Zaginieni

w dziale Po godzinach
Nixer napisał(a):

Na spotkaniu w Krakowie rozmowa zeszła w pewnej chwili na temat ludzi, którzy jakiś czas temu mocno udzielali się na forum, a teraz jakoś zniknęli. Przeglądałem właśnie jakiś stary wątek i postanowiłem sobie zrobić listę ludzi, których jakoś bardziej kojarzyłem z konkretnych i na temat postów i w miarę częstego pisania. Ciekawe, czy ktoś z nich jeszcze czytuje to forum. Jeśli tak, to zachęcam do odezwania się happy

Porządku żadnego w tej liście nie ma:

qviri
thm
MrL
Mayor
babek
arty
mina86
Miaua
michmaj
squeal

To jak, jesteście tu jeszcze? smile

andol napisał(a):

Chyba nie...

Nixer napisał(a):

Na to wygląda sad

waldo10 napisał(a):

sadze ze poprostu znalezli cos co ich nakreca o o operze zapomnieli...

michmaj napisał(a):

O jak miło, że znalazłem się na tej liście.

Ja po prostu tak mocno się swego czasu pokłóciłem z (angielskojęzycznymi) użytkownikami tego forum (głównie na temat Islamu z tymi cholernymi politycznie porpawnymi europejskimi komunistami, jak by powiedział Lenin, "użytecznymi idiotami"), że po prostu przestałem wchodzić na to forum, bo na sam jego widok dostawałem podwyższonego ciśnienia.

Zaglądałem na irc opery, ale widzę, że już chyba nie istnieje, przynajmniej nie mogę się połączyć przy tych samych ustawieniach.

No tak, i w międzyczasie ożeniłem się, jakoś kłótnie na forum Opery przestały być takie pasjonujące, bardziej istotne stało się remontowanie mieszkania i walka z oszukańczym deweloperem...

Jedyną przeglądarką jaką używam jest oczywiście nadal Opera. Żonie też pozwalam używać tylko Opery.

Jakby co mój GG: 502870, bo może już przez następne 3 lata nie wejdę na to forum bo już coś czuję, że mi ciśnienie rośnie.

Edit: o matko, ja napisałem 3940 postów? pewnie z tymi wszystkimi wymazanymi byłoby 4000. kiedyś to nie miałem co robić...

MrL napisał(a):

Dziekuje za umieszczenie na liscie, milo mi.

Nie zniknalem calkowicie. Pojawiam sie raz na jakis czas, co miesiac mniej wiecej, ale tylko zeby zobaczyc czy
w swiecie Opery wydarzylo sie cos waznego (nowa wersja, dziura bezpieczenstwa, itp).

A dlaczego stracilem zainteresowanie?
Kierunek rozwoju, ktory Opera obrala jakis czas temu mi nie odpowiada. Przestalem sie emocjonowac kolejnymi
wersjami, przestalem traktowac Opere jak program wyjatkowy, ot kolejne narzedzie ktorego uzywam.
Co idzie za powyzszym, nie chce mi sie o Operze specjalnie rozmawiac, reklamowac jej znajomym zreszta tez nie.


Przy czym, zeby byla jasnosc, nadal uwazam Opere za najlepsza przegladarke na rynku i nadal jej uzywam.

Seji napisał(a):

Ktos wie, co sie dzieje z quirisem? Jego blog wessalo po apdejcie (http://my.opera.com/quiris/about/), jego samego tez cos dawno nie widzialem...

andol napisał(a):

Originally posted by Seji:

Ktos wie, co sie dzieje z quirisem?



Wypisał się i zniknął bez słowa wyjaśnienia, czy choćby pożegnania.