Problem ze ściąganiem:(

w dziale Opera
szakalaka napisał(a):

Witam poradźcie co i jak mam ustawić żeby Opera 7.50 nie otwierała mi jakiś dziwnych krzaczków zamiast zasysać plik (tak jak to robi IE sad ). Po kliknięciu pliku do ściągania ( tylko niektórych) otwiera się strona z krzakami tego typu : "Rar!▄8m╓╝Рp▀sкSГєmБ,└▒\Й▐m╠>╛╞█q■┴Т█бьl╕)7╢╒!╞ич┐uй▀ЕMЇ=уГ╫s}╗№Ї╛iy ъвГ╓qўЪ░r·ЮFv6о:vФ░"

Proszę poradźcie smile

Pozdrawiam

Jakub81 napisał(a):

To wina złego typu MIME dla tego pliku, Opera po prostu odcztuje go tak, jak serwer każe go odczytywać.

Ale możesz kliknąć na linku prawym klawiszem myszki i wybierać "Zapisz element docelowy jako..."

Mayor napisał(a):

nie ma co zwalać na MIME, ma się wyświetlać dobrze i koniec wink szakalaka, właśnie poznałeś drugie, mroczne oblicze Opery wink

Jakub81 napisał(a):

Nie rozumiem Mayor, chyba, że to żart??? Skoro serwer podaje: >>ten plik jest plikiem tekstowym<<, to Opera POWINNA (i robi to) otwierać go jako plik tekstowy.

Mayor napisał(a):

jeśli wklejam "wink" to znaczy że masz to rozumieć z przymrużeniem oka
mimmo wszystko nie tak do końca żart: jesli strona otwiera się w IE poprawnie a w Operze wydziwia cuda, to pomimo że problem jest po stronie strony (jak zwykle) to odbiorcy nie obchodzi że strona jest be, ma działać i koniec

to jest główna bolączka i chyba jedyna wada opery, IE puszcza wszystko, opera nie;
tylko po to właśnie trzymam na pasku buttony "InIE" i "InMoz"

Jakub81 napisał(a):

No właśnie, nie dokońca żart...

Opera nie wydziwia cudów, tylko robi dokładnie to, co każe serwer na którym jest strona.

A jakby odbiorca wiedział, że wszystkie wirusy, spyware i inne badzIEwia, które można złapać przez Internet Explorera wykorzystują mechanizm "ma działać i koniec", to może by go to zaczęło obchodzić.
To, że Opera nie puszcza wszystkiego, to jej zaleta a nie wada.

Poza tym trzeba walczyć z mitem, że IE tak świetnie naprawia błędy twórców stron. Nie. Bardzo łatwo zrobić stronę (błednie lub poprawnie, to nie ma znaczenia), którą Internet Explorer wyświetli źle.

Internet Explorer NIE MA cudownego mechanizmu naprawiającego błędy autorów stron.

Po prostu niektóre strony są pisane POD błędy IE. A to zasadnicza różnica.

Mayor napisał(a):

Opera nie wydziwia cudów, tylko robi dokładnie to, co każe serwer na którym jest strona.

no hmm tak, tylko przeciętnego użytkownika mało to interesuje, jak to sie dzieje że w IE działa pomimo że nie powinno?

nie musisz mi tłumaczyć, ja akurat rozumiem
ale mówie teraz jak przeciętny użytkownik którego nic nie obchodzi jakis techniczny bełkot i który widzi prostą zależność: w IE działa, w Operze nie
a wiec skoro nie działa, to jest to wada, proste

jak uważasz to za zalete to dopisz w "poradach" na opera.net taki tips: "Czy wiesz że jedną z zalet opery jest że nie wyświetla niektórych stron, które do tej pory oglądałeś w IE? Teraz już ich sobie nie obejrzysz bigsmile"

zresztą mnie wqrza że do niektórych stron musze zapuszczać IE, wolałbym je oglądać normalnie w Operze; wcale mnie taka "zaleta" nie cieszy

quiris napisał(a):

nie ma co zwalać na MIME, ma się wyświetlać dobrze i koniec

No właśnie, że nie. Po to wymyślono mechanizm MIME, żeby go przeglądarki respektowały. I z przyjemnością muszę oświadczyć, że po instalacji Windows XP Service Pack 2 MSIE zacznie to wreszcie respektować. Pisałem o tym już bardzo dawno: http://my.opera.com/quiris/journal/2

PS. Opera zresztą taka (wg Twojego poglądu na tę sprawę) nie jest do końca nieludzka. Zaimplementowano w niej dwa mechanizmy:
1) Całkowite poleganie na MIME (Preferencje -> Typy plików -> [ ] Ustal działanie na podstawie typu MIME)
2) Analiza również z uwzględnieniem rozszerzenia (Preferencje -> Typy plików -> [ ] Ustal działanie na podstawe rozszerzenia pliku, jeśli typ MIME jest niepewny)

Ten drugi jest domyślnie włączony (nad czym ubolewają samurajowie standardów wink) właśnie z tego względu, żeby uniknąć głosów niewiernych: w MSIE działa, czemu tu nie działa. Oczywiście w Operze ten mechanizm, jest dużo bardziej restrykcyjny (czytaj: bezpieczny). Dlatego nie zawsze efekt działania pokrywa się tym co robi MSIE.

P.S. Najważniejsze fragmenty z dokumentu Microsoftu:

In Windows XP Service Pack 2, Internet Explorer will follow stricter rules that are designed to reduce the attack surface for spoofing the Internet Explorer MIME-handling logic.

End users will be impacted by sites that are not compatible with these stricter rules.

Also, if the MIME type of a file is “text/plain” but the MIME sniff indicates that the file is really an HTML, media, or executable file, Internet Explorer will not increase the privilege of the file compared to the server’s declared MIME type. In a MIME sniff, Internet Explorer examines, or sniffs, a file to recognize the bit signatures of certain types of files. If an incorrectly-configured Web server hosts HTML files but sends text/plain as the Content-Type in the HTTP header, Internet Explorer will show the file as plain text, rather than rendering the HTML. Users may also experience this problem with multimedia, executable and other files of high privilege hosted with an incorrect Content-Type header.


Myślę, że to jest jasne smile Naprawdę w tym obszarze należą się duże brawa dla M$ za odwagę zmiany swojej błędnej implementacji.

Mayor napisał(a):

to ja tylko powtórze:

nie musisz mi tłumaczyć, ja akurat rozumiem
ale mówie teraz jak przeciętny użytkownik którego nic nie obchodzi jakis techniczny bełkot i który widzi prostą zależność: w IE działa, w Operze nie

wink

dobrze że Mi$ też czasem potrafi (nie zepsuć wink)

quiris napisał(a):

ale mówie teraz jak przeciętny użytkownik którego nic nie obchodzi jakis techniczny bełkot i który widzi prostą zależność: w IE działa, w Operze nie

irked To ja tylko powiem, że to właśnie przez ignorację zwykłych użyszkodników, co parę miesięcy przez świat przelewa się fala epidemii wirusów. Niestety sami nie są w stanie nic zrobić, trzeba myśleć za nich. Dobrze, że M$ wreszcie zaczyna myśleć o bezpieczeństwie użyszkodników