Dostaję ostatnio zaproszenia (Friend requests) z prośbą o akceptację. Gdyby były to zaproszenia od osób z polskiego forum, to nie byłoby w tym nic dziwnego, ale dostaję głównie zaproszenia nigeryjczyków (i nigeryjek). Na anglojęzycznym forum piszę rzadko, więc nie chce mi się wierzyć, że tak nagle polubiła mnie Afryka ;-).
Też dostajecie takie? O co tym ludziom chodzi? O Unite? O rozsyłanie spamu? O jakąś lukę w silniku forum, która na coś tam pozwala? A może naprawdę wpadłem w oko nowo zarejestrowanej madame Omobolanle?
PS. Nie korzystam z serwisów społecznościowych, więc nie wiem "o co kaman" w takich razach.
Ja odrzucam obcych. Po prostu ignoruję.
A mnie odrzucisz?
Spam najprawdopodobniej. Tez mi sie zdarza dostac od czasu do czasu.
Originally posted by Seji:
Spam najprawdopodobniej.
A jak nie? Może wybierają egzotycznych?
I chyba związane - jak działa np. strona http://my.opera.com/community/ - to znaczy co tam widzi taki z pustą listą znajomych?
Originally posted by medium:
Ja odrzucam obcych. Po prostu ignoruję.
A mnie odrzucisz?
Nie .
Właśnie dostałam coś takiego:
pm.png
od takiego człowieka.
Spam? Może niekoniecznie. Ale nie miałam z nim żadnego kontaktu wcześniej.
Dostaniesz Nigerian scam, copy paste o islamie albo cos w ten desen.
Nie odpowiedziałam na zaproszenie, ani na wiadomość.
Mnie pokochały nigeryjskie dzieci, oraz afrykańscy miłośnicy ..... Hitlera!
Ciekawy jestem czy te zaproszenia i ich "ofiary" to jakoś z klucza sobie dobierają...
Już nie tylko nigeryjskie. Dziś takie cudeńko dostałem...:
Dzień dobry drogie
Jak się dzisiaj, mam nadzieję, że każdy, co jest w porządku z tobą, mam na imię Ruth 23 lat dziewczynka, jako mój pleassure kontaktu z Tobą, po obejrzeniu w profilu (my.opera.com), które naprawdę interesują mnie posiadające w komunikacji z wami, jeśli masz chęć ze mną, abyśmy mogli poznać się lepiej i zobaczyć co się wydarzy w przyszłości.
Będę bardzo szczęśliwy jeśli możesz napisać do mnie poprzez mój email do najłatwiejszych komunikacji i dowiedzieć się wszystkiego o sobie nawzajem ok, tu jest mój e-mailruthbuba17@yahoo.com)i będzie czekał, aby usłyszeć od ciebie jak Życzę Wam wszystkim najlepszy dzień.
Twój nowy przyjaciel.
Ruth.
Mój e-mail ... (ruthbuba17@yahoo.com)
Good day dear
How are you doing today, i hope every things is ok with you, my name is Ruth 23 years old girl, as its my pleassure to contact you after viewing your profile at(my.opera.com)which really interest me in having communication with you, if you will have the desire with me so that we can get to know each other better and see what will happen in future.
I will be very happy if you can write me through my email for easiest communication and to know all about each other ok, here is my email(ruthbuba17@yahoo.com)i will be waiting to hear from you as i wish you all the best for your day.
yours new friend.
Ruth.
MY Email...(ruthbuba17@yahoo.com)
Originally posted by Bajer:
No i o co Ci chodzi? Masz profil interesujący dlapo obejrzeniu w profilu (my.opera.com), które naprawdę interesują mnie posiadające w komunikacji z wami
Originally posted by Bajer:
to do Ciebie napiasła.Ruth 23 lat dziewczynka
A do mnie nie, bo mam profil nieciekawy i w ogóle
Bajer, Ty czym prędzej usuń tę zebrę...
A tak serio: na moim blogu też znalazłam angielski wpis jakiejś 23-letniej Afrykanki. Usunęłam go i zablokowałam autorkę. Tym bardziej, że wpis nie był zupełnie związany z tematem wpisu i był prośbą o kontakt.
Gdzies ostatnio byl artykul o tego typu komunikacji. Najpierw slodkie oczka, potem kasa, a potem puf! I nie ma jej. :>
Originally posted by medium:
Bajer, Ty czym prędzej usuń tę zebrę...
Medium, czy Ty myślisz, że one na moją zebrę lecą?
A jak wstawię kozę? Strach pomyśleć jakie nowe znajomości mogą się pojawić...
Originally posted by Bajer:
Medium, czy Ty myślisz, że one na moją zebrę lecą?
Ja już nie wiem, na co oni lecą, ale ostatnio jakiś wysyp tych zaproszeń od nieznajomych.
Należy bardzo uważać na takie wiadomości, przykład z mojej okolicy:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090810/REGION00/51358150
Kilka lat temu mój znajomy otrzymywał listy od osoby przebywającej wówczas [rzekomo] gdzieś na bliskim wschodzie. Osoba ta podawała się za żołnierza/weterana, który wszedł w posiadanie sporej sumy pieniędzy (chodziło o coś rzędu kilku mln dolarów). Jego problem polegał na tym, że nie jest w stanie tych pieniędzy wywieźć z kraju i wybrał właśnie mojego znajomego - jako osobę której ufa i może powierzyć swój "dobytek" (a może bardziej łup? ). Oczywiście to nie był jeden mail, tylko cała seria, spory dialog się toczył. Jak znajomy się zaczął wdrażać w to, to okazało się, że pieniądze można przetransportować przelewem, jednakże należy za ten przelew zapłacić prowizję...
Kiedy indziej słyszałem o podobnym przypadku w TV. Jakaś pani w średnim wieku postanowiła pomóc biedakowi i zapłaciła pieniądze. Ale oczywiście nie był to jedyny koszt związany z tą operacją, koszty się mnożyły, a pieniędzy jakoś widać nie było.
Ogólnie radzę uważać i nie liczyć na łatwy zysk bez pracy.
Daroc, to chyba klon tzw. "przekrętu nigeryjskiego". Tylko czekać, jak będą wracać teraz weterani z Iraku, Afganistanu itp. A naiwni / łakomi łatwego zarobku zawsze się znajdą. Tym bardziej, że ludzi kreatywnych w wymyślaniu takich "wałków" nie brakuje.