Taki sobie news: http://news.di.com.pl/?lp=4871 który zburzył mój spokój i wzbudził bezsilną wściekłość. Zwłaszcza ten fragment:
Koń trojański służący przekształceniu komputera w narzędzie spamerskie jest prawdopodobnie instalowany ze stron WWW. Oczywiście bez wiedzy użytkownika, prawdopodobnie za pomocą luk w zabezpieczeniach Internet Explorera.
A Panowie redaktorzy z Chipa, usiłują wmówić, że Internet Explorer, jest tylko trochę funkcjonalnie gorszy od Mozilli, czy Opery
Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać
Zdecydowanie plakac ;/
Przez szanownych redaktorów z Chipa przychodzi mi na myśl tylko jedno słowo - "Załamka".
Ech szkoda gadac...noz sie w kieszeni otwiera jak slysze o spamie. Spam byl jest i bedzie. A ci hakerzy to smiecie...na podloge a potem do kosza....i dobrze udeptac :-)