Nie da się przeglądać sieci! Na każdej stronie atakują mnie dziesiątki monioów o certyfikatach. Co wejdę na stronę to muszę się przeklikać przez dziesięć z nich. A mam najnowszą Operę. Jak wyłączyć te głupie certyfikaty?
Sprawdź w pierwszej kolejności, czy nie przestawiła Ci się data/godzina w systemie.
Nie, nie przestawiła mi się.
Originally posted by werset16:
I te monity masz na zwykłych nieszyfrowanych stronach http?Na każdej stronie atakują mnie dziesiątki monioów o certyfikatach.
Wchodzę sobie na pierwszą lepszą stronę i atakują mnie komunikaty abym potwierdził lub odrzucił certyfikat.
Nie wiem jakie strony są szyfrowane a jakie nie.
Podać Ci przykład?
Po prostu powiedz mi jak się wyłącza odbieranie tych certyfikatów w Operze.
Originally posted by werset16:
To czysta instalacja, czy aktualizowałeś?mam najnowszą Operę
Originally posted by werset16:
Jest niemożliwe, żeby np. ta strona - http://www.opera.com spowodowała pojawienie się takiego komunikatu.Wchodzę sobie na pierwszą lepszą stronę i atakują mnie komunikaty abym potwierdził lub odrzucił certyfikat.
Originally posted by werset16:
Nie wiem jakie strony są szyfrowane a jakie nie.
Szyfrowane mają na początku adresu https - w Operze na pasku adresu albo będą miały na żółtym tle kłódkę i napis "Zabezpieczona" albo na zielonym kłódkę i napis "Zaufana".
Jeżeli wiesz do czego służy klawisz [Prtsc Sysrq] ten na prawo od [F12] to go użyj.
Przyda Ci się też wątek http://my.opera.com/polski/forums/topic.dml?id=1468072
Originally posted by werset16:
Tak po prostu wyłączyć się nie da. Najważniejsze - w ogóle nie powinieneś ich widzieć.Po prostu powiedz mi jak się wyłącza odbieranie tych certyfikatów w Operze
Originally posted by werset16:
A może Ty nam powiedz, co przestawiłeś w zakładce Bezpieczeństwo?Po prostu powiedz mi jak się wyłącza odbieranie tych certyfikatów w Operze.
Originally posted by werset16:
Tak, najlepiej w postaci zrzutu ekranu z komunikatem.Podać Ci przykład?
I czy ewentualnie nie instalowałeś nowego Avasta 8 bo ja tak i coś mi jakieś okienka certyfikatów zaczęły nagle wyskakiwać (ale mało i już przestało)
NIE DA SIĘ SPOKOJNIE PRZEGLĄDAĆ SIECI.
Nawet na stronie www.opera.com dostaję atak certyfikatów. Nie da się przeglądać internetu, jeden się pojawia od Google, zaraz drugi, zaraz kolejny, 2 sekundy później następny i tak wyrastają. Nie mam antywirusa.
Tu obrazek przykładowy, nie mam nawet żądnego FB otwartego: http://i.imgur.com/GzO5GQM.png
Co miałem robić w zakłądce bezpieczeństwa? Nic nie robiłęm.
Zainsdtalowałęm najnowszą wersję Opery. Do tego patch na dwuklik flash tylko. I nic poza tym.
Kuurrrrr****, nie da się w ogóle używać tej przeglądarki! Przeinstalowałem nawet i co nie otworzę jakeijś strony to mam 20 certyfikatów na ekranie.
No kurczę, pomóżcie coś....
Originally posted by Ryszard:
To czysta instalacja, czy aktualizowałeś?
Nie rozumiem pytania. Jest to "normalna" instalacja. Czyli czysta. Zainstalowałem na nowy, goły system Windows 8.
I są NIEWYOBRAŻALNE jaja, nie mogę nic zrobić.
Data w BIOSie i w systemie się zgadza.
Napiszcie mi swoje rady. Jak wyłączyć te komunikaty?
Czysta instalacja to instalacja nieaktualizowanej wersji Opery.
Proponuję jednak reset ustawień
Tutaj filmik z tym co się dzieje:
http://www.dailymotion.com/video/k6KAysfntX7bsI3SUuH
Originally posted by werset16:
Trzeba było ostrzec, by wyłączyć głos! Zresztą na nim nic nie widać.Tutaj filmik z tym co się dzieje
Originally posted by werset16:
http://www.google.pl/search?client=opera&q=s.static.ak.facebook.com&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&channel=suggestTu obrazek przykładowy, nie mam nawet żądnego FB otwartego: http://i.imgur.com/GzO5GQM.png
Posprawdzaj następne adresy z komunikatów. Ale wcześniej może wyczyść w Operze całą historię przeglądania.
Czy na IE jest wszystko w porządku?
Originally posted by werset16:
nowy, goły system Windows 8.
Pobrałeś aktualizacje systemu?
Zresetowałem ustawienia Opery i po uruchumieniu na starcie znów na pierwszej stronie startowej wita mnie 5 certyfikatów.
Co do aktualziacji systemu tu CZĘŚĆ z nich, aż 54 zainstalowałem. Więc co? Mam uaktualnienia.
Na IE jest wszystko dobrze.
Wejdź na https://s.static.ak.facebook.com i w okienku certyfikatu (będzie nieprawidłowy - zła domena) na zakładce szczegóły sprawdź czy odcisk sha1 to:
97 E8 25 60 E3 E8 B2 DB 74 1E 38 F1 F7 98 A8 9D D6 76 CE C0
Jakiś syf może ci podsyłać fałszywe certyfikaty. W IE (i Chrome?) może być ok, bo Opera używa swoich własnych certyfikatów, a nie systemowych.
łatwiej sprawdzić:
https://www.facebook.com/
sha1: F5 6B F2 44 63 B0 BD 61 36 C5 E8 72 34 6B 32 04 28 FF 4D 7C
Originally posted by werset16:
Ale na tej stronie jest odnośnik do http://facebook.com/opera i pewnie w kodzie strony jest jest jakiś skrypt ze statystykami albo czymś innym używającym adresu "s-static.ak.facebook.com".Tu obrazek przykładowy, nie mam nawet żądnego FB otwartego: http://i.imgur.com/GzO5GQM.pn
Jeżeli komunikat mówi o wygaśnięciu certyfikatu to sprawdź do kiedy jest ważny - kliknij na komunikacie zakładkę "bezpieczeństwo"
https://files.myopera.com/Ryszard/files/data_certyfikatu.png
Na to forum logujesz się przy pomocy Opery? I bez problemów?
Originally posted by werset16:
Masz do wyboru:Przeinstalowałem nawet i co nie otworzę jakeijś strony to mam 20 certyfikatów na ekranie.
- przestajesz używać Opery i używasz innej przeglądarki ze świadomością, że coś mam nie tak w systemie
Originally posted by gwarser:
Jakiś syf może ci podsyłać fałszywe certyfikaty. W IE (i Chrome?) może być ok, bo Opera używa swoich własnych certyfikatów, a nie systemowych.
- po ataku certyfikatów sprawdzasz co masz na takim komunikacie w polu "Nazwa serwera", chodzi o to czy różne nazwy, czy takie same.
Tylko że problem dotyczy nie tylko tego jednego "facebookowego" certyfikatu, tylko wszystkich innych. Dlaczego więc mam naprawiać tylko ten jeden? Atakują mnie dziesiątki innych. Pokazałem to na filmiku - co chwile "jakiś nowy" wyskakiwał, inny od poprzedniego.
Co mogę mieć nie tak z systemem. System jest ŚWIEŻUTKI, postawiony wczoraj, Windows 8 64 bitowy Professional. Nówka! Ma 1 dzień. Pierwsza instalacja Opery. A Opery muszę używać ponieważ ma bardzo fajną opcję "klawiszy myszy" i ja jej używam.
Odpowiadam, tak. W tych opcjach certyfikatu widniał taki sam ciąg cyfr: 97 E8 25 60 E3 E8 B2 DB 74 1E 38 F1 F7 98 A8 9D D6 76 CE C0
Wygasa (jeden z wielu certyfikatów jaki wystkoczył) tego dnia:
http://i.imgur.com/jQ84LQ7.png
Nie, na tym forum także mam atak certyfikatów. Mam RÓŻNE NAZWY "serwera" w tych certyfikatach.
Opery MUSZĘ używać bo ma opcje klawiszy myszy.
Co mam zrobić? Już dwa dni stoję w miejscu i nie potrafię tego naprawić. Sam sobie nie poradzę. Dla mnie to naprawdę PILNA SPRAWA.
Ja tych certyfikatów w ogóle nie chcę, nie potrzebuję. Nie chcę żadnego ich sprawdzania, badanie itd. Mogę ich w ogóle nie mieć. Nie da się tak zrobić aby Opera olewała te rzeczy?
Nawet czysta instalacja poprzedniej wersji Opery ma te same błędy. W ogóle nie działa mi ta przeglądarka Opera na tym moim systemie.
A muszę koniecznie używać akurat Opery. Jak to naprawić?
Uruchom w konsoli:
ipconfig /flushdns
Originally posted by andol:
Uruchom w konsoli:
ipconfig /flushdns
Uruchomiłem. Zrobiłem to. Niestety w żaden sposób to nie pomogło.
Co jeszcze mam spróbować zrobić?
A nie można tej Opery uruchomić w jakimś może "innym trybie" tego Windowsa? Zrobić coś aby w końcu zadziałała? Nie wierzę żę tylko ja jeden mam taki problem.
Dodam jeszcze, że zainstalowałem Operę na Pendrivie aby sprawdzić czy to coś da (inne miejsce niż dysk systemowy), zainstalowałem ją też w "trybie USB" oraz również w innym folderze niż ten systemowy "Program files". W każdym z przypadków nic to nie pomogło.
Preferencje > Zaawansowane > Bezpieczeństwo > „Zarządzaj certyfikatami” > karta „Odrzucone”
Jeśli na liście jest certyfikat z „akamai” w nazwie - usuń go.
Wybierz z menu: Pomoc > Sprawdź dostępność aktualizacji, poczekaj kilka minut i zrestartuj Operę. A nuż coś tam się zaktualizuje w tle.
Sprawdź Menu > Ustawienia> Preferencje > Zaawansowane > Bezpieczeństwo > Zarządzaj certyfikatami - w zakładce "Ośrodki certyfikacji" mam 26 elementów na liście, a w "Pośredniczące" mam 12. Poklikaj w podgląd tych ośrodków certyfikacji i posprawdzaj, chociaż na wyrywki, czy mają pozaznaczaną opcję "Zezwalaj na połączenia ze stronami używającymi tego certyfikatu".
Dodane: No i w odrzucone też zajrzyj, tak jak andol radzi.
Originally posted by andol:
Preferencje > Zaawansowane > Bezpieczeństwo > „Zarządzaj certyfikatami” > karta „Odrzucone”
Jeśli na liście jest certyfikat z „akamai” w nazwie - usuń go.
Moje okno wygląda tylko tak:
Widzisz coś interesującego?
Idąc dalej. W zakładce certyfikatów "Ośrodki certyfikacji" mam 20 linijek. W "pośredniczących" mam 7.
I tak - mają właczoną tę opcje aby zezwalały na łączenie.
Co, tylko ja jedyny mam taki problem z wszystkich internautów? Nie wierzę.
Nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca, ale.... co się stanie jak będę korzystał z Opery z odznaczonymi tymi ustawieniami?
Listę odrzuconych certyfikatów masz standardową…
Nie mam więcej pomysłów.
Originally posted by werset16:
Co, tylko ja jedyny mam taki problem z wszystkich internautów? Nie wierzę.
O to musisz zapytać wujka Google Ja pierwszy raz o czymś takim słyszę.
No, odznaczyłem te opcje i przestało (jak na razie) wyskakiwać. Nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca, bo się okaże że problem może nadal jest nierozwiązany. Więc zdam relacje.
Kurdę. Ale znowu jak przechodzę na stronę rozszczerzeń Opery to nic mi nie wyświetla przeglądarka. Dostaję komunikat o błędzie. To nie jest więc rozwiązanie bo certyfikaty się nie pojawiają ale za to nie mam niektórych stron (tak jak logowanie YT) w ogóle dostępnych.
Muszę więc z powrotem zaptaszkować obsługę tych wymienionych rzeczy, a gdy to zrobię rozpoczyna się CERTYFIKATOWY ROZPIER*** mojego komputera
Jak mogę się skontaktować z samymi TWÓRCAMI Opery w tej sprawie?
Na ich stronie nie ma nawet maila podanego.
A spróbuj na Ustawienia > Preferencje > Zaawansowane > Zawartość > przycisk „Zablokowane treści”
dodać
https://s.static.ak.*
Jak poprawnie dodasz to nie będziesz się łączył z tym adresem więc nie powinno być komunikatów o błędach certyfikatu.
Ale jakie to będzie miało ujemne skutki?
Chyba - mówię "chyba" bo dopiero od godziny - nie mam już z tym problemów.
Pomogło zmienienie daty w systemie na starszą i wrócenie do dzisiejszej. Ale.. przecież już to robiłem. Zmieniałem datę na inną. I nie zadziałało, a teraz zadziałało jak wykonałem tę samą czynność drugi raz.
Także na razie działa, jeszcze dam znać czy te jaja znowu wystąpią...
Originally posted by werset16:
Czyli jednak data! Mogła być poprawna, ale czas nieco się różnił.Pomogło zmienienie daty w systemie na starszą i wrócenie do dzisiejszej.
Porada: ustaw synchronizację czasu z internetu.
Nie rozumiem, jak to mogła być poprawna ale się różnić? Od czego różnić?
Zmieniałem datę raz, drugi raz cofnąłem ją o kilka lat, zapisałem, i wróciłem do dzisiejszej - pomogło.
Originally posted by werset16:
Poprawna data to nie tylko dzień miesiąc i rok, ale i dokładna godzina. Może o to chodziło?Nie rozumiem, jak to mogła być poprawna ale się różnić?
To znaczy że już ja sam nie mogę nawet decydować o godzinie jaką zechce sobie wyświetlić?
Originally posted by werset16:
Dokładnie tak.To znaczy że już ja sam nie mogę nawet decydować o godzinie jaką zechce sobie wyświetlić?
Originally posted by werset16:
Jak mogę się skontaktować z samymi TWÓRCAMI Opery w tej sprawie?
Patrz, ile tłumaczenia/przepraszania Cię ominęło ;-).
Na komputerze - nie.
Te odpowiedzi
Originally posted by werset16:
Nie, nie przestawiła mi się.
Originally posted by werset16:
ja (i chyba nie tylko ja) zrozumiałem jako - kliknąłem w "synchronizuj czas z internetem i zobaczyłem komunikat o poprawnej synchronizacji".Data w BIOSie i w systemie się zgadza.
Natomiast np. ten zegar jest wolny - jak ptak a nie jak ślimak. Nawet ma wolną wolę - bardzo szybko przestanie pokazywać czas jaki zechciałes sobie ustawić
Originally posted by Ryszard:
Ja akurat nie. Tym bardziej, że moja rada na ustawienie synchronizacji czasu została pominięta milczeniem.ja (i chyba nie tylko ja) zrozumiałem jako - kliknąłem w "synchronizuj czas z internetem i zobaczyłem komunikat o poprawnej synchronizacji".
Też mam taki problem jednak mi to nie przeszkadza więc nie szukałem przyczyny/rozwiązania
http://dajfoto.pl/images/XBISV.png
http://dajfoto.pl/images/X6AKa.png
http://dajfoto.pl/images/ylF10.png
Ta, tobie to nie przeszkadza. CIekawe, bo nie da się sieci przeglądać w ten sposób.
Do rad się zastosowałem przecież jak pisałem.
Dobra, kończę tę dyskusję i na razie - dziękując serdecznie za tak długą pomoc.
Originally posted by werset16:
Ta, tobie to nie przeszkadza. CIekawe, bo nie da się sieci przeglądać w ten sposób.
Da się. U mnie praktycznie certyfikat pojawia się tylko na hatak.pl. Dla mnie to nie problem zaakceptować jeden certyfikat i mieć spokój do czasu ponownego włączenia Opery
Co ciekawe, problem występuje również na win7. Tutaj Opera z Operą z Linuksa ma wspólne tylko Opera Link