Cenzura na forum

w dziale Opera
opera4ever napisał(a):

Bardzo dziękuję temu, kto wyciął mój post z wątku Opera w ENTERZE. Bawcie się tak dalej chłopcy sami w PRL, szkoda mi nawet tego komentować...

qviri napisał(a):

Rzeczywiście, nie ma go... Dziwne, czemu, kto go wywalił i dlaczego?

quiris napisał(a):

Staram się wyjaśnić co się stało z tym postem. W tej chwili nie mam żadnych informacji na ten temat. Przykro mi sad

opera4ever napisał(a):

Jako, że sprawa jest jak widzę tajemnicza wink treść postu można znaleźć na www.antivirus.prv.pl w Antivirus News pod datą 12.07.

quiris napisał(a):

opera4ever napisał(a)
Jako, że sprawa jest jak widzę tajemnicza wink


A żebyś wiedział, że tajemnicza. Czytałem tego posta, czytałem twój artykuł o plagiacie i nie widziałem w całej tej sprawie nic nadającego się do cenzurowania. Choć sam fakt twierdzenia przeze mnie, że nie nadaje się do cenzurowania, nie oznacza, że przyznaję rację jednej czy drugiej stronie. Za mało wiem w tej sprawie, żeby wydawać osąd. Ale uważam, że masz pełne prawo do informowania o swoim stanowisku.
Dlatego czekajmy cierpliwie na stanowisko Andrzeja w tej sprawie.

opera4ever napisał(a):

Ok. A ja ten post dołączyłem ponownie w takiej samej treści do wątku. Nic na to nie poradzę, że moje doświadczenia z tą gazetą "rzetelną" są jakie są...

code_simon napisał(a):

Nie podoba mi się ta sprawa z enterem. Myślałem że redakcja w enterze (a dokładnie ta jedna osoba) jest bardziej twórcza co do swoich artykułów. Zgadzam się z tobą w pełni gdyż już wcześniej spotkałem się z czasopismami (w tym przypadku konsolowymi), które wykorzystały texty w pełni tzn nic w treści nie zmieniały (zerżneły na żywca). Jak dla mnie w tym momencie ENTER suuxxxx:irked: . I długo nie zmienie zdania ponieważ nienawidzę ludzi, którzy kradną nasze "wypociny".furious

andol napisał(a):

Originally posted by opera4ever
Bardzo dziękuję temu, kto wyciął mój post z wątku Opera w ENTERZE. Bawcie się tak dalej chłopcy sami w PRL, szkoda mi nawet tego komentować...



Przez półtora roku (traktując to forum jako kontynuację forum na dyskusje.pl) udało nam się zachować wysoki poziom dyskusji. Biorąc pod uwagę ogólne tendencje panujące w polskiej Sieci oraz sytuację na niektórych innych forach oraz grupach dyskusyjnych -- ten poziom był nawet bardzo wysoki.

Mimo tego, że nie podobają mi się stwierdzenia typu Internet Explorer to gówno, przymykałem na nie oczy, gdyż dotyczyły one programu. A program to tylko program... Nie widzę powodu dla którego należałoby w stosunku do oprogramowania żywić jakiekolwiek uczucia. Nie sądzę również, aby programy potrafiły je odwzajemnić w stosunku do tych, którzy jednak je kochają lub nienawidzą. Wysyłałem jednak zwykle do autorów tego typu tekstów prośbę o kontrolowanie formy swoich wypowiedzi w przyszłości. Na szczęście -- z pozytywnym skutkiem.

Czym innym jest natomiast rzucanie inwektyw z jednoczesnym wskazywaniem nazwisk konkretnych osób. Coś takiego jeszcze nigdy się tutaj nie zdarzyło.

Chciałbym zwrócić uwagę, że jesteśmy na forum Opery. Nie jest to z pewnością miejsce na uzewnętrznianie swoich żali i frustracji. Przynajmniej nie w taki sposób w jaki Ty to zrobiłeś. Prywatnie możemy sobie pogadać. W miejscu, za które jedynie Ty ponosisz odpowiedzialnoiść możesz pisać co chcesz. To forum jest jednak miejscem, za które (jak na razie -- wkrótce może to się zmienić) odpowiadam ja.

Dobrze wiesz, jakie są moje odczucia w tej sprawie, gdyż zaraz po usunięciu Twojej wiadomości wysłałem do Ciebie PM z przeprosinami oraz prośbą o ewentualne delikatniejsze sformułowanie swojej opinii!!! Skąd więc ta próba nadania sprawie tajemniczości: Bardzo dziękuję temu, kto wyciął mój post...

Tak więc proszę, abyś przemyślał swoje postępowanie.

P.S.
Jestem w trakcie urlopu -- ten wątek jest głównym powodem mojego połączenia z Siecią. Nie mam już jednak zamiaru ponownie odrywać się od wakacyjnych rozrywek i zajrzę tu zapewne najszybciej w przyszłym tygodniu.

quiris napisał(a):

Cała ta sprawa z Enterem jest dla mnie osobiście bardzo przykra. Mam mieszane uczucia. Jakkolwiek podtrzymuję swoje stanowisko co do prawa do informacji, to jednak ton wypowiedzi opera4ever jest rzeczywiście hmm... zbyt ostry.
No i to tajemnicze nieodebranie PM przez opera4ever.
Sam już nie wiem co o tej sprawie myśleć.
Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie usunięcie tego feralnego postu z wątku z zamieszczeniem odnośnika do strony domowej autora postu i zamknięcie tego wątku o Enterze.

opera4ever napisał(a):

Ależ oczywiście, że możesz sobie wycinać co chcesz ! Nawet ten post jeżeli Tobie nie odpowiada ! Tylko co takie coś ma wspólnego z wolnością słowa ??? Jeżeli ktoś ukradł moją 2-letnią, bezinteresowną pracę i za to wziął pieniądze, a nawet nie raczył wspomnieć najmniejszym słowem o żródle informacji to jest dla mnie złodziejem, ja nie znam w j.polskim innego słowa na takie postępowanie. Polska to kraj plagiatu, kradnie się prace magisterskie, ba, nawet doktorskie itp., ale to nie powód żeby przymykać oko na takie postepowanie. Znałem ten wątek (Opera w ENTERZE) wcześniej, pomimo moich odczuć w tej sprawie wstrzymaywałem się z komentarzem, ale nie wytrzymałem na słowa o "rzetelności" tej gazety, a dokładnie jej konkretnego pracownika. A ten wątek zapoczątkowałem, bo nie dostałem ŻADNEJ wiadomości od andola, który jak widać wyciął mój post, bo traktuje to forum jak swoją własność. Tak ! Takie są moje konkluzje i robienie ze mnie frustrata i pieniacza w jego poście nie przesłoni tego faktu ! Nie kłam, że wysłałeś maila z przeprosinami, bo tego nie zrobiłeś !!! Gdybyś wysłał nie zapoczątkowałbym tego wątku ! Za bardzo stałeś się andol pracownikem Opera Software w swojej działalności, a za mało użytkownikiem tej przeglądarki... Powtarzam jeszcze raz, bawcie się dalej sami chłopcy w PRL, albo to jest forum użytkowników Opery, albo forum WYBRANYCH użytkowników Opery. BTW, ciekawy jestem czy Kubak miał zgodę ENTERA na rozpowszechnianie artykułów z tego czasopisma ? Wielce wątpię... Więc dlaczego jego posty nie zostały wycięte ??? Na razie ta cała sprawa z tym forum mnie zniesmaczyła, a jej efektem będzie to, że przestaję aktualizować i zamykam moją stronę popularyzującą Operę, bo miałem dosyć cenzury w okresie PRL-u i nie mam zamiaru reklamować pracy ludzi, którzy zajmują się cenzurą w podobno demokratycznym okresie Polski.

Ultrazbig napisał(a):

Głupia sprawa. Jestem nieco rozdaty.
Z jednej strony konkretna cenzura Andola. Z drugiej rzeczywista kradzież wartości intelektualnej.
Będę teraz bardzo uczulony na kwestie cenzury na forum OPERY. Mam awersje do tego typu działalności.
Na pewno nie powinno mieć tu miejsce na wulgaryzmy i jakieś idiotyzmy. Bardzo sobie w związku z tym cenię to forum (ono na prawdę ma wysoki poziom !!!). Nie można jednak tak wycinać czyjejś wypowiedzi. Lepszym rozwiązaniem byłaby opatrzenie jego tekstu odpowiednią adnotacją. Bądź też poproszenie o wycofanie tej wypowiedzi i zamieszczenie linku na strone opera4ever.
Może rozwiązaniem jest stworzenie osobnego posta "Wstrzymane" "Ocenzurowane" ....sam nie wiem

Na koniec chciałem podziekować opera4ever za jego stronę o OPERZE i z dużą przykrością przyjmuję zapowiedż zamknięcia strony. Może to jednak zbyt pochopna reakcja.

Ps.
Mam nadzieję że uda wypracować się jakiś system. Pozostaje mały niesmak. A szkoda.
Pozdrawiam wszytkich operowiczów.

quiris napisał(a):

Originally posted by opera4ever
Ależ oczywiście, że możesz sobie wycinać co chcesz ! Nawet ten post jeżeli Tobie nie odpowiada !


Stop. W swojej frustracji trochę się zagalopowałeś.
Czy my dwaj: Andol i ja jesteśmy winni temu nieszczęściu jakie Ci się przytrafiło?
Wydaje mi się, że to nie jest ten adres. Jeśli uważasz, że Twoją pracę ukradziono, to po prostu wytocz proces redakcji. Takie są jedyne legalne, zgodne z literą prawa w Polsce środki dochodzenia swoich roszczeń.


Tylko co takie coś ma wspólnego z wolnością słowa ???

[/quote]
Wolność słowa, nie oznacza prawa do jego nadużywania. Usunąłem post, ale jednocześnie dałem informacje, że szczegóły sprawy znajdują się na Twojej stronie domowej. To wszystko co mogłem dla Ciebie zrobić. Jeśli, ktoś będzie chciał się dowiedzieć o tej sprawie, zajrzy na Twoją stronę i dowie się szczegółów. Taki będzie chyba najlepiej dla nas wszystkich.


Nie kłam, że wysłałeś maila z przeprosinami, bo tego nie zrobiłeś !!! Gdybyś wysłał nie zapoczątkowałbym tego wątku !


Nie dostałeś Maila, bo go po prostu nie było. Andol wysłał ci PM - Prywatną wiadomość. Wiadomość tę możesz odczytać po wejściu do User CP (Panelu kontrolnego) na tym forum. Tak więc, proszę Cię, zajrzyj w to miejsce i przeczytaj co Ci Andol napisał.


Za bardzo stałeś się andol pracownikem Opera Software w swojej działalności, a za mało użytkownikiem tej przeglądarki...

[/quote]
ROTFL. Kiepski dowcip i już go gdzieś wcześniej słyszałem. Andol nie jest, nigdy nie był i pewnie nie będzie pracownikiem Opery. Swoją pracę tłumacza wykonuje zupełnie za darmo. Jedyną "gratyfikacją" jaką otrzymuje jest licencja na Operę.


Na razie ta cała sprawa z tym forum mnie zniesmaczyła, a jej efektem będzie to, że przestaję aktualizować i zamykam moją stronę popularyzującą Operę, bo miałem dosyć cenzury w okresie PRL-u i nie mam zamiaru reklamować pracy ludzi, którzy zajmują się cenzurą w podobno demokratycznym okresie Polski.

[/QUOTE]
Mam nadzieje, że jednak zmienisz zdanie. Wszak na tej stronie nie "reklamowałeś" nas dwóch, tylko doskonały produkt jakim jest Opera. Naprawdę nie warto dla tego niemiłego zgrzytu kończyć z naprawdę dobrą pracą jaką wykonywałeś. Naprawdę nie miej do nas żalu. Jesteśmy ograniczeni warunkami, w których się znajdujemy. Nie chciałbym, żeby z powodu takich incydentów zamknięto lokalizowane fora.

janbar napisał(a):

Re: Cenzura na forum

Originally posted by opera4ever
Bardzo dziękuję temu, kto wyciął mój post z wątku Opera w ENTERZE. Bawcie się tak dalej chłopcy sami w PRL, szkoda mi nawet tego komentować...



Ja rowniez jestem czuly na przejawy cenzury, ale tutaj bracie przeginasz. Sposob zalatwienia sprawy jest bardzo kulturalny i jakiekolwiek zarzuty mozna miec tylko do Ciebie. Na wielu angielskojezycznych forach, Twoj post zostalby wyciety jako Off Topic, bo taki jest i nikt nie czulby nawet potrzeby tlumaczenia sie co i dlaczego.
Twoje zarzuty o cenzure skwitowalby wybuch smiechu i moglbys je sobie w buty wsadzic, a za Twoj ostatni post dostalbys bana na pozegnanie, zeby nikt wiecej nie musial sie zadawac z "oszolomem". Swoja frustracje kradzieza pracy, skadinad sluszna, wylewaj tam gdzie to zgodne z regulaminami i netykieta, a praw i utraconych zyskow ( ewentualnie ) dochodz w sadzie. Sporo osob wygralo takie procesy.

Zycze sukcesow i pozdrawiam,

janbar.smile)

opera4ever napisał(a):

Szanowny Panie, ani nie jestem Twoim bratem, ani tym bardziej siostrą, tak samo nie przypominam sobie, żebyśmy byli w jakiś zażyłych relacjach, więc jeżeli podpierasz się netykietą, co jak zauważyłem na wielu forach i grupach dyskusyjnych jest "ostatecznym i pogrążającym argumentem", to ją stosuj, życzę sukcesów i pozdrawiam to b. ładne słowa, za to w tzw. międzyczasie zdążyłeś mnie obrazić, co na pewno jest zgodne z Twoją netykietą, moja jest zupełnie inna. Więc zgodnie z Twoją netykietą i Twoim tekstem "możesz sobie w buty wsadzić" to co napisałeś w tym poście, bo autorytetem dla mnie nie jesteś. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów.

PS. Internet nie jest dla mnie kwintesencją życia, a tylko jednym z mało istotnych (na szczęście) jego składników, więc perspektywa bana na jakimkolwiek forum mnie nie przeraża, a co najwyżej śmieszy. Wystarczy poczytać Dostojewskiego, Updike'a, Vonneguta, Bułhakowa itd. żeby to zrozumieć, bedzie to na pewno przyjemniejsze, pożyteczniejsze i bardziej pouczające, niż przeglądanie jakiegokolwiek forum.

andol napisał(a):

Originally posted by opera4ever
Polska to kraj plagiatu, kradnie się prace magisterskie, [...]



Zapomniałeś dodać, że jest również krajem, w którym bezkarnie i bez cienia autorefleksji oczernia się innych ludzi.


A ten wątek zapoczątkowałem, bo nie dostałem ŻADNEJ wiadomości od andola, który jak widać wyciął mój post, bo traktuje to forum jak swoją własność. Tak ! Takie są moje konkluzje i robienie ze mnie frustrata i pieniacza w jego poście nie przesłoni tego faktu ! Nie kłam, że wysłałeś maila z przeprosinami, bo tego nie zrobiłeś !!!



Tutaj przegiąłeś. Wykorzystując wszelkie drzemiące we mnie pokłady dobrej woli mógłbym uznać tę wypowiedź za wynik braku umiejętności w posługiwaniu się tym forum. Jednak gdy widzę, że nie omieszkałeś zbesztać janbara za nazwanie Twej Szanownej Osoby bratem, natomiast nie pokusiłeś się o cofnięcie oszczerstw (nie wspominając o przeprosinach!!!) skierowanych pod moim adresem już po tym, gdy zostałeś poinstruowany przez quirisa, co oznacza skrót PM - nie mam już wątpliwości co do Twojej wiarygodności. A dokładniej -- jej braku.

W przeciwieństwie do Ciebie nie występuję w Sieci anonimowo -- każdy może bez trudu poznać moje imię i nazwisko. A ponieważ cenię swoje dobre imię, nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się, że sam już wyznaczyłeś sobie karę wypisując się (vide: likwidacja strony o Operze) z grona społeczności użytkowników Opery. Ciekawe, czy byłeś na tyle konsekwentny, aby zaprzestać korzystania z tej przeglądarki -- kara ta wydaje się jeszcze bardziej odpowiednia.

Za bardzo stałeś się andol pracownikem Opera Software w swojej działalności, a za mało użytkownikiem tej przeglądarki...



Bu, hu, hu... jester Celność Twoich spostrzeżeń wręcz powala z nóg. W równym stopniu jestem pracownikiem Microsoftu jak i Intela czy AMD.

Powtarzam jeszcze raz, bawcie się dalej sami chłopcy w PRL, albo to jest forum użytkowników Opery, albo forum WYBRANYCH użytkowników Opery.



To jest forum użytkowników Opery a nie pieniaczy i gówniarzy. A dopóty, dopóki nie wycofasz rzuconych pod moim adresem oszczerstw, będziesz dla mnie właśnie gówniarzem. Że nie użyję ostrzejszego określenia.


BTW, ciekawy jestem czy Kubak miał zgodę ENTERA na rozpowszechnianie artykułów z tego czasopisma ? Wielce wątpię... Więc dlaczego jego posty nie zostały wycięte ???



No więc zaspokoję Twoją ciekawość. Wykonałeś kolejny niecelny strzał. W liście z krytyką artykułu wysłanym do Red. Nacz. Entera wyraziłem swoje wątpliwości dotyczące legalności publikacji na forum zeskanowanego artykułu i wyraziłem gotowość jego usunięcia. Ten fragment mojego e-maila nie został jednak w żaden sposób skomentowany, więc założyłem, że Redakcja nie ma co do tego żadnych zastrzeżeń.
Pracownicy Entera widzieli i czytali wątek dotyczący artykułu o Operze i nie zgłosili żadnych zastrzeżeń.


Na razie ta cała sprawa z tym forum mnie zniesmaczyła, a jej efektem będzie to, że przestaję aktualizować i zamykam moją stronę popularyzującą Operę,



Zachowanie rodem z przedszkola... Coś mi nie pasuje, więc pakuję swoje zabawki z piaskownicy i idę do domu. Kolesia, który niesłusznie wyzywa mnie od kłamców a następnie, gdy doskonale wie, że nie miał racji -- nie czuje potrzeby, aby się do tego przyznać, na pewno nie będzie mi tutaj brakowało.
BTW, czy wyrzucasz telewizor przez okno, gdy zobaczysz w nim (tzn. telewizorze) serial "07 zgłoś się"? A może oddajesz swój samochód na złom, gdy jakiś inny kierowca zatrąbi na Ciebie, gdy wymusisz na nim pierwszeństwo?


[...] bo miałem dosyć cenzury w okresie PRL-u i nie mam zamiaru reklamować pracy ludzi, którzy zajmują się cenzurą w podobno demokratycznym okresie Polski.



Ciekawostka. Twoja strona reklamowała moją działalność?
Biedny Antivirus. Jeden niezłomny i jedyny nieszczęśliwy. A za wszystkie nieszczęścia tego świata odpowiadają cykliści. Nie mówiąc o świstaku i papierkach...

Natomiast ON, wielki Antivirus, ma jedyną licencję na decydowanie o tym co słuszne i na bezkarne wyzywanie mnie od kłamców i a nawet spadkobierców (służb???) PRL-u!

Demokracja drogi panie nie polega na mówieniu wszystkiego, co ci ślina na język przyniesie. Mógłbyś to robić, gdybyś był dyktatorem w swojej bananowej republice. Wygląda na to, że należysz do grupy ludzi, którzy słowo demokracja traktują jako szmatę służącą do wycierania gęby zabrudzonej opluwaniem innych.

Teraz już nawet nie oczekuję przeprosin. Nie oczekuję również żadnego komentarza do tego, co na swoim terytorium (strona o programach antywirusowych) wyrzygał wielki Fidel (czyli Antivirus vel Opera4ever). Teraz mam jedynie ochotę zacytować niezbyt polityczną wypowiedź pewnego polityka: Pan jest zerem.

Na zakończenie cytat z Twojej wypowiedzi skierowanej do janbara:
za to w tzw. międzyczasie zdążyłeś mnie obrazić, co na pewno jest zgodne z Twoją netykietą

Zauważ, że ten tekst popełniłeś gdyż zostałeś nazwany bratem. Ciekawe, co byś napisał, gdyby nazwano Cię kłamcą, czyli gdyby ktoś postąpił dokładnie tak jak Ty!.