Witam!
Nie chcę zakładać nowego tematu a mam następujący problem... nie działa mi pod Operą ta oto stronka: www.siernieczek.pl
Zamiast poprawnie się załadować pojawia się biały ekran zapisany jakąś dziwną czcionką.
Dodam, że sprawdzałem działanie stronki w IE i FF i tam strona działała poprawnie.
Nie wiem w czym może być problem. Starałem sie znaleźć odpowiedź na mój problem tu na forum ale niestety nie udało mi się to.
Originally posted by kupsztal666:
Zamiast poprawnie się załadować pojawia się biały ekran zapisany jakąś dziwną czcionką.
Dodam, że sprawdzałem działanie stronki w IE i FF i tam strona działała poprawnie.
W rzeczy samej tak jest
Nie dziala maskowanie ani jako ff ani IE
Otwierajac strone w ff zauwazylem, ze jest tam jakis skrypt w javie ale ta jest poprawnie zainstalowana:confused:
"Dopasuj do szerokosci" to rownierz nie jest...
Ktos cos poradzi koledze?
To sprawa podwójnej kompresji kodu strony przed wysłaniem do Opery. Prawdopodobnie raz wymuszasz kompresję, a za drugim razem widzisz, że Opera w nagłówkach informuje o obsłudze kompresji i dla niej kompresujesz treść ponownie.
To sprawa podwójnej kompresji kodu strony przed wysłaniem do Opery. Prawdopodobnie raz wymuszasz kompresję, a za drugim razem widzisz, że Opera w nagłówkach informuje o obsłudze kompresji i dla niej kompresujesz treść ponownie.
hmmm:wait:
A mozna troszke jasniej:) ?
Wydaje sie to ciekawe, ale obawiam sie, ze napisane w tak scisly sposob raczej trudne do pojecia...
Już tłumaczę :-) Strona to nic innego jak "tajemniczy" kod HTML (plik tekstowy), który jest wysyłany przez serwer do przeglądarki. Przeglądarka go sobie analizuje i wyświetla kolorową stronkę :-)
Przesłanie takiego kodu z serwera do przeglądarki chwilę zajmuje, więc żęby to przyspieszyć ktoś wpadł na pomysł kompresowania kodu za pomocą algorytmu gzip. Podobnie jak w czasach małych dysków pakowało się nieużywane aktualnie rzeczy, aby zaoszczędzić trochę miejsce. Po prostu spakowanie dwudziestu tekstowych plików daje spory procentowy zysk wolnego miejsca.
Oczywiście nie wszystkie przeglądarki potrafiły sobie radzić ze skompresowanym kodem, więc ustalono pewną zasadę: serwer ma prawo kompresować stronę tylko i wyłącznie wtedy, gdy przeglądarka poinformuje go w pierwszym momencie komunikacji, że potrafi sobie radzić z kompresowanymi stronami.
No i właściwie to tyle :-)
W przypadku tej strony wygląda to tak, jakby strona była kompresowana _zawsze_, a przez pomyłkę po raz drugi w przypadku, gdy przeglądarka obsługuje kompresję. Opera informuje serwer o obsługiwaniu kompresji, więc serwer kompresuje skompresowany już kod ─ co nie powinno zaistnieć. Opera dekompresuje kod raz i otrzymuje... nadal skompresowany kod, który wyświetla.
Teraz juz wszystko rozumiem, serdeczne dzieki za wyczerpujace wyjasnienia
Wiec to blad w kodzie strony, tak?
A ff potrafi doskonale "zrozumiec", ze strona juz jest skompresowana i nie robi tego ponownie, zgadza sie?
A jak Kolega Zajec na to wszystko wpadl? . Jesli to rzecz jasna nie tajemnica;)
Originally posted by Johny454:
Strona sama z siebie nie może decydować jak ma być wysyłana. Strona to plik tekstowy umieszczany na serwerze, po który mogą zgłaszać się do serwera internauci. To dopiero serwer w wyniku komunikacji z przeglądarką wysyła stronę (plik) w odpowiedni sposób (kompresując lub nie).Wiec to blad w kodzie strony, tak?
Originally posted by Johny454:
Firefox nie ma nic do kompresowania strony. To serwer, który posiada stronę kompresuje ją, a przeglądarka tylko odbiera skompresowaną wersję. Firefox też by się pogubił, gdybym skonfigurował serwer tak, aby wysłać mu stronę 5-cio krotnie skompresowaną.A ff potrafi doskonale "zrozumiec", ze strona juz jest skompresowana i nie robi tego ponownie, zgadza sie?
Originally posted by Johny454:
Chyba Mouse w pierwszej części filmu Matrix mówił, że zamiast latających zielonych literek i cyferek widzi po prostu ludzi, którzy są tak reprezentowani Widziałem wiele niedziałających stron i po prostu rozróżniam kilka typów dziwnych liter/krzaków Niektóre powstają w wyniku niepoprawnej kompresji gzipem, inne w wyniku złego określenia kodowania a jeszcze inne gdy MIME Type jest niepoprawny.A jak Kolega Zajec na to wszystko wpadl? . Jesli to rzecz jasna nie tajemnica;)
No no Zajec ty hakierze
To ja mam chyba jakąś Operę z wbudowaną dekompresją , strona śmiga za wyjątkiem width, trzeba zrobić fit . Na pingwinie (9.23) i windzie (9.24) tak samo.
Zajec, toś mnie teraz zaimponował
Czyli podsumowując... nic nie da się zrobić?
Szkoda, może jakoś przeżyję włączanie od czasu do czasu IE:) Łatwo nie będzie ale chyba dam radę:p
Originally posted by kupsztal666:
Czyli podsumowując... nic nie da się zrobić?
Wszystko w rękach administratora witryny. Poproś go o prawidłowe skonfigurowanie serwera WWW, na którym znajduje się strona. Jako wyjaśnienie problemu podaj mu odnośnik do tego wątku. Jeśli admin jest kumaty - powinno mu to wystarczyć.
Originally posted by kupsztal666:
Czyli podsumowując... nic nie da się zrobić?
Da się
Prawym myszy na stronie->Ramka->Otwórz
Ponownie Prawy->Preferencje dla witryny->Sieć->Przedstawiaj się jako Mozilla
Rozwiązanie nie jest idealne, bo przy okazji kilka innych stron zahaczy - metoda andola zdecydowanie lepsza.
Noooo, teraz działa!!
Samo przedstawianie się jako Firefoks nic nie daje ale już zrobienie tego triku z ramką->otwórz sprawdza się w 100%!
Strasznie zamula ta strona ale działa...
Dzięki za pomoc!