Polega to na tym, że:
- pobierając plik, jakikolwiek i skądkolwiek, opera pobiera go sobie w tle, nie pokazując żadnego komunikatu i dopiero po pobraniu całości pokazuje okienko z opcją wyboru (zapisz, uruchom)
- przy oglądaniu filmów (ponownie - jakichkolwiek i gdziekolwiek), opera najpierw pobiera cały film (jednak na pasku postępu filmu na np. YT nie pokazuje nic) i dopiero po jego pobraniu zaczyna go odtwarzać...
Zaczęło się... nagle. Wszystko działało jak należy, wyłączyłem kompa, potem włączyłem i...d...pa
Czy ktoś może ma jakieś pomysły, co się stało?
Hmm.... To jednak nie miało nic z operą wspólnego... Na IE sprawdziłem i działo się to samo. Pierwsza myśl: antywirus/firewall (a że mam pakiet od Kasperskiego, to jest to samo).
Zacząłem przeglądać ustawienia Kasperskiego, ale nic nie znalazłem. Co pomogło? Reset... Po wcześniejszym zatrzymaniu antywirusa, by przekonać się, czy to na pewno to.
Niestety, co było dokładną przyczyną - nie odkryłem. Ale mam nadzieję, że się nie powtórzy