Powolne wyłączanie się Opery

w dziale Opera
cestmoi napisał(a):

Jestem zdesperowany. Przeszedlem juz nawet z tego powodu na kilka miesiecy na firefoxa, liczac, ze kolejne weekly, cos pomoga, tak sie jednak nie stalo. Musze korzystac z Opery, bo w innych przegladarkach dostaje nerwicy.

Moj problem z Opera, ktory zmusil mnie do ucieczki od niej i ktory nadal nei jest rozwiazany:

Jak zamykam Opere to oczywiscie Opera znika od razu, ale w procesach zostaje jeszcze przez dlugi czas. Jak uruchomie Opere i otworze 2 strony (Opera zajmuje jakies 30MB), a potem zaraz ja wylacze to wylacza sie tak z 10s. Jak otworze 5 stronek to zamyka sie 20s. DOchodze nawet do czasow zamykania sie Opery powyzej jednej minuty!! Uwazam, ze tak byc nie powinno. Niechby sie juz dlugo zamykala (bo przeciez tego nie widze wink), ale jak sie tak dlugo zamyka to jej ponowne uruchomienie powoduje blad, bo juz jedna kopia jest w systemie uruchomiona, a co najgorsze, to, ze podczas zamykania Opery proces ten zabiera mi wszystko co moze z procesora, czyli procek skacze na 100% i potrafi tak ponad minute :/

Musi byc jakis system na szybkie zamkniecie Opery, bo przeciez jak ja zamykam normalnie i zostaje w procesach i ja "ubije" to znika natychmiastowo.

Procesor 3GHz, 1,5GB RAM, Windows Vista. Nic innego mi nie zamula kompa, bo w idlu zuzycie proca 0-5%.

Medium napisał(a):

Trochę to dziwne, bo ja mam procesor 200MHz, 128MB RAM (a to wszystko z Windows 98SE), a start i zamykanie Opery na pewno nie trwają u mnie dłużej niż u Ciebie. Oczywiście przy pełnym obciążeniu procesora.
Flaszowe filmiki mają u mnie jakość niestrawną, wiele widżetów działa zbyt wolno, by było to do przyjęcia, ale start i zamykanie nie fatalne.

Originally posted by cestmoi:

Niechby sie juz dlugo zamykala (bo przeciez tego nie widze ), ale jak sie tak dlugo zamyka to jej ponowne uruchomienie powoduje blad, bo juz jedna kopia jest w systemie uruchomiona, a co najgorsze, to, ze podczas zamykania Opery proces ten zabiera mi wszystko co moze z procesora, czyli procek skacze na 100% i potrafi tak ponad minute :/

Pewną pułapką może być start z podwójnym kliknięciem, gdzie Opera zgłasza błąd (tip dla niecierpliwych). No i naturalnie nie przyszło mi nigdy do głowy kliknąć start zanim poprzedni proces się nie zamknął! Lepiej jest po prostu wyczyścić historię przeglądania, miast restartować Operę.

Jak masz ustawione wartości w: Narzędzia → Preferencje → Zaawansowane → Historia dla pamięci podręcznej?
Jak dużo masz kont pocztowych i kanałów RSS aktualizowanych przy starcie Opery?
Czy startujesz od jakieś dużej sesji (lub kontynuujesz przeglądanie) z wieloma kartami?

woj-tek napisał(a):

A sprawdź jak będzie się zachowywać na czystym profilu. Właśnie jestem po ponownej instalacji systemu i mam świeżą Opere (jeszcze nie skonfigurowałem jak poprzednio) i wszystko włącza i wyłącza się błyskawicznie, a wcześnie też miałem podobny problem jak Ty plus dodatkowo jeszcze maksymalna zajętość procesora przy zamykaniu okna preferencji... Doszedłem do wniosku, że skonfiguruję opere od podstaw zamiast wrzucać stary profil bo najwidoczniej coś jest w nim 'pomieszane'...

cestmoi napisał(a):

Originally posted by medium:

Pewną pułapką może być start z podwójnym kliknięciem, gdzie Opera zgłasza błąd (tip dla niecierpliwych).


To nie to smile Jestem Cierpliwy. Opera uruchamia sie szybko jakeis 2,5s.

Originally posted by medium:

Lepiej jest po prostu wyczyścić historię przeglądania, miast restartować Operę.


Dobra moje gadanie o ponownym jej uruchomieniu jest bez sensu bigsmile Zdarza sie tak dlatego, ze teraz non stop testuje, patrze w te procesy i chce ja spowrotem uruchomic zeby cos zmienic bigsmile, wiec problem nie znikania Opery z procesow jest znosny, bo na codzien nie 'restartuje' Opery.

Originally posted by medium:

Jak masz ustawione wartości w: Narzędzia → Preferencje → Zaawansowane → Historia dla pamięci podręcznej?


Obecnie memory cache automatic, disk cache OFF, adrresses 500, ale przeszedlem juz wszystkie mozliwe konfiguracje bigsmile To disk cache OFF ustawilem, myslac, ze Opera na zamykaniu zrzuca to co ma w RAMie na dysk, wiec dalem pameic cache dysku na OFF liczac, ze ne bedzie nic zrzucal, ale nei pomoglo bigsmile

Originally posted by medium:

Jak dużo masz kont pocztowych i kanałów RSS aktualizowanych przy starcie Opery?

0 (zero)

Originally posted by medium:

Czy startujesz od jakieś dużej sesji (lub kontynuujesz przeglądanie) z wieloma kartami?


Startuje od jednej zakladki ze strona startowa www.google.pl bigsmile (startowanie jak juz wspomnialem jesz szybkie i nawet szybsze od FF)

Originally posted by lwiczek:

A sprawdź jak będzie się zachowywać na czystym profilu. Właśnie jestem po ponownej instalacji systemu i mam świeżą Opere (jeszcze nie skonfigurowałem jak poprzednio) i wszystko włącza i wyłącza się błyskawicznie, a wcześnie też miałem podobny problem jak Ty plus dodatkowo jeszcze maksymalna zajętość procesora przy zamykaniu okna preferencji... Doszedłem do wniosku, że skonfiguruję opere od podstaw zamiast wrzucać stary profil bo najwidoczniej coś jest w nim 'pomieszane'...


To niestety tez nie jest kwestia tego. Po instalacji windowsa od nowa pierwsze co zrobilem po skonfigurowaniu sieci to instalacja Opery, wiec byla jest i bedzie czysta, bo o nia dbam bigsmile, momi, ze jest taka niewdzieczna smile


PS. Ile Wam sie wylacza Opera (znika z procesow). Przy jakich procesorach? i przykladowej zajetosci MB RAM

Medium napisał(a):

Originally posted by cestmoi:

To niestety tez nie jest kwestia tego. Po instalacji windowsa od nowa pierwsze co zrobilem po skonfigurowaniu sieci to instalacja Opery, wiec byla jest i bedzie czysta, bo o nia dbam , momi, ze jest taka niewdzieczna

Źle zrozumiałeś te słowa: nie chodzi o wirusy, tylko o inastalacje na niezapisany wcześniej profil pozbawiony jakichkolwiek wcześniejszych ustawień konfiguracji (czcionki, wlasne wyszukiwarki, skórki, wyglad itp.).

Originally posted by cestmoi:

PS. Ile Wam sie wylacza Opera (znika z procesow). Przy jakich procesorach? i przykladowej zajetosci MB RAM


Wyłącza się w ciagu ok.4-5 sekund (niedługo serfowałam dziś) przy otwartych 10 kartach z czego jedna jest pocztą. Zajętość RAM do 86MB (procesor 128MB).
Mam ustawione czyszczenie pamięci podręcznej.

U mnie dłuższy jest start i sprawdzanie informacji oraz poczty. Ponadto słaba karta graficzna nawet nie pozwala odczytać podglądu wartości z okienek Process Eksplorera.

cestmoi napisał(a):

Originally posted by medium:

Źle zrozumiałeś te słowa: nie chodzi o wirusy, tylko o inastalacje na niezapisany wcześniej profil pozbawiony jakichkolwiek wcześniejszych ustawień konfiguracji (czcionki, wlasne wyszukiwarki, skórki, wyglad itp.).


Nie no wydaje mi sie, ze zrozumialem dobrze. Przeciez napisalem, ze Opere zainstalowalem na czysty swiezo zainstalowany windows, a taki cechuje sie tym, ze wczesniej nie mial Opery, a co za tym idzie Opera zostala zainstalowana po raz pierwszy. Chyba lepiej juz nie mozna przeciwdzialac bledom popelnionym w konfiguracji Opery jak instalacja jej od nowa na czystym systemie gdzie nigdy wczesniej jej nie bylo :)

Ziggy X napisał(a):

To się dzieje od wersji 9. z tego też powodu przeszedłem na firefoxa. Ostatnio miałem przeinstalowany system od nowa. Zainstalowałem znowu operę (poprzednią weekly ze speed dial) z nadzieją że może teraz już będzie działać ok. Niestety, przez dzień było ok, zamykała się szybko, proces znikał prawidłowo. Jednak już po dniu przestał się zamykać. nie wiem czy to ma coś wspólnego z zajętoscią przez opere pamięci wirtualnej, ale jak zajmuje do ok 45 mega to zamyka się, jak już więcej zajmuje to się nie zamyka. Piszecie że u was zamknięcie procesu trwa długo, nawet i minutę, natomiast u mnie się nie zamyka ten proces nawet i przez pól h, poprostu siedzi i zajmuje pamięć. jednak to nie wszystko, jak otwieram ponownie opere to działa ok, znaczy pojawia się wtedy nowy proces, tamten niezamknięty jest nadal, ten nowy działa całkowicie niezależnie od tamtego. Nie ma żadnego komunikatu że już opera jest włączona czy coś takiego... Wszystko było by ok, nawet niech sobie ten proces siedzi tam, ale nie jest ok, ponieważ jak wyłączam komputer to przez ten proces opery nie chce się wyłączyć komputer. Pojawia się okienko zamykania procesu o dziwnej w ogóle nazwie "□□□□□□□□xx.ww" (to jest na pewno ten proces opery, jeśli dobrze zapamiętałem kolejność literek w nazwie p), po czym pojawia się kolejne okienko że nie można zamknąc bo nie odpowiada. wtedy komp się już sam nie wyłącza, muszę zabić proces który nie odpowiada i dopiero kontynuuje się wyłączanie. jak ustawiam kompa na wyłączanie czasowe to moge zapomnieć że się wyłączy jeśli wcześniej nie zabiję ręcznie procesu opery. nie jest to błąd występujący tylko u mnie. miałem tak na starym systemie, teraz na nowym to samo. tak samo jest u mojej dziewczyny, oraz zainstalowałem na próbę na uczelni na kompie, ku mojemu zdziwieniu było to samo :/ więc nie wiem co to za błąd, ale dopóki nie naprawią tego to nie wróce do opery i jestem zmuszony korzystać z firefoxa sad powtórzę że to się dzieje od początku wersji 9, w 8.54 jeszcze wszystko działało prawidłowo, jednak nie wrócę do 8 bo nie ma blokowania zawartości. pisałem już o tym na forum w jakimś temacie parokrotnie i wiem że nie tylko ja tak miałem bo wtedy więcej ludzi ten błąd potwierdzało.