Mam pewne uzasadnione a może nie obawy przed płaceniem w necie kartą kredytową,gdzie trzeba podać np.pełny numer karty,datę jej wazności i wszystkie swoje dane.
Czy jest to bezpieczne.
Co wy na to?
Odradzałbym płatności zwykłą kartą kredytową. Bezpiecznie jest płacić tzw. e-kartą, którą ładujesz przed samą transakcją. Taką kartę wydaje m.in. Mbank: http://www.mbank.com.pl/oferta/karty/ekarta.html
quiris napisał(a)
Odradzałbym płatności zwykłą kartą kredytową. Bezpiecznie jest płacić tzw. e-kartą, którą ładujesz przed samą transakcją. Taką kartę wydaje m.in. Mbank: http://www.mbank.com.pl/oferta/karty/ekarta.html
Potwierdzam, bardzo wygodna rzecz, ale uwazaj nie wszystkie zagraniczne sklepy internetowe ja honoruja. Gdzies na stronach mBanku jest lista tych "opornych"
lockoom napisał(a)
... Gdzies na stronach mBanku jest lista tych "opornych"
Żeby oszczedzić Ci szukania tej listy , zapytaj o te oporne banki na forum mbanku , tam też jest masa życzliwych forumowiczów gotowych od ręki udzielić każdej odpowiedzi.
Pozdr.
Powiem tak.
Zachodnia prasa od czasu do czasu rozpisuje się nad wykradaniem kasy z kont,gdzie były płatności internetowe kartą np.MasterCard lub Visa.
Jak to do cholery się dzieje,że na bezpiecznej stronie kodowanej,czycha złodziej i wali twoje namiary a potem kasę.
Dlaczego dotychczas nie wymyślono czegoś w 100% pewnego,a mimo to zakupy w necie są nadal proponowane?
Originally posted by orlik
Powiem tak.
Zachodnia prasa od czasu do czasu rozpisuje się nad wykradaniem kasy z kont,gdzie były płatności internetowe kartą np.MasterCard lub Visa.
Jak to do cholery się dzieje,że na bezpiecznej stronie kodowanej,czycha złodziej i wali twoje namiary a potem kasę.
Dlaczego dotychczas nie wymyślono czegoś w 100% pewnego,a mimo to zakupy w necie są nadal proponowane?
Mylisz sie, zlodziej nie czycha na drodze miedzy toba a sklepem bo sila szyfrowania >128 bitow robi swoje uwierz
Fach ten zwany jest 'Cardingiem' zlodzieje wlamuja sie do bazy e sklepow lub uzywaja exploitow do uzyskania praw administratora sklepu 'shop admin' i pobieraja plik zwany order.log lub podobny a w nim dane osobowe i numerki kart...
Nawet nie wiecie jak latwo zdobyc czyjs numer karty kredytowej i pelne dane umozliwiajace zakupy w sieci...
To ja do cholery jasnej oddaję kartę Visa do banku.
Poza tym,niczego już nie kupię w necie.
Podobno banki bardzo opornie uznają takie reklamacje.
KRWIOPIJCY!!!!!!!