Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

w dziale Opera
RedEye napisał(a):

Dawno temu, za górami za lasami w czasach przed Bożym Narodzeniem, zapragnąłem zagościć z swych skromnych komputerowych progach protoplastkę nowej sieciowej księżniczki Opery w wersji 7.5.

Hmmm, chyba się jej nie spodobałem. Wszelkie moje starania pozostały bez odpowiedzi z jej strony. Najwyraźniej dostałem kosza, bo nijak nie chciała się zainstalować. No cóż, widać mój WinXP HE nie przypadł jej do gustu. Dalsze podchody sobie darowałem i prawie zapomniałem o całym zajściu, aż tu nagle dziś zapragnąłem pozbyć się tego co pozostawiła po sobie.

Było tego całkiem sporo. Wszystko ładnie pokładane w katalogu Opera75. Zacząłem sprzątanie i... Tu nastąpiła katastrofa, a na imie jej ~GLH000b.TMP . Urok jakiś Opera rzuciła mi na system. Próbowałem wszystkiego z magicznym "zgiń przepadnij maro nieczysta" na czele. Każda próba usunięcia tego cuda zwiesza, a to Total Commandera, a to Exploratora Windows. Normalnie żadnej reakcji.

Czy ma ktoś pomysł jak się pozbyć takiego niechcianego pliku??? Ino nie chce słyszeć o pomysłach typu formatowanie dysku, hehe.

lockoom napisał(a):

Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Scandisk, Norton DiskDoctor, etc. powinny pomóc.

janbar napisał(a):

Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by RedEye
[BCzy ma ktoś pomysł jak się pozbyć takiego niechcianego pliku??? Ino nie chce słyszeć o pomysłach typu formatowanie dysku, hehe. [/B]



Usun go w trybie awaryjnym, lub pod DOS'em, albo odpal dyskietke startowa z win 98SE lub WinMe i wtedy usun. Mozesz jeszcze sprobowac jakby byl bardzo oporny pod DOS'em wejsc do katalogu z nim i dac komende delete *.* . O ile nie chcesz niczego zachowac z tego katalogu, w innym przypadku przenies czasowo wszystkie inne pliki.

POzdrawiam,

janbar.smile)

quiris napisał(a):

Re: Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by RedEye
No cóż, widać mój WinXP HE nie przypadł jej do gustu.


Originally posted by janbar
Usun go w trybie awaryjnym, lub pod DOS'em, albo odpal dyskietke startowa z win 98SE lub WinMe i wtedy usun. Mozesz jeszcze sprobowac jakby byl bardzo oporny pod DOS'em wejsc do katalogu z nim i dac komende delete *.* .



Tak, tylko ciekawe jakiego DOSa ma użyć pod WinNT i najpewniej z partycją NTFS wink. Sugeruję użyć narzędzia chkdsk /f /x c: jeśli tą partycją jest c:. Jeśli to nie pomoże to hmmm... sad

RedEye napisał(a):

Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by quiris
Tak, tylko ciekawe jakiego DOSa ma użyć pod WinNT i najpewniej z partycją NTFS wink.



Hehe, słuszne spostrzeżenie...

Sugeruję użyć narzędzia chkdsk /f /x c: jeśli tą partycją jest c:. Jeśli to nie pomoże to hmmm... sad



No i nie pomogło...

Ptaku napisał(a):

Mialem cos podobnego z Norton Protected Files - Total Commander pokazywal je, wyswietlal ze zajmuja 200 MB, ale przy probie jakichkolwiek operacji rowniez usilnie twierdzil, ze nie ma tam zadnych plikow wink
Nie ma sie jednak czym przejmowac - format c: dal sobie z tym rade (a probowalem wziac to cholerstwo na wszystkie mozliwe sposoby) - jedyna roznica, ze byl to FAT32 smile

wuja napisał(a):

Originally posted by Ptaku
Mialem cos podobnego z Norton Protected Files - Total Commander pokazywal je,



A gdyby tak wyłączyć protection? confused

RedEye napisał(a):

Heh, jaka ochrona? U mnie nic nie jest chronione. Plik doskonale widzę niezależnie od tego jak patrzę. Natomiast jakakolwiek próba zlikwidowania intruza kończy się zwisami. Nawet prawoklik myszą, zamiast pojawienia się menu skutkuje brakiem reakcji np wspomnianego już Total Commandera. W drastycznym przypadku wysypało sie wszystko co chodziło na kompie, nawet Opera sad a Windows długo mieszał dyskiem zanim wrócił do normalnej pracy...

wuja napisał(a):

Originally posted by RedEye
Heh, jaka ochrona? U mnie nic nie jest chronione. Plik doskonale widzę niezależnie od
.....



To było do Ptaku - on pisał o Norton Protected Files

Ptaku napisał(a):

No wlasnie w tym problem, ze Norton juz dawno byl odinstalowany - po prostu zostawil po sobie jakies smieci, ktorych w zadnem sposob nie mozna bylo usunac smile
Zielony w takich sprawach nie jestem - nie mozna sie bylo do tego dobrac z poziomu Dosa, ani nawet Linuxa, zadne "profesjonalne" oprogramowanie tez nie dalo sobie z tym rady... Oczywiscie nic nie dalo ponowne zainstalowanie Nortona, uruchomienie NDD itd. itp. smile

operetka napisał(a):

Zielony w takich sprawach nie jestem - nie mozna sie bylo do tego dobrac z poziomu Dosa, ani nawet Linuxa, zadne "profesjonalne" oprogramowanie tez nie dalo sobie z tym rady... Oczywiscie nic nie dalo ponowne zainstalowanie Nortona, uruchomienie NDD itd. itp. smile



Z poziomu rejestru systemowego nie możesz wyrzucić pozostałości po tym nortonie?
Poszukaj, a znajdziesz.

Pozdrawiam

Ptaku napisał(a):

Ekhmm... Przeciez pisze, ze zielony nie jestem smile
W rejestrze nic po Nortonie nie zostalo... Co ciekawe pliki byly na partycji D. Po reinstalacji systemu dalej tam byly i dalej nie mozna bylo ich ruszac smile
Podejrzewam, ze bylo to jakies uszkodzenie od strony systemu plikow.

siersc napisał(a):

1) a może sprawdź czy gdzieś rejestr lub któraś biblioteka nie używa tego pliku? (tzn. trzeba by sprawdzić które biblioteki zawierają wpis z tym plikiem). Ja tak miałem nie pamiętam już z którym programem, w każdym razie poprzednie wersje bibliotek zostały zapamiętane przy instalacji w postaci plików z roszerzeniami dl_ chyba - i nie było problemów z powrotem do poprzednich wersji. Względnie sprawdź które z systemowych są "nowsze" od tej którą masz
2) sposób II - spróbuj jeszcze raz "zainstalować" O7.5 - skoro z niewiadomych przyczyn nie udałą się instalacja, może też się z niewiadomych przyczyn udać. Napisz co to znaczy że się nie chciała zainstalować - czy w ogóle nie startowała, czy wieszała system, czy jak... (może jakiś błąd - jaki?)
3) w ogóle czy mógłbyś napisać
a)-czy nie udało się też wywalenie pliku z poziomu commandline'a
b)-zazwyczaj jest coś takiego jak raport błędów - czy możesz opisać ze szczegółów w której bibliotece on występuje?
c)-napisz czy plik jest używany przez system (tzn. np. spróbuj zmienić jego nazwę) względnie czy widzisz go w oknie procesów po wciśnięciu ^AltDel.

pzdr,
On Sam - Sierść
Hurra!! mam wreszcie polski toetsenbord!!!

Ryszard napisał(a):

Hurra!! mam wreszcie polski toetsenbord!!!

Moim zdaniem niezupełnie wink

janbar napisał(a):

Re: Re: Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by quiris
Tak, tylko ciekawe jakiego DOSa ma użyć pod WinNT i najpewniej z partycją NTFS wink. Sugeruję użyć narzędzia chkdsk /f /x c: jeśli tą partycją jest c:. Jeśli to nie pomoże to hmmm... sad



Tiaaa... - nic nie mowil o NTFS'ie - a pod WinNT dziala namiastka DOS'a czyli linia polecen i normalny DOS z dyskietki. Do czytania NTFS'u sa specjalne narzedzia NTFS for DOS - Google.com sie klania, kolego moderatorze... wink smile
Po drugie, to w NTFS'ie, jesli faktycznie jest to ten system plikow - nalezy zaczac od przejecia praw wlasnosci do plikow, a pozniej probowac je kasowac. :] wink
PO trzecie sprawdz i podaj rozmiar tego pliku, i wylacz firewall'a, Norton Ghosta i podobne programy.
Po czwarte zainstaluj Process Eksplorera , znajdziesz w google.pl i zobacz co uzywa tego pliku, wtedy po wylaczeniu tego programu bedziesz mogl go usunac.

Ptaku piszesz, ze pliki byly na partycji D:, a format C: dal rade, cos mi sie nie zgadza ? Przed odinstalowaniem Nortona, zawsze lepiej oproznic Kosz Nortona, dajac "Empty Norton Protected Files" i Purge All , oraz wylaczajac ochrone plikow na wszystkich dyskach. Jest tam jeszcze pozniej jeden smietek w ukrytym folderze NProtected ( tym jego smietniku) i tez go mozna usunac.

POzdrawiam,

janbar.smile)

Ptaku napisał(a):

Aaaa... skrot myslowy, oczywiscie chodzilo o format d: smile
Teraz juz nie pamietam, ale podejrzewam, ze wczesniej te pliki oproznilem - i problem byl wlasnie tutaj, bo juz wtedy nie moglem z nimi nic zrobic.

quiris napisał(a):

Re: Re: Re: Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by janbar
Do czytania NTFS'u sa specjalne narzedzia NTFS for DOS - Google.com sie klania, kolego moderatorze...


Wyobraź sobie, że wiem, że istnieją narzędzia do montowania partycji NTFS pod DOS. To, że je możesz zamontować nie oznacza, że będziesz mógł automatycznie używać narzędzi, które znają tylko FAT do działań na tych partycjach. Najprostszym przykładem jest to, że do sprawdzania poprawności struktury tej partycji musisz użyć narzędzia chkdsk, który jest dołączony do zestawu NTFS for DOS

janbar napisał(a):

Skoro rozmawiamy o systemie Win2000 i XP to chkdsk jest w systemie i nie musze go uzywac z pakietu NTFS for DOS, wiec przyklad jest nietrafny - a trzymajac sie scisle NTFS'u i problemu z topiku, to reszta moich rad ma zastosowanie. smile

Pozdrawiam,

janbar.smile)

PS. Czekam na odpowiedz autora topiku co z jego problemem ?

RedEye napisał(a):

Re: Re: Re: Re: Plik TMP z instalacji Opery 7.5 zapuścił korzenie w systemie...

Originally posted by janbar
Tiaaa... - nic nie mowil o NTFS'ie - a pod WinNT dziala namiastka DOS'a czyli linia polecen i normalny DOS z dyskietki.



smile Tak jest NTFS, ale normalnego DOSu z dyskietki nie ma, bo nie ma gdzie dyskietki wsadzić smile

Inna sprawa, że tego pliku też już nie ma smile Pomogło zwykłe usuń. Może nie takie zwykłe, bo najpierw było przeniesienie z wielkimi oporami pliku na inna partycje, a potem jeszcze większe opory przy kasowaniu. Dobry kwadrans czekania i w końcu komputerek zaskoczył i zrobił co miał zrobić...

janbar napisał(a):

No i bardzo dobrze - myslalem tylko, ze juz probowales go przesuwac/przenosic, bo ten sposob tez dziala czasami.

POzdrawiam,

janbar.smile)