opera po poleceniu zamkniecia - zamyka sie, ale tez jakis czas "wisi" w pamieci, a przede wszystkim: coś mieli sie po dysku i mieli, po jakims czasie można dopiero uznać, że opera jest zamknieta.
Mam ODznaczone: historia > opróżniaj przy zamykaniu
Pewnie indeksuje sobie zawartość stron. Preferencje/Zaawansowane/Historia, odznacz "Zapamiętuj treść odwiedzanych stron" i sprawdź czy się poprawiło.
Originally posted by username007:
Pewnie indeksuje sobie zawartość stron. Preferencje/Zaawansowane/Historia, odznacz "Zapamiętuj treść odwiedzanych stron" i sprawdź czy się poprawiło.
to nie to; jest ODznaczone.
Originally posted by covo:
Nie mam czegoś podobnego podczas zamykania z zaznaczonym opróżnianiem pamięci podręcznej (nie mam zbyt dużo miejsca na dysku...).to nie to; jest ODznaczone.
Tego akurat ogólnie nie polecam. Może po prostu zmniejszyć ilość przechowywanych na dysku danych oraz ograniczyć liczbę zapamiętywanych adresów odwiedzanych stron [w ustawieniach historii]?
Originally posted by Medium:
nie mam zbyt dużo miejsca na dysku...
To np. ogranicz miejsce zarezerwowane na Przywracanie Systemu .
Originally posted by lemari:
Dzięki, ale to nie ja w tym wątku potrzebuję rady. We własnym zakresie zrobiłam co mogłam, także to o czym piszesz (mam na to ok. 500 MB).To np. ogranicz miejsce zarezerwowane na Przywracanie Systemu .
opera:config#UserPrefs|MaxGlobalHistoryLines -ustaw np na 50 ,ilość zapamiętywanych adresów
opera:config#UserPrefs|MaxDirectHistoryLines -ustaw np na 15/20 ,ilość adresów w pasku adresów
Powinno pomóc.
Przy okazji możesz ustawić parę innych parametrów
opera:config#UserPrefs|HistoryNavigationMode -ustaw na 3 ,szybsze wczytywanie stron z historii
opera:config#TransferWindow|KeepEntriesDays -ustaw na 1 lub 0 = po każdym zamknięciu Opery lista transferów będzie się automatycznie czyścić.
opera:config#BitTorrent|Enable -odznacz jak nie korzystasz ,klient torrent
Jakby co to zapisuj każdą sekcję.
Preferencje > Zaawansowane > Sieć > Autouzupełnianie nazw serwerów... i odznacz Szukaj lokalnego komputera sieciowego.
Originally posted by daroc:
Tego akurat ogólnie nie polecam. Może po prostu zmniejszyć ilość przechowywanych na dysku danych oraz ograniczyć liczbę zapamiętywanych adresów odwiedzanych stron [w ustawieniach historii]?
ilość przechowywanych na dysku danych [jesli masz na mysli cache/ram dyskową] = 20 MB.
ilosc adresow = 0
Originally posted by Łukash:
opera:config#UserPrefs|MaxGlobalHistoryLines -ustaw np na 50 ,ilość zapamiętywanych adresów
opera:config#UserPrefs|MaxDirectHistoryLines -ustaw np na 15/20 ,ilość adresów w pasku adresów
Powinno pomóc.
Przy okazji możesz ustawić parę innych parametrów
opera:config#UserPrefs|HistoryNavigationMode -ustaw na 3 ,szybsze wczytywanie stron z historii
opera:config#TransferWindow|KeepEntriesDays -ustaw na 1 lub 0 = po każdym zamknięciu Opery lista transferów będzie się automatycznie czyścić.
opera:config#BitTorrent|Enable -odznacz jak nie korzystasz ,klient torrent
Jakby co to zapisuj każdą sekcję.
Preferencje > Zaawansowane > Sieć > Autouzupełnianie nazw serwerów... i odznacz Szukaj lokalnego komputera sieciowego.
mam jeszcze bardziej restrykcyjnie ustawione, niż proponujesz [gdzie sie da, a rozum pozwala - wyzerowane wręcz; celowo]; poza opera:config#UserPrefs|HistoryNavigationMode - zmienilem na 1, nie pomoglo,ale nie sądzę, by to bylo powodem.
A może poczta z dużą ilością mailów lub z załącznikami dużych rozmiarów?
Originally posted by daroc:
A może poczta z dużą ilością mailów lub z załącznikami dużych rozmiarów?
hip,hip jeszcze nie zwariowalem, zeby poczte miec w m2
(tylko plz - nie pytaj dlaczego)
Originally posted by weep86:
tak. W poprzedniej tj. 10.63 nie było tego problemu. W 11 wisi w procesach, tak jakby nie mogła zwolnić pamięci. Przed zamknięciem polecam zamknąć wszystkie karty.
a,czyli nie przewidzialo mi sie; dokladnie tak jest i widzialem to od poczatku: process viewer pokazuje, ze opera dosyc dlugo "wisi w procesach". Wiec zeby nie mielila po zamknieciu - killuję ja wlasnie p.viewerem. Ale to nie jest metoda na standardowe zamykanie programu. Nie sprawdzalem, ale jesli metoda jest pierwej zamkniecie kart wszystkich, to niezły numer wycieli w operze... Do licha. Mowiac najdelikatniej.
btw:
ja bym nie powiedzial, że w 10.63 i w wyzszych nie bylo tego. Wrecz przeciwnie. Od kilku numerow tak jest (u mnie...). Wrocilem do opery po kilku latach i od razu to zauwazylem. I z numeru na numer liczylem, ze to bug akurat tego egzemplarza,ale okazuje sie, że dziedziczny.
Originally posted by covo:
Pewnie się śpieszyli...niezły numer wycieli w operze
Jeśli macie programy antywirusowe sprawdzające pliki w „czasie rzeczywistym”, to sprawdźcie, czy problem zniknie po wyłączeniu tej opcji (potem ją sobie włączcie ). Niektóre programy mają możliwość wyłączenia ze skanu wybranych katalogów. Tam wyłączcie ze skanowania katalogi z plikami Opery (szczególnie z pamięcią podręczną).
To tylko strzał, więc proszę nie rzucać pomidorami.
No to sprawdzam - Opera 11.01 i Avast 6 (beta)
Zobaczymy
Originally posted by andol:
Jeśli macie programy antywirusowe [.....]
u mnie zero pr. antywir. dzialajacych w tle.
U mnie 11.01 od razu sie wyłącza z procesów.Ja mam całą pamięć wyłączoną.Ale za to gesty myszy czasem nie działają...
Spróbujcie zainstalować Operę w katalogu innym, niż posiadana Opera, z zaznaczoną opcją „Samodzielna instalacja USB”. Poużywajcie tej kopii i sprawdźcie, czy problem też tam występuje.
Originally posted by andol:
Spróbujcie zainstalować Operę w katalogu innym, niż posiadana Opera, z zaznaczoną opcją „Samodzielna instalacja USB”. Poużywajcie tej kopii i sprawdźcie, czy problem też tam występuje.
no dobrze, ale czy mozesz jakos umotywowac te sugestie-rade?
czyli: DLACZEGO akurat tak zrobic? Zeby nie dryfowac ruchami Browna, albo tak, albo tak, moze cos pomoze. To raz.
Dwa: ja w czasie instalacji (kolejnych, az w koncu dalem spokoj i tylko posprawdzalem, czy mam pokonfigurowane wg. podpowiedzi wyzej - mam),a wiec ja w czasie instalacji pokazywalem katalog docelowy na partycji d:\ i opera zawsze rozkladala sie w poniższy sposob, i tak jest zainstalowana, w takich katalogach:
1.
D:\opera
2.
C:\Documents and Settings\nazwa_konta\Dane aplikacji\Opera\opera
3.
C:\Documents and Settings\nazwa_konta\Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Opera\opera
Dlaczego powyzsze ma byc nie za bardzo OK?
Radzisz, żeby co zrobic? Zostawic to co wyzej i w innym miejscu zainstalowac?
Np. na partycji d:\, ale w narzuconym katalogu, przykladowo d:\opera_2 ?
Z drugiej strony - raczej nie pamietam, żebym widzial opcje "Samodzielna instalacja USB"...
Z pewnoscią natomiast wykorzystywalem najdalej idące mozliwosci wlasnego wyboru miejsca instalacji. I wybieralem partycje d:\. A to, że opera idzie szerzej i rozklada sie jeszcze po partycji c: - sama to robi. Ja bym wolal, żeby wszystko wpakowalo sie na partycje d:\
------------------
Niżej, tylko dla informacji, listuje dokladnie zawartosc w/w katalogow gdzie rozlozyla sie opera. Jakby ktos chcial wiedziec co-i-jak dokladniej:
1.
D:\opera
defaults\
extra\
gstreamer\
locale\
program\
skin\
styles\
ui\
unite\
c3nform.vxml
encoding.bin
html40_entities.dtd
lngcode.txt
mathml.dtd
opera.dll
opera.exe
opera_install_log.xml
operaprefs_default.ini
2.
C:\Documents and Settings\nazwa_konta\Dane aplikacji\Opera\opera
dictionaries\
oget\
pstorage\
sessions\
styles\
toolbar\
webserver\
autoupdate_response.xml
bookmarks.adr
browser.js
cookies4.dat
download.dat
global_history.dat
opcacrt6.dat
opcert6.dat
operaprefs.ini
opicacrt6.dat
oprand.dat
opssl6.dat
opthumb.dat
optrb.dat
optrust.dat
opuntrust.dat
override.ini
override_downloaded.ini
search.ini
speeddial.ini
tasks.xml
typed_history.xml
unite.adr
vlink4.dat
3.
C:\Documents and Settings\nazwa_konta\Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Opera\opera
application_cache\
cache\
icons\
mail\
opcache\
temporary_downloads\
thumbnails\
widgets\
upgrade.log
Originally posted by covo:
no dobrze, ale czy mozesz jakos umotywowac te sugestie-rade?
Jeśli Opera zainstalowana w podany przeze mnie sposób będzie działć dobrze, to znaczy, że problem leży w konfiguracji Opery. Jeśli nie - to Opera gryzie się z czymś zainstalowanym w systemie. Proste. Sprawdzenie tego zajęłoby znacznie mniej czasu, niż pisanie tego przydługiego posta.
Originally posted by covo:
Z drugiej strony - raczej nie pamietam, żebym widzial opcje "Samodzielna instalacja USB"...
Jeśli nie pamiętasz, to może po prostu sprawdź? (Fakt, użyłem nazwy ze starszej wersji tłumaczenia, ale chyba łatwo się domyślić, o co chodzi.)
I albo zastosuj się do mojej sugestii, albo nadal męcz się z problemem. Ja sobie na pewno nie przypominam, abym miał go kiedykolwiek z jakąkolwiek wersją Opery. Wiem też, że problem powraca tu co jakiś czas. Występuje u nielicznych użytkowników i przydałoby się wreszcie znaleźć powód jego występowania.
@covo
Ile masz ramu? I czy często masz tak z tym procesem? Niezależnie od rodzaju stron przeglądanych wcześniej?
U mnie to występuje ale chyba tylko po dłuższym używaniu YouTube czy innych stron z multimediami (choć też nie zawsze)
Antywira raczej bym wykluczył, przykładowo wczoraj oglądałem 14 kawałków 10-minutowych filmu na YT i wyłączam Operę - 40-50 sekund, a w innych zwykłych przypadkach max 10sek (512 ramu i w menedżerze zadań opera.exe ma 200-250 mega, w zakładce wydajność "użycie pliku stron" często 600 - 700 a nawet 1200 MB i zmuła totalna kompa
Wersje USB potestuję
Originally posted by andol:
I albo zastosuj się do mojej sugestii, albo nadal męcz się z problemem.
a arogancje to kawaler zawodowo trenuje,czy swiątecznie jeno?
wyluzuj,to tylko opera.
Originally posted by pgmost:
@covo
Ile masz ramu? I czy często masz tak z tym procesem? Niezależnie od rodzaju stron przeglądanych wcześniej?
U mnie to występuje ale chyba tylko po dłuższym używaniu YouTube czy innych stron z multimediami (choć też nie zawsze)
Antywira raczej bym wykluczył, przykładowo wczoraj oglądałem 14 kawałków 10-minutowych filmu na YT i wyłączam Operę - 40-50 sekund, a w innych zwykłych przypadkach max 10sek (512 ramu i w menedżerze zadań opera.exe ma 200-250 mega, w zakładce wydajność "użycie pliku stron" często 600 - 700 a nawet 1200 MB i zmuła totalna kompa
Wersje USB potestuję
1.
w tej chwili? wiekowy laptop, jakies 350 MB ramu; ale znajomy na dobrym pececie, > 1 GB ramu, ma to samo, a nawet jeszcze gorzej,tzn czeka na zamkniecie o wiele dluzej niz ja.
2.
u mnie ani antywira, ani nic z dzialajacego w tle, a sprawdzajacego, kontrolujacego, itp.
Poza tym, oprocz tego przydlugiego zamykania, jest inny dziwny efekt: jesli dzialam na operze z jakas liczba kart, to bez problemu moge przechodzic z jednej na druga, przechodzi natychmiast. Ale jesli pozostawie opere tak otwarta na jakis dluzszy czas [ mniej wiecejgodzina], to przejscie z karty na karte (z www na www) zaczynac trwac. Klikam w karte obok otwartej - mieli i mieli, i mieli, w koncu ujawnia strone z kliknieta karta. Wystarczy teraz kazda karte/www otworzyc i dalej juz praca z nimi wyglada OK, szybkie przechodzenie.
Potwierdzam wszystkie objawy, o kórych mówi covo. Mam O 11.01, XP pro, żadnego antywira, zastosowałem chyba wszystkie porady, które tu padły po drodze i nic. Do tego częste crashe przy klikaniu na linki i wiesznie się przy dłuższym pozostawieniu w tle. Jedyne pewne zamykanie tylko przez menadżera zadań. Kiepsko.
Originally posted by refne:
Jedyne pewne zamykanie tylko przez menadżera zadań. Kiepsko.
Ano kiepsko.
Wczoraj stoicko przygladalem sie zamykaniu opery z wczesniej otwartymi 8-10 kartami.
Moje klik zamykające, opera znika i ... wiszenie jako czynny proces, mielenie, mielenie po dysku. Co najmniej 2.5 minuty. No to ubijamy process viewerem.
Horror.
Dzisiaj: zostawiona z otwartymi 12 kartami na jakies 40 minut. Efekt: zeby przejsc z karty na karte trzeba po kliknieciu w nowa karte odczekac z 15 sek by ujawnila swoja www, a przy tym czekaniu wysluchac katorżniczej pracy mielenia po dysku. horror 2.
moje uporczywe trzymanie sie opery spowodowane jest tylko tym, że [jednak] przy otwartej pewnej ilosci kart chodzi lżej niz ie/maxthon.
Wcale nie tak kiepsko, crashe są do wyeliminowania, zamykanie przez menedżera też
Jeśli proces wisi dłużej to można poczekać te kilkadziesiąt sekund (i pamiętaj że jeśli tak zamkniesz to Opera może nie zapamiętać zmian ustawień jeślibyś w tej sesji nanosił, nawet sporo wcześniej)
Mam wrażenie ze wersja USB działa poprawniej jeśli chodzi o przydługie zamykanie, ale nadal testuję
Edit:
Ile? 2.5 minuty???? Minutę to max co miałem
Originally posted by pgmost:
Wcale nie tak kiepsko, crashe są do wyeliminowania, zamykanie przez menedżera też
Jeśli proces wisi dłużej to można poczekać te kilkadziesiąt sekund (i pamiętaj że jeśli tak zamkniesz to Opera może nie zapamiętać zmian ustawień jeślibyś w tej sesji nanosił, nawet sporo wcześniej)
Mam wrażenie ze wersja USB działa poprawniej jeśli chodzi o przydługie zamykanie, ale nadal testuję
Edit:
Ile? 2.5 minuty???? Minutę to max co miałem
Na szczescie crashy to u mnie nie ma, jest to, co opisalem.
A że jest do wyeliminowania zamykanie przez managera.... Albo przez process viewera... Oczywiscie, że jest mozliwosc wyeliminowania: albo cierpliwosc w czekaniu, az proces operowy przestanie mielic po dysku i opera zamknie sie na 100%, albo ubijac proces operowy czymś innym Bo to nie są jedyne softy mogące do tego sluzyc.
Wyeliminowanie koniecznosci ubijania procesu opery - to znalezienie przyczyny wiszenia tak dlugo procesu po zamknieciu opery. Rozwiazanie poki co nie jest znane.
Tak btw:
jakie katalogi zajmuje opera gdy jest po instalacji "USB"? (w zwyklej instalacji mam ją w trzech katalogach, tam gdzie kazalem i dwa, ktore sobie dobrala).
Poza tym:
czy ta archiwizacja, ktora mam w tej chwili,jest OK dla odtworzenia ustawien wszelakich opery, gdybym zdecydowal sie na "instalacje usb"?
Originally posted by covo:
jakie katalogi zajmuje opera gdy jest po instalacji "USB"?
Albo 1 (zrób folder na dysku i do niego zrób instalację USB i masz tam wszystko) albo w 3 gdy po prostu rozpakujesz instalkę jakimś 7zipem (Prawy Przycisk Myszki na instalkę i wypakuj)
Originally posted by covo:
czy ta archiwizacja, ktora mam w tej chwili,jest OK dla odtworzenia ustawien wszelakich opery, gdybym zdecydowal sie na "instalacje usb"?
USB sobie zrób równolegle, tylko jedną z nich zrób domyślną, do profilu USB podrzuć tylko pliczki które by ci pasowały typu hasła, urlfilter czy speeddial czy co tam chcesz
Originally posted by pgmost:
Originally posted by covo:
jakie katalogi zajmuje opera gdy jest po instalacji "USB"?
Albo 1 (zrób folder na dysku i do niego zrób instalację USB i masz tam wszystko) albo w 3 gdy po prostu rozpakujesz instalkę jakimś 7zipem (Prawy Przycisk Myszki na instalkę i wypakuj)Originally posted by covo:
czy ta archiwizacja, ktora mam w tej chwili,jest OK dla odtworzenia ustawien wszelakich opery, gdybym zdecydowal sie na "instalacje usb"?
USB sobie zrób równolegle, tylko jedną z nich zrób domyślną, do profilu USB podrzuć tylko pliczki które by ci pasowały typu hasła, urlfilter czy speeddial czy co tam chcesz
juz za późno dzisiaj chyba na rozumienie przeze mnie slowa pisanego :
Co znaczy "Albo 1 (zrób.... " ?
Co znaczy "albo w 3 gdy rozpakujesz...."
Poza tym instalki moich oper nie moja mozliwosci ppm i rozpakowanie. Mocne exeki i juz. Masz jakies portable wersje?
http://www.opera-usb.com/
Ściągasz i rozpakowujesz w 1 folderze i tyle
Edit:
Ale zwykłą instalkę możesz zainstalować jako USB, jest taka opcja w instalatorze
Ale gdybyś tą zwykłą instalkę rozpakował (da się) to masz również wersje USB ale folder profilu i folder cache masz schowany jak w klasycznie instalowanej Operze (czyli wówczas masz 3 foldery)
Originally posted by pgmost:
http://www.opera-usb.com/
1.
Ściągasz i rozpakowujesz w 1 folderze i tyle
2.
Ale zwykłą instalkę możesz zainstalować jako USB, jest taka opcja w instalatorze
3.
Ale gdybyś tą zwykłą instalkę rozpakował (da się) to masz również wersje USB ale folder profilu i folder cache masz schowany jak w klasycznie instalowanej Operze (czyli wówczas masz 3 foldery)
ad 1.
dzięki
ad 2.
tak, ponoc jest taka mozliwosc przy instalacji klas. jakos umknela mi ta mozliwosc. Gdzies tutaj wyjasniano mi to.
Z tym, że co? Przy "instal. usb" tez zdaje sie pakuje sie w 3 katalogi...
ad 3.
pewnie da sie rozpakowac - widze, że klas. plik instalacyjny opery to archiwum 7zip sfx. Z tym, ze winrar na przyklad nie chwyta; rozumiem, ze tylko 7zip rozpakuje z ppm.
Ale chyba wole natywną usb-operę, skoro idzie dokladnie w jeden plik.
Czytam, ze usb-opera ma dokladnie te same funkcjonalnosci, co klasyczna opera. No i dobrze.
dzieki.
Z mojej obserwacji:
oglądałem w Operze (tej instalowanej a nie USB) pewien film na YouTube konkretnie jakieś 20 kawałków po 14 minut, każdy po około 30 mega bo w najgorszej jakości z racji że badziewny YouTube nie nadążał z buforowaniem
W cache miałem tym samym 650 mega (głównie pliki tmp 30-megowe odpowiadające każdemu kawałkowi filmu) sprawdzałem ręcznie w folderze
W ustawieniach mam "ram automatycznie" i "podręczna 50 mega", mam "opróżniaj przy zamykaniu" oraz mam "zapamiętuj treść odwiedzanych stron"
Wyłączam Operę obserwując cache i proces exe w menedżerze - trwało to ponad minutę, pod sam koniec najbardziej przymuliło kompa (leciwego to fakt) i gdy znikł proces exe cache był pusty (po ponad 1 minucie)
Czy Opera nie powinna sama usuwać cache w trakcie (zwłaszcza że 30-megowe tmp są mniejsze niż deklarowane 50 mega i każdy następny powinien być zastępowany kolejnym) tym samym cache by nie pęczniał i całość zamykała by się szybciej?
Czy gdzieś się mylę?
To dlaczego Chrome wyładuje zawartość z pliku stronicowania prawie natychmiast? Natomiast Opera i Firefox długo grzebią. Opera rekordowo długo. Nawet po uruchomieniu nowej sesji i zamknięciu aplikacji bez przeglądania żadnej strony. Niewydajne algorytmy?
Co do Firefoksa - zazwyczaj znika po 3 sekundach. Jeżeli mocno przesadzę, że powstaną wycieki pamięci, firefox.exe siedzi od kilku sekund do minuty. Nie potrafię wyjaśnić, co się dzieje - zapis ustawień? Czyszczenie bajt po bajcie? Remanent cache i rekordów w bazach?
Zrobiłem sobie 1,7 giga w cache (na instalowanej), wyłączam i obserwuję, przez pierwsze prawie 2 minuty nic nie kasowało tylko dysk słychać (opera.exe delikatnie brała więcej ramu) i dopiero po tym czasie zaczęła Opera kasować dane przez jakieś kilkadziesiąt sekund, zdążyłem w tym czasie kilkukrotnie PPM na folder/właściwości i zdołało mi zliczyć bajty - ubywały
Czyli samo kasowanie jest raczej szybkie, coś spowalnia między wyłączeniem a kasowaniem
@covo
Testujesz tą USB?
Zrobiłem cache na 600 mega w Opera 11.01 USB (bez rozszerzeń, bardzo podstawowe ustawienia) proces znikł w kilka sekund, bez przymulania
Testuję nadal
Originally posted by pgmost:
Testujesz tą USB?
Zrobiłem cache na 600 mega w Opera 11.01 USB (bez rozszerzeń, bardzo podstawowe ustawienia) proces znikł w kilka sekund, bez przymulania
No niestety. Znalazłem osobę z tym samym problemem. Zainstalowała testowo Operę jako samodzielną aplikację (USB) i po kilku dniach używania problem w tej kopii Opery również się pojawił. Więc to coś w systemie powoduje, że u niektórych osób Opera zamula (zamyka się kilka minut i długo powraca po długim czasie przebywania w stanie zminimalizowanym).
Możliwe, teraz cache półtora giga, wersja USB i 30 sekund - jednak ciut za długo
O jakim systemie mówisz? Ja mam problemy na XP SP3 i instalacji sprzed ponad 3 lat, teoretycznie ta moja instalacja Windows pamięta jeszcze Operę 9.20 (oczywiście niejedna świeża instalacja Opery po drodze, sterowniki raczej nowe)
Jaki czas wyłączania można by uznać za dopuszczalny?
Ten problem również występuje u mnie na XP SP3 <= podejrzany ?
Originally posted by pgmost:
Jaki czas wyłączania można by uznać za dopuszczalny?
według mnie to 3-6 sec.
Originally posted by pgmost:
O jakim systemie mówisz?
Tamten system to też XP.
W moim przypadku Opera znika z procesów po niecałych 5 sekundach, albo i szybciej. Notebook Core 2 Duo 2GHz, 4 GB RAM, GF 9650M GT (1 GB), Vista SP2.
To niestety też mogę potwierdzić. Czysto zainstalowany XP i równie czysta Opera. Włączyłem w tej Operze coś z http://www.polskastacja.pl/ a potem wyłączyłem Operę bez zamykania karty z radiem. I Opera niby się wyłączyła ale radio grało i grało i grało.
Originally posted by Łukash:
Ten problem również występuje u mnie na XP SP3 <= podejrzany ?
Postawiłem XPka na nowo, bez SP3, potestuję teraz, świeży system (10-letni ) i świeża Opera
Co do radia to też się zgadzam, lubi radio grać mimo braku przeglądarki, dlatego "polską stację" podlinkowałem sobie do AQQ z odpowiednią wtyczką, tak mi bardziej pasuje niż bezpośrednio przez www
Świeży Windows XP czy nie, z SP3 czy bez, świeża Opera instalowana czy USB - problem występuje, faktyczna wielkość cache w danej chwili raczej nie ma znaczenia, przy zamykaniu Opery m. in. kasuje się cache co trwa czasem kilka sekund, czasem pół minuty, czasem 2 minuty
Bardzo duża różnica ale nie widzę żadnej reguły - poza systemem XP i długimi sesjami w Operze oraz sporej zawartości multimediów
Statystycznie XP występuje na najstarszych, najsłabszych lub najwolniejszych komputerach, wiec może to to?
No to można zacieśnić grono podejrzanych (dane z tego wątku ) XP+starszy sprzęt(?)+mało RAM(u mnie i u covo) Zdaję mi się że nic nie zaradzimy...
No ja również XP, stary komp i 512 ramu, ale do neta zasadniczo wystarcza i nie ma większych problemów (poza drobna uciążliwością z tego wątku )
Co teraz? Prędkość dysku?
Originally posted by pgmost:
Co teraz? Prędkość dysku?
Pewnie i też prędkość dysku...
XP+P3 933Mhz+392 RAM+jakaś 10 GB betoniarka (rezerwa żeby nie było )
Długi czas zamykania Opery (kończenia procesu w menedżerze) był poruszany już nie raz.
Pierwszy raz widziałem posty mniej więcej dwa lata temu, ale były i starsze .
Wyłączyłem ze skanowania cały folder ""D:\Documents and Settings\konto\Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Opera\ i jest duża poprawa.
Originally posted by Łukash:
Wyłączyłem ze skanowania
Jaki antywirus?
Ja próbowałem ale raczej nie zauważyłem różnicy, tzn na Avast 6 beta, od dziś stabilna, może jeszcze sprawdzę
Duża poprawa? Tego nie stwierdzisz od razu, u mnie raz znika szybko raz średnio a czasem długo
Może prędkość ramu ma znaczenie? Mam 2 kości po 256 każda 133MHz choć w Dualu
Mi też mieliła, ale po tym jak zmieniłem pamięć na 4GB, zamyka się w 2-3 sekundy. Chyba to coś z pamięcią wirtualną.
Originally posted by kapsi:
Mi też mieliła, ale po tym jak zmieniłem pamięć na 4GB, zamyka się w 2-3 sekundy. Chyba to coś z pamięcią wirtualną.
sądzę, że nie sądzę, by (celowo ) kroili operę na maszyny z 4 giga ramu; to jednak musi byc jakis bug. Nie chodzi o jakies subtelne złe dzialanie, ale o zwykly błąd. W koncu liczą sie głosy majacych calkiem przyzwoite maszyny i to nie są jakies super szybkie dyski, super pojemne ramy itd. Do licha - zwykly stary, nowy IE ubija sie u mnie migiem prawie, w kazdym razie (prawie) zero meczacego mielenia po dysku, zamyka sie u juz. A z nakladka maxthon - przy wielu kartach otwartych i po minimalizacji wraca do pracy w ustawowym czasie.
Ta kluchowata praca opery przy zamykaniu i po minimalizacji, i postoju, czy po dluzszym przestoju bez minimalizacji, jest na tyle powszechna, że dla mnie to po prostu bug.
Skupiłem się na testowaniu wyłączania Opery z wielkim cache mierzonym w setkach mega itp a szybkie włączenie 30 stron z speeddiala, ich załadowanie się i wyłączenie to stosunkowo niewielki cache ale mocno zajęty ram - uwalnianie po wyłączeniu ponad minuta
Nie znam się ale może to jednak wina wolnego ramu?
Wkurzająco drogi jest ram nawet tak starego typu jak dla mojej płyty głównej
Edit:
Zrobiłem ten sam numer z Chrome 11 (beta), te same strony i wyłączyłem - 30 sekund zanim wszystkie chrome.exe poznikały
Nad czym tak rozwodzić się? Przecież znacie budowę pamięci wirtualnej w systemie Windows.
Pamięć Wirtualna
1. Pamięć fizyczna RAM - szybki dostęp do danych rzędu kilkunastu nanosekund
2. Plik wymiany - nazywa się pagefile.sys i domyślnie jest na twardym dysku - odczyt i zapis trwa długo
Kiedy nie ma miejsca w pamięci RAM
System zrzuca część danych (strony pamięci) do pliku wymiany. Jeżeli są potrzebne, przerzuca je z powrotem do pamięci RAM kosztem innych procesów, ale nie zawsze tak się dzieje. Jak widać, Opera coś grzebie na dysku twardym (podejrzewam, że w pliku wymiany).
W czym problem?
To pytanie do programistów. Nawet po uruchomieniu i zamknięciu Opery proces opera.exe siedzi co najmniej kilkanaście minut w laptopie z 224 MB RAM. Przypominam też o gwałtownym wzroście użycia pamięci (przeglądarka wykłada się na ciężkich skryptach, Flashu, itd). Jest o tym wątek na forum, nazwany "DUŻE zużycie pamięci przez O.".
Możecie przejrzeć raport z pewnego laptopa: http://sendfile.pl/52260/Raport.mht
Originally posted by andol:
Jeśli macie programy antywirusowe sprawdzające pliki w „czasie rzeczywistym”, to sprawdźcie, czy problem zniknie po wyłączeniu tej opcji (potem ją sobie włączcie ). Niektóre programy mają możliwość wyłączenia ze skanu wybranych katalogów. Tam wyłączcie ze skanowania katalogi z plikami Opery (szczególnie z pamięcią podręczną).
To tylko strzał, więc proszę nie rzucać pomidorami.
to bardzo zły pomysł, właśnie tam lądują wirusy ze stron WWW /sorry za wcinkę/
Originally posted by migawka:
No i co z tego, że lądują? Czym grozi samo zapisanie wirusa a następnie usunięcie takiego pliku?to bardzo zły pomysł, właśnie tam lądują wirusy ze stron WWW
Sory za drugą wcinkę
ja mówiłem o zagrożeniu przy trwałym wyłączeniu skanowania tego (tych) katalogów
A andol pisał o czasowym wyłączeniu skanowania tych folderów. Żeby sprawdzić dlaczego Opera zamyka się Wam powoli.
Ja powtórzę pytanie - czym grozi wyłączenie skanowania cache Opery?
Opera zamyka się długo nawet z wyłączonym antywirusem. Wyłączonym po to, aby zwolnić pamięć
Originally posted by covo:
Poza tym, oprocz tego przydlugiego zamykania, jest inny dziwny efekt: jesli dzialam na operze z jakas liczba kart, to bez problemu moge przechodzic z jednej na druga, przechodzi natychmiast. Ale jesli pozostawie opere tak otwarta na jakis dluzszy czas [ mniej wiecejgodzina], to przejscie z karty na karte (z www na www) zaczynac trwac. Klikam w karte obok otwartej - mieli i mieli, i mieli, w koncu ujawnia strone z kliknieta karta. Wystarczy teraz kazda karte/www otworzyc i dalej juz praca z nimi wyglada OK, szybkie przechodzenie.
Potwierdzam, zobaczcie na starsze wątki na forum. temat był juz poruszany co najmniej kilka razy [sam zakładałem podobny wątek]. niestety potwierdza się: z wersji na wersję coraz gorsze zazrządzanie pamięcią. Szczególnie jeśli ktoś używa wielu [kilkunastu-kilkudziesięciu kart naraz]. Dla mnie lipa. [wiem wiem, święta wojna, ale z tego powodu przeprosiłem się z FF - taki mam charakter pracy że otwieram po kilkadziesiąt kart. Dodatkowo nie wyłączam przeglądarki / systemu tylko usypiam. Po kilkudziesięciu godzinach z opera w tle niestety nie mogę pracowac. Dopiero FF+ dodatek bartab pozwolił mi jako tako pracować.
acha, dysk mam szybki, 7200; ramu 2GB, XP SP3, proceg 1,8GHz core2duo - to ewidentnie problem opery ;(
U mnie czasami Opera chodzi przez tydzień bez wyłączania (stosuję hibernację) i nie widzę takich skutków... Nawet denerwuje mnie że z 3 GB ramu Process Explorer zawsze pokazuje że około 1 GB jest wolny a mam włączoną np. Operę, Eclipse, NetBeans, PgAdmin (do zarządzania bazą danych) i jeszcze parę innych programów (w tym serwer HTTP i MySQL).
Szczerze mówiąc zastanawiam się czy mój Windows 7 jakoś nie blokuje dostępu do tego pozostałego 1 GB ramu, bo wcześniej miałem tylko 2 GB, a ten trzeci GB dołożyłem kilka miesięcy po zainstalowaniu systemu.
Originally posted by nedalnib:
Kilka godzin nie robi mi różnicy, ale już kilka dób z hibernacją i owszem. Podwaja się niemal ilość używanej pamięci.Dodatkowo nie wyłączam przeglądarki / systemu tylko usypiam. Po kilkudziesięciu godzinach z opera w tle niestety nie mogę pracowac.
Dopiero po takich obciążeniach mogłam zaobserwować parominutowe znikanie z procesów po zamknięciu Opery (z opróżnianiem pamięci przy zamykaniu).
No i mam trochę mały dysk, że czasem w trakcie jakiegoś dłuższego filmu system krzyczy, że mało miejsca na dysku. Jakby Opera nie radziła sobie z narzuconym limitem, bo czyszczenie pamięci podręcznej bez zamykania pomaga.
Originally posted by daroc:
U mnie czasami Opera chodzi przez tydzień bez wyłączania (stosuję hibernację) i nie widzę takich skutków...
Ot widzisz, a ja się doczekałam negatywnego skutku hibernacji: któregoś ranka dioda na kompie z zielonej zrobiła się migająco-żółta i to był koniec. Padł zasilacz. Notabene dzień wcześniej zignorowałam krzyk systemu o braku miejsca...
Originally posted by pgmost:
A co powiesz, że zasilacz do wersji slim DELLa w tym samym typie jest 4 razy droższy od standardu? Prawie 1/3 ceny całości...Wkurzająco drogi jest ram nawet tak starego typu jak dla mojej płyty głównej
Originally posted by Medium:
Ot widzisz, a ja się doczekałam negatywnego skutku hibernacji: któregoś ranka dioda na kompie z zielonej zrobiła się migająco-żółta i to był koniec. Padł zasilacz.
Hibernacja na pewno nie była powodem awarii zasilacza. Już prędzej obstawiałbym zbyt częste klikanie myszą.
Originally posted by andol:
Już prędzej obstawiałbym zbyt częste klikanie myszą.
Poważnie? Myślałam, że się może przegrzał, bo dawno nie otwierany i nie odkurzany, ale był w miarę czysty. Widziałam dużo gorsze.
Witajcie.
Zauważyłem tą przypadłość i męczę się z tym jakiś czas.. Mam wrażenie że to częściej występuje w wersji zainstalowanej jako portable.
Po lekturze wątku poeksperymentowałem z pamięcią:
=zwiększyłem pamięć wirtualną (PPM na mój komputer>właściwości>zaawansowane>wydajność "ustawienia">zaawansowane>pamięć wirtualna "zmień": rozmiar niestandardowy dość duży; mam 1 GB więc zmieniłem na od 1512 MB do 2024 MB
=dodatkowo w ustawieniach Opery (by ograniczyć pochłanianie RAMu, zauważyłem że problem występuje gdy Opera używa dużo RAM, jeśli było mniej niż 150 MB to zamykanie przebiegało "dość" sprawnie) więc zaawansowane>historia>podręczna RAM: 100 MB (by było optimum w mym wyczuciu)
Choć manager zadań pokazuje wykorzystanie ramu ponad 300 MB to jednak zamykanie Opery przebiega prawidłowo, jak dotychczas - nawet na kilka sekund nie zostaje w działających procesach.
Ciekaw jestem czy na innym kopie też tak będzie, i czy u was to zadziała.
Pod wieczór sprawdzę z innymi ustawieniami.
Pozdrawiam
Co prawda nie bawiłem się w Operze 11.50 z tymi ustawieniami i w międzyczasie zmieniłem dysk po awarii (parę miesięcy temu) na podobny w swojej klasie ale: ustawiłem RAM z "automatycznie" na "150 MB" (20 MB dysku i "opróżnianie") a pamięć wirtualną na 1024 (co przy 512 RAMU i XP jest wartością zawyżoną - mówi się o 1.5-krotności) i jak na razie wygląda to nieźle - 12 sek max a eksploatuję Operę na filmach z megavideo więc cała pamięć w użyciu
Na wcześniejszych Operach (seria 10-tek i początkowe 11-tki) to nie pomagało
Nie, niestety to na nic, kilkugodzinna sesja YouTube, Vimeo, masy różnych stron i półtorej minuty opera.exe w procesach
Aha, nie jest tak wesoło. Raz pomaga zmiana pamięci, raz nie. Jednak na lepszym kompie te problemy nie występują, więc mam wrażenie że chodzi tu właśnie o zarządzanie pamięcią RAM. Niekiedy zdarza się tak, że okno się zamknie, proces zaczyna zmniejszać wykorzystanie RAMu jednak po jakimś czasie zatrzymuje się - zużycie RAM juz nie spada, pozostaje na poziomie np. około 66 MB ale zaczyna rosnąc zużycie procesora /w szybkim tempie, zwykle do wartości 100%/, czyli zawiesza się podczas zwalniania procesu z pamięci.. Może potestuję jakiś czas - podręczna na dysku: wyłącz, podręczna RAM: 20-40 MB /co chyba wpłynie ujemnie na szybkość?/
Mam dziwne wrażenie,że Opera (11.50) więcej obciąża pamięć grafiką, niż filmami... Ale to jeszcze dobrze nie wypróbowane.
Może z powodu Antywirusa w czasie rzeczywistym?
Podpadła mi przy otwarciu jakichś 30 kart z grafiką (niezbyt dużych), kiedy odłożyłam ją na bok bez minimalizacji i zajęłam się albumami zdjęć na dysku. Bardzo mi spowolniała pracę samym tylko trzymaniem gotowości.
@pgmost
Jakie masz doświadczenia z opróżnianiem? ja to wyłączyłem by dodatkowo nie obciążać systemu kasowaniem plików podczas pracy nad zwalnianiem pamięci ale to tylko teoria, praktycznie nie testowałem wpływu tej opcji..
Niestety wciąż walczę z problemem zawieszania się procesu po zamknięciu okna Opery; problem występuje w wersji portable na pendrive, przy nie najnowszym sprzęcie. Szybki komputer radzi sobie bez problemu.
Nie widzę różnicy, Opera tak czy inaczej usuwa większość cache, jeśli jest spory np mam ustawione 20 MB a faktycznie przy wyłączaniu jest np 500 MB to czy mam zaznaczone opróżnianie czy nie i tak większość tego jest kasowana
Obserwując proces w menedżerze wygląda to tak że spada to skokami, tj co kilkadziesiąt mega się zatrzymuje na chwilę, dysk mocno pracuje, procek skacze na paręnaście procent użycia i tak do zniknięcia - a tuż przed zniknięciem opera.exe miga w menedżerze (jakby z tego wysiłku) a komp jest nie do używania na ta chwilę (np otwarcie okienka eksploratora Windowsa graniczy z cudem w tym momencie)
Oczywiście tylko po sesji Opery dość zamulającej, dłuższej i wykorzystującej całość/większość pamięci
@pgmost - dzięki za odpowiedź. Choć wydaje mi się, że opróżnianie dotyczy cash'u gdzyż jest pod opcją "pamięć podręczna na dysku". Czyli wszystko co ściągnie - strony, zdjęcia. mp3, mp4 zapisuje na dysku by mieć 'pod ręką'. Używam Opery na pendrivi'e więc dedukuję że zapisywanie tam spowalnia działanie, ale - jak sie przyjrzeć to okazuje się że przy włączonej opcji "pamięc podręczna - wyłącz" i tak zapisuje na dysku /w mym przypadku pen/ tylko w 'katalogu obok'. Natomiast to z managera jest podręczną RAM - jak zauważyłeś, również ustawienia swoje, a faktyczne zużycie pamięci swoje.. :-/
Mnie juz tam czas zamykania nie rusza, byle by się nie zawieszała bo komp wtedy muli.
Mam wrażenie, że w 12.1054 jest już lepiej; i mam nadzieję że w następnych wydaniach uporają się z tym na dobre..
Originally posted by pp2005:
Mam wrażenie, że w 12.1054 jest już lepiej; i mam nadzieję że w następnych wydaniach uporają się z tym na dobre..
a jak jest w 12 z speeddialem? czy mozna ustawic sobie np. z 12 okienek/miniatur, nastepnie jedno,dwa, pare usunac , a pozostale pozostaja NA SWOICH MIEJSCACH, czy wszystko elegancko sie rozwala, jak to opera ma w zwyczaju po wersji 11.01?
[dlatego u mnie ciagle wersja 11.01; speeddial dziala w powyzszej kwestii stabilnie, ustawione iles tam miniatur/okienek, mozna kasowac ile sie chce, pozostale pozostaja na swoich miejscach na sztywno, nie trzeba roboty mozlonego ukladania wykonywac od poczatku]
Nie, w 12 po usunięciu jednej miniaturki, reszta się przesuwa. Jakimś tam rozwiązaniem jest edytowanie i wpisanie zamiast adresu opera:blank.
@stivo85 - mówiąc "nie" miałeś na myśli że się nie rozwala, tak? :-))
więc dla jasności @covo - nie wiem czy o to chodzi, ale u mnie po usunięciu jednego okienka reszta przesuwa w kolejności domyślnej, i otwierając nową kartę mam w kolejności takiej jakbym oczekiwał - tzn. nie pomieszane tylko tak jak było z tym że bez usuniętych /przynajmniej tak jest na testach - 6-9 miniatur/
Mówiąc nie, miałem na myśli, że po usunięciu jednego czy dwóch okienek, reszta nie pozostaje na swoich miejscach (tylko przesuwa się w lewo).
Co ciekawe to: mocno przymuloną Operę wyłączam, proces wisi dużo dłużej gdy mam coś jeszcze jednocześnie włączone (np Firefox, Ipla, Sopcast) co ma jakieś tam dodatkowe choć niewielkie użycie CPU
oraz gdy stracę cierpliwość i zabiję proces w menedżerze, włączam z powrotem a ta nadal zmulona (choć nie zawsze) - inaczej niż gdy sama powoli bo powoli ale sama swój proces wyłączy
Originally posted by pgmost:
To możesz znaleźć przykre niespodzianki w postaci niektórych niezapisanych ustawień... Nie polecam.gdy stracę cierpliwość i zabiję proces w menedżerze
Originally posted by stivo85:
Mówiąc nie, miałem na myśli, że po usunięciu jednego czy dwóch okienek, reszta nie pozostaje na swoich miejscach (tylko przesuwa się w lewo).
no wiec zalozylem najnowsza opere-usb, zalozylem z 16 miniatur w speeddialu i - jak zwykle kaszanka przy usuwaniu miniatur: niby przesuwaja sie, ale ja pytam sie: po jakie licho w ogóle przesuwaja sie, nie moga wszystkie pozostale tkwic na swoich miejscach? Zmienia sie konfiguracja/polozenie wszystkich.
Czyli w tej sprawie po wersji 11.01 (ktora mam) nadal dno.
A nawet wiecej:
tak na szybko sprawdzilem, ze prosta zamiana miniatur miejscami - czyli chwytam miniature_1, przesuwam na miejsce miniatury_2, miniatura_2 zajmuje miejsce miniatury_1 - to tez skopane, raz uda sie, raz nie,a nie uda sie, bo albo w ogole wymiana nie wystapi, albo wszystkie losowo sie poprzemieszczaja; z pewnoscia nie nastepowala u mnie wymiana 1 <--> 2, a pozostale na swoich miejscach.
Czyli z tym takze kaszanka.
Ciekawe, co jeszcze za chwile spaprzą w operze.
zostaje z 11.01
Teraz pozycje w speedddialu się nie zamieniają miejscami, tylko przeciąganą kartę wstawiasz pomiędzy dwie inne, tak samo jak np. zakładki/strony na pasku osobistym/zakładek.
Chyba że o coś innego chodzi, musiałbyś dokładniej opisać, no i przede wszystkim - jaka wersja Opery?
I co to ma do czasu zamykania się przeglądarki? ;P
Originally posted by daroc:
Teraz pozycje w speedddialu się nie zamieniają miejscami, tylko przeciąganą kartę wstawiasz pomiędzy dwie inne, tak samo jak np. zakładki/strony na pasku osobistym/zakładek.
no to bez sensu; jesli chcesz zamienic miejscami dwie miniatury odlegle od siebie o dwie/trzy/93 miniatury, po skosie,po pionie,po poziomie - to dziala bez sensu, bo nie dziala tak, jak z sensem dziala np. w wersji 11.01.
Chyba że o coś innego chodzi, musiałbyś dokładniej opisać,
jeszcze dokladniej??:
"(...)prosta zamiana miniatur miejscami - czyli chwytam miniature_1, przesuwam na miejsce miniatury_2, miniatura_2 zajmuje miejsce miniatury_1 - to tez skopane, raz uda sie, raz nie,a nie uda sie, bo albo w ogole wymiana nie wystapi, albo wszystkie losowo sie poprzemieszczaja; z pewnoscia nie nastepowala u mnie wymiana 1 <--> 2, a pozostale na swoich miejscach (....)"
no i przede wszystkim - jaka wersja Opery?
przeciez napisalem.
I co to ma do czasu zamykania się przeglądarki?
nic.
A niepokoi?
podwątek pojawil sie w tym wątku.
[/quote]
Originally posted by covo:
no to bez sensu; jesli chcesz zamienic miejscami dwie miniatury odlegle od siebie o dwie/trzy/93 miniatury, po skosie,po pionie,po poziomie - to dziala bez sensu, bo nie dziala tak, jak z sensem dziala np. w wersji 11.01.
Cóż, w takim przypadku masz jedno przenoszenie więcej (przenosisz min_1 tam gdzie chcesz, a potem min_2 tam gdzie była min_1).
Ciesz się, że nie musisz przesuwać miniaturek co jedną, jak było w którymś buildzie.
Mr. Covo ;) - nie wiedziałem że w 11.01 tak działało - tzn. ZAMIANA miejscami. Mnie się to obecnie wydaje całkiem sopko - miniatury są niezależne, przemieszczają się jak np. w galerii na picasaweb. Teraz najwyraźniej zrobili inne rozwiązanie, mianowicie: np. przesuwasz miniaturę 15 na miejsce miniatury 3 więc od 1 do 2 zostają na swoim miejscu, na 3 jest 15, a na 4 dawna 3 /na 5 dawna 4 itd/; przy kasowaniu miniatury 15: 16-ta idzie na miejsce 15, 17-ta na 16-te itd.
Jeśli przyzwyczaiłeś się do dawnej, i lepiej wg ciebie było jak dawniej to kicha ;]
Chyba skończył się ten offtopic.
Co do czasu zamykania to testuję jednak przy opcji bez opróżniania przy zamykaniu, być może przy kasowaniu plików jeszcze antywirus ich sprawdza, w takim wypadku rzeczywiście procek miałby co robić skanując np. kilka tysięcy plików w pamięci podręcznej.
Pozdro.
Originally posted by covo:
jeszcze dokladniej??:
Skoro domyśliłem się o co chodzi, to nie musisz już więcej wyjaśniać.
Originally posted by covo:
no to bez sensu; jesli chcesz zamienic miejscami dwie miniatury odlegle od siebie o dwie/trzy/93 miniatury, po skosie,po pionie,po poziomie - to dziala bez sensu, bo nie dziala tak, jak z sensem dziala np. w wersji 11.01.
Już ktoś podał rozwiązanie, ale muszę przyznać że także wolałem wcześniejsze zachowanie. Speeddial był fajny dlatego, bo strony, które tam miałem, były zawsze na swoim miejscu. Po dodaniu/usunięciu jakiejś pozycji pozostałe strony zawsze były w tym samym miejscu - i odruchowo kursor wędrował np. w środek ekranu, aby włączyć operowe forum. Natomiast teraz, gdy miniaturki przemieszczają się, traci to całkowicie sens.
Wiem, że można dodać miniaturkę z "opera:blank", ale moim zdaniem to półśrodek, bardzo mało intuicyjny dla większości użytkowników, a nie każdemu chce się szukać na forach, czy da się ten efekt osiągnąć - użytkownik po prostu stwierdza że speeddial jest nieprzydatny.
Originally posted by stivo85:
.Ciesz się, że nie musisz przesuwać miniaturek co jedną, jak było w którymś buildzie
ano
[/quote]
Originally posted by daroc:
Speeddial był fajny dlatego, bo strony, które tam miałem, były zawsze na swoim miejscu. Po dodaniu/usunięciu jakiejś pozycji pozostałe strony zawsze były w tym samym miejscu
dokladnie.świetesłowa.
a jesli zmienialo sie min_1 z min_2, to: przesuniecie 1 ku 2, a 2 sama wedrowala na miejsce 1. Pozostale tkwily jak zabetonowane. Logiczne, banalne, ergonomiczne, wygodne, etc. Tak jest w 11.01. Pozniejsze wersje to juz chore sny ulepszaczy, do ktorych na sile "się" przekonujemy (ja akurat - nie .
[/quote]
@covo - to fakt, przy prawie 100 miniaturach, lepiej gdy jest zabetonowane bo pamięta się położenie, a nie szuka. Dla mnie obecne jest spoko bo praktycznie więcej niż 9 linków nigdy na speeddialu nie miałem.
Originally posted by pp2005:
@covo - to fakt, przy prawie 100 miniaturach, lepiej gdy jest zabetonowane bo pamięta się położenie, a nie szuka. Dla mnie obecne jest spoko bo praktycznie więcej niż 9 linków nigdy na speeddialu nie miałem.
u mnie 7x7, z tego 19 pol wolnych i sluza do separacji pogrupowanych 30 miniatur (czyli nie jest duzo), po prostu jakos tam tematami sa ulozone/pogrupowane. Czyli tego jest w sumie malo, gdzie mi tam do 100 miniatur i teraz w najnowszej wersji opery: koszę jedna miniature i juz jakas tam robota z ukladaniem; w wersji 11.01 - wycinam ile chce miniatur, pozostale na swoich miejscach + wolne pola po wyrzuconych. proste. Co im przychodzi do glowy, zeby spierniczyc to?
A co, gdy ktos ma 100? horror.
Tośmy ponarzekali
Aha, rozumieć Ciekawy pomysł z separowaniem wolnymi miniaturami, muszę wypróbować /no zawsze jak widać można się czegoś i z offtopiku dowiedzieć :-)/
Originally posted by Medium:
Nie polecam.
Dziś chyba padł rekord - wisi i wisi i nic, po 10 minutach ręczny delete procesu z menedżera bo nic nie zapowiadało że samo coś zrobi
W cache zostało 60 mega - dopiero ponowne włączenie i wyłączenie wyczyściło cache (zgodnie z opcją)
Wina tego co się przegląda? Ten nowy Wykop.pl w wersji 3.0 zapowiadali jako lekki a moim zdaniem mułowaty (przynajmniej u mnie)
Na anglojęzycznym forum Opery te same/bardzo podobne problemy znalazłem i co ciekawe w Windows 7 to mnie lekko zaniepokoiło
Mam straszną ochotę strzelić na dysku jakiegoś Linuxa i na tym samym sprzęcie porównać z moim Windowsem XP
Wasze rekordy to nic w porównaniu z moimi. Wczoraj zostawiłem w pracy włączony komputer zamykając przedtem Operę. Dziś rano nie dała się uruchomić (komunikat: "Inna Opera jest już uruchomiona"). Oczywiście była w menadżerze procesów zajmując 150 MB. Zdarzyło mi się to nie po raz pierwszy. I na dwóch różnych komputerach. Dodam, że oba komputery mają wyłączoną opcję opróżniania cache przy zamykaniu (robi to CCleaner przy uruchamianiu komputera).
Inna zaobserwowana przeze mnie ułomność to rośnięcie zajętego ramu po wyłączeniu Opery. Zaobserwowałem to wielokrotnie: wyłączam Operę, otwieram menadżera procesów i patrzę jak wzrasta pamięć. Po kwadransie kończę proces ręcznie. Ciekawa rzecz, że nigdy nie miałem żadnych kłopotów z otwarciem Opery po zamknięciu procesu, wszystkie ustawienia były zapamiętywane prawidłowo.
Czyli co? Czekamy na wersję 12?
Ktoś znalazł już jakąś odpowiedz na tkwiącą w procesach operę po jej zamknięciu?
Na tą wersję, o której mowa w tym wątku? Zaktualizować.
Originally posted by Ryszard:
Na tą wersję, o której mowa w tym wątku? Zaktualizować.
sprawdzałem przedostatnia wersję. bzdura.
ale chcesz powiedziec, że zlikwidowano w ostatniej wersji odwieczny problem wiszenia opery? u wszystkich? czy tylko u Ciebie?
Chcę powiedzieć, że na pytanie wklejone w kilka wątków można dostać wklejaną odpowiedź
Ani ostatnia wersja, ani poprzednie nie zlikwidowały u mnie "problemu zamykania" bo nie da się zlikwidować problemu, który nie wystepuje.
Nie wiem co szczególnego mają w swoich komputerach Ci, u których problem wystepuje, ale nie jest powszechnym.
Originally posted by Ryszard:
nie wystepuje.
u Ciebie, u Ciebie.
U mnie jak u mnie. Ale na znanych mi komputerach (winXP, vista, win7, linux) na pewno.
Originally posted by Ryszard:
U mnie jak u mnie. Ale na znanych mi komputerach (winXP, vista, win7, linux) na pewno.
rozumiem; czyli jest Ci znana pewna grupa komp. na ktorych problem bardzo znany wsrod uzytkownikow opery i szeroko opisywany przez uzytkownikow opery - nie wystepuje. Wobec tego gratulujemy szczesliwcom i wspolczujemy licznym innym cierpietnikom.
Originally posted by covo:
Mam ODznaczone: historia > opróżniaj przy zamykaniu
A może tu jest pies pogrzebany?
Jak konfiguruję Operę to na zawansowane-historia:
- odptaszkowuję „Zapamiętuj treść odwiedzanych stron”;
- ptaszkuję „Opróżniaj przy zamykaniu”.
Originally posted by Ryszard:
Dokładnie, jak ja. Przy takich ustawieniach Opera nigdy w procesach nie wisi. Zawisła mi raz na jakieś 5-8 minut, gdy nie opróżniałam pamięci podręcznej.A może tu jest pies pogrzebany?
Jak konfiguruję Operę to na zawansowane-historia:
- odptaszkowuję „Zapamiętuj treść odwiedzanych stron”;
- ptaszkuję „Opróżniaj przy zamykaniu”.
Originally posted by Ryszard:
A może tu jest pies pogrzebany?
Originally posted by Medium:
Dokładnie, jak ja.
Sugerujecie, że Opera "fabrycznie" ma wisieć ?!
I żeby nie wisiała, to trzeba coś zmieniać?
Originally posted by Ryszard:
Originally posted by covo:
Mam ODznaczone: historia > opróżniaj przy zamykaniu
A może tu jest pies pogrzebany?
Jak konfiguruję Operę to na zawansowane-historia:
- odptaszkowuję „Zapamiętuj treść odwiedzanych stron”;
- ptaszkuję „Opróżniaj przy zamykaniu”.
Ja mam zaznaczone zapamiętywanie odwiedzanych stron i odznaczone opróżnianie przy zamykaniu. A problemu nie mam i nigdy nie miałem. (Chyba, że o czymś nie pamiętam.)
Originally posted by covo:
czyli jest Ci znana pewna grupa komp. na ktorych problem bardzo znany wsrod uzytkownikow opery i szeroko opisywany przez uzytkownikow opery - nie wystepuje
Nie wiem czy sam czytałeś co napisałeś, ale z tego wynika, że
1) jeśli dwóch, trzech, czterech użytkowników Opery pisze że ma jakiś problem, to znaczy że ma go niemal każdy
2) głosy takich samych dwóch, trzech, czterech użytkowników mówiących że problemu nie ma nie jest w stanie "przebić" głosów tamtych z punktu 1)
3) skoro są osoby które mają problem, natomiast nie ma takich które wchodzą i chwalą się zakładając wątki "Super krótki czas zamykania się Opery, wy też macie poniżej 3 sekund?!", to znaczy że problem istnieje, jest powszechny i boryka się z nim każdy, natomiast forumowi fani Opery próbują zamaskować problem udając że wszystko jest ok.
Originally posted by daroc:
1) jeśli dwóch, trzech, czterech użytkowników Opery pisze że ma jakiś problem, to znaczy że ma go niemal każdy
Włożę trochę kij w mrowisko.
Mam ten problem, ale nie jest to dla mnie problemem.
Gdyby sprawa nie była sygnalizowana, przyjąłbym że Opera tak ma.
Na jednym komputerze, w XP wisi, a w Ubuntu nie wisi (oczywiście przy takich samych ustawieniach Opery).
Originally posted by lemari:
To ja podobnyWłożę trochę kij w mrowisko.
Komu tak bardzo przeszkadza, że Opera "wisi" w procesach jeszcze jakiś czas po użyciu, szczególnie, gdy korzysta maksymalnie z jej możliwości (mam tu na myśli zapamiętywanie treści stron)? Mnie w niczym taki stan nie przeszkadzał w korzystaniu z komputera.
Kto zamyka Operę dla sportu, tylko po to, by za parę sekund ją ponownie wystartować?
Problem na pewno występuje u pewnej grupy użytkowników. Nie na darmo w Operze 11.60 i 12 wprowadzono nowe okno „przedstartowe” umożliwiające zabicie wiszących „starych” procesów. Niestety nie rozwiązuje to problemów tych użytkowników, którzy po zamknięciu Opery nie chcą jej po prostu mieć w procesach.
Problem jest prawdopodobnie na tyle trudny do odtworzenia, a więc i naprawienia, że zdecydowano się na to obejście zastępujące stary komunikat mówiący, że „inny użytkownik używa tej kopii Opery”.
Originally posted by andol:
Problem jest prawdopodobnie na tyle trudny do odtworzenia
Problem występuje po kilku godzinach użytkowania Opery, im dłużej używam tym dłużej wisi.
Być może jest to przyczyną znikania, u niektórych, poczty czy zakładek. Zamykają przeglądarkę, potem system.
Z wiszącą Operą
Originally posted by daroc:
Nie wiem czy sam czytałeś co napisałeś, ale z tego wynika, że
nie czytalem, wziąłęm to na intuicję
rozmowa cokolwiek akademicka.
problem wiszenia opery jest.
u ilu użytkownikow? a cholera wie. u tylu, że pojawia sie dosyc czesto na tym forum i na innych.
nie powinna wisieć?
nie powinna.
wiszenie przeszkadza? niektorym tak, bowiem zatyka komputer - byc moze wowczas gdy nie jest to jakas rakieta ramowo-procesorowa.
czy soft zamkniety powinien wisieć?
nie.
dlaczego?
a dlatego. Jesli ktos nie wie dlaczego - nie ma o czym rozmawiać.
Jak sobie radzić z wiszeniem opery?
wywalić i przejsc na inna kolubrynę z innymi kiksami.
albo miec backup opery czesty i jesli wisi - ubijac proces.
od lat tak robie.
chałupnictwo *)
*) soft przeznaczony dla szerokiej rzeszy użytkownikow nie może dzialac na tajemnych prawach opisywanych jako "subtelne": tu zaklikac, tu odklikac, bo u mnie dziala tak, a u mnie tak, a moze wiszenie powoduje jawa, moze zjawa, moze cache, może srasze.
to ma byc przegladarka, ktora ma "zawojowac"?
no, to juz na 100% wiemy jak sprawy sie mają
Chciałem zwrócić uwagę na formę przekazu...
Mówienie "u wszystkich jest tak, a widocznie u ciebie, ciebie i ciebie jest inaczej, skoro działa" może zawsze być przedstawione dokładnie odwrotnie.
Bo mam wrażenie, że zmierzamy donikąd. Nikt nie stara się znaleźć problemu, a Ty chyba oczekujesz że spuścimy głowę, stwierdzimy "rzeczywiście, Opera ma mnóstwo błędów" i przyznamy Ci rację, że powinieneś przejść na inną przeglądarkę. Bez tego będziesz miał wyrzuty sumienia?
Odznaczyłem zapamiętywanie treści stron, opróżnianie przy zamykaniu mam od dawna, różnicy znaczącej nie widzę, może poza regularnym 45-sekundowym wyłączaniem - może to przypadek, może troszkę pomogło
@lemari
Pewnie wielokrotnie wyłączałem przy wiszącej Operze, ale nigdy nie straciłem zakładek ani poczty
@Medium
Jest ścisła zależność między wyłączeniem Opery i niemożnością natychmiastowego jej włączenia z powodu wiszącego procesu a nagłym przypomnieniem sobie że jeszcze coś się ma do sprawdzenia - coś w stylu prawa Murphy'ego
Ponadto, może to zależy od ogólnych parametrów kompa, ale Opera robi się trochę ociężała, więc restart się przydaje
Edit:
I jeszcze jedno - wyłączyłem w config flash bo chciałem poużywać Opery na wszystkim poza flashem by sprawdzić wyłączanie i stwierdziłem że to niemal niemożliwe - gdzie nie kliknę trzeba flasha
Originally posted by pgmost:
A to prawo Murphy'ego nr 1 we wszystkich zgrzytach z Operą. Poważnie, śmiertelnie!Ponadto, może to zależy od ogólnych parametrów kompa
Bo pamiętam Operę na Windows 98 SE i wstydliwie starej maszynie, kiedy nie było dla mnie mowy o obejrzeniu jakiegoś Flash-filmiku, np. na YouTube. Tam dobrze chodziła tylko Opera 8, którą do tej pory trzymam z sentymentu.
Więc postawiłem sobie na szybko jakiegoś Ubuntu, dodałem Operę, standardowe ustawienia, całość chodzi dość topornie, na flashu mocno procka męczy, ale proces Opery znika żwawo (nie exe co prawda, tylko coś tam linuxowego w menedżerze) ale znika na dokładnie tym samym sprzęcie co XP ma problemy
Originally posted by izaak-goldstein:
Ciekawa teza.masz może włączony Opera Unite ?
U mnie też Opera wisi w procesach i czas tego "wiszenia" jest proporcjonalnie zależny od ilości zajmowanej pamięci. Jeśli po kilku godzinach działania poziom użycia pamięci wynosi około 1 GB, to po zamknięciu trzeba znacznie dłużej poczekać na opróżnienie, niż gdy zajmowane jest np. 200-300 MB.
Bardzo duże znaczenie ma też szybkość dysku. Na dysku SAS 15000 rpm pamięć opróżniana jest bardzo szybko, na zwykłym SATA 7200 rpm trwa to ZNACZNIE dłużej. Na SSD powinno być to praktycznie niezauważalne.
Normalnie nie ma to aż tak dużego znaczenia, ale np. w sytuacji, gdy chce się szybko wyłączyć komputer, jest to dość irytujące
Przydałby się dokładny opis a najlepiej obrazek z ustawieniami na zaawansowane-historia.
Jestes pewny, że proces o którym piszesz trzeba nazwać "zwalnianiem pamięci"? Mi Twój opis wyglada na przenoszenie zawartości RAM na dysk. Opera w czasie pracy trzyma dane w RAM, przy odptaszkowanym "opróżniaj przy zamykaniu" co ma z nimi zrobić? Musi zapisać na dysku, a czasami nawet przepisać z pliku wymiany do zwykłych plików.
Faktycznie opóżnianie przy zamykaniu było odptaszkowane
Zaptaszkowałem i jest zdecydowanie lepiej. Dzięki za wskazówkę
Wreszcie ktoś kupił nasze z Ryszardem rady
Originally posted by Ryszard:
Opera w czasie pracy trzyma dane w RAM, przy odptaszkowanym "opróżniaj przy zamykaniu" co ma z nimi zrobić? Musi zapisać na dysku, a czasami nawet przepisać z pliku wymiany do zwykłych plików.
Poczepiam się , co w takim razie z tymi danymi robią inne przeglądarki ?
Taki Chrome, którego folder rozrasta się do olbrzymich rozmiarów, znika z menedżera zadań momentalnie.
Originally posted by Medium:
Wreszcie ktoś kupił nasze z Ryszardem rady
Czyli Opera "fabrycznie" ustawiona jest na długie zamykanie
Ten wątek ma ponad 5,5 tyś. odsłon, więc problem jest.
Powiem że udało mi się kilka razy doprowadzić Firefoxa do dłuższego (kilkunastosekundowego) zamykania, ale to nie reguła w przeciwieństwie do Opery
Originally posted by lemari:
Czyli taka Chrome przy zamykaniu nie musi przenosić danych z RAM na dysk? Dane stron są w Chrome przechowywane na dysku, a w razie potrzeby odczytywane? Moim zdaniem tak.Taki Chrome, którego folder rozrasta się do olbrzymich rozmiarów, znika z menedżera zadań momentalnie.
Originally posted by Medium:
Czyli Opera "fabrycznie" ustawiona jest na długie zamykanieWreszcie ktoś kupił nasze z Ryszardem rady
"Fabryczne" ustawienia - w tym wątku widać, że są tacy których Opera chodzi OK bez dłubania. I tacy, którym dłubnięcie pomaga.
Dla kogo jest przechwywanie danych stron z sesji na sesję? Dla starych modemowców i dla tych, którzy mają liczoną ilość pobranych danych. Przydaje się też przy wolnym łączu. Czy tacy mają Operę włączoną wiele godzin i w tym czasie ładują bardzo wiele stron? A z drugiej strony sensowne jest standardowe ustawienie Opery na ich potrzeby.
Piszący o problemach (nie tylko w tym wątku) dość niechętnie przedstawiają całość ustawień na "historia" ale tak mi wygląda jakby sami robili sobie krzywdę zmieniając ustawienia RAM i dysku. A niektórzy wręcz prezentują przesąd - przestawienie użycia RAM z automatycznie na konkretną wartość ograniczy użycie RAMu do tej wartości.
Tu - http://help.opera.com/Windows/11.50/pl/history.html widać, że ten pomysł jest tak samo sensowny jak horoskop.
Originally posted by Ryszard:
Nazywanie górnolotnie dłubaniem zmianę domyślnych ustawień w preferencjach Opery uważam za przesadzone. Dłubanie to dla mnie niestandardowa ingerencja w ustawienia Opery.są tacy których Opera chodzi OK bez dłubania. I tacy, którym dłubnięcie pomaga.
Ale jeśli trzymać się tego nazewnictwa, to każdy mój program jest 'dłubany'
Originally posted by Ryszard:
Bardzo niejasne określenie, bo na dwoje babka wróżyłaTu - http://help.opera.com/Windows/11.50/pl/history.html widać, że ten pomysł jest tak samo sensowny jak horoskop.