h**p://environmentalchemistry.com/yogi/periodic
h**p://environmentalchemistry.com/banblock.html
oraz :
http://www.internetwk.com/allStories/showArticle.jhtml?articleID=19201955
http://www.falkag.com ( uwaga strona cala na flashu )
Niezle "patenty" nieprawdaz ? Co o tym sadzicie i co bedzie w przyszlosci z niechcianymi reklamami ?
POzdrawiam,
janbar.)
Jak na lato.
Ta banda jest tutaj dobrze znana. Co i rusz ktoras z tych $-harpii atakuje Opere na jednym z forow. Threads sa dlugie i zawziete, i wszyscy sie pienia.
Dla dobra galaktyki, zaprzestan.
M.
Coz, tutaj nie maja dostepu, bo nie znaja polskiego, a ja przezornie, podalem linki w odpowiednim formacie - dlatego chcialbym porozmawiac o tym tutaj, bo sadze, ze 90% forum nie czytalo tych dyskusji/pyskowek na innych forach.
Dlatego interesuje mnie co myslicie na temat metod zastosowanych przez te "chemiczna strone", sposobow obejscia takich reklam, banowania popup-blockerow, oraz obejscia narzedzia wymyslonego i opisanego na stronie falkag.com, a dodatkowo w linku trzecim od gory, mojego postu topikowego. Zawsze dyskutujemy kulturalnie, we wlasnym gronie, wiec nie widze, powodu, abysmy nie mogli/chcieli/umieli zrobic tego teraz !
Zapraszam !
Pozdrawiam,
janbar.)
PS. Jedna z dzialajacych metod jest Proxomitron, ale napewno sa i inne.
Chemiczna strona używa obosiecznego miecza. Przy ustalaniu czy ma do czynienia z niezarejestrowaną Operą liczy po prostu różnicę pomiędzy wysokością rozdzielczości, a wysokością okna strony. Oczywiście użytkownicy mogą cuda wyczyniać z układem pasków w swojej przeglądarce, np. ja mam zarejestrowaną wersję Opery, a i tak skrypt mnie poinformował, że moja persona (a raczej parametry przeglądarki) mu nie odpowiadają. Ja taką stronę po prostu o... puszczam. Autorzy tej strony to jacyś frustraci. Od razu przypomina mi się detekcjonowanie Ta sama mentalność...
Aha jeśli chcecie obejrzeć sobie ów skrypt to wyłączcie JS, wyłączcie automatyczny redirecting w Preferencjach -> Prywatność i wejdźcie na główną stronę chemiczną.
No to ja się nie mogę powstrzymać: najpierw czytam takie hasło: "For those trying to decode the script ..." i kod udziwniony najbardziej jak się da (choć zapewne wystarczy odpowiedni debug, aby wszystko było wiadomo) a teraz czytam, że to coś rozpoznaje, czy mam reklamy po rozmiarach okna.
Dla mnie to nie są żadni faszyści, frustraci, tylko po prostu głupki.
A co do niewpuszczenia mnie na stronę: nie będę płakał przez to, że nie chcą mnie wpuścić. Może chociaż konkurencja przygarnie biedną sierotkę. A gdzie mam ją znaleźć?
Cóż, może pasek google mi powie.