylo. Podobnie jak nie wiesz, czy niepelnosprawna osoba nie jestem przypadkiem ja. A moze wiesz? Poczulem sie (zachowujac odpowiednie proporcje) jak Kazia Szczuka oskarzona o nieprzyzwoite zachowanie w programie Wojewodzkiego. Co jest zlego w delikatnym zarcie na temat zwyczju konczenia kazdej dyskusji stwierdzeniem (?) "aha"?

Jezeli komus zalezy na tym, aby innemu pomoc - to zwraca mu uwage dyskretnie, a nie publicznie krzyczy, ze puscil baka. Publiczne polajanki wygladaja raczej na umacnianie swego "ego".

Originally posted by JaDo:

A jak nazwać takie posty:


A moje posty sa jak najbardziej na temat, gdyz zgodnie z 9 punktem regulaminu tego forum nalezy posty wysylac do odpowiednich dzialow. Nie ma w nich nic, co mogloby zawstydzic autorow postow, nie ma w nich nic, co tych autorow mogloby przestraszyc i zniechecic do dalszego uczestnictwa w tym forum. To "cos" jest natomiast w wielu postach "poprawiaczy".

Za jednym zamachem autor posta, moderator i ewentualnie inni, dowiaduja sie, ze cos jest nie tak. I nie pisze przy tym "Zapoznaj sie najpierw z regulaminem", "przeszukaj najpierw forum idioto", albo "Naucz sie ortografii, a dopiero wtedy dostap zaszczytu pisania na tym forum."

Poza tym skad wiesz, ile nieprawidlowo umieszczonych postow zglosilem do moderacji? Na pewno wiecej, niz 0.

Medium napisał(a):

Originally posted by JaDo:

Można oczywiście dać sobie na wstrzymanie i nie pisać tak jak np.TUTAJ, ale do napisania tej "porady" w PS nie pchnęła mnie chęć "belfrzenia" dla niego samego. Być może jest tam o tego jednego "emota" za dużo. Jeżeli to "błąd", to go poprawię.


Podziwiam Cię, że w ogóle zrozumiałeś treść pytania...
Mnie kiepska ortografia na tyle razi, że blokuje szare komórki sad

Originally posted by nunio:

Wiec nie wiem, kto jest osoba niepelnosprawna, a kto nie.


JaDo chyba po prostu zajrzał na stronę pytającego. Są tam dwie przesłanki, że trzeba być delikatnym. Trzecia to krótkie teksty.

Generalnie nie podoba mi się nadmierna pobłażliwość wobec dyslektyków. Kiedy ja nauki pobierałam, nie spotkałam się nawet z takim pojęciem.
Zresztą, jeśli już ktoś wie, że nie pisze poprawnie, a używa komputera, ma przecież możliwość sprawdzić poprawność swego tekstu. Z tej możliwości warto uczynić obowiązek.
Co innego, gdy się niechcący literówka okaże ortografem smile Tu jestem za PM.