Już się pojawiło info na Planecie (szybciej niż samemu udało mi się zebrać do napisania o tym) także czuje się zobligowany do oficjalnego poinformowania o ciekawostce, której udało mi się dokonać.
Parę dni temu napisałem posta na blogu w jaki sposób można pozbyć się denerwującego mechanizmu, który wymaga od nas aktywacji zagnieżdżonych obiektów (flash, quicktime).
Do przeczytania tutaj http://my.opera.com/d.i.z./blog/2009/01/28/eolass-bites-the-dust. Co prawda po angielsku ale jak ktoś nie "rozumi" to nic straconego. Wystarczy po prostu pobrać patcha, wgrać do katalogu Opery i zaaplikować patch96.bat (Opera 9.6x) lub patch10.bat (Opera 10).
Usuń kropkę z linka
A dałoby się zbatować/wyłączyć automatyczne wykrywanie wtyczek? Tych poza katalogiem \plugins.
W skali 1-10 denerwowania, eolas powiedzmy ma 5, a ten mechanizm - 10+.
Originally posted by JaDo:
A dałoby się zbatować/wyłączyć automatyczne wykrywanie wtyczek?
Jedno źródło wykrywania wtyczek dla Opery to adres w rejestrze:
HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins
Można zmienić wyraz MozillaPlugins w rejestrze (ale nowe wtyczki sobie pewnie odtworzą) albo znaleźć w opera.dll ten sam string (unicode) i zmienić jedną literkę.
Poza tym trzeba by jeszcze wywalić z opera6def.ini ścieżki do zewnętrznych katalogów ale zapewne zostaną odtworzone przy uaktualnieniu przez installera. To już by było trudno zrobić żeby Opera nie czytała ścieżek z opera6def.ini.
EDIT: hmm, są jeszcze inne źródła które Opera przeszukuje. Grubsza sprawa
Originally posted by d.i.z.:
Originally posted by JaDo:
A dałoby się zbatować/wyłączyć automatyczne wykrywanie wtyczek?
Jedno źródło wykrywania wtyczek dla Opery to adres w rejestrze:
HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins
Dobrze wiedzieć, ale wtyk K-meleona nie wykrywa.
Originally posted by d.i.z.:
Można zmienić wyraz MozillaPlugins w rejestrze (ale nowe wtyczki sobie pewnie odtworzą) albo znaleźć w opera.dll ten sam string (unicode) i zmienić jedną literkę.
A jak się nie ma Fx, a za to z pięć Oper, i stabilna pobiera informacje z "niestabilnej"?
http://files.myopera.com/JaDo/files/super_security_future.png
Z plugins Fx można poradzić sobie przez Plugin Path, a co z resztą? Wiem, że pytania raczej nie do Ciebie, tak se puszczam w eter. Zrzut zrobiony przy "czystym" Plugin Path, namiar tylko na \plugins stabilnej.
Originally posted by d.i.z.:
Wywalić, to trzeba cały ten mechanizm. Najlepiej w jasną cholerę. Albo, coś w tym stylu:Poza tym trzeba by jeszcze wywalić z opera6def.ini ścieżki do zewnętrznych katalogów ale zapewne zostaną odtworzone przy uaktualnieniu przez installera. To już by było trudno zrobić żeby Opera nie czytała ścieżek z opera6def.ini.
[State] Reading Plugins Set to 1 when scanning plug-in. Should be 0 between sessions, 1 indicat s crash
Nie wiem do czego to służy, nie ma nawet w O10 (dodane: #1229), no ale mniej więcej tak to mogłoby wyglądać - na problemy włącza się skanowanie.
PS. właśnie doczytałem Twój edit - tak, to grubsza sprawa - Opera skanuje lub jak kto woli szpieguje dyski/partycje w poszukiwaniu dziurawych wtyczek:
http://files.myopera.com/JaDo/files/super_security_future2.png
Jeśli to ja zaaplikuje Operze niebezpieczną wtyczkę - moja sprawa, tylko i wyłącznie.
Ciekawe co zrobią developerzy z OS, kiedy Chrome zrówna się popularnością z Fx (kwestia niedługiego czasu), zamiast zdublowanych wtyczek będziemy mieli problemy z potrojonymi?.
Litość, jestem nowy w operze i z informatyką jestem na bakier. O co chodzi - chcę oprzez operę słuchac stacji radiowej z internetu, wybieram sobie stację naciskam by grało i w tym momencie pokazuje się komunikat -Zawartość http://www.miastomuzyki.pl/rmfmaxxx.asx obsługiwana jest przez wtyczkę Windows Media Player.- Litości co mam zrobić bo sciągnąłem jakis download -Using the Windows Media Player plug-in with Opera. i nie wiem jak nie ma muzyki tak nie mam. Napiszcie mi jak chłopu na miedzy.
Pozdrawiam
pborysiewicz@wp.pl
Zły wątek wybrałeś.
d.i.z, powiedz mi czy rozpatrywałeś tę kwestie od strony formalnej? afaik grzebanie w kodzie (reverse engineering?) nie jest chyba zgodne licencjami i dżentelmeński umowami jakie zawarliśmy z Operą?
Od strony licencyjnej jest to (nie da się ukryć) w pewnym sensie złamanie warunków umowy.
Jednak od strony (że tak powiem) ludzkiej nikt nie powinien mieć do mnie ani do korzystających z tych rozwiązań pretensji czy też rozszczeń.
Jak narazie nie spotkałem się z żadną negatywną reakcją ze strony Opery a nawet wręcz przeciwnie. Myśle, że Opera sama wolała by żeby tego mechanizmu nie było tyle, że nie mogą nic z tym zrobić w obawie przed procesem.
Z drugiej strony rozpowszechnianie sposobów obejścia patentów na oficjalnej witrynie Opery również zbyt dobrze nie wygląda. Ale mogą próbować tłumaczyć się, że nie wiedzieli o tego typu akcjach, zdaje się że w regulanimie jest wspomniane że za publikowane przez użytkowników teksty odpowiadają wyłącznie ich autorzy.