stracony plik

w dziale Opera
pidchecque napisał(a):

czy jest mozliwosc odzyskania pliku ktory byl modyfikowany w operze i zapisywany w operze ale nie na byl zapisany na dysku?

golew napisał(a):

Ale jakiego typu to plik? Spróbuj w opera:cache

pidchecque napisał(a):

wordowski:(

Zajec napisał(a):

Jak mogłeś edytować plik wordowski w Operze? :-| W każdym razie jeśli gdzieś będzie to najprędzej w cache.

pidchecque napisał(a):

otworzylam p[lik wordowski z poczty zamiast zapisac i costam sobie na nim robilam grzecznie wciskajac dyskietke zeby mi sie zapisywalo.jak widac jednak mozna.

pidchecque napisał(a):

i w cache nie ma.juz wczesnije sprawdzalam..

pidchecque napisał(a):

a word nie zrobil kopii zapasowej

zielski napisał(a):

Originally posted by pidchecque:

a word nie zrobil kopii zapasowej


A w poczcie go nie ma?
Tak wiem nie ma zapisanych zmian ale takie są koszty zapominania o orbieniu kopii. Druga sprawa to to, nie pisz że robiłas coś na tym pliku w Operze bo to jest niemożliwe[poza otwarciem w innym programie/zapisie na dysku].

golew napisał(a):

Jeżeli jeszcze nie opróżniłaś katalogu cache to wejdź do niego, następnie do podkatalogu temporary download i tam powinnien być.
A na przyszłość, już chyba wiesz, zawsze najpierw zapisz gdzieś dokument a potem na nim pracuj smile

Swoją drogą, w cache'u (tak się pisze?) Opery łatwiej znaleźć, bo np. Outlook Express to umieszcza takie pliki w drabince podfolderów z losowymi ciągami liter i cyfr w nazwach wink ileż razy w pracy musiałam pomagać wyszukiwać takie pliki, bo panie też klikały, modyfikowały, a potem był płacz bo pliku nie ma.

janbar napisał(a):

Domyslam sie, ze jednak otworzyl sie w Wordzie ( bo wciskalas ikonke dyskietki), wiec poszukaj na swoim dysku, jakims szukaczem, moze byc systemowa opcja Szukaj, jesli pamietasz nazwe, jesli nie to szukaj po dacie pliku, lub wyszukaj wszystkie z danym rozszerzeniem na dysku.

Pozdrawiam,

janbar.smile)

golew napisał(a):

Właśnie w ten sposób szukając znalazłam plik, który specjalnie otworzyłam prosto z Opery w Wordzie i dawałam tylko zapisz. Dlatego też tę ścieżkę zaproponowałam pidchecque.

szyk napisał(a):

Originally posted by golew:

Jeżeli jeszcze nie opróżniłaś katalogu cache to wejdź do niego, następnie do podkatalogu temporary download i tam powinnien być.


Jest on kasowany przy starcie Opery, jeśli nie ma atrybutu "Tylko do odczytu". A domyślnie nie ma.
Tego pomysłodawcom należą się wielkie "podziękowania" (kop w ... nie napiszę gdzie, bo mnie ocenzurują wink) za takie udoskonalenia.

golew napisał(a):

Rzeczywiście, muszę Ci przyznać rację.
No cóż, temporary to temporary wink

pidchecque napisał(a):

dzieki za wszelkie wskazowki ale i tak to nic nie dalo.skonczylo sie ze musialam pisac wszystko od nowa:(

pidchecque napisał(a):

Originally posted by zielski:

Originally posted by pidchecque:

a word nie zrobil kopii zapasowej


A w poczcie go nie ma?
Tak wiem nie ma zapisanych zmian ale takie są koszty zapominania o orbieniu kopii. Druga sprawa to to, nie pisz że robiłas coś na tym pliku w Operze bo to jest niemożliwe[poza otwarciem w innym programie/zapisie na dysku].



nie bylo w poczcie a to ze robilam na operze to skrot myslowy:)skoro pisze ze plik wordowski to oczywiste chyba ze musial sie otworzyc wordem..