Originally posted by adas:
Czyżby FF szedł tym samym tropem: http://hedera.linuxnews.pl/_news/2007/06/11/_long/4497.html ?
Fx, nie FF
Originally posted by adas:
Czyżby FF szedł tym samym tropem: http://hedera.linuxnews.pl/_news/2007/06/11/_long/4497.html ?
Originally posted by Nixer:
Fx, nie FF
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=7972
To jak to jest w końcu?
Według mnie sensowniejszy wydaje się "Fx" -- http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629574
Originally posted by Jan Grzenia:
Forma Fx wydaje się pomysłowa, jednak skrót taki funkcjonuje od dawna w wielu znaczeniach
Originally posted by Jan Grzenia:
Z kolei zapis FF nawiązuje do dwuczłonowej budowy nazwy, znajduje też analogię w powszechnie znanych skrótach typu MS (Microsoft).
Originally posted by Jan Grzenia:
Nazwa Firefox to najoczywistsze złożenie wyrazów fire i fox. Nie ma sensu temu przeczyć. A że jest też idiomem o znaczeniu ‘gatunek pandy’ to inna sprawa.
Ja też jestem za Fx, ale...
http://ephemeraleuphoria.com/pictures/firefox_logo.jpg
Pandy raczej logo nie przypomina:
http://www.travelsinparadise.com/australia/sydney/pictures/zoo-red-panda-02.jpg
Originally posted by tomurbanowicz:
Pandy raczej logo nie przypomina
Originally posted by tomurbanowicz:
Originally posted by Seji:
Dziwne. FF jest IMO bardizej naturalnym skrotem
Fajna dyskusja, szkoda żeby się toczyła w dziale Beta więc wydzielam.
Pozwolę sobie zacytować coś z grupy dyskusyjnej:
>> Od jakiegoś czasu przeglądam fora, grupy dyskusyjne i nadal nie wiem
>> jak poprawnie powinien wyglądać skrótowiec od Firefox: Fx czy FF?
...
> Słowo „Firefox” oznacza gatunek pandy (panda mała, po ang. „red panda”)
> i nie jest złożeniem słów „fire” i „fox” (co umyka niektórym),
Ależ oczywiście, że jest. W kupie mają one nowe znaczenie, nie związane
wprost ze znaczeniami swoich elementów, ale nie da się zaprzeczyć, że
właśnie od nich to słowo pochodzi.
Wiem, że żółci ludzie ze wschodu używają pewnych znaków do zapisu słów
wyłącznie na podstawie podobieństwa wymowy nazwy znaku i sylaby w słowie
(o czym zresztą pisałeś), ale akurat w tym przypadku to nie zachodzi.
Tutaj związek znaczeniowy jest niezaprzeczalny - gdyby Polakowi, który
nigdy pandy małej nie widział, pokazać ją pierwszy raz i poprosić o
opisanie innemu Polakowi, powiedziałby "No wiesz, taki lisek. Tylko nie
gładko rudy, a podpalany." To nie jest zbieg okoliczności (zbieg
fonetyczności ), że nazwa zwierzęcia, które tak wygląda, jest przez
Chińczyków zapisywane akurat jako <krzaczek oznaczający ogień><krzaczek
oznaczający lisa>.
> podobnie
> jak słowo „niebieski” nie jest złożeniem „nie” i „bieski” bądź „kotara”
> to nie „kot” plus „ara”, stąd skrót FF nie ma żadnego uzasadnienia.
Bardzoś to, Waćpan, misternie wyprowadził, tyle, że te analogie są
chybione. Słowo "fire-fox" czy to w chińskim, czy angielskim nie jest
analogiem "kot-ary", w której tylko przypadkiem sylaby brzmią tak, jak
słowa oznaczające zwierzęta, a np. "worko-lota", który jest torbaczem,
umie szybować i dlatego się tak nazywa.
Poza tym mnie osobiście irytują próby wykazania przez Mozillę, że Firefox
to wcale nie fire+fox. Inne ich produkty nazywają się sea+monkey,
thunder+bird, sun+bird itp. Mam uwierzyć, że przyjąwszy zasadę tworzenia
nazw "żywioł+zwierzątko" odeszli od niej akurat w jednym jedynym
przypadku, gdzie taka interpretacja najbardziej się narzuca? Rozumiem, że
skrót Fx jest fajny i atrakcyjny, ale to jeszcze nie powód, żeby ludziom
robić wodę z mózgu.
> Dodatkowo drugie F nieprawidłowo jest pisane wielką literą. Jeżeli już,
> to Ff byłby bardziej poprawny, ale dalej bez sensu.
Z sensem byłby w obu przypadkach, a o poprawności trudno tu mówić, bo
ogólnie rzecz biorąc skróty i skrótowce się tworzą "jak fcom".
Podobnie nie ma sensu rozważać, czy "poprawniejsze" jest PKO, czy Pekao
(nawet jeśli osobiście pewnych sposobów nie lubię, mianowicie
"sylabowego", bo mi on wygląda na nadmierny rusycyzm i mam ochotę
rozstrzelać całą Poradnię Językową PWN za propagowanie ohydnych
"nazapek").
> Z innej beczki: ja
> pamiętam, że w czasach komuny był taki płyn używany w praniu (do prania
> delikatnych tkanin? albo może do płukania czegoś tam), który właśnie
> nazywał się FF.
A tam nie było jedno "F"? Głowy nie dam, bo u mnie się AFAIR Kokosalu
używało i może mi się z proszkiem "E" mylić.
> Na podstawie angielskiej Wikipedii i konsultacji ze znajomym
> Chińczykiem: dawna nazwa tego gatunku pandy po chińsku pisana jest jako
> dwa krzaczki, z których pierwszy ma najpowszechniejsze znaczenie
> „ogień”, a drugi – „lis”.
Ale to nie zaszło w ten sposób, że jakiś prachińczyk odkrył pandę małą
i wymyślił, że będzie się po chińsku nazywać "Fiubździu", co nic nie
znaczy, tylko fajnie brzmi, a potem inny Chińczyk próbując to zapisać
zauważył ze zdumieniem, że "Fiu" może znaczyć "ogień", a "bździu" to
"lis", więc wykorzystał istniejące już znaki do zapisu nowego słowa.
To ten pierwszy spostrzegł, że nowy zwierzak przypomina lisa i ukuł nazwę
do tego nawiązującą (disclaimer: mogło być i odwrotnie - nie mam pojęcia
w jakiej kolejności Chińczycy odkrywali lisa i pandę, bo mnie przy tym
nie było).
Jednak należy twórców Ff na szkolenie z językoznawstwa, lub niech zasięgną rady językoznawcy w celu "opracowania" skrótowca
IMO Ffjest jednak prawidłowy
Dodam jeszcze, że twórcy Photoshop'a zasięgnęli rady językoznawcy i skrótowca jakiego używają to Ps
Super zabawa w domyślanie się co autor miał na myśli. Skąd mam wiedzieć, że twórcy Mozilli Firefox nie chcieli uzyskać nazwy określającej pandę, która przy okazji kojarzyłaby się z ognistym liskiem? Widzę "Firefox" to skracam słowo "Firefox", a nie kombinuję co ono może oznaczać.
No, ale jak skracasz? Wg jakiej zasady? Polskiej, angielskiej czy może chińskiej?
Originally posted by archetwist:
Od jednoczłonowego wyrazu?
Seji: może Ty patrzysz/mówisz jak Ci wygodniej. Ja omijam szerokim łukiem "weszłem", "chłopacy", "tą książkę", itp. Podobnie skracając "Firefox" wolę trzymać się wersji poprawnej.
No, ale jak jest poprawnie? Bo IMO (i nie tylko moim zdaniem) nie Fx. Fx to TYLKO SUGESTIA ze strony Mozilli, a to że zrobili błąd rozumowo-językowy nie oznacza, że należy go powielać...
Adobe (Photoshop) dla przykładu zapewne zasięgnął języka u językoznawcy (nie jak Mozilla na zasadzie "wydaję nam się") i skrótu jakiego używa to Ps (nie Pp ).
Na oficjalnej stronie zasugerowano skrót Fx. Ich prawo, mogą sobie skracać nazwę przeglądarki tak, jak im się podoba. To w końcu ich nazwa. Teraz pozostaje pytanie, czy będzie się stosowało dwa, różne skróty dla jednej przeglądarki, czy tylko jeden. Nota bene, Firefox też jest (był?) skrótem - od Mozilla Firefox.
Originally posted by Zajec:
Seji: może Ty patrzysz/mówisz jak Ci wygodniej. Ja omijam szerokim łukiem "weszłem", "chłopacy", "tą książkę", itp. Podobnie skracając "Firefox" wolę trzymać się wersji poprawnej.
Porównałem te błędy do skrótu "FF" w innym celu. Nie chodziło mi o stwierdzenie, że to błędy tego samego typu. Chciałem przekazać, że niezależnie od typu błędy, wolałbym używać poprawnej nazwy.
Originally posted by Zajec:
Chciałem przekazać, że niezależnie od typu błędy, wolałbym używać poprawnej nazwy.
Originally posted by Zajec:
Chciałem przekazać, że niezależnie od typu błędy, wolałbym używać poprawnej nazwy
Originally posted by tomurbanowicz:
Jaka Twoim zdaniem jest poprawna nazwa?
Mozilla Firefox ;-) (MFf lub MFx)
Originally posted by tomurbanowicz:
Mozilla Firefox ;-)
Originally posted by tomurbanowicz:
(MFf lub MFx)