Po załadowaniu strony nie działają żadne odnośniki

w dziale Opera
landryn77 napisał(a):

z tego co widziałem nawet na google nikt nie miał takiego problemu. Otóż po załadowaniu strony nie działają żadne odnośniki (ani w formie linków, ani w formie obrazków). strona wyświetla sie normalnie, ale tak jakby nie było w źródle strony żadnych linków. musze każdą strone zatrzymywać przy ładowaniu, żeby nie załadowała sie do końca. Pozdrawiam, landryn


EDIT: nic ze standardowych rzeczy nie działa, ciasteczka, reinstalacja, deinstalacja i instalacja, usuniecie wpisów z rejestru. kompletnie nic.

pgmost napisał(a):

Jakbyś włączył na jakiejś stronie panele (F4) a na nim odnośniki to co masz?

morelowy napisał(a):

Masz zainstalowany jakiś program lub dodatek typu adblock? Jeśli tak -wyłącz na próbę.
Kiedyś czasami Ad Muncher powodował taki efekt, strona wygląda normalnie a żadne odnośniki nie działają bo jest "zasłonięta" przez niewidoczną reklamę.

landryn77 napisał(a):

pgmost - nie mam nic, tak jak mówiłem, usunąłem (przynajmniej tak mi sie zdaje) wszystko, poza zakładkami, z których i tak nie korzystałem.

morelowy- no własnie tak mi to wygląda, ale nie mam żadnych dodatków, nawet w zakładce "programy", w której zapisane są domyślne formaty plików, pousuwałem wszystko, co się dało. chociaż nie może to być reklama, bo pewnie po kliknięciu prawym przyciskiem byłoby okienko z panelu jakiegos flasha, a jest tylko "wstecz, przewiń, odśwież' etc.


zauważyłem jeszcze jedną rzecz - przy przeglądaniu facebooka (oczywiście przy zatrzymaniu odświeżania) nie ładują się zdjęcia po powiększeniu (czyt. - kliknięciu). oczywiście czekałem z zatrzymaniem odświeżania, bo logiczne, że zatrzymując zdjęcie sie nie załaduje, ale żadnego efektu. czarne zdjecie.

do tego włączyłem konsole błędów javy i wyskakuje mi miliard dziwnych powiadomień.

myślę, że to coś z ESET'em. bo wyłączyłem go i nagle coś tam zaczęło działać, no ale mam teraz pisać na forum ESET'a? ma to związek tylko z operą. spróbuję dołączyć pliki z Opery do wyjątków, zobaczymy.

michalrogal napisał(a):

Mam podobny problem. Pojawił się dziś rano jeszcze na starszej wersji Opery. Po aktualizacji nadal to samo. W tym tygodniu aktualizowałem tylko flasha (i przy okazji przypadkowo zainstalowałem Chrome). O dziwo facebook i google (wraz z gmailem) działają normalnie.

powalczyk napisał(a):

Również mam podobne objawy. Nie działają hiperlinki, ani nie wyświetla się prawidłowe menu kiedy zaznaczyć tekst i chcieć np. go skopiować (pojawia się menu takie, jak przy kliknięciu w wolne pole lpm.).
Mam najnowszą wersję Opery, dodatki: generator QR code, Readability, gmail checker i ghostery.
Akcję mogę jedynie podjąć szybko, zanim strona się całkiem załaduje (ciężko było napisać tego posta, musiałem klawiaturą nawigować...). Dodam jeszcze, że na Operze Next jest podobnie, a mam tam tylko gmail checker, ale w innej wersji. Jeszcze istotna rzecz, to korzystam z Opera Link, także wersjach mobilnych Opery (Mobile i Next, ale tam tego problemu nie ma).

Medium napisał(a):

Może macie jakiegoś specjalnego wirusa?

RAV27 napisał(a):

Ja mam tak często i nawet nie pamiętam od której wersji opery... Po prostu odśwież stronę. Podejrzewam że często zawartość strony blokuje "zablokowana" animacja reklamowa, niewidoczna po działaniu dodatku typu adblock/blokowanie treści.
gazeta.pl, interia.pl itp. wiele stron ma tak często więc tego typu "błędy" przyjmuję jako część wyjątkowej funkcjonalności opery -_- niestety

michalrogal napisał(a):

Ja mam tak pierwszy raz a korzystam z opery od lat. Problem występuje na stronach na których nie ma nawet reklam i pojawił się "nagle".

lemari napisał(a):

http://my.opera.com/polski/forums/findpost.pl?id=5330311

powalczyk napisał(a):

Dokładnie, Opery używam nie od dziś. Wiem jak wyłączyć blokowanie na stronie;) Z resztą, to nie możliwe, by na każdej stronie była niewidoczna reklama zasłaniająca treść. Być może to jakiś wirus, bo wczoraj widziałem często w artykułach lub na forach zielone napisy, tak jak w tych reklamach, co jak się najeżdża kursorem, to wyskakuje dymek (nie pamiętam nazwy takich reklam:)), z tym że po najechaniu kursor zmieniał się w łapkę, ale nic nie wyskakiwało, ani nie był to odnośnik. Fanem antywirusów nie jestem, ale wczoraj zainstalowałem jakiś lecz nie pomogło. Chyba czeka mnie reinstalacja Windowsa...

landryn77 napisał(a):

skoro więcej osób ma ten problem co ja, to widocznie Opera wypuści jakieś uaktualnienie/rozwiązanie tego problemu. Bez przesady, że będziesz reinstalował Winde tylko z powodu niedziałającej przeglądarki : ) na pewno prędzej, czy później znajdzie sie rozwiązanie tego problemu.

zielak007 napisał(a):

Gdyby każdy z zainteresowanych podał jaki ma system, jakich programów zabezpieczających używa (i w jakich wersjach), czy w innych przeglądarkach działa OK, jak jest z wyłączoną obsługą JS i wtyczek (F12) oraz czy na czystym profilu Opery też występuje problem, to mogłoby to być przydatne.
Może pomocne byłoby też wklejone źródło nieklikalnej strony (np. MyOpera) i okoliczności kiedy przestało działać.

powalczyk napisał(a):

landryn77, już przeinstalowałem windę, bo Opera jest moją główną i ulubioną przeglądarką i w tej sytuacji nie mogłem czekać:)
Uzupełniając dane, to mam/miałem win 7 64bit, obsługa wtyczek i JS włączona. W firefoksie i iE było ok, chociaż problemy w Operze zbiegły się z problemami z cookies w FF (m.in. nie mogłem się przez to zalogować na gmaila).
Raczej skłaniał bym się do tego, że to wirus (jak sugerowała Medium), tym bardziej, że teraz od początku mam antywirusa i wykrył coś, gdy próbowałem zainstalować PotPlayer (a którego wcześniej miałem od niedawna), oraz te pseudo reklamy, o których pisałem wcześniej - tego teraz nie ma.

landryn77 napisał(a):

no to gratuluje wytrwałości. Ja bym chyba nie zniósł kolejny raz instalowania wszystkich gier i programów z których korzystam : ) odkryłem w końcu złoczyńce (przynajmniej jeśli chodzi o mój problem). Oskarżonym i skazanym została... Java... wyłączyłem ją i zaczęło śmigać. co prawda to tylko czasowe rozwiązanie problemu, bo prędzej czy później będzie mi pewnie potrzebna, ale na razie nic nie potrafie zrobić. usunąłem, wyczyściłem rejestr, użyłem też freeregistrycleanera, usunąłem wszystkie foldery z "Java" w nazwie etc. i dalej to samo...

michalrogal napisał(a):

U mnie wyłączenie JS też pomogło...jednakże tak się nie da żyć. Na innych przeglądarkach jest wszystko ok. Nie mam antywirusa. Przed wystąpieniem problemu nie ściągałem ani jednego pliku 3 dni wstecz.

Medium napisał(a):

Originally posted by michalrogal:

Nie mam antywirusa.

Ja sugerowałam działanie wirusa, a nie antywirusa.

U mnie linki potrafią nie działać przed końcem ładowania się strony. I tylko wtedy.

Ryszard napisał(a):

Originally posted by landryn77:

strona wyświetla sie normalnie, ale tak jakby nie było w źródle strony żadnych linków. musze każdą strone zatrzymywać przy ładowaniu, żeby nie załadowała sie do końca


Każda strona? Ta też?
Nie ma to czegoś wspólnego z http://my.opera.com/polski/forums/topic.dml?id=579672 ?

lemari napisał(a):

Originally posted by landryn77:

wyczyściłem rejestr, użyłem też freeregistrycleanera,


Przecież po usunięciu programu wystarczy restart komputera. Tego typu programy są zbędne.
Chyba, że masz win98.

Originally posted by Ryszard:

Nie ma to czegoś wspólnego z...


Było parę postów wyżej ;-).

Ryszard napisał(a):

Originally posted by landryn77:

Ja bym chyba nie zniósł kolejny raz instalowania wszystkich gier i programów z których korzystam : )

http://my.opera.com/polski/forums/findpost.pl?id=12658882

Medium napisał(a):

Originally posted by lemari:

Przecież po usunięciu programu wystarczy restart komputera.

Zdarzają się jednak niepotrzebne lub błędne wpisy i stare pliki w katalogach temp.

lemari napisał(a):

Originally posted by Medium:

Zdarzają się jednak niepotrzebne lub błędne wpisy


Jeśli pojawiają się jakieś problemy z działaniem Windows, usunięcie zbędnych wpisów może je rozwiązać. Jednak trzeba się liczyć z tym, że czyszczenie rejestru będzie przyczyną nowych problemów, gdy błędnie skasowane zostaną ważne wpisy.

Medium napisał(a):

Originally posted by lemari:

Jeśli pojawiają się jakieś problemy z działaniem Windows, usunięcie zbędnych wpisów może je rozwiązać. Jednak trzeba się liczyć z tym, że czyszczenie rejestru będzie przyczyną nowych problemów, gdy błędnie skasowane zostaną ważne wpisy.

Dlatego trzeba też patrzeć, co robi używany program, nie ustawiać go na automatyczne usuwanie wykrytych rekordów.


landryn77 napisał(a):

ale Panowie (i Panie?) odbiegamy od tematu. próbowałem już z usuwaniem w rejestrze jak i bez usuwania w rejestrze. Problem pojawił sie z dnia na dzień, po prostu przyszedłem z pracy, włączyłem komputer i nagle coś takiego. Odpowiadając kolejny już raz na post pewnego użytkownika odnośnie reklam - to nie reklamy. to niemal na 100% coś z Javą, ale podstatwowe strony jak chociażby facebook nie działają bez JS.

Ryszard napisał(a):

Originally posted by landryn77:

Javą, ale podstatwowe strony jak chociażby facebook nie działają bez JS


http://www.java.com/pl/download/faq/java_javascript.xml
http://www.doman.art.pl/kursjs/kurs/wstep/js_vs_java.html
Czyli zdecyduj się - co konkretnie wyłączyłeś.

webcm napisał(a):

Standardowa diagnostyka

1. Wyłączyć wszystkie rozszerzenia.
2. Wyłączyć wszystkie wtyczki - opera:plugins.
3. Wyłączyć tymczasowo blokowanie zawartości - klawisz F12 i odhaczyć odpowiednią opcję.
4. Jeżeli ściągaliście skrypty użytkownika, wyłączcie User JavaScript w ustawieniach.
5. Instalacja na czysto - odinstalujcie Operę, usuńcie pozostałości w katalogu %APPDATA%\Opera i Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Opera.
6. Jeśli wszystko zawodzi, prawdopodobnie doklejają się reklamy. Wtedy:
6.1. Otwórzcie Dragonfly: CTRL+SHIFT+I
6.2. Kliknijcie dowolny obszar na stronie, najlepiej nieklikalne linki.
6.3. Jaki element został zaznaczony w oknie Dragonfly?

Java to nie JavaScript! Nie wolno ich mylić.

Saskatchewan napisał(a):

Podobny temat na angielskim forum: http://my.opera.com/community/forums/topic.dml?id=1582242
Na razie brak rozwiązania, ale warto śledzić.

landryn77 napisał(a):

Originally posted by webcm:

Standardowa diagnostyka

1. Wyłączyć wszystkie rozszerzenia.
2. Wyłączyć wszystkie wtyczki - opera:plugins.
3. Wyłączyć tymczasowo blokowanie zawartości - klawisz F12 i odhaczyć odpowiednią opcję.
4. Jeżeli ściągaliście skrypty użytkownika, wyłączcie User JavaScript w ustawieniach.
5. Instalacja na czysto - odinstalujcie Operę, usuńcie pozostałości w katalogu %APPDATA%\Opera i Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Opera.
6. Jeśli wszystko zawodzi, prawdopodobnie doklejają się reklamy. Wtedy:
6.1. Otwórzcie Dragonfly: CTRL+SHIFT+I
6.2. Kliknijcie dowolny obszar na stronie, najlepiej nieklikalne linki.
6.3. Jaki element został zaznaczony w oknie Dragonfly?

Java to nie JavaScript! Nie wolno ich mylić.



panu juz dziekujemy za pomoc, ale zamiast marnowac czasu na szukanie wszędzie lewaków wystarczy poczytac poprzednie posty.

webcm napisał(a):

Macie rootkita. Udajcie się na forum poświęcone usuwaniem infekcji z komputera. Na początek:

1. Odłączcie wszystkie nośniki wymienne (pendrive, dyski przenośne, karty pamięci, telefony).
2. Wygenerujcie logi programem OTL. Zaznaczcie opcje jak poniżej i kliknijcie Skanuj:

3. Zamieśćcie logi do analizy na specjalistycznym forum. Jeśli chcecie tutaj, wklejcie na wklej.org i podajcie linki.
4. Przeskanujcie komputer zaktualizowanym programem antywirusowym. Z darmowych: Avast, AVG, mks_vir.
5. Przeskanujcie komputer antyrootkitem, np. TDSSKiller. Przypadek doklejania reklam do stron opisany na forum Dobrych Programów.
6. Jeśli nic nie pomaga, nawet reinstalacja systemu, a do stron dalej doklejają się skrypty, skontaktujcie się z usługodawcą Internetu.
7. Możecie odpalić dowolną dystrybucję Linuksa z płyty i włączyć Operę/FF. Jeśli nie będzie skryptów reklam, macie zainfekowanego Windowsa.

Medium napisał(a):

Originally posted by webcm:

Macie rootkita.

Ciekawe, czy ten skrypcik doklejany do wszystkich stron jest widoczny w Operze w panelu Info?


landryn77 napisał(a):

ja problem rozwiązałem, jednak pokusiłem sie o reinstalke całej windy. Życzę Wam powodzenia i wytrwałości. Proszę o nie zamykanie tematu. Będę go śledził - dajcie znać co pomogło - na pewno przyda się na przyszłość.

lemari napisał(a):

Originally posted by Medium:

Originally posted by webcm:

Macie rootkita.

Ciekawe, czy ten skrypcik doklejany do wszystkich stron jest widoczny w Operze w panelu Info?


No, na pewno ;-)

Rootkity w postaci pliku binarnego są wykrywane przez większość programów antywirusowych, ale tylko do momentu ich uruchomienia w systemie. Wykrycie rootkita w zarażonym systemie jest skrajnie trudne, ponieważ rootkit jest w stanie kontrolować pracę nawet narzędzi specjalizowanych do jego wykrywania i oszukiwać je tak, by błędnie informowały użytkownika, że system jest czysty


http://pl.wikipedia.org/wiki/Rootkit

Medium napisał(a):

Originally posted by lemari:

No, na pewno ;-)

A czemu nie?!! Sam skrypt mógłby być widoczny, zaś narzędzie go produkujące już nie.
Ale nie mam ochoty próbować tego na własnej skórze.
No i ciekawi mnie cel takiego narzędzia. Chodzi o to by sparaliżować użytkownika internetu?