Dlaczego przechodzę na Operę

w dziale Opera
Above napisał(a):

Witam wszystkich! Jest to mój pierwszy post na tym forum.

Od początków przeglądarki Opera miałem z nią do czynienia jak i od początków przeglądarki Firefox (wtedy też inaczej nazywającej się).

Przez wiele lat nie mogłem zdecydować się którą przeglądarkę wybrać. Jedna i druga wydawała mi się odpowiednia. Wybrałem swojego czasu Firefoxa - wrażenie stabilności i solidności wzięło górę...a Opera była taka lekka...jak puszek, czasem nie wyświetlała mi prawidłowo stron itp.

Oczywiście śledząc poczynania i rozwój Opery zdecydowałem wczoraj o przejściu na tą przeglądarkę. Gusta się zmieniły, dojrzałem bardziej i choroba wygodnictwa, mobilności, użyteczności i sprawności pogłębiła się.

Prawdę powiem jak sprawa wygląda z Firefox w stosunku do Opery. Otóż nie ma powodów żeby nadal trzymać się liska. Opera oferuje znacznie więcej. Opera jest jak dobra kochanka, która umila życie i robi dobrze. Firefox jest jak piękna żona, która może i nie sprawia tylu problemów ale z nią nie ma tych wszystkich szaleństw i przyjemności jakie mamy z Operą.... Ponadto tzw. TŁUM (szara masa społeczna która ulega reklamie, nie ma krytycyzmu i dostatecznej wiedzy do ewentualnego porównania) uległ reklamom użytkowników Firefoxa. Lisek tu lisek tam więc siuup oni też instalują no bo większość ma rację prawda? No co muchy też mają...

Brakowało mi w lisku tego panela po lewej. Schowany pięknie...klik myszką i wysuwa się. Pod ręką Zakładki, Widżety niesamowite! i inne. Obok refresh dobrze działający przycisk pracujący dla menedżera haseł. I wiele innych sami znacie zalety.

Nie sposób opisać fenomenu Widżetów. Ten pomysł jest niedoceniony jeszcze w Polsce...ale ludzie do tego dojrzeją. Tak, muszą dojrzeć i nic innego bo widżety są takim usprawnieniem życia, że brak słów.

A i sama kwestia producentów...czy nie wydaje wam się, że ludzie rozwijający Operę są bardziej ELASTYCZNI i pomysłowi od społeczności Firefox'a? Nie wspomnę o akcjach "w realu" które robił producent Opery...wink

I najważniejsze...dobrze rozwinięta idea PORTABLE Opery...czyli OperaUsb...dla mnie kwestia priorytetowa przenośność Opery i korzystanie z niej wraz ze swoim profilem gdziekolwiek zechcę. Wiem, że jest FirefoxPortable ale o kant tyłka to rozbić. Chociażby ze względu na opóźnienia tej wersji w stosunku do wersji bazowej. A tu? Chop siup i jest 9.10 OperaUsb co jest bardzo istotne.

Pozdrawiam społeczność Opery. Zabieram się do personalizacji cudeńka.

Ps. Nie chciałbym dyskusji wzmożonej na temat tego która przeglądarka JEDNAK lepsza. Nie mam ochoty na mierzenie. OPERA zaspakaja moje potrzeby a Firefox nie robił tego do końca więc odpuście sobie potencjalni użytkownicy Firefoxa będący tutaj. A i znam dobrze Firefoxa...używałem go przez ostatnie 5 lat.

Ps2. To co w poście to moja opinia a żeby nie trąciło tak bardzo subiektywizmem który w sumie w sporej części jest obiektywizmem musiałbym bardzo rozpisać się jednak to nie wypracowanie do szkoły lub artykuł do gazety. Musiałem stworzyć ten wątek przechodząc na Operę żeby mieć mentalną komplementarność samego przejścia na nią:)

jerrunia6 napisał(a):

chcesz piwo ???

też tak miałem napisać jak Ty...jak przesiadłem się na Operkę..ona jest jak narkotyk stary..uważaj

Medium napisał(a):

Originally posted by Above:

Opera jest jak dobra kochanka która umila życie i robi dobrze. Firefox jest jak piękna i stała żona która może i nie sprawa tylu problemów ale z nią nie ma tych szaleństw i przyjemności jak z Operą...


Przetłumacz to na angielski i napisz tu:
http://my.opera.com/Above/account/about.dml

Why I choose the Opera browser (Dlaczego wybrałem przeglądarkę Operę)

i zaznacz niżej pole: Include me on the why I choose Opera page.

wlodek65 napisał(a):

Witam!

Bardzo romantyczny post. Ja nie mam takich skojażeń. Wgrałem Operę szukając maksymalnego bezpieczeństwa w użytkowaniu internetu. Choć przeczytałem już wiele postów na różnych forach, również anglojęzycznych to dalej nie jestem pewien swojego wyboru. Zainstalowałem Operę za radą zakładowego informatyka, który wgrał ją na prawie wszystkich komputerach. Co jest wg mnie w niej dobre. Otóż to, że umieszcza pliki cookie w jakiejś nieznanej przestrzeni dla mojego antywirusa, który już mnie nie wkurza czerwonymi monitami o zablokowaniu programu szpiegującego typu "cookie/doubleclick". W FF2 musiałem blokować te pliki by nie mieć tych monitów. Podobnie się rzecz miała z IE7. Bardzo mnie wkurza to, że u mnie Opera 9.10 błędnie ładuje stronę Interii (nakładają się obrazki, napisy na siebie). Muszę często odświeżać tą stronę. Pewnym mankamentem Opery jest też brak słownika polskiego (chętnie bym go wgrał, proszę o radę). Cóż mam również zastrzeżenia do pomocy na forum Opery. Nie odpowiadacie Państwo wprost na pytania techniczne. Wiem, że przychodzi do Was ich tyle, że trudno nad nimi zapanować. Nie mniej profesjonalizm wymaga większego zaangażowania. Korzystałem jak do tej pory z kilku przeglądarek i prawdę mówiąc nie widzę jakoś wielkich różnic. Tak jak pisałem wgrałem ją po to by Rodzina mogła w miarę bezpiecznie używać intenetu, choć o tym bezpieczeństwie mówi się w internecie nader lakonicznie. Pisałem na Forum Opera wiele sążnistych postów z których niewiele wynikało. Choć Państwa nie oskarżam o nic to trochę nirwów mnie to kosztowało. Będę używał Opery, choć mam spore wątpliwości o jej przodującej roli pod względem bezpieczeństwa. Rankingi Secunii jakoś mnie nie przekonują, Częstotliwość łatania to też sporny temat. Mam nadzieję, ze przekonam się do Opery gdy będę miał czysty komputer, czego i Wam wszystkim życzę!
Dwa pytania do moderatorów forum: czy da się wgrać słownik polski tak jak to ma FF?
gdzie umieszcza Opera te pliki cookie, które nie są rozpoznawane
przez Panda Titanium ?

danadam napisał(a):

Originally posted by wlodek65:

[...] Cóż mam również zastrzeżenia do pomocy na forum Opery. Nie odpowiadacie Państwo wprost na pytania techniczne. Wiem, że przychodzi do Was ich tyle, że trudno nad nimi zapanować. Nie mniej profesjonalizm wymaga większego zaangażowania.[...]


Tak to zabrzmiało jakbyś uważał, że na forum pomocy udzielają pracownicy firmy Opera.

Above napisał(a):

Originally posted by medium:

Przetłumacz to na angielski i napisz tu:
http://my.opera.com/Above/account/about.dml

Why I choose the Opera browser (Dlaczego wybrałem przeglądarkę Operę)

i zaznacz niżej pole: Include me on the why I choose Opera page.



Nie uczynię tego ponieważ moja znajomość Angielskiego jest średnia i walne jakiś błąd...

Originally posted by wlodek65:

Witam!
Bardzo romantyczny post. Ja nie mam takich skojażeń. Wgrałem Operę szukając maksymalnego bezpieczeństwa w użytkowaniu internetu. Bardzo mnie wkurza to, że u mnie Opera 9.10 błędnie ładuje stronę Interii (nakładają się obrazki, napisy na siebie). Muszę często odświeżać tą stronę. (...)



Coś innego powoduje u Ciebie błędne wyświetlanie stron Interii. U mnie wszystko jest idealne. Kwestia odpowiedniego konfigurowania systemu i oprogramowania na nim będącego. Czasy gdy były problemy z wyświetlaniem stron przez Operę czy też FF dawno minęły.

Tak się składa, że o wyborze nie decydował romantyzm tylko użyteczność i bezpieczeństwo również jak i wygoda. Piszę pracę inżynierską na temat bezpieczeństwa więc znam dobrze tą kwestię i uważam, że bez obaw możesz korzystać z Opery. Nie ma co popadać w paranoje którą sam przechodziłem w momencie poznawania zagadnień bezpieczeństwa. Ponadto jeste zaawansowanym użytkownikiem komputerów czy to internetu i pod kątem wygody i usability Opera jest numerem 1. FF jest naprawdę dobry jednak Opera oferuje znacznie więcej Funkcjonalności. Operę da się czuć. Jest szalenie wygodna i intuicyjna. Zachowuje się jak organizm żywy który rozumie potrzeby użytkownika.

Co do tego forum opery...uważam, że sympatyczniej jest niż na forach FF. Tam zachowują się często jak buraki albo nerwowi szaleńce którzy od razu krytykują i oceniają nie znając człowieka co mnie bardzo śmieszyło bo akurat siedzę w wielu skomplikowanych dziedzinach branży IT od strony naukowej czy też tej drugiej.

I pamiętaj, że nic nie jest - idealne. Opera ma swoje wady jak wszystko inne. Jednak już sama furtka do widżetów powoduje, że Opera ma od razu ponad 50% przewagę nad innymi przeglądarkami, nie wspominając o całej reszcie.

macminik napisał(a):

Opera... ciekawa sprawa, może ja się podzielę wrażeniami z nieco innej strony. Otóż jestem użytkownikiem Macintosha i systemu MacOS X. System ten ma przeglądarkę Safari, bardzo szybką, doskonale zintegrowaną z komputerem, coś na co można zawsze liczyć choć oczywiście bywają strony które na niej wyświetlają się nieco inaczej czy też mechanizmy działają nie do końca tak jak powinny. Czego więc może szukać użytkownik MacOS X wśród przeglądarek ? Przynajmniej czegoś na równym poziomie. Po inne przeglądarki sięgnąłem raczej z nudów aby zobaczyć jak to jest. Nie będe tu opisywał o tyvh, dedykowanych dla MacOS X (iCab, Shira). Oczywiście do testów trafił także FireFox i Opera. Co mnie zachwyciło w FireFoxie to owe dodtki-wtyczki których jest znacznie więcej niż do Opery. Safari niestety ich wogóle nie posiada. Co zniechęciło ? FireFox jest w porównaniu do Safari ociężały jak hipopotamica pod koniec ciąży. W dodatku polskie literki nie zawsze są z tego samego zestawu co pozostałe litery. Wygląda to paskudnie i ciężko czasem sobie poradzić z tym. W sumie jak dla mnie więcej minusów niż plusów. Opera...uruchomiła się tak szybko jak Safiari, z systemem jest zintegrowana na dużo bardziej niż FF choć nie aż tak jak Safari.Widgety, wspaniała sprawa choć system MacOS ma je sam w sobie. System zarządzania hasłami jest najdoskonalszy jaki spotkałem. Możliwość ściągania torrentow z poziomu przeglądarki mnie zachwycił.Tylko ciągle nie mogę sobie poradzić z filtrami do poczty. Ale mogę bez tego żyć. Powiem szczerze, Opera napewno nie będzie przeglądarką dla mnie jedyną. Czasem wygodniej i szybciej jest z Safari, jednak do dłuższych posiedzeń wolę Operę i uważam ją za świetną przeglądarkę. Opera Mini do komorek jest jednak nie do pobicia. Najwspanialsza aplikacja na mojego Eryka jaką posiadam

Medium napisał(a):

Originally posted by Above:

moja znajomość Angielskiego jest średnia i walne jakiś błąd..


Moja również jest prawie żadna, angielskiego oficjalnie uczyłam się bardzo krótko i dawno.
Są słowniki on-line, które tak prosty tekst bez problemu przetłumaczą, najlepiej metodą kilka razy w jedną i w drugą (sama tak robię) bigsmile
W końcu zresztą nasz english nie musi być prima sort, chodzi o to by był zrozumiały.
A zresztą chyba widziałam też wpisy w języku polskim (chyba i quiris je kiedyś cytował, fajne były, ale Twój jest boski), więc może na razie niech będzie po polsku?

Originally posted by macminik:

Czasem wygodniej i szybciej jest z Safari, jednak do dłuższych posiedzeń wolę Operę i uważam ją za świetną przeglądarkę


No, no, czyli jednak kochanka smile, a co ma powiedzieć kobieta?
Bo o Safari też dużo dobrego na tym forum już napisano (dla mnie to będzie K-Meleon, ale też mu daleko).
Czemu Opera jest rodzaju żeńskiego... cry

Medium napisał(a):

Originally posted by wlodek65:

Otóż to, że umieszcza pliki cookie w jakiejś nieznanej przestrzeni dla mojego antywirusa, który już mnie nie wkurza czerwonymi monitami o zablokowaniu programu szpiegującego typu "cookie/doubleclick"


W pliku cookies4.dat w katalogu profile do którego ścieżkę widać w opera:about

Originally posted by wlodek65:

Nie mniej profesjonalizm wymaga większego zaangażowania.


Nic mi nie wiadomo o profesjonalistach, może są, ja nim nie jestem, ba nie jestem nawet żadnym informatykiem. Może jest ktoś, kto przyzna, że mu Opera Softwere płaci za pomoc na forum?

http://help.opera.com/Windows/9.10/pl/index.html
Ten link dodaj do zakładek i zaznacz we właściwościach "pokaż na panelu", pomoc zawsze będzie pod ręką.

Originally posted by wlodek65:

Zainstalowałem Operę za radą zakładowego informatyka, który wgrał ją na prawie wszystkich komputerach.

Do tej Interii może poproś właśnie zakładowego informatyka, tym bardziej, że zna się na Operze. On-line trochę trudniej.
Widziałam, jak wszyscy szukali rozwiązania, ale i Ty nie wykazałeś się dostateczną wiedzą, by on-line rozwiązać Twój problem.

Originally posted by wlodek65:

Dwa pytania do moderatorów forum: czy da się wgrać słownik polski tak jak to ma FF?

Zanim moderatorzy wejdą do akcji spróbuj pozwolić się Operze poprowadzić: np. pisząc post na forum, przed wysłaniem kliknij prawy przycisk myszy i zobacz tam opcję w menu "Sprawdź pisownię". Wybierz ją i postępuj wg wskazówek Opery (przyznam, że z tego rozwiązania nie korzystam).

I drugie rozwiązanie: użyj genialnego skryptu Sombrii: Orangoo Spell Check, który wywołuje ten adres: http://orangoo.com/spell/ podczas korzystania z prawie wszystkich pól tekstowych www (poza ramkami i niektórymi edytorami).
Sprawdza pisownię w wielu językach (także w polskim i jest naprawdę dobry) przy czym można go między tymi językami przełączać.

O instalacji UserJS (user javascript), czyli skryptów użytkownika można przeczytać tak w w/w pomocy jak i operawiki.info.

Dodane:
Jeśli Twoja Panada Titanium dodała Ci do menu kontekstowego opcję skanowania wybranych plików, tak jak to mi zrobił AntiVir to prawoklik na pliku i scan:
cookies_scan.png

wlodek65 napisał(a):

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. Nie będe instalował specjalnie jakiegoś oprogramowania GNU Aspell. Ale warto wiedzieć, że coś takiego jest dostępne do Opery. Z tą Interią pewnie macie rację. Pewnie u mnie coś nie tak jest z komputerem. Tylko nie wiem co? Być może antywirus coś miesza w Operze. Ale chyba nie, ponieważ inne strony są dobrze wyśweietlane. W FF2 strony są poprawnie wyświetlane. Co do informatyka zakładowego. Cóż...ta grupa ludzi nie ma w zwyczaju pomagać ludziom, a ja nie mam zamiaru skamleć u niego o wyjaśnienia, ponieważ limit tego typu zachowań u niego wyczerpałem. Myślałem, że może u Was znajdzie się chętna osoba. Ciekawi mnie w opisywanych plikach cookie to, że Panda Titanium ich nie wychwytuje? Tzn przy wejściu na różne strony Panda monituje często o zablokowanych plikach cookie/doubleclick. By do tego nie dopóścić blokuję pobieranie tych plików w przeglądarkach. W Operze nic nie blokując wchodzę na różne strony a Panda nie wskazuje na blokadę tych cookie/doubleclick. Więc, albo ich w ogóle nie ma, albo Opera umieszcza je w takim miejscu, które nie jest skanowane przez Pandę Titanium. To jest ciekawe, nie sądzicie?
Co do Interii. Mogę przecież nie usuwać historii przy każdym opuszczeniu internetu i po ponownym powrocie będę miał Interię ok. Czy to z kolei nie będzie niebezpieczne?

Pozdrowienia

Medium napisał(a):

Originally posted by wlodek65:

Cóż...ta grupa ludzi nie ma w zwyczaju pomagać ludziom, a ja nie mam zamiaru skamleć u niego o wyjaśnienia, ponieważ limit tego typu zachowań u niego wyczerpałem


Myślę, że oni właśnie potrzebują zapłaty, np. mój syn gratisowo bywa tylko u kolegów smile

Originally posted by wlodek65:

Więc, albo ich w ogóle nie ma, albo Opera umieszcza je w takim miejscu, które nie jest skanowane przez Pandę Titanium. To jest ciekawe, nie sądzicie?

Pewnie zależy to od Twoich ustawień cookies.
Jeśli wybierzesz ogólne ustawienia na cookies tylko z odwiedzanej witryny, to już masz większość problematycznych ciastek z głowy.
A jeśli zapiszesz cisteczka z często odwiedzanych witryn, a dla reszty kompletnie je wyłączysz, to żadne cookie/doubleclick, ani nawet najzwyklejsze z pozostałych stron się nie przemkną.
I owszem, są strony, które na dzień dobry ustawiają ciasteczka i bez tego nawet nie chcą wpuścić, ja na takie nie wchodzę, obrażam się... smile

Originally posted by wlodek65:

Co do Interii. Mogę przecież nie usuwać historii przy każdym opuszczeniu internetu i po ponownym powrocie będę miał Interię ok. Czy to z kolei nie będzie niebezpieczne?


Tak naprawdę, to ja z Operą jestem bardzo odważna i jak kiedyś na jakiejś stronie był jakiś exploit, nie skasowałam go od razu, najpierw sobie o nim poczytałam...

Opera jest dostatecznie słabo zintegrowana z Windowsem, by koniecznie czyścić cache. Wyczyść po dalszych i bardziej "niebezpiecznych wycieczkach". Opera to nie IE.

Czy w życiu też tak się wszystkiego boisz? No i lęk bierze się z niewiedzy, poczytaj trochę, poznaj system, poznaj Operę.

Above napisał(a):

Originally posted by medium:

Moja również jest prawie żadna, angielskiego oficjalnie uczyłam się bardzo krótko i dawno.
Są słowniki on-line, które tak prosty tekst bez problemu przetłumaczą, najlepiej metodą kilka razy w jedną i w drugą (sama tak robię) bigsmile
W końcu zresztą nasz english nie musi być prima sort, chodzi o to by był zrozumiały.
A zresztą chyba widziałam też wpisy w języku polskim (chyba i quiris je kiedyś cytował, fajne były, ale Twój jest boski), więc może na razie niech będzie po polsku?

Czemu Opera jest rodzaju żeńskiego... cry



No ok spróboję wrzucić do translatora to (dopracowana wersja): "Opera jest jak dobra kochanka, która umila życie i robi dobrze. Firefox jest jak piękna żona, która może i nie sprawia tylu problemów ale z nią nie ma tych wszystkich szaleństw i przyjemności jakie mamy z Operą."

Co wyszło?:

The opera is as goods of the lover who makes pleasant the life and does well. Firefox is as beautiful wife which perhaps {can} and does not cause so many problems but with her there are no these all madnesses and which pleasures we have with the Opera. //Może ktoś życzliwy poprawi tekst po angielsku na poprawnie wyglądający...


Originally posted by medium:

Czemu Opera jest rodzaju żeńskiego... cry


Ha ha ha ha smile

Ten skrypt Sombrii...faktycznie super sprawa. Nie wiedziałem, że takie coś jest. Zaraz przetestuje.

Medium napisał(a):

Originally posted by Above:

Co wyszło?:The opera is as goods of the lover who makes pleasant the life and does well. Firefox is as beautiful wife which perhaps {can} and does not cause so many problems but with her there are no these all madnesses and which pleasures we have with the Opera.


Poczekajmy na andola polskiego oficjalnego tłumacza, na pewno pomoże!

Moja wersja (też jeszcze nie najlepsza, szczególnie końcówka):

Opera is as the excellent lover which is brightening the life up and giving a lot of pleasure.
Firefox is like a beautiful wife, which perhaps doesn't cause this many problems, but with her no there are these all frenzies we have with Opera.



aaaaandolll, pomocy!

cenebris napisał(a):

Kiedyś przesiadłem się na FF i byłem przez długi czas zadowolony. Parę razy spróbowałem Opery, ale szybko wróciłem pod FF. Aż do czasu, kiedy znajomy (miłośnik Opery) pokazał mi, jak on korzysta z przeglądarki. Jak zobaczyłem gesty myszki, caret browsing, klienta email, irc, torrenta i kupę innych fajnych rzeczy, to mnie zatkało. Po jakimś czasie stwierdziłem, że używam Opery jako jedynej przeglądarki smile Kiedy muszę korzystać na cudzym kompie z FF czy IE, to się czuję jak bez jednej ręki...

Ale Opera ma też co doganiać - ostatni FF ma ogromną przewagę w postaci "inline" sprawdzania pisowni, Flock ma świetnie rozwiązane blogowanie i współpracę z serwisami jak del.icio.us czy flickr, songbird pozwala słuchanie piosenek/oglądanie filmów bezpośrednio ze stronek bez potrzeby ich pobierania itd. O takich szczegółach jak klient jabbera w przeglądarce (na wzór xmpp4moz) nie wspominam smile Pomimo to sądzę, że Opera jest na chwilę obecną najlepszą przeglądarką dostępną na rynku.

archetwist napisał(a):

Originally posted by macminik:

Opera Mini do komorek jest jednak nie do pobicia.


Jest, przez Operę Mobile smile .

malsumis napisał(a):

Medium, pozwól, że poprawię Twoją wersję, ponieważ spodobała mi się niezwykle.

Opera is like an excellent lover, who brightens up your life and gives you a lot of pleasure.
Firefox is like a beautiful wife, who doesn't cause as many problems perhaps, but you don't get to revel as much



If anyone sees any further mistakes, please correct wink

archetwist napisał(a):

Originally posted by cenebris:

ak zobaczyłem gesty myszki, caret browsing


Opera tej funkcji akurat nie posiada. A szkoda.

Medium napisał(a):

Originally posted by malsumis:

Medium, pozwól, że poprawię Twoją wersję, ponieważ spodobała mi się niezwykle.


Moja niedorobiona wersja, tylko na to czekała!
Dużo lepiej smile

Mnie zaś spodobał się oryginał polski, szczególnie wraz całą emocjonalną ekspresją jej autora, ale w angielskim jakoś to nie za dobrze brzmi, nieprawdaż?
Trudno jest zresztą czucie (ale nie w mickiewiczowskim sensie, lecz raczej jako doznanie) ująć w słowa czasem nawet w ojczystym języku, a już szczególnie, gdy mowa o tak nietypowym podmiocie.

Ciekawe, co na to sam autor?

Above napisał(a):

Nie wiem chyba moze byc. Pisze szybko poniewaz mam malo czasu.

Osoba ktora mieszka w Anglii sporo lat przeslala mi takie wersje pierwszej czesci:

Opera jest jak dobra kochanka, ktora sprawia ze czujesz sie dobrze a twoje zycie jest przyjemne
'Opera is like a good lover, who makes you feel good and your life pleasant,

Opera jest jak dobra kochanka ktora cie zadowala (w sensie bardzo ogolnym)
'Opera is like a good lover, who pleases you.


Podala takie pomimo ze oryginalna brzmi: "Opera jest jak dobra kochanka, która umila życie i robi dobrze..."


Hm...wlasnie to zalezy od kontekstu i faktem jest, ze ciezko przelozyc to - u nich inaczej buduje sie zdania.

Wiec problem z takim dokladnym przelozeniem jest nawet dla polonistki i osoby obcykanej w angielskim...

Wersja finalna moze niebawem.

Co do tamtego przelozenia nie jestem w stanie wypowiedziec sie...nie jestem na az takim poziomie angielskiego niestety.

Pozdrawiam:)

Medium napisał(a):

Originally posted by Above:

Wersja finalna moze niebawem.


Nie zapomnij jej umieścić tutaj: http://my.opera.com/Above/account/about.dml

karopyl napisał(a):

ach! to kakie podniecające! będe miał dzieci z operą! urodzimi mi sliczną rózową operkę!

Medium napisał(a):

Originally posted by karopyl:

kakie

??? bigeyes yikes
Czy to podświadoma pomyłka na myśl o pieluszkach? lol jester

karopyl napisał(a):

xD podsiwadoma pomyłka xD co kolwiek to znaczy xD

peef napisał(a):

Originally posted by wlodek65:

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. (...) Czy to z kolei nie będzie niebezpieczne?

Pozdrowienia


Wtiam, wlodek65 z lutekry potsów dotcycząych niczeszęsnej Interii włanyia się inny pobrlem, raz tyklo pzrez Ceibie puszorony, a miwianocie to iż nie sóbpjruesz inegno aywntirusa, bo Pande msaz wukpyoiną. Może jdneak wrato saprwzdić pzerz 2-3 dni inny, np. dowarmy AVG + Hakerzy.NET AntiVirus.
Uyważm Opery 7 lat i z Interią nie młiaem ngidy plerobmów.

bigsmile to nie błędy.

nunio napisał(a):

Originally posted by peef:

Uyważm Opery 7 lat i z Interią nie młiaem ngidy plerobmów.



Ale klawiatura ci sie chyba popsula?

peef napisał(a):

Originally posted by nunio:


Ale klawiatura ci sie chyba popsula?


Jezeli przeczytałeś i zrozumiałeś, a dopiero sprawdziłeś pisownie wyrazów, to wiedz, że to zamierzone.

nunio napisał(a):

Originally posted by peef:

ezeli przeczytałeś i zrozumiałeś, a dopiero sprawdziłeś pisownie wyrazów


Wybacz, ale nikt normalny nie sprawdza pisowni po przeczytaniu tekstu. Mi przy pierwszym zdaniuzaczely przewracac sie oczy (nie czytam litera po literce jak w podstawowce).

A jesli chodzi o zamierzenie - to w tym miejscu i w tych okolicznosciach jest to glupia zabawa. Chyba nie masz zamiaru tak pisac na codzien? Mam nadzieje, ze jest to tylko i wylacznie wynik chwilowego zafascynowania odkryciem (przeczytanym/uslyszanym) tego znanego od lat "fenomenu". LOL

Nastepnym razem, gdy tylko poznasz kilka zdan po chinsku - nie omieszkaj sie tym rowniez pochwalic. Wszystkich bez watpienia to zafascynuje.

Medium napisał(a):

Originally posted by nunio:

A jesli chodzi o zamierzenie - to w tym miejscu i w tych okolicznosciach jest to glupia zabawa.

Dlaczego?

Originally posted by nunio:

Wybacz, ale nikt normalny nie sprawdza pisowni po przeczytaniu tekstu.

Nawet dysgraficy?
Oczywiście nie mam na myśli peef, który skądinąd pisze bardzo poprawnie.

Spróbuj, nunio tu: http://www.daleko.pl/zamianaliter.php

nunio napisał(a):

Originally posted by medium:

Dlaczego?



A dlaczego w kazdym poscie nie zamieszczasz dowcipow?
A dlaczego ja nie pisze po slowacku, choc kazdy pewnie bez wiekszego trudu by to zrozumial?

Originally posted by medium:

Spróbuj, nunio tu: http://www.daleko.pl/zamianaliter.php


Przeciez napisalem, ze jest to od dawna znany fakt. Dlatego tez chwalenie sie, ze wlasnie sie go poznalo, nie przynosi autorowi zadnego splendoru. A jesli juz czul potrzebe, aby to zrobic - mogl to zrobic w dziale "po godzinach", a nie piszac odpowiedz na czyjegos posta.
I zauwaz, ze tekst jest zrozumialy bez wiekszego wysilku, jednak ten wysilek jest wiekszy, niz w przypadku czytania normalnego tekstu.

Oczywiscie w przypadku moich postow rowniez wysilek musi byc nieco wiekszy, niz w przypadku postow pisanych z polskimi znakami. Ale to, szczegolnie w erze SMS-ow, przychodzi wszystkim latwo.

Ale OK, juz sie nie bede czepial.devil angel alien

Medium napisał(a):

Originally posted by nunio:

A jesli juz czul potrzebe, aby to zrobic - mogl to zrobic w dziale "po godzinach", a nie piszac odpowiedz na czyjegos posta.


Myślę, że odpowiedź tymi słowy wybranej osobie ma jakiś sens i to bez potrzeby wejścia na "Po godzinach". Ja poczułam się wsparta przez post peef, ale może coś źle zrozumiałam?

Originally posted by nunio:

Ale OK, juz sie nie bede czepial.


Twoje uwagi bywają jednak cenne. Może tak całkiem nie ustawaj...

peef napisał(a):

Originally posted by medium:

(...)Myślę, że odpowiedź tymi słowy wybranej osobie ma jakiś sens i to bez potrzeby wejścia na "Po godzinach". Ja poczułam się wsparta przez post peef, ale może coś źle zrozumiałam?(..)


Dziękuje, dobrze zrozumiałaś.

Medium napisał(a):

Originally posted by peef:

Dziękuje, dobrze zrozumiałaś.

Peef, tym razem to jednak ja Ci dziękuję! smile
I wiesz, dla mnie to rzadkie doświadczenie, więc tym bardziej cenne.

wlodek65 napisał(a):

Witam Was ponownie. Czytam wszystkie posty z radami dla mnie. Niestety od ostatnich czasów nic się nie zmieniło. Opera 9.10 nadal źle wyświetla strony Interii przy ładowaniu. Już to mnie nawet tak nie wkurza bardzo, tym bardziej gdy korzystałem z IE kilka razy antywir monitował mnie o tym że komputer został zaatakowany wirusem sieciowym (a mam legala ze 100 poprawkami). Zresztą Opera jest bardzo wygodna do przeglądania internetu. Co do moich kłopotów. To chyba nie jest wina Opery. Wszędzie gdzie jest zainstalowana dobrze wyświetla Interię. To coś jest u mnie. Albo antywirus (jak go wyłączę to jest ok), albo może coś z systemem (nie wiem może się jakoś gryzie z iE7). Może ktoś ma tak jak ja Pandę Titanium 2007, WinXPHome to może mógłby mi pomóc?
Za wszelką pomoc bardzo dziękuję, już i tak Was zbyt mocno molestowałem.

c1201298 napisał(a):

Originally posted by wlodek65:

Opera 9.10 nadal źle wyświetla strony Interii przy ładowaniu.

co do interii: sprawdź kilka wątków, są tam też ciekawe skrypty

Originally posted by wlodek65:


kilka razy antywir monitował mnie o tym że komputer został zaatakowany wirusem sieciowym (...) Albo antywirus (jak go wyłączę to jest ok),

To zapewne masz wirusa! Jeżeli jednak myślisz, że to AV sfixował, a wirusów nie masz, to odinstaluj AV, wyczyść rejestr (np. ccleaner, Regcleaner), zainstaluj ponownie AV lub zmień go na inny.

Co do wirusów, to spróbuj może przeskanować kopa za pomocą NOD 32 oraz opartym na silnikach Kaspersky'iego i Avasta - G Data AV Sprawdź dodatkowo za pomocą ad-awarecwshredder, hijackthis i ootkit_revealer.

Originally posted by wlodek65:


(...) (a mam legala ze 100 poprawkami) (...) albo może coś z systemem (nie wiem może się jakoś gryzie z iE7)

W Win zawsze jest co poprawiać, więc uaktualniaj się permamentnie, byle świadomie. Ie7 gryźć Opery nie powinna - bynajmniej ja się z tym nie spotkałem.

Powodzenia

Azrael Valedhel napisał(a):

Witam Was,

Może i ja coś opowiem o moich przenosinach, które zresztą odbywają się w tej właśnie chwili.
Od kiedy pamiętam używałem Firefoxa, Ogniolisek był, jest i będzie w moim sercu i choć wersja trzecia tej przeglądarki zapowiada się całkiem ciekawie i na pewno jej stabilna wersja na moim dysku wyląduje (bo niestabilna już jest) to wygląda na to, że nie zrezygnuję z używania Opery. Szczególnie jeśli poprawionych zostanie tych parę mankamentów, które skutecznie mi dosypują goryczki do tej miodności użytkowania. A chodzi mi o to, że Opera potrafi się czasami po prostu zwiesić. Być może, że jest to wina systemu, nie przeczę - Windows potrafi zaskoczyć i pokićkać niejedno, ale jednak do tej pory Opera 8 nie miała takich zwisów, tym bardziej żadna z wersji Firefoxa, nawet Minefield mi się nie posypał - Opera 9 natomiast tak. W jednej chwili uśmiechała się do mnie kusząco ukazując to i owo z forum na którym pisałem, w następnym pokazała język i po chwili niewyraźnego zawahania - upadła i musiałem ją własnoręcznie podnosić. Innym znów razem strzeliła focha i w żaden sposób nie chciała wyszukiwać informacji w google. Nie, nie o to chodzi, że błąd - po prostu traktowała linki z *google* jak zablokowane i nie reagowała ani na wpisany adres, ani na tekst w text-boxie po prawej u góry.
Ale przeszło jej to na razie całe szczęście i mogę się znów cieszyć jej pięknem w całej okazałości.

Pasek po lewej... Świetna rzecz, prostota i domyślność obsługi gestów myszy - genialna. Strona szybkiego startu - ciekawa. O Widgetach nie będę wspominał, bo choć nie ma ich tyle co rozszerzeń do Firefoxa, to niektóre jakością i samym w sobie wyglądem biją je na głowę. Adblock co prawda bardziej mi odpowiadał niż wbudowany blocker w Operze, ale to kwestia przyzwyczajenia, bo obydwa działają na zbliżonym poziomie.
Brakuje sprawdzania błędów pisowni w trakcie stukania w klawisze, to rzeczywiście świetnie rozwiązano w Firefoxie, ale cóż, da się żyć i bez tego. Są co prawda skrypty sprawdzające, ale póki co chyba poczekam na coś lepszego. O ile coś takiego nadejdzie. A marzy mi się wbudowana obsługa a la FF...

Operę 9 instalowałem na windowsie po raz pierwszy... wczoraj wink wcześniej używałem jej tylko z Puppy linux'a, ale jakoś na Oknach wolałem Liska. Teraz chciałem wypróbować to i owo no i... tak próbować zacząłem, że chyba zostanę już przy Operze. Conajmniej do czasu sprawdzenia FF3. Powiecie, że zdrada - otóż nie, dla mnie liczy się wygoda użytkowania, bezpieczeństwo i szybkość. Jeśli FF3 zaoferuje więcej niż Opera w tym samym czasie - wybiorę to, co będzie moim zdaniem lepsze. Jeśli będzie to Opera, przy niej właśnie pozostanę.
Mówiąc szczerze - zanosi się na to, że nie będę musiał znów się przenosić z zakłądkami wink (Dziękujmy bogom, że tak prosto jest przenieść się z jednej przeglądarki na drugą. Pomyślcie tylko, że gdyby tego nie było musiałbym ponad 150 adresów wklepywać ręcznie... ^^)

Na dziś, Opera górą. Zdecydowanie.

Świat byłby idealny gdyby zaaplikowano gesty myszy do basha i cmd.exe wink xD


EDIT: Co do Interii - odwiedzam ten portal równie często jak prezydent Rosji Polskę, ale specjalnie zajrzałem, żeby się przekonać co będzie. No i nic nadzwyczajnego, załadowała się bez problemów i wyświetla się jak najbardziej poprawnie. Więc to raczej nie przeglądarka. (Tak jak pewnie moje problemy z google)

Sfor napisał(a):

To może ja dorzucę swoje trzy grosze, gdyż właśnie jestem w trakcie dokładniejszego poznawania Opery.

Największą znaną mi przewagą nad Firefoxem oraz IE jest system blokowania reklam w Operze. Pozwala on na blokowanie wszystkich elementów stron (Firefox blokuje jedynie obrazki). Do zablokowania obiektów Flasha w Firefoxie konieczna jest dodatkowa wtyczka, podczas gdy Opera robi to samodzielnie.

Opera jest jedyną znaną mi przeglądarką pozwalającą pozbyć się pokazu "bigben" zastosowanego na portalu www.chip.pl. Co prawda, nie jest w stanie zrobić tego automatycznie, ale dodanie wpisu "*bigben.js" blokuje skrypt Javy odpowiedzialny za pokaz. Nie znam sposobu na zrobienie tego samego w Firefoxie czy IE.

Opera działa w systemie Windows 95. Nie potrafi tego Firefox, podobnie jak IE w wersji nowszej od 5.5

Wyjątkowy system manipulowania powiększeniem oraz sposobem prezentacji strony.

Głównymi wadami Opery 9.21, z mojego punktu widzenia, są:
- problemy z uruchamianiem za pomocą skrótu .URL, lub odnośnika z OE 6 w systemie Windows 98.
- brak obsługi osadzania skrótu za pomocą OLE. (W ten sposób OE 5.5 otwiera odnośniki w IE. Firefox też tego nie potrafi)
- brak możliwości wprowadzenia zaawansowanej automatyzacji za pomocą skryptów. IE, pozwala na robienie niesamowitych rzeczy za pomocą AutoIt. Firefox w połączeniu z wtyczką Greasemonkey ma również ogromne możliwości. (Na razie nie mam sposobu na wykorzystanie Opery w taki sposób)