/ot/ Komputer świat - piraci?

w dziale Opera
jedrzej napisał(a):

w KŚ ekspert są porady dostyczące przeglądarek. Opisują też pewien mały program usuwający reklamy z Opery. No bez przesady - ktoś sobie niech robi co chce, ale w czasopiśmie? Przecież to jest promowanie piractwa. jak nie chcą reklam mogli od razu podać numer seryjny czytelnikom... A co wy na to?

qazqazqaz napisał(a):

Nie czytam komputerwiat i nie wiem co oni tam powypisywali ale IMHO maja prawo do pisania na ten temat a to jak to ktos wykorzysta to juz inna sprawa.

Sentinel napisał(a):

Jak widać poziom tej gazety dorównuje bliźniaczemu periodykowi... ;-)

jedrzej napisał(a):

... IMHO maja prawo do pisania na ten temat a to jak to ktos wykorzysta to juz inna sprawa.


a gazety codzienne mają prawo pisać jak i komu sprzedać prochy albo skąd wziąć nielegalnie alkohol? chyba nie, prawda?

Nasty napisał(a):

bigeyes No comments.

Ktoś by do nich napisał może jak na to wpadli, że mają prawo do pisania o metodach na crackowanie oprogramowania?

squeal napisał(a):

A o takim abstrakcyjnym terminie jak "wolność słowa" to, chłopaki, słyszeliście?

Żeby nie wdawać się w bezsensowne dyskusje - nie czytam szmatławca, nie wiem, co dokładnie napisali, to akurat zupełnie nieważne. Ważne jest to, że mogli sobie napisać, co im się tylko żywnie podoba. A jeśli nawet jest to z jakiegoś powodu w Polsce nielegalne, to nie gazety wina, tylko chorego prawa. Tyle.

titus-s napisał(a):

Przeglądałem gazete w kiosku. Jest tam opisany programik, który zasłania reklamy wyświetlane przez operkę.
Ale czy to przestępstwo?? Nie wiem.

Nasty napisał(a):

Originally posted by squeal
A o takim abstrakcyjnym terminie jak "wolność słowa" to, chłopaki, słyszeliście?

Żeby nie wdawać się w bezsensowne dyskusje - nie czytam szmatławca, nie wiem, co dokładnie napisali, to akurat zupełnie nieważne. Ważne jest to, że mogli sobie napisać, co im się tylko żywnie podoba. A jeśli nawet jest to z jakiegoś powodu w Polsce nielegalne, to nie gazety wina, tylko chorego prawa. Tyle.


Nie myl "wolności słowa" z anarchią. Wolność słowa jest, ale w granicach prawa. Czy gazeta może podać np. przepis na robienie narkotyku? Jesteś pewien?

Jak wyjaśnił poniżej titus chodzi o program nie usuwający, a zasłaniający reklamy. To akurat sporo zmienia. Nie uważam, żeby to było fair wobec firmy Opera Software, ale też na pewno nie jest to przestępstwo. W tej sytuacji dla mnie EOT.

ravp napisał(a):

To jest program który zasłania, a nie usuwa reklame! Równie dobrze można reklame zasłonić np. Winampem.

jedrzej napisał(a):

To jest program który zasłania, a nie usuwa reklame! Równie dobrze można reklame zasłonić np. Winampem.


hmm, można. ale w KŚ piszą o tym programie wprost jako o sposobie na ukrycie reklamy, a tylko przy okazji jest on "przybornikiem".

daroc napisał(a):

Ja bym na to spojrzał z innej strony...
Jest to nie tyle nie fair wobec producentów Opery, co oszustwem firm reklamującym się w Operze.
Bo przecież na pewno jakaś niezależna instytucja liczy ilość odsłon bannera. Firma, która reklamuje się poprzez banner płaci proporcjonalnie do ilości odsłon! Więc to właśnie ta firma traci!
Producenci Opery tracą tylko w przypadku, gdy cały banner jest usuwany, ponieważ statystyki wykazują mniej odsłon.

Tak czy inaczej uważam, że w tym wszystkim coś jest nie tak... Nie znam się na prawie, więc nie wiem - czy jest to legalne, ale imo nikt nie powinien w wyżej wymieniony sposób pisać o jakimkolwiek programie, który służy po prostu do robienia z Opery programu freeware.

Nasty napisał(a):

Originally posted by daroc
Tak czy inaczej uważam, że w tym wszystkim coś jest nie tak... Nie znam się na prawie, więc nie wiem - czy jest to legalne, ale imo nikt nie powinien w wyżej wymieniony sposób pisać o jakimkolwiek programie, który służy po prostu do robienia z Opery programu freeware.


Freeware to może nie, bo miejsce baner nadal zabiera, tylko jest ono zagospodarowane czym innym.
Ale zgadzam się z Tobą, coś tu jest nie w porządku, szczególnie media - mające oddziaływanie masowe - nie powinny w żaden sposób zachęcać, czy sugerować możliwości omijania ograniczeń wersji sponsorowanej. W moim odczuciu to bliskie podaniu cracka - to nieuczciwość, na której ktoś traci, tylko, jak zauważyłeś, zmienia się podmiot - w przypadku usunięcia banera crackiem Opera Software, w przypadku zasłonięcia banera głównie ogłoszeniodawca (Opera również, bo zmniejsza się efektywność reklam przez nich oferowanych).

Ale pewnie znajdą się i tacy, którzy nas wyLOLują, mówiąc, że to ich komputer i mogą sobie umieszczać co chcą, w którym chcą miejscu na ekranie..

Wojwit napisał(a):

Pisałem już o tym kilka dni temu:
http://my.opera.com/forums/showthread.php?s=&threadid=48214
Pozdrawiam

mina86 napisał(a):

Jasne, Wolność słowa!! Władza w ręce Ludu!! Co za idiota takie hasła wymyślił? Prawda jest taka, że lud składa się w 99% z idiotów, których należałoby trzymać jak najdalej od władzy i na których media mogą tak oddziaływać, że poezja.. Dzisiaj zezwolimy na pisanie o technikach podobnych do piractwa, jutro zgodzimy się na pisanie wprost o piractwie, po jutrze zgodzimy się na pisanie wprost jak zabić prezydenta i ostatecznie skończy się na tym, że uznamy to wszystko (już nie pisanie o tym, ale sam fakt dokonania czynu) za w pełni legalne i niech nikt mi nie mówi, że to nie to samo.. To jest to samo, tylko dobitnie powiedziane i właśnie tak musi być poweidziane, żeby dokładnie zrozumieć o czym mowa.. Nie tłumaczmy sobie takich różnych spraw umneijszając występek.. Zasłanianie reklam jest oszustwem niezależnie od tego jak to nazwiemy. Używając takiego programu bądź jakiegoś keygene stajemy się, mówiąc krótko a konkretnie, złodziejami i tu nie ma się co tłumaczyć..

A jeśli chodzi o KS to cóż.. Media, jak już wspomnaiłem, mogą bardzo dobrze oddziaływać na świadomość ludzką, a fakt, że redaktorzy KS opisują sposób oszustwa wskazuje tylko tyle, że są kompletnie nieodpowiedzialni i że powinni jak najszybciej redaktorami prezstać być..

Oto moja opinia..

sudione napisał(a):

barykada

Witam !!!
Przykro mi, ale muszę stanąć po drugiej stronie barykady. Proszę zauważyć, że program nie wyłącza banera tylko go zasłania. Absolutnie nie jest to program typu KeyGen, crack, czy też serial. Nie wydaje mi się, że w licencji Opery jest napisane, że nie można zasłaniać banera i jest to na szkodę reklamodawców. Po drugie, są ludzie którzy nigdy nic nie kupią poprzez baner i chodźby wyświetlały się reklamy typu: "Windows'y, gołe laski za darmo" wink to i tak nigdy na niego nie klikną. Zresztą należy pamiętać, że Opera jest przeglądarką "światową" i praktycznie reklamy nie mają nic wspólnego z naszym polskim rynkiem. Raczej klient nie będzie kupował filmu DVD z Los Angeles. Jeżeli chodzi o sam banner to zastanawia mnie dlaczego w Operze nie można zrobić czegoś takiego:
1. Przesuwalny banner, czyli który zawsze jest na wierzchu, ale można go swobodnie przenosić, np. pionowy z prawej strony, przy pasku przewijania, z lewej lub poziomo na samym dole przy pasku postępu, gdy pasek by się pokazywał banner przesuwał by się piętro wyżej, gdy znikał piętro w dół. Sam banner można by wielkościowo dostosować do swoich potrzeb, ale wbudowany by miał zabezpieczenie jeżeli chodzi o samą wielkośc, czyli nie dało by się go zmniejszyć do wilekości, np. pixela. wink
2. Nie zamykalna karta reklamowa której zamknąć w żaden sposób nie można, ale swobodnie można "serfować". Nie będzie zajmować miejsca w pasku narzędzi i ogólnie nie będzie to miało wpływu na estetykę. Taki przyjazny "trudny do zabicia" Pop-Up. bigsmile
3. Zmniejszyć cenę !!! To, że twórcy mieszkają w najbogatszym kraju na świecie nie znaczy, że cały świat jest Norwegią. 40, czy nawet 20 $ na nasze polskie warunki jest zawrotną kwotą. Inna kwestia, że Polacy są przyzwyczajeni do tego, że za komputer i dostęp do sieci się płaci, a oprogramowanie jest za darmo i tego nic nie zmieni [jedyna szansa w tym, żeby następca Windows'a XP wykorzystywał patent "grania on-line", czyli masz orginalny CD-key grasz w sieci, nie masz kup orginał albo przejdź na alternatywny system, czyli Linux bigsmilewinksmile]. Przecież tutaj na forum była sonda i sami wiecie jakie były wyniki. Dewiza jest prosta, jeżeli chcesz sprzedać więcej zmniejsz cenę. Sądze, że 10 - 12 $ [dolarów !!!] "wyniosło" by Operę do mainstream'u oprogramowania.
Całą tą retorykę można wyrzucić do śmieci ze względu na to, że to jednak Norwegowie dyktują warunki i mają prawo ze swoim produktem i ceną robić co im się żywnie podoba. Osobiście uważam, że i tak poszli na wielkie ustępstwo "spłaszczając" banner. Oby tak dalej. wink
POZDRAWIAM i zapraszam do polemiki.

mina86 napisał(a):

sudione, właśnie o tym mówiłem.. Pozostawmy umowę w spokoju.. W prawie są różne luki i ich wykożystywanie jest niemoralne.. Tak samo z tym programem.. Niby wszystko legalnie, ale jednak ne do końca tak powinno być.. Podam pewien przykład bardzo sporej dziury w prawie: Sejm.. Niby posłanki i posłowie robią wszystko zgodnei z prawem, ale jakoś nikt nie może się oprzeć wrażeniu, że coś tu jest nie tak.. Takie małe oszustwa i krętactwa owocują później w przyszłości w pełni legalnymi przekrętami na skale krajową...

PS. Swoją drogą doszedłem do wniosku, że może mnie troche poniosło przy ostatnim poście, ale cóż.. Każdy chyba przynajmniej zrozumiał o co mi chodziło wink

thm napisał(a):

Prawnie - nie widzę przeszkód,
Moralnie - jest to zachowanie niewłaściwe... Swoją drogą co jest pokazywane zamiast banera? I czy on jest przyklejony do opery ? Tzn jesli ten program nie jest przyklejony to robi więcej zła niż dobra bo w ten sposób w total commanderze, czy w innych aplikacjach masz zakryte znaczna część ekranu (tak by robił winamp).
Jeśli zaś w jakiś sposób łączy się z operą jest to już na granicy prawa.

Swoją drogą banery w operze są totalnie nie trafione. Wszystko co prezentują w graficznym trybie jest pod internet explorera bigsmile

Mayor napisał(a):

Originally posted by mina86
Prawda jest taka, że lud składa się w 99% z idiotów, których należałoby trzymać jak najdalej od władzy

do jakiego grona się zaliczasz? whistle
dla jednego fullscreen to świetny tryb przeglądania stron (więcej widać) a dla innego to tylko cwany sposób żeby nie oglądać banera
dodatkowy pasek narzędzi to dla jednych przydatny bajer a dla innych niemoralny sposób obchodzenia zabezpieczeń; każdy ma swój punkt widzenia ale ludzie wszędzie muszą wietrzyć podstęp right
imo lepiej że KŚ od razu pisze o jednym z większych plusów tego tool'a jakim będzie dla większości zasłonienie reklam a przy okazji nowe ficzery zamiast pisać coś w stylu "no, z racji kształtu a'la baner reklamowy programik można wykorzystać także w całkiem innym celu ale to już pozostawiamy czytelnikom <wink>"; przynajmniej napisali bez ściem co będzie największą zaletą dla przeciętnego użytkownika
a jak ktoś chce piracić to przecież od razu po instalce wpisze serial a nie będzie tracił czasu na jakieś pseudo toolbary i czytanie KŚ

Lutz napisał(a):

A mi sie wydaje ze to wbrew pozorom przysluga i to wcale nie niedzwiedzia. Pamietajmy ze "platnosc" to jeden z argumentow przeciwko operze, z doswiadczenia wiem ze wiekszosc firm zezwala na obchodzenie zabezpieczen w jednym konkretnym celu - zwiekszenia popularnosci. Czesc ekipy tutaj jest bardziej papieska od papieza. Troche dystansu, opera ma swoich adwokatow, jezeli im to bedzie przeszkadzac na pewno podejma odpowiednie kroki. Ja w to watpie.

Mayor napisał(a):

dokładnie, pomimo że piractwo jest 'be' to jednak ono było głównym powodem popularności konsoli Playstation 1 w czasach kiedy Sony konkurowało o prymat na rynku gier z Nintendo i jej N64 i Segą (Saturn). Z boju zwycięsko wyszło Sony ze swoim PSX pomimo że ówczas "najlepsze gry wychodziły na Nintendo 64" - miały jednak jedną wadę - były na cartdridgach nie do podrobienia przez domorosłych piratów i w dodatku niesamowicie drogich (bodajże do 350 zł)

Gry na PSX'a podriabiali wszyscy (ba ukazały się nawet legalne tzw. Boot CD do uruchamiania piratów bez koniecznosci przerabiania konsol bez żadnej reakcji ze strony producentów gier czy samego zainteresowanego czyli właśnie Sony) skutkiem czego Sony ze swoją Playstation całkowicie wygryzło konkurentów na spory kawał czasu, przynajmniej w Polsce

jak Opera będzie miała w szchu 30% rynku to może wtedy będą się interesowali próbami ominięcia bannera przez "tylne drzwi", póki co ma ze 2 procenciki ogółu więc zależy im teraz przede wszystkim na pozyskaniu jak najwiecej użytkowników - to jak najbardziej normalna strategia

dealerzy narkotykowi też na początku rozdają dragi za darmo żeby przyzwyczaić do siebie i sprzedawanego towaru klientów co zaprocentuje im w przyszłości "stałą, uzależnioną od ich produktu klientelą"

mina86 napisał(a):

Pisze swoje posty całkowicie odywając się w zasadzie od Opery i bannera. Sam fakt namawiania do piractwa tudież krętactwa jest zły i katastrofalny w skutkach.. Jeżeli nie sprzeciwiamy się "małym" oczustwom to nie dziwmy się potem jak usłyszymy o kolejnym reprezentancie władzy, który zgarnął wielkie pieniądze w postaci łapówki.

Mayor: do jakiego grona się zaliczasz?
Eee.. Odmawiam odpowiedzi na to pytanie przed uprzednim skontaktowaniem się z moim adwokatem..
Zaraz.. ja nie mam adwokata .. wink

squeal napisał(a):

Originally posted by mina86
Jeżeli nie sprzeciwiamy się "małym" oczustwom to nie dziwmy się potem jak usłyszymy o kolejnym reprezentancie władzy, który zgarnął wielkie pieniądze w postaci łapówki.


...wygląda na to, że jednak jeszcze się dopiszę...
Nie chodzi o to, żeby się nie sprzeciwiać, co cholery! Wręcz przeciwnie. Jeśli coś cię bulwersuje, zrób coś z tym. Nie podoba wam się zagrywka Komputer Świata - świetnie, piszcie do innych gazet, protestujcie u samego wydawcy... Możecie przecież!
Ale nie, wygodniej jest zwalić wszystko na prawo, ustalić szereg bzdurnych przepisów, co komu wolno, a co nie, płacić na setki reprezentantów władzy i dawać im możliwość zgarniania wielkich pieniędzy w postaci łapówki za zmiany w tymże prawie... Wygodniej, prawda? Po co komu zasady moralne, po co przejmować się innymi ludźmi... Teraz wystarczy, że przestrzega się Prawa.

No, teraz już mogę się definitywnie pożegnać z tym wątkiem... Niezainteresowanych za zamieszanie przepraszam.