Znacie to?
http://www.aero2.pl/
Znamy
I korzystamy?
Nie korzystamy.
Znam i korzystałem.
Originally posted by Saskatchewan:
Na urządzeniu przenośnym, prawda?Znam i korzystałem.
Nie bardzo – na laptopie zazwyczaj stojącym w jednym miejscu, albo w innej lokalizacji, też w jednym miejscu.
I wystarczyło łącza na filmy, czy Skype?
Gdy miałem dobry zasięg i działało na pełnej prędkości (512kb/s), to dało się zarówno oglądać filmy na YouTubie w jakości 360p, jak i swobodnie pogadać z wideo na Skypie. Przy gorszych warunkach Skype potrafił się przycinać (a jednak porozmawiać się zazwyczaj dawało), a filmy trzeba było oglądać na raty, ładując najpierw kawałek i dopiero później włączając.
A propos Skype'a, to rozmowy głosowe, bez wideo, zdarzało mi się prowadzić na łączu 64kb/s.
Dzięki, Saskatchewan
Originally posted by Saskatchewan:
Skype i warunki rozmowy dziwnie zależą od tego z kim rozmawiam. Kiedy mowa była o jakichś ukrytych źródłach finansowych, dwukrotnie nagle ucinało, a kiedy rozmawiam z bratem, którego w końcu na Skype namówiłam, mam potworne zakłócenia. Nie dziwota, pracował (czas przeszły) w takim miejscu, że może być pod obserwacją.Przy gorszych warunkach Skype potrafił się przycinać (a jednak porozmawiać się zazwyczaj dawało)
Jak się bawiłem skajpem parę lat temu to milion razy lepsza rozmowę miałem z Paryżem (1500 km) niż z Krosnem (50km)
Originally posted by Medium:
Kiedy mowa była o jakichś ukrytych źródłach finansowych, dwukrotnie nagle ucinało
A ile razy nie ucinało?
Originally posted by pgmost:
milion razy lepsza rozmowę miałem z Paryżem (1500 km) niż z Krosnem (50km
Ja miałem lepszą jakość z Karelią (Rosja) niż ze Szczecinem.
Originally posted by pgmost:
Ja też miałam bezdyskusyjną jakość rozmowy z Francją, ale właśnie tam ucinało w najciekawszych momentachJak się bawiłem skajpem parę lat temu to milion razy lepsza rozmowę miałem z Paryżem
Z Niemcami rozmawiałam bez problemu, z Anglią też.
Originally posted by lemari:
Zazwyczaj.A ile razy nie ucinało?
Originally posted by lemari:
Spróbuj sobie przypomnieć jeszcze tematy rozmów, bo to może mieć wpływ.Ja miałem lepszą jakość z Karelią (Rosja) niż ze Szczecinem.
Originally posted by Saskatchewan:
Przy gorszych warunkach Skype potrafił się przycinać
Sądzę że Saskatchewan ma na myśli warunki atmosferyczne, a nie tematy rozmów :-).
Originally posted by lemari:
Też tak sądzę. Każdy czynnik trzeba rozpatrywać. Mój pierwszy internet w domu, przez radio-dostęp, był rzeczywiście gorszy i podatny na warunki atmosferyczne.Sądzę że Saskatchewan ma na myśli warunki atmosferyczne, a nie tematy rozmów :-).
Od kiedy korzystam z kabla rozpatrywanie warunków atmosferycznych może dotyczyć wyłącznie mego rozmówcy i to niekoniecznie.
Originally posted by lemari:
Warunki, jako ogólne warunki połączenia, a one zależą w tym przypadku głównie od odległości od nadajnika i ukształtowania terenu (i obciążenia nadajnika, …). W przypadku większych odległości pogoda też może mieć znaczenie.warunki atmosferyczne
W moim domu rodzinnym do nadajnika miałem ok. 9km, a maksymalne prędkości, w budynku, uzyskiwałem tylko, gdy modem leżał w jednym konkretnym miejscu. W drugim z miejsc, w których najczęściej używałem Aero2, do nadajnika było poniżej kilometra, do tego mieszkanie położone na czwartym piętrze i brak czegokolwiek, co mogłoby zasłaniać widok – tam nie miałem żadnych problemów z połączeniem.
Originally posted by Saskatchewan:
pogoda też może mieć znaczenie.
Co prawda nie mam Aero2 ale Orange, ale deszcz ma olbrzymi wpływ na połączenie (oprócz odległości od nadajnika, wewnątrz czy na zewnątrz budynku) .
Originally posted by Saskatchewan:
Jak to ustaliłeś? Nie widzę nigdzie mapki z siecią nadajników.W moim domu rodzinnym do nadajnika miałem ok. 9km
Originally posted by Medium:
Nie widzę nigdzie mapki z siecią nadajników.
http://mapa.btsearch.pl/
Dzięki lemari
Widzę, że w miastach jest regularna sieć.
Używam jako backup i czasem w telefonie.
Nawet w Bieszczadach mi tyłek uratował przed wykluczeniem