Mam problem ze ściąganiem plików z poziomu przeglądarki Opery. Gdy klikam na odnośnik umożliwiający ściągnięcie jakiegoś pliku, moja przeglądarka chwilę namyśla się Bóg wie o czym, a następnie wyskakuje komunikat, że nie znalazła rzeczonego programu... Za każdym razem, gdy instalowałem ponownie przeglądarkę od podstaw, problem się ponawiał... Szczere dzięki za ewentualną pomoc...
Może rzeczywiście nie ma rzeczonego programu...
Konkretnie: jaka strona?, jaki link? Czy w jakiejś innej przeglądarce tez występuje problem? Więcej informacji !
Originally posted by Tha_Pablo:
a następnie wyskakuje komunikat,
Zarzuć skrinszotem.
Co do strony to nie ma żadnego znaczenia, bo patrzyłem na kilku i efekt nieco się różnił (mianowicie niby coś ładował, a później zaczynał otwierac nowe zakładki jak szalony)... W innej przeglądarce śmigało jak po lubrykancie... Gdy kolejny już raz przeistalowałem Operę, to w końcu łaskawie wszystko było dobrze... Jednak gdzie przeglądarka zapisuje hasła? Nie mam ochoty wchodzić na każdy serwis i wstukiwać od nowa...
wand.dat
Wszystko jest już gitez majonez... Dzięki za pomoc... Niech Was Bóg prowadzi bezproblemowo przez tą przeglądarkę...
Originally posted by JaDo:
Originally posted by Tha_Pablo:
a następnie wyskakuje komunikat,
Zarzuć skrinszotem.
Jednak taki skrinszocik byłby wskazany, ale jeśli wszystko śmiga to po kolarzach. Szkoda.
A nie chodziło czasem o jakiś "wspomagacz" ściągania? Który The Pablo w międzyczasie odinstalował?
Wątek się zepsuł? Widnieje mi w nieprzeczytanych wiadomość peefa z wczoraj z 20.15 a w wątku jej nie widzę.
Originally posted by golew:
Wątek się zepsuł? Widnieje mi w nieprzeczytanych wiadomość peefa z wczoraj z 20.15 a w wątku jej nie widzę.
W imieniu całej społeczność Polskiego Forum Opery jak i swoim chciałbym Ci złożyć najszczersze podziękowania za naprawę tego upierdliwego, wyświetlającego się cały czas jako nieprzeczytany wątku
Barthez
Ależ proszę
Ale może peef nam zdradzi - umieścił posta i usunął, czy co innego się stało, że wątek się zepsuł?
Witam, świadomie nic nie usuwałem. Raz edytowałem zniknięty post.
Originally posted by peef:
Raz edytowałem zniknięty post
I może akurat była zwiecha. Ważne, że wątek już działa i nie denerwuje
Originally posted by peef:
Witam, świadomie nic nie usuwałem. Raz edytowałem zniknięty post.
Pewnie w tym samym momencie kliknęliśmy. Ty chciałeś wysłać nową wersję, ja rozdzielałem wątek w celu wysłania tej niezbyt przemyślanej wypowiedzi w zaświaty. I zobaczyłem komunikat o błędzie.
To już wiemy kto zepsuł
Originally posted by andol:
(...)niezbyt przemyślanej wypowiedzi w zaświaty.(...)
Witam, "niezbyt przemyślanej"?, a co ja poseł na sejm jestem?