Jestem od niedawna w tej grupie. Czytam wszystkie Wasze posty z zainteresowaniem. Czytam je różnie, raz łatwo, chociaż nie zawsze je rozumiem, a raz z trudem. Powodem są: albo posty pisane slangiem (np. „jarzyć” czy to skrót od „kojarzyć” czy to od „palić papierosa”), albo brak „ogonków” w wyrazach. Rozumiem, że na tym forum są różne grupy wiekowe, w tym młodzieżowe, (młodzieżowa subkultura) które wyrażają swoje myśli tak jak potrafią. I mają prawo, pod warunkiem, że ich język nie narusza norm obyczajowych. Mam Syna , który często używa słowa „zajebiście” twierdząc, że to jest normalne słowo, które nawet „Pan w Telewizji” wypowiada. Mnie to kojarzy się z wulgaryzmem. Rozumiem, że niektórzy z Was będąc na czacie muszą się spieszyć, (przyzwyczajenie) i dlatego nie ma czasu na "ogonki".
Kiedy piszę jakiś post , piszę najpierw w WORD po to, aby poprawił moje ewentualne błędy ortograficzne. Następnie „prewiew post”, aby jeszcze raz zobaczyć jak to wygląda z drugiej strony i ewentualnie poprawić stylistycznie, aby być lepiej zrozumianym. Zajmuje to trochę czasy, ale robię to, ponieważ szanuję tych co będą to czytali.
Jest to jedyna grupa z pośród wielu, która przypadła mi do gustu i dlatego chciałbym, aby posty które czytam były życzliwe , zrozumiałe i pisane starannie ( z ogonkami)i o to apeluję do Was w Starym Roku.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Pozdrawiam
P.S. Sorry,... za dużo wypiłem, jeśli coś nie tak, to "opieprzcie" mnie dzisiaj i jutro nie pamiętajcie o tym poście!
>P.S. Sorry,... za dużo wypiłem, jeśli coś nie tak, to "opieprzcie" mnie dzisiaj i jutro nie pamiętajcie o tym poście!
> 31 December 2003 11:56
wcześnie zaczynasz sylwestra
a propos polskich literek to niektórzy nie używają bo np. mają problemy z właściwym ustawieniem kodowania itp tak że wtedy lepiej nie używać pl-krzaczków niż oglądac komputer-krzaczki
Ha! jestem za Aczkolwiek sam nie uzywam pl znaczkow i podejzewam, ze zdaza mi sie robic rozne literowki, ale jednak jakby nie patrzec to nadmiar slangu i roznych dziwnych rzeczy czasami baaaaaaaaaaardzo utrudnia czytanie. Z drugiej jednak strony, akurat na tym forum tego nie odczuwa, natomiast odczuwalem to na innym gdy to ktos piszac zmienial kompletnie zasady polskiej ortografii zamieniajac np. w na f, ó na oo i tak dalej..
W sprawie wulgaryzmow rowniez sie zgodze. W jezyku polskim pojawilo sie wiele zwrotow, ktore maja za zadanie zamienic wulgaryzmy na cos mniej wulgarnego czy to nie wystarczy? Ale ponownie musze stanac w obronie tego forum i zauwazyc, iz wuglaryzmow takze za bardzo nie zauwazam na tym forum.. (No moze w odniesieniu do IE i MS, ale to sie nie liczy )
Janko: P.S. Sorry,... za dużo wypiłem, jeśli coś nie tak, to "opieprzcie" mnie dzisiaj i jutro nie pamiętajcie o tym poście!
Aaaaa.. chcialbys.. ale nie martw sie.. my nie zapomnimy
dkuku: wcześnie zaczynasz sylwestra
Eeee tam.. Po prostu zwiedza swiat Nalezy zauwazyc, ze w roznych strefach czasowych sylwester wypada o roznych godzinach w Polsce zatem swietowac Nowy Rok mozna co godzine :party:
No coz jesli chodzi o polskie "krzaczki" to kwestia przyzwyczajenia. Przynajmniej u mnie...zaczynalem siedzenie w Sieci kiedy krolowaly monitory 14 cali, komp mial 4-8MB RAM i stal na tym W95 a siec komputerowa byla na koncentryku:-) Siedzenie w sieci zaczelo sie od IRCa, gdzie po raz pierwszsy dowiedzialem sie co to jest Kick-Ban ;-) za polskie znaki. Od tamtej pory staram sie nie uzywac polskich znakow w sieci...choc nie powiem, ze tego nie robie. Wiem wiem...ktos powie: Jestesmy Polakami, piszmy po polsku...No coz moze i jestesmy ale w jakiej Polsce zyjemy?
PRzepraszam za skowyt rozpaczy ale dzis spedzam sylwestra na Balu e-Dziennikarza............pol litra, piwo, salatka z kurczaka, TV, komp i gazeta....super perspektywy:-)
fascik napisał(a)
...ale dzis spedzam sylwestra na Balu e-Dziennikarza............pol litra, piwo, salatka z kurczaka, TV, komp i gazeta....super perspektywy:-)
Ja swojego sylwestra spędzam w pracy.
Originally posted by Copernick
Ja swojego sylwestra spędzam w pracy.
I uzywasz polskich znakow
no coz, a właściwie no cóż! mi osobiście właściwie nie przeszkadza brak czy też obecność polskich ogonków.. aczkolwiek preferuję ich absencję, przynajmniej w sieci -> jest po prostu szybciej Pozdrawiam! i Szczęśliwego Nowego Roku 2004!!
Szybciej, bybciej, a pliterki są okej. Jak komuś nie działa software to niech go sobie skonfiguruje albo zmieni na Operę.
"Polskawe" litery to relikt przeszłości.
Rzeczywiście, jeszcze kilka lat temu bezpieczniej było pisać bez tych wszystkich ł, ś, ć, ale teraz?
Teraz trudno się odzwyczaić. Ja sam wiem coś o tym , ale starajmy się szanować własny język.
fascik napisał(a)
I uzywasz polskich znakow
Inaczej poprostu nie umiem. Pierwszym programem z którym się zapoznawałem był Word. A pierwszą poważną pisaniną praca magisterska mojej żony. I tak mi zostało.
Życzę szampańskiej zabawy wszystkim wspaniałym forumowiczom.
ja ogonkow nie uzywam ot tak z przyzwyczajenia, interpunkcje tez rzadko stosuje, a to dlatego ze szybko pisze i mi np. ogonki przeszkadzaja, ale zgadzam sie, posty powinny byc czytelne i zrozumiale
A ja ogonków używam, znaki interpunkcyjne stosuję bo lubię pisać po polsku. Czasami piszę nie używając pliterek, ale jakoś dziwnie się wtedy czuję. I szybciej mi chyba idzie pisanie po polsku.
a siadasz do komputera w garniturze?
imo(lol) hehe, troche przesadzasz, da sie przeczytac, jest sens, a czy sa czy nie ma polskich znakow, czy korzystasz z form "mlodziezowych" czy nie... jakie to ma znaczenie.....
bardzo pan niestety nudzi.
mnie rownie latwo sie czyta bez polskich znakow, jak zreszta pewnie znakomitej wiekszosci na forum, a i pisze sie zdecydowanie szybciej
Kultura pisania niewiele ma wspólnego z ubiorem. Równie dobrze możesz siedzieć teraz w piżamie. W Internecie "jak cię czytają tak cię widzą". Co do pośpiechu: nie liczy się ilość, tylko jakość. Pozdrawiam!
Głównym celem piszącego cokolwiek na forum powinno być to, by czytający zrozumieli to, co wyraził za pomocą zapisanych znaków, wyrazów, zdań.
Przyzwyczaiłem się już do tego, że część internautów po prostu nie używa polskich znaków. Jesli tekst napisany jest bez zbednych udziwnien, to bedzie zrozumialy, tak jak to zdanie, ktore wlasnie czytasz. Ja sam używam pliterek, bo tak się przyzwyczaiłem i odruchowo naciskam Alt na klawiaturze. Polskich znaków (czy raczej ich braku) się nie czepiam.
Jestem jednak przeciwnikiem kominacji z językiem polskim i pisania słowa "żółw" tak: "rzoolff" czy innych tego typu form, które sprawiają, że prosty tekst staje się nie lada łamigłówką. Nie wspomnę już o tym, że osoby tak piszące często gubią się w ortografii. O olewaniu znaków interpunkcyjnych już nie wspomnę.
Na zakończenie tak sobie myślę że gdyby Rada Języka Polskiego miała oceniać polskie fora i blogi (czasem czytam niektóre), to forum Opery uzyskałoby bardzo wysokie noty. Nie jest źle.
mapijasz na prezydenta Całkowicie się zgadzam z taką opinią. Czytanie ze znakami charakterystycznymi dla języka polskiego jest równie proste jak czytanie zdania bez tych znakow. Jetnaksze czytanie zdan w ktoorych roszne gloski sa zastompione podobnie bszmioncymi jest sporym utrudnieniem...
Originally posted by fascik
kiedy krolowaly monitory 14 cali, komp mial 4-8MB RAM [/B]
A nie był to przypadkiem ZX SPECTRUM?
mina86 napisał(a)
mapijasz na prezydenta
Dzięki. Ale może później, bo teraz z panią Jolą K. nie mam szans.
Originally posted by zacisk
imo(lol) hehe, troche przesadzasz, da sie przeczytac, jest sens,
A jaki sens ma to Twoje "imo(lol) hehe"?
a czy sa czy nie ma polskich znakow, czy korzystasz z form "mlodziezowych" czy nie... jakie to ma znaczenie.....
To ma znaczenie tylko dla Ciebie, nie dla mnie, bo jak będziesz pisał tak będą Cię postrzegać i albo będą Cię czytać albo nie.
A jaka jest różnica w pisaniu? Powiem Ci dowcip-zagadkę który krążył za czasów PRL-u, których pewnie nie pamiętasz.
Pytanie: Jaka jest różnica między Uniwersytetem Jagiellońskim a WUML-em? (Warszawski Uniwersytet Marksizmu i Leninizmu)
Odpowiedź: taka jaka między Alma Mater a Kurwa Mać.
Ja wolę kończyć Uniwersytet Jagielloński, a Ty?
bardzo pan niestety nudzi.
"Pan" należy pisać z dużej litery, chyba,że kogoś chcesz zlekceważyć. Polecam "Savoir-vivre" Kamyczka.
Originally posted by Janko
A nie był to przypadkiem ZX SPECTRUM?
Oj nie nie...takich za bardzo nie pamietam :-)
Janko: "Pan" należy pisać z dużej litery, chyba,że kogoś chcesz zlekceważyć.
"Pan" nie jest nazwa wlasna zatem wcale duza litera nie nelazy go pisac
no niekoniecznie Panie mina86, w angielskim sie chyba zawsze pisze Mr. isn't it ?
nie wiem jak w polskim (jakim?polskim - z małej ;)) dlatego jak już mam pisać Pan to tak żeby było na początku zdania ale wydaje mi się ze zawsze powinno się pisać z dużej
na szczęście generalnie wszyscy jesteśmy tu na ty (Ty ?)
Originally posted by mina86
"Pan" nie jest nazwa wlasna zatem wcale duza litera nie nelazy go pisac [/B]
Masz rację, jeśli piszesz o kimś, lecz jeśli piszesz do kogoś to po mojemu. Nagłówek w liście będzie lepiej wyglądał "Kochana Mamo" a nie "Kochana mamo", tak mnie przynajmniej uczyli, no ale czasy się zmieniają, może teraz jest inaczej.
Pozdrowienia dla Ciebie (a nie dla ciebie)
Janko napisał(a)
Masz rację, jeśli piszesz o kimś, lecz jeśli piszesz do kogoś to po mojemu. Nagłówek w liście będzie lepiej wyglądał "Kochana Mamo" a nie "Kochana mamo", tak mnie przynajmniej uczyli, no ale czasy się zmieniają, może teraz jest inaczej.
Pozdrowienia dla Ciebie (a nie dla ciebie)
W pełni się z Tobą zgadzam.
Originally posted by mina86
Całkowicie się zgadzam z taką opinią. Czytanie ze znakami charakterystycznymi dla języka polskiego jest równie proste jak czytanie zdania bez tych znakow.
Ale czasami pisnie bez polskich znaków może doprowadzić do śmiesznych sytuacji, typu "Robisz mi laskę" [łaskę]
Hehe, tak sobie zazartowalem a tu nagle sie dyskusja zaczela
Tak na powaznie to sie zgadzam z Panem Jankiem aczkolwiek z drugiej strony uwazam, iz forum takie jak to jest miejscem raczej nieoficialnym i mozna rzecz, iz stanowimy tutaj pewna zgrana grupe ludzi i raczej nikomu nie bedzie przeszkadzalo jak zamiast Cie/Ciebie ktos napisze cie/ciebie..
Mayor, w angielksim nie uzywa sie mr. tak jak u nas 'pan'. Zdanie "Czy moglby Pan otworzyc drzwi" jest tlumaczone na "Could you open the doors" (czy cos takiego). Natomiast jesli chodzi o pisanie imion (Mr. John Smith) to z tego co sie orientuje to rzeczywiscie Mr. jest z duzej.. A tu sie pojawia pytanie.. Czy w polskim jest Pan Jan Kowalski czy pan Jan Kowalski ? Bo w zasadzie logiczne wydawaloby sie Pan Jan Kowalski gdyz caly zlepek slow 'Pan Jan Kowalski' jest nazwa wlasna.. ale w sumie ja tam nie wiem
Nixer: Ale czasami pisnie bez polskich znaków może doprowadzić do śmiesznych sytuacji, typu "Robisz mi laskę"
Zauwaz, ze uzyles polskiej literki co powoduje, ze zdanie (wyrwane z kontekstu) jest w sumie rozumiane jednoznacznie.. Bez tej pl. literki (Robisz mi laske) zdanie moze byc przeksztalcone na 2 rozne zdania, lecz schorowany umysl internauty domysla sie, iz chodzi o znaczenie Robisz mi łaskę
Dobra, nie bawcie się w Miodka tylko o Operze gadajcie!
Originally napisane by Nixer
Originally skomentowane by mina86
Originally rozbawiło mnie to - Mayor
qviri jak już tak chcesz o Operze to problem dla Ciebie (widzicie? z dużej ;))
chciałbym sobie skonfigurować M2 żeby wyświetlał mi listy dyskusyjne (grupe dyskusyjną news) w konkretnym widoku, tzn. teraz widze je i w "Odebranych" jak i w widoku grupy dyskusyjnej a chciałbym żeby było tylko w widoku grupy.
Jak klikam na konkretną grupe i dam "Właściwości" to tam nie ma opcji "Filtr". Jest tylko jak klikne na konkretną wiadomość ale nie chce żeby mi sie pojawiała w nowym osobnym widoku (folderze) ale tylko wyłącznie tam gdzie są grupy - a nie dodatkowo w "Odebranych"
Mam nadzieje że rozumiecie o co mi chodzi to mnie już irytuje od jakiegoś czasu...
W górnym rzędzie przycisków mailowych (tam gdzie jest między innymi wybór czasu, domyślnie "forever"/"zawsze") jest przycisk "show newsgroups"/"pokaż grupy". Odznacz go. Możesz analogicznie zrobić z innymi "show..."/"pokaż..."
nie wiem jakim cudem na to nie wpadłem, tzn. widziałem to wczesniej ale jakos nigdy nie zwrócło to mojej uwagi..
wielkie dzięki
szkoda że spytałem dopiero teraz
moj boze janko, widze ze chyba nie masz w zyciu problemow
raz, to lol imo bylo dla jaj, szkoda ze nie zrozumiales
dwa, pan bo Pan nie chce mi sie pisac, co obsolutnie nie znaczy ze nie mam dla ciebie szacunku, mnie bylo latwiej ty raczej sie nie polakales, w czym problem?
pan bo Pan nie chce mi sie pisac, co obsolutnie nie znaczy ze nie mam dla ciebie szacunku
Jak tego nie przeczytać to ja zaliczam ROTFL.
Według mnie (czy też IMO -jak kto woli) nagminne używanie form grzecznościowych typu "Pan" wyraża protekcjonalny stosunek do innych dyskutantów. Tytułowanie rozmówcy "Panem" stwarza emocjonalny dystans i wcale nie ułatwia porozumienia.
Jakby nie patrzeć, jesteśmy na forum internetowym a nie na proszonym obiedzie w arystokratycznym gronie. Stąd też naturalnym jest styl nieoficjalny- zresztą większość stałych dyskutantów i obserwatorów czuje się jak starzy znajomi. Sformułowania typu "lol" czy "IMO" albo "ROTFL" są częścią obowiązującego tu stylu wypowiedzi, co więcej -należą do internetowej odmiany języka polskiego! Ich używanie jest jak najbardziej w porządku. Przypominam, że istnieją inne odmiany polszczyzny niż literacka..
Poza tym tytułowanie się "Pan/Pani" w Internecie może prowadzić do niezręcznych sytuacji - w sieci nie widać przecież płci (i łatwo ją tu zmieniać).
Interpunkcja i polskie krzaczki zależą od dobrej woli piszących. I tak celem jest zrozumiałość a nie piękna forma. (Cytując znanego polityka: "Wersal się skończył!" ;-) )
Originally posted by michau
Sformułowania typu "lol" czy "IMO" albo "ROTFL" są częścią obowiązującego tu stylu wypowiedzi, co więcej -należą do internetowej odmiany języka polskiego!
No właśnie!!! wróć do początku tego wątku i przeczytaj go dokładnie. Gdzie mam się zapoznać z tym obowiązującym (?) stylem i tą internetową odmianą języka polskiego, aby móc zrozumieć to "lol" czy "IMO" albo "ROTFL"???? A przecież chodzi o to abym Cię mógł zrozumieć! No, chyba,że chcesz podkreślić (o co Cię nie posądzam), że należysz do tej elitarnej grupy kapłanów na Forum która adresuje swoje posty tylko do siebie.
Poza tym tytułowanie się "Pan/Pani" w Internecie może prowadzić do niezręcznych sytuacji - w sieci nie widać przecież płci (i łatwo ją tu zmieniać).
Ja do tego nie namawiałem. Użył tej formy ktoś inny.
Interpunkcja i polskie krzaczki zależą od dobrej woli piszących. I tak celem jest zrozumiałość a nie piękna forma. (Cytując znanego polityka: "Wersal się skończył!" ;-) )
A nie może być i jedno i drugie?
Proponuję zakończyć ten "męczący" wątek. Niech każdy zostanie przy swoim.
Dodane:
Na zakończenie przytoczę jak mógłby wyglądać list pisany bez interpunkcji:
"kochan e rodzice Świnie
kture mialem wszytkie mi wyzdyhaly
zostal mi sie tyko jeden
Knur wasz syn"
Podoba się?
Originally posted by Janko
No właśnie!!! wróć do początku tego wątku i przeczytaj go dokładnie. Gdzie mam się zapoznać z tym obowiązującym (?) stylem i tą internetową odmianą języka polskiego, aby móc zrozumieć to "lol" czy "IMO" albo "ROTFL"????
o akronimach poczytaj tutaj - http://jfiok.org/phrases.html
A przecież chodzi o to abym Cię mógł zrozumieć! No, chyba,że chcesz podkreślić (o co Cię nie posądzam), że należysz do tej elitarnej grupy kapłanów na Forum która adresuje swoje posty tylko do siebie.
przynależność do różnych grup jest obecnie na topie. niestety (?) do żadnej nie należę.
Ja do tego nie namawiałem. Użył tej formy ktoś inny.
dlatego nie kierowałem tej wypowiedzi do Ciebie, tylko do wszystkich
wątek "polszczyzna w Internecie" jest ciekawy, o czym mogą świadczyć liczne konferencje naukowe na ten temat (interesuję się tym osobiście, także temat mnie poruszył). pozdrawiam!
ps. przepraszam za brak "dużych" liter, ale karmię syna jedną ręką a drugą piszę (w tych warunkach forma musi ustąpić treści)
Originally posted by Janko
Specjalnie dla Pana:
-------
To będzie noc w głębokim śniegu
który ma moc głuszenia kroków
w głębokim cieniu co przemienia
ciała na dwie kałuże mroku
leżymy powstrzymując oddech
i nawet szept najlżejszy myśli
Jeśli nawet nie wyśledzą wilki
i człowiek w szubie co kołysze
na piersi szybkostrzelną śmierć
poderwać się trzeba i biec
w oklasku suchych krótkich salw
na tamten upragniony brzeg
wszędzie ta sama ziemia jest
naucza mądrość wszędzie człowiek
białymi łzami płacze
matki kołyszą dzieci
księżyc wschodzi
i biały dom buduje nam
to będzie noc po trudnej jawie
ta konspiracja wyobraźni
ma chleba smak i lekkość wódki
lecz wybór by pozostać tu
potwierdza każdy sen o palmach
przerwie sen nagle wejście trzech
wysokich z gumy i żelaza
sprawdzą nazwisko sprawdzą strach
i zejść rozkażą w dół po schodach
nic ze sobą zabrać nie pozwolą
prócz współczującej twarzy stróża
helleńska rzymska średniowieczna
indyjska elżbietańska włoska
francuska nade wszystko chyba
trochę weimarska i wersalska
tyle dźwigamy naszych ojczyzn
na jednym grzbiecie jednej ziemi
lecz ta jedyna której strzeże
liczba najbardziej pojedyncza
jest tutaj gdzie cię wdepczą w grunt
lub szpadlem który hardo dzwoni
tęsknocie zrobią spory dół
Z.H.
---
M.
p.s. To mój dziewiczy post, ogonko-wise.
Moose, dziękuję Ci za piękny wiersz, ale dlaczego "dla Pana"? Nie używałem tej formy!
@Janko
Jak nie wiesz, co znaczy jakis akronim to polecam stronke http://www.acronymfinder.com
A tak - nawiasem mowiac - tez nie uzywam polskich literek, bo jak zaczynalem zabawe z Basic'iem na C64 , to po prostu takowych nie bylo
true, true
Ja mam "wadę wymowy" - piszę (tam gdzie trzeba) duże litery i PLznaki, ale muszę uważać, żeby [Shift] i [Alt] puszczać w odpowiednim momencie, bo inaczej wychodzi cos takiego
Przypadłość utrudniająca korzystanie z klawiatury mniej więcej tak, jak jąkanie w mowie.
Originally posted by michau
o akronimach poczytaj tutaj - http://jfiok.org/phrases.html
MOTOS & MOTSS, ILY, HNY, EOT
Może być?
@Janko: Tak jak ze wszystkim - wazny jest tez umiar
Polskich znakow nie uzywam z powodu wspomnianego juz przez kogos. Zaczynalem swoja przygode z Internetem kilka ladnych lat temu i zostalem wowczas dosc brutalnie "naprostowany" do nie stosowania polskich znakow diakrytycznych. Takiego stylu uzwywam jednak wylacznie na wszelkiego rodzaju forach, kanalach IRC i grupach dyskusyjnych, gdyz uwazam je za pewnego rodzaju nieformalna forme wypowiedzi.
Akronimy i buzki (ang. emoticons) sa czescia jezyka internetowego (nie tylko polskiego) i, czy sie to komus podoba czy nie, aby rozumiec innych powinien nauczyc sie przynajmniej tych podstawowych. Nie musi ich sam uzywac.
Dodam, ze mi nie przeszkadza brak polskich znakow, ale rozumiem jezeli ktos ma inne odczucia.
Originally posted by lockoom
@Janko: Tak jak ze wszystkim - wazny jest tez umiar
Masz rację, ale nie chcę już ciągnąć dalej tego wątku (chociaż mnie palce swędzą), aby się Forumowicze w końcu na mnie nie zirytowali.
Co za diabeł mnie podkusił aby zamieścić ten wątek? Jak by powiedział Dziewoński (w skeczu "Sęk"): staropolszczyzny mi się cholera zachciało.
Nie rozumiem dlaczego żałujesz tej decyzji. Nikt nikogo nie obraził, nie widzę w wątku żadnej "pyskówki".Co za diabeł mnie podkusił aby zamieścić ten wątek?
Poprosiłeś o coś i niektórzy (piśmienni inaczej) wyjaśnili powody dla których nie spełnią Twojej prośby. Zrobili to w kulturalny sposób. Pewine, że możnaby polemizować z "zaczynalem siedzenie w Sieci kiedy krolowaly monitory..." i nie chodzi o autora ale ogólnie o ten pogląd.
Inna sprawa, że obecność lub nieobecność PLznaków, uzywanie skrótów i inne składają się na charakterystyczny dla danego użytkownika styl. Niektórych można poznać nie sprawdzając podpisu.
Nie ma co sie zamartwiac stowrzyles topic to trodnu.. neich juz bedzie Zreszta wcale nie jest on jakims bezsensownym topiciem czy cos.. Ktos moze nawet poslucha twojego apelu i zaczeni pisac po polsku, bez akronimow, z poslkimi znaczkami.. Aczkolwiek nie wiem czy mozna rzadac od ludzi, zrzytych z Internetem aby przestali uzywac ROTFL, LOL badz IMO i jego odmian (IMHO, IMVHO). Zreszta akronimy te mozna zupelnie ignorowac.. Pamietam, ze jak zaczynalem przygode z Internetem nie znalem znaczenia tych akronimow i w niczym mi to prawde mowiac nie przeszkadzalo (do dzis zreszta nie wiem od czego jest LOL ). Tak czy owak nalezy pojsc troche na kompromis.. Nie mozna pojechac gdzies w gory i oczekiwac od gorali zeby mowili po polsku w sensie nie gwara goralska.. Tak samo nie mozna siedziec na forumi oczekiwac, ze userzy nie beda uzywac 'gwary Internetu'..
LOL = laughing on loud :-)
Ja uważam, że takich akronimów można spokojnie używać, kiedy się ma do czynienia z ludźmi obytymi z internetem, z usenetem itp. Subskrybuję pewną listę mailingową, gdzie są ludzie dopiero zaczynający się zagłębiać w czeluście życia internetowego i tam nie stosuję takich skrotów, bo mnie zwyczajnie nie zrozumią.
Z drugiej jednak strony, jak ktoś czegoś nie zrozumie, to może sobie tego poszukać w internecie. Kiedy ja zaczynalem używać usenetu, to też szukalem rozwinięcia skrótów NMSP albo DGCC. Szukanie nie boli.
Nixer napisał(a)
LOL = laughing on loud :-)
...
Z drugiej jednak strony, jak ktoś czegoś nie zrozumie, to może sobie tego poszukać w internecie. Kiedy ja zaczynalem używać usenetu, to też szukalem rozwinięcia skrótów NMSP albo DGCC. Szukanie nie boli.
Własnnie poszukałem LOL po polsku, normalnie mówię wam kupa śmiechu.
Pozdr.
No to ja skomentuję hurtowo (bo mam pewne zaległości na tym forum ).
fascik:
Siedzenie w sieci zaczelo sie od IRCa, gdzie po raz pierwszsy dowiedzialem sie co to jest Kick-Ban ;-) za polskie znaki. Od tamtej pory staram sie nie uzywac polskich znakow w sieci...choc nie powiem, ze tego nie robie.
Wydaję mi się, że panuje pewne pomieszanie pojęć, nieporozumienia i niepotrzebne obawy, gdzie nie zaleca się, a gdzie swobodnie można używać polskich znaków i dlaczego (są to zazwyczaj przyczyny techniczne). Zrobię więc krótką klasyfikację:
Na IRC nie używa się polskich znaków do dziś, ponieważ przekazywany jest czysty tekst, bez deklaracji rodzaju kodowania znaków narodowych. Dlatego nie ma możliwości zapewnienia właściwego wyświetlenia znaków po drugiej stronie - u odbiorcy. Wchodząc w szczegóły techniczne, IIANM, infrastruktura IRC nie przewiduje nawet obowiązku obsługi pełnego 8-bitowego zakresu znaków kodu ASCII (0-255) - więc może się zdarzyć, że w którymś miejscu przekazywana będzie tylko część 7-mio bitowa (0-127), co może wywołać przekłamania (tracenie informacji, bo znaki narodowe są zakodowane w wartościach powyżej kodu 127) i zniweczyć jakiekolwiek próby przekazania znaków narodowych, nawet jeśli dwie osoby używają tego samego kodowania.
Na polskich grupach dyskusyjnych, IIANM, zalecane jest albo nie używanie polskich znaków, albo ustawienie kodowania znaków na ISO-8859-2 i odpowiedniego kodowania samej wiadomości (MIME, a nie quoted-printable IIANM).
Na forum webowym, takim jak to, jak najbardziej, bez obaw można używać polskich znaków.
I ja na przykład to robię, starając się również zwracać uwagę na interpunkcję i stylistykę. Właśnie w tym celu, o którym wspomina w oryginalnym poście Janko - z dbałości o czytelnika - aby każdy mógł mnie łatwo i szybko zrozumieć, aby uniknąć nieporozumień wynikłych np. z braku przecinka (a zdarzają się one wcale nierzadko, jeśli ktoś o to nie dba i bywają bardzo kłopotliwe w zrozumieniu dla odbiorcy). Jeśli zaś w słowie z polskimi znakami zdarzy się literówka, to znacznie łatwiej jest je zrozumieć, niż słowo, w którym nie dość, że jest literówka, to jeszcze nie ma polskich znaków.
Dlatego zachęcam wszystkich - także w swoim własnym interesie, jako czytelnika waszych postów - abyście przykładali się do tego, co piszecie i pisali z polskimi znakami.
Ptaku:
tez nie uzywam polskich literek, bo jak zaczynalem zabawe z Basic'iem na C64 , to po prostu takowych nie bylo
Ja zaczynałem od Atari 800XL i Amstrada. Tam też nie było napędu DVD, ani dostępu do Internetu. Czy z tego powodu mam ich nie używać do dziś? Taka logika mnie powala.
qviri: Szybciej, bybciej, a pliterki są okej.
Nixer:Czasami piszę nie używając pliterek,
"pliterek"? Brrr... okrutne, brzydkie, niepolskie, słowo.
Co do niego i ogólnie całego poprawiania po sobie, przypomniał mi się jeden śmieszny artykuł z Joe Monster, na który niedawno natrafiłem - kliknijcie tutaj - idealnie ON-TOPIC.
Janko (i inni): ...należy pisać z dużej litery
Jeśli już, to "wielką literą", a nie "z dużej litery". Tylko pierwsza z tych form jest poprawna. Nie jestem lingwistą, ale druga, to ponoć niepotrzebna kalka z języka rosyjskiego.
W kwestii akronimów "LOL", "IMO" i "ROTFL", czy użytego przeze mnie IIANM (If I Am Not Mistaken), sprawa jest prosta - są po to, żeby je używać. Dzięki nim tekst się nie rozwleka i szybciej można "załapać" co autor miał na myśli - a więc wygoda czytelnika, którą postuluje Janko jest podwójnie spełniona. Jeśli ktoś ich nie zna, to niech albo je ignoruje, albo pozna - jest kilka podstawowych, których szybko się można nauczyć i wystarczają w normalnej komunikacji. Jeśli sporadycznie trafi się już na jakiś dziwaczny akronim, to można go sprawdzić, albo i nie. Nie ma co tragizować.
Nixer: LOL = laughing on loud :-)
Poprawka: "laughing out loud" (śmiejąc się głośno).
"pliterek"? Brrr... okrutne, brzydkie, niepolskie, słowo.
A "Internet" to się w ogóle w prostej linii od Piastów wywodzi
Co do niego i ogólnie całego poprawiania po sobie, przypomniał mi się jeden śmieszny artykuł z Joe Monster, na który niedawno natrafiłem - kliknijcie tutaj - idealnie ON-TOPIC.
Hihi, na pcld znowu jaja się robią... Czytałem kiedyś tą grupę i jest to zabawa absolutnie pierwszorzędna...
Originally posted by qviri
A "Internet" to się w ogóle w prostej linii od Piastów wywodzi
Etymologia (słowotwórstwo) to bardzo ciekawa dziedzina. Jest wiele mechanizmów pojawiania się nowych słów w języku. Ale chyba zabrniemy zbyt daleko w offtopic jeśli zaczniemy prowadzić wywód, dlaczego słowo "Internet" ma lepszy rodowód niż niejakie "pliterki".
Originally posted by qviri
Hihi, na pcld znowu jaja się robią... Czytałem kiedyś tą grupę i jest to zabawa absolutnie pierwszorzędna...
Ke?
Nasty: jeśli zaczniemy prowadzić wywód, dlaczego słowo "Internet" ma lepszy rodowód niż niejakie "pliterki".
A ma?
qviri: Hihi, na pcld znowu jaja się robią...
Nasty: Ke?
Zgaduję: pl.comp.lang.delphi. Zgadłem? Co wygrywam?
Jeżeli pytanie Nasty'ego dotyczyło "pcld", to owszem, wygrywasz talon na balon.
Balon? Taki duży? A on jest na gorące powietrze? A będę go miał na własność, czy tylko będę mógł sobie polecieć? A kiedy będę go miał? A kurs latania balonem jest wliczony w nagrodę? Powiedz, powiedz! Ale fajnie!
Zachęcam do używania polskich znaków.
Nasze forum czytają również czasem koledzy z innych krajów, takich jak Czechy czy Słowacja. Czasami trafiają tu też (w wyniku przeszukiwania forum) czytelnicy anglojęzyczni. Poprawne pisanie polskich wyrazów ułatwia tym ostatnim korzystanie z serwisów tłumaczących z polskiego na angielski (które nie działają najlepiej, jednak czasem dają wystarczające efekty).
Bardzo rozsądny argument, Andrzej. Od tej pory będę pisał z ogonkami.
M.
Hmmm... to fakt.. nigdy nie rozpatrywałem tego problemu od tej strony..
Originally posted by Moose
Bardzo rozsądny argument, Andrzej. Od tej pory będę pisał z ogonkami.
No cóż...nie będę się wyłamywał. Również będę starał się pisać z ogonkami:-)