Kanały informacyjne w obecnej Operze są nienajlepiej obsługiwane. Problemy są zasadniczo trzy.
1. Nie ma sortowania. A czasami wpisy sobie nawet spacerują po różnych kanałach, przynajmniej robiły to jeszcze niedawno. Należałoby zrobić oddzielny panel boczny dla nich i dodać do niego niezbędne opcje.
2. Nie wszyscy mogą zgodzić się z tym, że obecny sposób wyświetlania kanałów, skopiowany z wyświetlania wiadomości eMail, jest dobry. To, co Microsoft zaprezentował w swojej przeglądarce jest warte odnotowania. Aby pojawiała się jedna strona i była możliwość na tej jednej stronie rozwinięcia sobie jakiegoś, interesującego wpisu. Trzeba dać ludziom wybór.
--Dodane--
Można jeszcze dodać do wyboru wersję, że w oknie przeglądarki będą wyświetlane liczne, małe pudełka/boksy wraz z zawartością wpisu. Od razu w formie rozwiniętej. Stosowane chyba w kilku Geckowatych czytnikach..
--
Do tego dochodzi jeszcze jeden problem.
3. Jak ktoś się nie postara, Opera wyświetla dość straszną grupę dziwnych tagów, jeśli ktoś wejdzie na kanał informacyjny wpisując go w pasku adresów. Zamiast miłego pytania lepiej by było wyświetlić w tym suboknie (lepiej znanym jako tab albo karta) już sformatowany kanał.
P.S.
Czy ktoś wpadł na lepszą, polską nazwę dla angielskiego Newsfeed?
Termin "kanal informacyjny" zostal chyba wymyslony wlasnie przez tlumacza Opery i jak widac - przyjal sie, bo jest obecnie powszechnie stosowany.
http://my.opera.com/polski/forums/findpost.pl?id=505696
zamiast obsługi kanałów w kartach (tabach) w układzie przypominającym standardowy wygląd czytnika e-mail, mogłby być wprowadzony układ tabelkowy z bocznycm panelem zawierającym hierarchiczny układ dostawców rss w postaci drzewa...
może trochę masło maślane, ale mam nadzieję, że ostateczny przekaz można zrozumiec
więcej na wątku
@c1201298
Dodałem tę sugestię do pierwszego postu. A układ hierarchiczny to dla mnie coś tak oczywistego, że nazwałem go niezbędną opcją.
@nunio
Termin dobry do oficjalnych wypowiedzi. W pozostałych przypadkach, potrzebne jest niestety coś krótszego. Chyba zacznę promować neologizm w postaci importu z angielskiego.