Ponieważ ostatnio na naszym forum zaczyna niepokojąco rozszerzać się zjawisko ataków personalnych u podnóża, których tkwi zdecydowana większość kłótni jakie ostatnio przetoczyły się przez to miejsce oraz z uwagi na fakt, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że używając określonych zwrotów dokonują właśnie ataku personalnego na danego użytkownika, pozwolę sobie przedstawić definicję tego zjawiska.
Otóż ataki personalne to nic innego jak, wszystkie działania, których oczekiwany skutek działania odnosi się do wywołania stanów niepewności, niższości u przeciwnika w dyskusji.
Główne uderzenie polega na wytykaniu personalnych minusów, słabości, podkreślaniu ewentualnych błędów, wyśmiewaniu, aluzję do intelektu, moralności, pochodzenia itd.
Ataki spotykają nas najczęściej wówczas, gdy przeciwnik czuje, że jesteśmy silniejsi, a on nie ma racji.
Dodatkowo chcę unaocznić inne nieuczciwe chwyty stosowane w dyskusji, które zostały opisane w „Erystyce” autorstwa wielkiego filozofa niemieckiego Artura Schopenhauera. Są to w kolejności:
- Rozszerzenie wypowiedzi przeciwnika na wszystko, co tylko się da, a zawężenie sensu swojej wypowiedzi. Im bardziej ogólnikowe twierdzenie, tym bardziej narażone jest na ataki.
- Stosowanie dwuznaczności - to samo słowo może opisywać różne rzeczy.
- Zadawanie wielu szczegółowych pytań nie zawsze o to, co nas interesuje.
- Pytanie o różne rzeczy nie po kolei, jakby chaotycznie.
- Doprowadzenie przeciwnika do złości - wówczas nie jest w stanie prawidłowo rozumować i bronić swych racji.
- Jeśli przeciwnik zgadza się z naszym rozumowaniem, to nie należy go pytać, czy zgadza się z wynikającymi z niego wnioskami, ale przyjąć to za pewnik.
- Teza i antyteza - dajemy przeciwnikowi wybór np. "Czy należy rodzicom być we wszystkim posłusznym, czy nieposłusznym?"
- Bezczelne ogłaszanie wspólnego, zgodnego wniosku nawet, jeśli rozmówca nie zgadzał się z nami cały czas. Jeśli zrobimy to głośno, a przeciwnik jest skromny, osiągniemy sukces.
- Kiedy ktoś broni np. służby wojskowej, pytamy: "To dlaczego sam się jeszcze nie zaciągnąłeś?"
- Akcentowanie tego argumentu, przy którym przeciwnik szczególnie się złości.
- Wykorzystanie argumentu naukowego, którego przeciwnik nie może sprawdzić, bo nie ma dość wiedzy.
- Dywersja - gdy przegrywamy, zaczynamy mówić o czymś innym.
- Podpieranie swojej wypowiedzi ogólnie uznanym autorytetem.
- Zgłaszanie z subtelną ironią swojej niekompetencji - ale tylko wówczas, kiedy nikt w to nie uwierzy. Można np. powiedzieć: Jestem za głupi, by to pojąć.
- Stosowanie sofizmatów - np. stwierdzać: „może to słuszne w teorii, ale w praktyce fałszywe”.
- Atakowanie słabych punktów argumentacji przeciwnika.
- Zadziwianie i oszołomianie przeciwnika potokiem często nic nie znaczących słów.
- Upieranie się w czasie odpierania jednego z argumentów, że obaliliśmy tym samym całą tezę.
-
Atak personalny - odejście od przedmiotu sporu i koncentracja na adwersarzu.
[Źródło: http://psphome.dhtml.pl/reguly_erystyka.html]
Życzę wszystkim użytkownikom forum, aby unikali wszystkich tych technik, a zwłaszcza jak ognia ostatniego punktu, który jest najważniejszym kryterium do przesunięcia wypowiedzi do czarnej dziury.