[OT] Jak doprawiacie kotlety schabowe?

w dziale Po godzinach
janiszj napisał(a):

Originally posted by Dro77naR
Jak doprawiacie kotlety schabowe?


Sól, jajko, bułka. A myślicie, że Bóg istnieje? A jeśli tak, to taki osobowy?
A serio, proponowałbym założyć osobny wątek dla nuworyszy zainteresowanych linuxem (sam jestem zainteresowany) - to forum bardzo mi odpowiada między innymi z powodu panującej atmosfery życzliwości - wątki pozaaperowe nie są usuwane (jak choćby ten właśnie wątek), a użytkownicy życzliwi i kompetentni.

Wątek pierwotnie zaczynał się tu
Uważam, że do życia forum niezbędne są wiadomości /OT/nie na temat dlatego tym razem nie usuwam, ale przenoszę do nowego wątku.
Tym razem - bo następnym razem coś zupełnie nie związanego z tematem wątku może polecieć do dziury.
Proszę o bardzo dużą rozwagę przy pisaniu /OT/ - żeby nikogo nie urazić
to znaczy bez przesady - np. złodziej nazwany złodziejem być może poczuje się urażony, ale sam sobie winny.

MaRa napisał(a):

Originally posted by janiszj
Sól, jajko, bułka. A myślicie, że Bóg istnieje? A jeśli tak, to taki osobowy?



Oczywiście że Bóg istnieje.
Postaram się przystępnie wyjaśnić.
Istnieje dwie strony rzeczywistości:
-Pełnia, Świat, Materia...
-Pustka, Zaświaty, Świadomość...

Czyli Bóg to Cała Świadomość. A świadomość nie jest ani materią, ani energią,
więc z naszego punktu widzenia wygląda jak nicość.
A nicości nie dostrzegamy ani zmysłami, ani przyrządami,
mimo że istnieje.

I właśnie owa Cała Świadomość rozszczepiła się na niezliczoną ilość Świadomości, zwanych popularnie "duszami", które właśnie leżą u podstaw
naszej rzeczywistości, by mogły ulegać Przemianie.

Otóż świat powstał, i WCIĄŻ NA NOWO powstaje.
Materia wyłania się się z owej nicości, i w nicość się
zamienia, i znów się z niej wyłania.
Czyli świat tak naprawdę składa się z serii następujących po sobie statycznych rzeczywistości,
coś jak klatki w obrazie telewizyjnym, szybko następujące po sobie i dające złudzenie ciągłości, ruchu.

Pomiędzy kolejnymi rzeczywistościami upływa najmniejszy możliwy odcinek czasu, który wy, istoty ludzkie , zwiecie sekundą kwantową.

To wszystko takie oczywiste.

Ryszard napisał(a):

Sól, jajko, bułka


I to jest jadalne? A pieprz? Trochę kolendry na mięso a kminku do jajka?

Mayor napisał(a):

kminek fe, niedobry kminek yuck

MaRa napisał(a):

Zapmniałem dodać że owa "nicość" to nie jest próżnia.
Próżnia fizyczna jest rodzajem pierwotnej substancji-energi, z której powstaje materia. Zwano ją różnie, m.in. Wodą, Eterem, Siłą Życia, Czasoprzestrzenią, Polem Kwantowym...

Arystoteles stwierdził, że "woda jest praprzyczyną wszystkich rzeczy, z której wszystko powstało, wciąż na nowo powstaje i do której wszystko kiedyś powróci".

Mikołaj Tesla wyobrażał sobie atomy jako wiry eteru.

A owa "dusza", "świadomość" itd. to coś, co Platon zwał Ideą. Materia, świat są właśnie odbiciem, cieniem owych idei.

janiszj napisał(a):

Panowie, bez jaj, chodziło o rady dla poczatkujących w Linuxie...

authority napisał(a):

Najczesciej sa to zwykle kotlety ze stopionym serem zoltym na wierzchu i gestym sosem pomidorowym (sosem, nie ketchupem !).

Gargamel napisał(a):

Originally posted by janiszj
Panowie, bez jaj


Bez jaj panierka jakoś nie wychodzi...

Ludwik napisał(a):

Uważam, że to świetny pomysł! Może dzięki temu przyciągniemy wreszcie na fora o przeglądarkach jakieś przedstawicielki płci pięknej? bigsmile

quiris napisał(a):

Originally posted by Ludwik
Uważam, że to świetny pomysł! Może dzięki temu przyciągniemy wreszcie na fora o przeglądarkach jakieś przedstawicielki płci pięknej? bigsmile

Na brak przedstawicielek płci pięknej na tym forum bynajmniej nie narzekamy smile

Konek napisał(a):

Gargamel napisał(a)
Bez jaj panierka jakoś nie wychodzi...


Wazna jest nie panierka a marynata p

andol napisał(a):

Originally posted by quiris
Na brak przedstawicielek płci pięknej na tym forum bynajmniej nie narzekamy smile



Czyżby? Dziewczyn chyba nigdy nie za wiele. Tym bardziej, że żadna nie podzieliła się jeszcze swoim przepisem. whistle

Moose napisał(a):

Originally posted by andol
Czyżby? Dziewczyn chyba nigdy za wiele. Tym bardziej, że żadna nie podzieliła się jeszcze swoim przepisem. whistle



A to dlatego, ze nasze Panie wiedza, co robia. Pań nigdy nie za wiele, prawda, ale gdzie kucharek szesc, tam nie ma co jesc — a w tym watku juz kilku panow pichci, to co One sie beda mieszac w 'nasze meskie sprawy', eh? ... smile

M.

adas napisał(a):

Ale jak tego kotleta upichcicie to czy wystarczy dla wszystkich? I na którą będzie gotowe?

yes Do kogoś love kto je będzie piekł: jakby mnie nie było w czasie konsumpcji, to niech mi schowa jednego ładnie przypieczonego w jakieś dobre miejsce wink Się beer odwdzięcze beer

Gargamel napisał(a):

Originally posted by Konek
Wazna jest nie panierka a marynata p


Ojej, napisałbym Ci coś (że się nie znasz), ale jest ten cholerny post quirisa na temat ataków personalnych p wink .

Moose napisał(a):

Originally posted by adas
Ale jak tego kotleta upichcicie to czy wystarczy dla wszystkich?



Ach, to zalezy od tego, czy wybierzemy Otwarte Kotlety, czy tez zdamy sie na szwedzkiego Kucharza chef ...

Originally posted by adas
I na którą będzie gotowe?



WIR.

M.

Gargamel napisał(a):

Originally posted by Moose
Ach, to zalezy od tego, czy wybierzemy Otwarte Kotlety, czy tez zdamy sie na szwedzkiego Kucharza chef ...


Gdyby nasi dziadowie zdali się na "szwedzkiego Kucharza", to:
- dziś wszystkie kotlety na świecie smakowałyby tak samo (a jak widać nie wszyscy lubią panierkę)
- Ty lub ktokolwiek, kto zajmuje się kuchnią, nie móglibyście zmienić przepisu, a co najwyżej po wierzchu dosolić czy dop@#$!&yć
- kotleta nie wolno by było zjadać za darmo, chyba że zgodziłbyś się je spożywać na reklamowym talerzu "szwedzkiej restauracji". Kotlety takie musiałyby być również u góry przycięte, żeby lepiej pokazywać reklamę.

smile

Oto niebezpieczeństwo nieprzemyślanych porównań wink .

Moose napisał(a):

Heh, Gargamelu...

No coz. Mnie chodzilo o konkretnego kotleta, i zagadnienie otwartosci kotletow. Przepisy wszak sa otwarte, prawda? Kazdy moze sobie zrobic sam. Mozna sie wymieniac przepisami. Jedna Pani drugiej Pani przez ramie zajrzy, i zamiast dodawac kminku, dosypie slodkiej papryki - czegos sie nauczy. Ale jednemu chlopu zeby tlum kucharek gotowal tego samego kotleta? No cozes wasc... przyslow i tradycyj nie doceniasz...

M.

adas napisał(a):

Jakiemu jednemu chłopu!! I nie tylko chłopom, bo jutro niewiasty zagladające w nasze strony (może z tym talerzem przycinającym kotleta w rogu) mają swoje święto... to może im jakiegoś kotlata upieczecie? Może nawet 3 (jeden z panierką, drugi bez i trzeci z kminkiem).

Panowie! Do garów.

Ryszard napisał(a):

Przepisy wszak sa otwarte, prawda?


A jakbym tak sobie opatentował tą kolendrę? Albo jeszcze lepiej "używanie ziół krajowych do poprawy smaku mięsa wieprzowego" - to by mi Hindusi musieli płacić za używanie pieprzu angel

Gargamel napisał(a):

Originally posted by Moose
No coz. Mnie chodzilo o konkretnego kotleta, i zagadnienie otwartosci kotletow. Przepisy wszak sa otwarte, prawda?


Właśnie. Sądziłem, że nie zwróciłeś na to uwagi, pisząc poprzedniego posta smile .

Ale jednemu chlopu zeby tlum kucharek gotowal tego samego kotleta? No cozes wasc... przyslow i tradycyj nie doceniasz...


Ale w przypadku Otwartego Kotleta, nie musi być wcale mowy o smażeniu go wespół w zespół wink . Choć gdy kucharka powabna queen ... to żadne tradycyie na przeszkodzie stać nie powinny coffee .

Originally posted by Ryszard
A jakbym tak sobie opatentował tą kolendrę?


Microsoft opatentował okna, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś opatentował kolendrę wink

Miaua napisał(a):

Gdy proszek wybiela na szaro czy dodać do niego makaron?

p

klausa napisał(a):

Makaron? Lepiej ryż bigsmile .

Miaua napisał(a):

Ale taki ryż ? bigsmile

klausa napisał(a):

Najlepszy jest Uncle Bens Pełnoziarnisty, ale tylko wtedy jeżeli się podczas gotowania doda szczyptę Warzywka czy innego Kucharka.

Gargamel napisał(a):

Originally posted by klausa
tylko wtedy jeżeli się podczas gotowania doda szczyptę Warzywka czy innego Kucharka


Jeszcze lepiej trochę Kopernika:
http://www.fun.from.hell.pl/2004-03-01/koper.jpg

Miaua napisał(a):

A potem trza popić !smile

Jurgi napisał(a):

To ja proponuję odpocząć od tych kotletów i spróbować staropolskich zapomnianych przepisów: biała kiełbasa gotowana w piwie, oraz piwna polewka... smile Naprawdę rarytas, wątpię, żeby ktoś choćby widział takie potrawy... jeszcze sto lat temu bardzo powszechne...

Nasty napisał(a):

yikes Brzmi nieźle! Muszę spróbować. chef Są jakieś szczegóły, które warto znać gotując kiełbasę w piwie? I z tego gotowania powstaje piwna polewka? bigsmile

Chyba założymy stały kącik kucharski. cheers

Gargamel napisał(a):

Originally posted by Nasty
yikes Brzmi nieźle!


Dla mnie zdecydowanie smaczniej brzmi piwo w piwie... albo kiełbasa z kiełbasą.

Są jakieś szczegóły, które warto znać gotując kiełbasę w piwie?



http://kuchnia.verusinter.net/przepis.php?NUMER=241

Nasty napisał(a):

Originally posted by Gargamel
http://kuchnia.verusinter.net/przepis.php?NUMER=241


O, dzięki. bigsmile

Jurgi napisał(a):

O tak, to chyba ten przepis, który miałem. Postaram się poszukać przepisu na polewke piwną, jeśli chcecie, muszę go tylko wygrzebać ze starych czasopism, zeskanować i zOCRować smile.

jukko napisał(a):

Jurgi napisał(a)
O tak, to chyba ten przepis, który miałem. Postaram się poszukać przepisu na polewke piwną, jeśli chcecie, muszę go tylko wygrzebać ze starych czasopism, zeskanować i zOCRować smile.



A popatrz tutaj,może ten bedzie dobry
http://www.kamis.pl/x.pro/ModRecipes/ShowRecipe/40/

szkoda tylko że nie napisali że to ma być piwo z "procentami"bigsmile bo zona twierdzi że może być bezalkoholowe,blee..smile