Od pewnego czasu (trudno powiedzieć, od której wersji Opery 9) mam pusty widok opera:cache:
opera-cache.png
Nie wiem, co jest przyczyną, bo kiedy zaglądam do katalogu cache4 w Katalogu Opery, jest tam całkiem pokaźna zawartość:
cache4-wlasciwosci.png
Czy u kogoś jeszcze występuje podobna przypadłość Opery?
Jak się ma zaznaczone Opróżniaj przy zamykaniu, wtedy to występuje.
Dziwne, pomimo obecności plików w katalogu cache4? Nie powinno tak być, ale skoro jest taka prawidłowość (a rzeczywiście opróżniam pamięć podręczną przy zamykaniu), mówi się trudno i... szkoda
Jako ciekawostkę dodam, że w Operze 8 wyświetlana jest zawartość cache, pomimo opróżniania pamięci podręcznej na wyjściu.
Zastanawia mnie, kiedy Opera 9 osiągnie stan stabilnej, zwartej i dobrze działającej całości na podobieństwo swojej starszej siostry.
Originally posted by medium:
Dziwne, pomimo obecności plików w katalogu cache4? Nie powinno tak być, ale skoro jest taka prawidłowość (a rzeczywiście opróżniam pamięć podręczną przy zamykaniu), mówi się trudno i... szkoda
Nie jestem na bieżąco z tym problemem, ale przypuszczam, że jest już zgłoszone jako bug.
Originally posted by medium:
Jako ciekawostkę dodam, że w Operze 8 wyświetlana jest zawartość cache, pomimo opróżniania pamięci podręcznej na wyjściu.
To się porobiło od 9.50, w niższych dziewiątkach nie występuje.
Originally posted by medium:
Zastanawia mnie, kiedy Opera 9 osiągnie stan stabilnej, zwartej i dobrze działającej całości na podobieństwo swojej starszej siostry.
Za stabilna to ta 8 nie była w porównaniu z 9, na pewno . Dziewiątki mają "pecha" od startu, zarówno 9.00 jak i 9.50, to falstarty. Ale tak też było z 8.00. Trudno orzec, który kolejny numerek przyniesie ukojenie dla zszarpanych operatorskich nerwów , może 9.77 (9.50+0.27 )?
Originally posted by JaDo:
Za stabilna to ta 8 nie była w porównaniu z 9, na pewno
A według mnie Opera 8.54 jest stabilna, ma dopracowany user interface, nie uciekają w niej favikonki. Zresztą to wrażenie pogłębia też fakt, że jest zamkniętą wersją i w tym "matrixie" już nikt nic nie psuje...
Originally posted by JaDo:
Dziewiątki mają "pecha" od startu, zarówno 9.00 jak i 9.50, to falstarty.
Ano, masz rację, zresztą dziewiątka nie jest tak szczęśliwą liczbą, jak ósemka
Originally posted by JaDo:
Trudno orzec, który kolejny numerek przyniesie ukojenie dla zszarpanych operatorskich nerwów , może 9.77 (9.50+0.27 )?
Sądzę, że dopiero wyjście z 9-tki pomoże w tej serii pomyłek (nie znaczy to, że Opera 9 jest całkiem zła, w końcu to jej używam!) i jedynka z zerem ma szansę na większą doskonałość , czego oczywiście twórcom Opery serdecznie życzę!