OT - OpenSource

w dziale Opera
AbdulMumit napisał(a):

Wypis z notatki prasowej:

Parlament Studentow Uniwersytetu Warszawskiego przyjal 2 marca br. uchwale w sprawie bezplatnego oprogramowania.
(http://parlament.uw.edu.pl/?m=uchwala&file=uchwala-22-040302.html).

Parlament poparl stosowanie bezplatnego oprogramowania komputerowego, w szczegolnosci wolnego oprogramowania i tzw. OpenSource.

Na mocy powyzszej uchwaly Zarzad Samorzadu Studentow UW (organ wykonawczy Samorzadu) zostal zobowiazany do niedokonywania zakupu programow komputerowych, jezeli jest dostepne bezplatne oprogramowanie dajace podobne lub wieksze mozliwosci. Zostal tez zobowiazany do promowania ww. oprogramowania wsrod spolecznosci akademickiej, np. poprzez organizowanie akcji informacyjnych, szkolen czy prowadzenie serwerow ftp z oprogramowaniem.

Parlament popiera promowanie bezplatnego oprogramowania, w szczegolnosci wolnego i OpenSource, poniewaz umozliwi to dokonanie powaznych oszczednosci Samorzadowi i studentom (koszt popularnego oprogramowania platnego jest zbyt wysoki dla wiekszosci studentow). Parlament podkreslil, ze oprogramowanie bezplatne jest czesto lepsze lub rownie dobre jak oprogramowanie platne.

Podjeta uchwala moze byc pierwszym krokiem do racjonalizacji inwestycji w oprogramowanie komputerowe na calym Uniwersytecie. Do podjecia staran w tym kierunku zostali zobowiazani m.in. studenccy czlonkowie Senatu Uniwersytetu i jego komisji.

Podstawowym celem pomyslodawcow uchwaly bylo umozliwienie studentom UW legalnego korzystania z oprogramowania komputerowego, na ktore moga sobie pozwolic przy swoich skromnych srodkach finansowych, poprzez stale informowanie ich o dostepnym na rynku bezplatnym i wolnym oprogramowaniu.

Samorzad Uniwersytetu, najwiekszej polskiej uczelni, podejmie dzialania na rzecz promowania powyzszego stanowiska takze poza Uczelnia. Wybrani wczoraj delegaci Samorzadu UW do Parlamentu Studentow RP umiescili promowanie OpenSource w swoim programie wyborczym.

Pomyslodawcy uchwaly nie chca uniemozliwic zakupu komercyjnego oprogramowania komputerowego, ktore nie ma bezplatnych odpowiednikow oferujacych takie same mozliwosci. Obecnie nie ma takich darmowych i dobrych programow, jak np. aplikacje antywirusowe czy zaawansowane aplikacje graficzne, wiec uchwala nie uniemozliwia ich kupna.

dkuku napisał(a):

>Obecnie nie ma takich darmowych i dobrych programow, jak np. aplikacje antywirusowe czy zaawansowane aplikacje graficzne,.....

żeby nie zaczynać flejma nie napiszę nazw, ale musze wtrącić, że jednak są i darmowe a tym bardziej opensourcowe programy tego typu wink

jedrzej napisał(a):

jakiego flejma? smile jak znasz nazwy to podaj jak najbardziej.

arty napisał(a):

Originally posted by jedrzej
jak znasz nazwy to podaj jak najbardziej.

Ja też bym prosił - zwłaszcza dobrego bezpłatnego (nie tylko for home users) programu antywirusowego.

Sentinel napisał(a):

Tak odnośnie fragmentu o braku dobrych, darmowych aplikacji - na moim PCie, którego notabene używam do pracy, nie ma ani jednej aplikacji (z systemem włącznie), za którą zapłaciłem. Żeby nie było niedomówień, nie korzystam też z nielegalnego oprogramowania. Aby było jeszcze ciekawiej dodam, że nie brakuje mi żadnego typu aplikacji: ani programów biurowych, ani odtwarzaczy multimedialnych, ani edytorów graficznych, ani aplikacji do tworzenia grafiki 3D, ani tych do edycji obrazu i dzwięku, ani tych do komponowania muzyki, ani tych do edycji stron internetowych... Mówiąc krótko - niczego mi nie brakuje, więc stwierdzenie jakoby brakowało dobry, darmowych programów jest mocno przesadzone. Mało tego, większość programów, z których korzystam bije na głowę zaawansowaniem i funkcjonalnością swoje komercyjne, nierzadko kosmicznie drogie odpowiedniki.

Jakub81 napisał(a):

A jakiż to darmowy program 3D bije na głowę Mayę, Lightwave'a, Maxa albo Cinemę albo jest chociaż dobrą alternatywą dla profesjonalisty?

d.i.z. napisał(a):

Profesjonalista wykorzystuje takie programy do pracy i MUSI kupić jeden z wymienienionych. Już pomijając kwestię ich możliwości (większych czy mniejszych od darmowych alternatyw). Po prostu musi być 'kompatybilny' z resztą świata. Jak ktoś mu wyśle jakiś projekt i po zaimportowaniu do innego programu pojawią się jakieś drobne błędy czy inne przekłamania to taki ktoś raczej sobie nie popracuje długo.

Dlatego przypomnę, że rozmowa ta się tyczy domowych użytkowników i nie powinieneś przytaczać takich przykładów 'z kosmosu'.

wyzimir napisał(a):

Nie ma też profesjonalnych i zarazem darmowych programów do dtp...
Gimp nie obsługuje CMYKa, programy wektorowe są w powijakach, grak dobrego programu do składu tekstu (WYSIWYG).
Jednak do biura, urzędu zazwyczaj da się dobrać oprogramowanie, które nas zadowoli

Jakub81 napisał(a):

Originally posted by d.i.z.
Profesjonalista wykorzystuje takie programy do pracy i MUSI kupić jeden z wymienienionych. Już pomijając kwestię ich możliwości (większych czy mniejszych od darmowych alternatyw). Po prostu musi być 'kompatybilny' z resztą świata. Jak ktoś mu wyśle jakiś projekt i po zaimportowaniu do innego programu pojawią się jakieś drobne błędy czy inne przekłamania to taki ktoś raczej sobie nie popracuje długo.

Dlatego przypomnę, że rozmowa ta się tyczy domowych użytkowników i nie powinieneś przytaczać takich przykładów 'z kosmosu'.



Jakiego kosmosu confused Toż to samo życie a nie kosmos smile Zresztą Sentinel sam wysunął argument, że używa swojego komputera do pracy.

A jeśli mówimy o przydatności programów, to moim zdaniem jedynym sensownym wyznacznikiem może być przydatność w pracy, a nie to, że ktoś sobie dla przyjemności w domu maluje pędzelkiem w Gimpie.

Nie mówię, że we wszystkich dziedzinach, ale w niektórych darmowe oprogramowanie dość znacznie odbiega funkcjonalnością od płatnego, choćby wspomniany Gimp bez obsługi CMYKa.

quiris napisał(a):

Originally posted by Jakub81
Nie mówię, że we wszystkich dziedzinach, ale w niektórych darmowe oprogramowanie dość znacznie odbiega funkcjonalnością od płatnego, choćby wspomniany Gimp bez obsługi CMYKa.

Gimp 2.0 będzie miał obsługę CMYK: http://www.newsforge.com/software/04/02/23/1914218.shtml

Jakub81 napisał(a):

No no no...

Ciekawe tylko jak Gimp będzie sobie radził z jego wyświetlaniem, to znaczy z odwzorowaniem kolorów druku.
Nie jest to takie hop-siup wink

squeal napisał(a):

up No. Jestem dumny z naszego parlamentu...! happy

dkuku: żeby nie zaczynać flejma nie napiszę nazw, ale musze wtrącić, że jednak są i darmowe a tym bardziej opensourcowe programy tego typu

jedrzej: jakiego flejma? jak znasz nazwy to podaj jak najbardziej.

arty: Ja też bym prosił - zwłaszcza dobrego bezpłatnego (nie tylko for home users) programu antywirusowego.


To może ja podam. Linux. Już wiecie, o jaki flame chodzi? bigsmile bigsmile

Jakub81: A jeśli mówimy o przydatności programów, to moim zdaniem jedynym sensownym wyznacznikiem może być przydatność w pracy, a nie to, że ktoś sobie dla przyjemności w domu maluje pędzelkiem w Gimpie.


Nie rozumiesz. Nie odróżniasz profesjonalisty (czyli osoby, dla której praca np. z programami graficznymi jest głównym źródłem zarobkowania), od pracownika biurowego, któremu szef kazał jakiś druczek przystroić jakimś obrazkiem. (Albo, wcacając DO TEMATU, od studenta, który zmienia coś w mapce, którą później wklei do swojej pracy.) To TEŻ jest praca. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w przypadku większości programów jest to ich główne zastosowanie. Ilu ludzi w Polsce potrzebuje do pracy obsługi CMYK? Parę tysięcy? (Pytam. Nie wiem.)

Jakub81: Ciekawe tylko jak Gimp będzie sobie radził z jego wyświetlaniem, to znaczy z odwzorowaniem kolorów druku.


Co za problem ściągnąć i sprawdzić? p

Sentinel napisał(a):

Jako, że pytań związanych z tematem, na które wyjątkowo chciało mi się odpowiedzieć ;-) było trochę, w dodatku zadawane były przez różne osoby, pozwoliłem popełnić jednego, wielkiego posta, by nie zaśmiecać forum. Jeśli komuś taka forma odpowiedzi przeszkadza, z góry przepraszam.

Originally posted by Jakub81
A jakiż to darmowy program 3D bije na głowę Mayę, Lightwave'a, Maxa albo Cinemę albo jest chociaż dobrą alternatywą dla profesjonalisty?



Hmmm, pomijając to, iż sam używam Mayi (legalnie, za darmo) to warto zauważyć, że naprawdę świat się nie kończy się na Lightwave'ie i 3D Studio. Zawsze jest alternatywa, wystarczy pogodzić się z tym, iż czasem użyć należy 2-3 darmowych programów, by uzyskać efekt identyczny (jeśli nie lepszy, ale to już kwestia praktycznych umiejętności i znajomości tych aplikacji) jak ten w komercyjnym kombajnie. Jeśli chodzi o grafikę 3D to AFAIK są ogólnodostępne konwertery obiektów/scen (wiem, nie rozwiązują wszystkich problemów).

Originally posted by Jakub81
Zresztą Sentinel sam wysunął argument, że używa swojego komputera do pracy.



Nie przypominam sobie jednak bym pisał, że w pracy korzystam z absolutnie każdego typu oprogramowania, mając pod ręką alternatywę na wszystko, w dodatku pasującą każdemu... ;-). Nie zajmuję się też grafiką 3D profesjonalnie, a d.i.z. ma w pełni rację, pisząc o konieczności używania przez zawodowców któregoś z profesjonalnych, komercyjnych narzędzi. Warto jednak nadmienić, iż w takim przypadku, rzadko kiedy grafik/designer wykłada na to pieniądze z własnej kieszeni.

Originally posted by Jakub81
A jeśli mówimy o przydatności programów, to moim zdaniem jedynym sensownym wyznacznikiem może być przydatność w pracy, a nie to, że ktoś sobie dla przyjemności w domu maluje pędzelkiem w Gimpie.



Widzisz, to że Twoim jedynym wyznacznikiem, jest przydatność programu w pracy, wcale nie oznacza, że inni chcą/muszą/powinni myśleć w podobny sposób. Przy okazji zapewniam Cię, że GIMP bardzo przydaje mi się w miejscu pracy i to - wierz mi - nie do malowania sobie dla przyjemności pędzelkiem po ekranie (ironia ponad wszystko?).

Originally posted by Jakub81
Nie mówię, że we wszystkich dziedzinach, ale w niektórych darmowe oprogramowanie dość znacznie odbiega funkcjonalnością od płatnego, choćby wspomniany Gimp bez obsługi CMYKa.



O GIMP'ie quiris już napisał to i owo ;-). Wypada mieć również na uwadze, iż znaczna większość programów OpenSource dopiero się rozwija, z każdą nową wersją oferując coraz większe możliwości. Duże, komercyjne programy to tak naprawdę też zlepek najróżniejszych modułów i pluginów, jakie były do nich dodawane na przestrzeni lat - kiedyś te programy miały znacznie mniejszą funkcjonalność. A skoro już przy funkcjonalności jesteśmy - zdarzają się darmowe programy, które oferują znacznie lepsze rozwiązania i dużo więcej możliwości, zdarzają się też takie, które komercyjnym programom ustępują. Wówczas wystarczy, jak już wcześniej pisałem, pomóc sobie innym (równie darmowym) programem, nierzadko osiągając lepszy efekt. A że wymaga to odrobinę więcej zachodu, cóż - jeżeli kogoś stać na korzystanie z dobrodziejstw potężnych, komercyjnych edytorów nie szuka alternatywy, prawda? Mnie nie stać, więc rozglądam się za pokrewnymi rozwiązaniami, jak np. Selida (edytor www), która ustępuje Dreamweaver'owi jedynie brakiem wbudowanego klienta FTP, dodatkowo oferując kilka niedostępnych w nim funkcji, uruchamiając się prawie 5 razy szybciej ;-), zajmując 10 razy mniej miejsca na dysku i (tu już z mniejszym przymrużeniem oka) ...kosztując prawie pół tysiąca dolarów mniej (http://www.amaryllis.8m.com/compare.html).

Originally posted by arty
Ja też bym prosił - zwłaszcza dobrego bezpłatnego (nie tylko for home users) programu antywirusowego.



Ja uzywam bardzo skutecznego i "lekkiego" zarazem EZtrust Antyvirus, który co prawda darmowy nie jest, ale ja dostałem w prezencie od M$ pełną licencję na rok czasu po zarejestrowaniu swojej kopii systemu operacyjnego. Z darmowych antywirusów polecam w szczególności czeskiego Avast!a, ale naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie na pierwszej lepszej stronie z darmowym softem, dziwiąc się przy okazji, że tyle dobrych antywirusów jest na świecie ;-) http://www.snapfiles.com/freeware/security/fwvirus.html

Originally posted by wyzimir
Nie ma też profesjonalnych i zarazem darmowych programów do dtp...
Gimp nie obsługuje CMYKa, programy wektorowe są w powijakach, grak dobrego programu do składu tekstu (WYSIWYG).



Darmowe - są, jak najbardziej. Czy profesjonalne, to kwestia indywidualnego podejścia i tego czego ktoś od profesjonalnej aplikacji wymaga. Ja po wpisaniu w wyszukiwarce dwóch magicznych słów znalazłem (między innymi) Zoner Draw 3 (skład tekstu, WYSIWYG). Zarówno screenshoty jaki i opis funkcji programu prezentują się całkiem okazale, choć Corelowi może i nie dorówna - http://www.snapfiles.com/screenshots/zonerdraw.htm

Originally posted by squeal
Nie odróżniasz profesjonalisty (czyli osoby, dla której praca np. z programami graficznymi jest głównym źródłem zarobkowania), od pracownika biurowego, któremu szef kazał jakiś druczek przystroić jakimś obrazkiem.



Fakt, jak najbardziej można to w ten sposób rozdzielić, ale IMO to lekko "naciągane" ;-)
Znam wiele osób, które potrafią wykorzystać darmowe oprogramowanie w całkowicie profesjonalny sposób, często osiągając zapierające dech w piersiach efekty. Ja sam zdecydowaną większość tych aplikacji wykorzystuję w prowadzonej przez siebie firmie, zajmując się najróżniejszymi zleceniami (od tworzenia serwisów www, edycję wideo, cyfrową obróbkę obrazu i dzwięku, po bardziej skomplikowane projekty graficzne) i jak już wspomniałem, wszystko to udaje mi się osiągnąć za pomocą darmowych aplikacji. Czasem trochę większym nakładem pracy, czasem wręcz odwrotnie.

Naprawdę wystarczy tylko chcieć poszukać odpowiedniego (odpowiadającego nam) programu, lub ich zestawu (2-3 wspóldziałające ze sobą aplikacje). Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z negatywną opinia dot. możliwości zastąpienia drogich programów ich darmowymi odpowiednikami, osoby która zainteresowała się tematem i zajrzała na kilka stron, np:

- http://www.google.com ;-)
- http://www.freewarefiles.com
- http://www.freewareweb.com
- http://www.nonags.com
- http://www.dobreprogramy.com

Mayor napisał(a):

Pytanie do specjalistów

podajcie mi proszę jakąś darmową alternatywę dla programu (a własciwie pakietu) Rational Rose i kompatybilną z nim. Pakiet służy do projektowania/tworzenia oprogramowania (nie, to nie C++ Builder czy inne Visuale), dla siedzących w temacie jest to narzędzie CASE (uczą tego na Inżynierii programowania).

Jeżeli nie ma alternatywy to jak tu nie mówić że uczelnie nie zmuszają do piractwa (jaki student kupi progsa za 100 baniek)

PS. lookałem na w/w stronach za 'Case Tool' oczywiście bez efektów
PPS. moje pytanie było retoryczne bo wiem że nie ma alternatywy, programy jak ten są wysoce wyspecjalizowane i z tego co mówili nam prowadzący nie ma freeware'a w tym temacie
//edit: hmm czekajcie, google coś znalazło ;)
//edit2: nie, same bad links...

Sentinel napisał(a):

Tu juz wchodzimy na lekko "śliski" temat. IMO uczelnia, która wymaga zdobycia odpowiedniej wiedzy dot. daego programu czy też narzędzi używanych przy programowaniu ma obowiązek udostępić takie narzędzia studentowi. Tyle z teorii... jak jest, wie każdy student... Na pewne ustępstwa mogliby też pójść producenci/wydawcy profesjonlanych narzędzi udostępniając darmowe dla studentów, tzw. wersje edukacyjne (co też czasem czynią - vide wspomniana wcześniej Maya) - to w końcu w ich interesie leży.

arty napisał(a):

Originally posted by d.i.z.
Dlatego przypomnę, że rozmowa ta się tyczy domowych użytkowników i nie powinieneś przytaczać takich przykładów 'z kosmosu'.

Ta rozmowa zaczęła się od zacytowania uchwały Parlamentu Studentów UW - a więc nie domowych użytkowników. Później Sentinel swtierdził, iż do pracy (a zatem w tym wypadku też nie jest home userem, nawet jeśli tę pracę wykonuje w domu) używa wyłącznie darmowego oprogramowania.

Originally posted by Sentinel
Ja uzywam bardzo skutecznego i "lekkiego" zarazem EZtrust Antyvirus, który co prawda darmowy nie jest, ale ja dostałem w prezencie od M$ pełną licencję na rok czasu po zarejestrowaniu swojej kopii systemu operacyjnego. Z darmowych antywirusów polecam w szczególności czeskiego Avast!a

Nigdy nie używałem EZtrust av - głównie z powodu fatalnych o nim opinii (m.in. na tym forum - kilka stron wstecz powinien jeszcze być ten topik). AFAIK kiepska jakość EZ spowodowała kiepską sprzedaż programu, a co za tym idzie - wyjątkowo korzystną promocję tego softu (o której właśnie wspomniałeś). Zresztą - jak słusznie zauważyłeś - EZ też nie jest bezpłatny, tyle że ma "przedłużony" trial. Avast! jest bezpłatny tylko dla "domowników" - w firmie mogę używać wersji płatnej.
Tak czy inaczej - wciąż nie mogę znależć dobrego antywirusa, działającego pod Windows, który byłby bezpłatny i mógłbym go legalnie używać w firmie sad.
Naturalnie - w tych "rozważaniach" pomijam opcję instalowania wersji trial, odinstalowania jej po upływie okresu próbnego, ponownej instalacji triala itd. Jakoś by mi się chyba nie chciało wink. Poza tym - to też nielegalne.

squeal napisał(a):

Originally posted by Sentinel
Fakt, jak najbardziej można to w ten sposób rozdzielić, ale IMO to lekko "naciągane" ;-)
Znam wiele osób, które potrafią wykorzystać darmowe oprogramowanie w całkowicie profesjonalny sposób, często osiągając zapierające dech w piersiach efekty.


Hmm... Nie, zaprzeczam. Niczego nie rozdzielałem. Pewnie faktycznie trochę uprościłem sprawę, ale uznałem, że Jakub opacznie zrozumiał wypowiedź d.i.z.-a i chciałem mu na przykładach pokazać, że program, w którym brakuje funkcjonalności potrzebnej garstce specjalistów, może nadal być z pełnym powodzeniem wykorzystywany do całkiem konkretnej pracy. Przykłady ekstremalne, ale w przypadku zastosowań okołostudenckich - całkiem, uważam, na miejscu...

Skądinąd (teraz ja się przyczepię...) - nie wiem, skąd pomysł, że darmowe oprogramowanie nie może być profesjonalne. W przypadku oprogramowania open source jest zazwyczaj dokładnie odwrotnie - są to narzędzia profesjonalne na wskroś, tworzone przez osoby i firmy, którym bardziej opłaca się otrzymać gotowy, dobrze działający program, dzięki któremu mogą wykonywać swoją pracę, niż pisać / zlecać pisanie tegoż programu i sprzedawać go za ciężkie pieniądze. Myślę, że akurat co do tego nie może być żadnych wątpliwości. Kwestią sporną było twierdzenie, że istnieją dziedziny, w których tego typu oprogramowanie jeszcze nie powstało, bądź też jest dopiero w powijakach.

Sentinel napisał(a):

Originally posted by arty
Nigdy nie używałem EZtrust av - głównie z powodu fatalnych o nim opinii (m.in. na tym forum - kilka stron wstecz powinien jeszcze być ten topik).



Hmm, przejrzałem 150 tematów wstecz i nie znalazłem, wyszukiwarka też się poddała - może ktoś kto uczestnczył w dyskusji/czytał poratuje linkiem? :-) A z tego, że EZ nie jest najlepszym na świecie antywirusem zdaję sobie sprawę, niemniej darmowa licencja oraz bezproblemowa współpraca z moim systemem (a z tym jest naprawdę niełatwo, wśród darmowych antywirusów) skusiła mnie do przetestowania. Zainstalowałem go na początku roku. Póki co jestem zadowolony - żadnego wirusa, trojana. Syfy w załącznikach tak w M2 jak i na stronach WWW wykrywa natychmiast, jeszcze zanim człowiek myszką ruszy. Jak na razie nie mam mu nic do zarzucenia, a jeśli chodzi o opinie innych, to przyznam szczerze, że nie interesowałem się zbytnio.

Tak czy inaczej - wciąż nie mogę znależć dobrego antywirusa, działającego pod Windows, który byłby bezpłatny i mógłbym go legalnie używać w firmie sad.



Faktycznie, zupełnie zapomniałem o tym, iż Avast! darmowy jest tylko dla użytkowników niekomercyjnych. Ale pominjając ten fakt, naprawdę nie ma antywirusa, który spełniłby ten jeden postawiony przez Ciebie warunek: bezpłatność dla zastosowań komercyjnych?

Sentinel napisał(a):

Originally posted by squeal
Skądinąd (teraz ja się przyczepię...) - nie wiem, skąd pomysł, że darmowe oprogramowanie nie może być profesjonalne. W przypadku oprogramowania open source jest zazwyczaj dokładnie odwrotnie - są to narzędzia profesjonalne na wskroś (...)



Właśnie, w zdecydowanej większości przypadków jest dokładnie tak jak piszesz, o tym właśnie zawsze staram się przekonać niedowiarków, którzy (nie wiedzieć zresztą czemu) często wolą używać nielicencjonowanego oprogramowania, niż rozejrzeć się za darmowym odpowiednikiem.

arty napisał(a):

Originally posted by Sentinel
naprawdę nie ma antywirusa, który spełniłby ten jeden postawiony przez Ciebie warunek: bezpłatność dla zastosowań komercyjnych?

Obawiam się, że nie ma sad. Nawet firewall jest (Outpost Free), a antywirusa nie znalazłem. Wciąż mam nadzieję, że się mylę: nawet licencję Nortona AV przeczytałem 3x od deski do deski żeby się upewnić, czy może on nie jest płatny tylko dla home users, ale nie....cry

PragmaInline napisał(a):

Re: Pytanie do specjalistów

Originally posted by Mayor
podajcie mi proszę jakąś darmową alternatywę dla programu (a własciwie pakietu) Rational Rose i kompatybilną z nim. Pakiet służy do projektowania/tworzenia oprogramowania (nie, to nie C++ Builder czy inne Visuale), dla siedzących w temacie jest to narzędzie CASE (uczą tego na Inżynierii programowania).

Jeżeli nie ma alternatywy to jak tu nie mówić że uczelnie nie zmuszają do piractwa (jaki student kupi progsa za 100 baniek)

PS. lookałem na w/w stronach za 'Case Tool' oczywiście bez efektów
PPS. moje pytanie było retoryczne bo wiem że nie ma alternatywy, programy jak ten są wysoce wyspecjalizowane i z tego co mówili nam prowadzący nie ma freeware'a w tym temacie
//edit: hmm czekajcie, google coś znalazło ;)
//edit2: nie, same bad links...



Jest bardzo profesjonalny Posejdon. Niestety, jego wersja "community" nie umozliwia konwersji projektów z Rational'a. Ale jeżeli potrzebujesz tylko wydruków diagramów i wzorców kodu (program umozliwia generowanie kodu Javy), a nie plików to gorąco polecam. Korzystam z niego przy każdej wiekszej aplikacji.
pi

Mayor napisał(a):

dzięki, zasugeruje to paru "ludziom, którzy mogą" ;)
na screenach wygląda nawet przyjemniej niż oryginalny RR