/ot/ Usługa Tele2

w dziale Opera
golew napisał(a):

Wprawdzie to nie artykuł prasowy, ale raczej cos z serii "nie tylko" wink

Kilka dni temu widziałam w TV reklamę, gdzie na piękne niebo po zachodzie słońca (które zresztą zachodziło w lewą stronę faint ) wparowało nagle coś co wyglądało jak białe logo Opery. Już się zaczęłam zastanawiać czemu nic nie wiemy o reklamach telewizyjnych naszej przegądareczki, ale okazało się, że to jest 0 w sensie 0 zł za połaczenia w Tele2 wink jednak moje pierwsze wrażenie było "ukierunkowane" lol

quiris napisał(a):

to jest 0 w sensie 0 zł za połaczenia w Tele2

Proszę cię nie przypominaj mi nazwy tej firmy, bo dostaję nerwowej wysypki.

janbar napisał(a):

Hmm - to bedzie troche OT ale moze powiesz cos wiecej, bo mam zamiar sie do nich podlaczyc, a z powodu nowej kampanii reklamowej nie tylko ja zapewne wink, wiec powiedz cos wiecej ! wink

Pozdrawiam,

janbar.smile)

symeon napisał(a):

Hmm - to bedzie troche OT ale moze powiesz cos wiecej, bo mam zamiar sie do nich podlaczyc, a z powodu nowej kampanii reklamowej nie tylko ja zapewne , wiec powiedz cos wiecej !



Mogę sie wtrącić trochę bigsmile
Osobiśe nie miałem z ta firmą nic wspólnego ale po doświadczeniach mojej dalszej rodziniy z ta firmą wiem że nieźle zdzierają kasę.Np: płaci się podwójny abonament; firmie Tele2 (za obsłogę połączeń) i telekomunikacji polskiej (TP), za używanie jej lini.

janbar zpamiętaj na zawsze że nie ma rzeczy tanich i dobrych (to znaczy takich z których klient byłby w pełni zadowolony). OCZYWIŚCIE JEST JEDEN JEDYNY WYJATEK ::::: OPERA cheers

adas napisał(a):

Originally posted by symeon
Osobiśe nie miałem z ta firmą nic wspólnego ale po doświadczeniach mojej dalszej rodziniy z ta firmą wiem że nieźle zdzierają kasę.Np: płaci się podwójny abonament; firmie Tele2 (za obsłogę połączeń) i telekomunikacji polskiej (TP), za używanie jej lini.



Akwizytorzy Tele2 często niezbyt dobrze są odróżniani od tych z tepsy. No i z tego wynikają nieporozumienia: klient myśli, że wszystko mu przyjdzie na 1 rachunku, z 1 abonamentem, z jednej firmy ("No przecież przyszedł do mnie gość z Telekomunikacji."). A tu klops...
I Tele2 baaaaaardzo wolno reaguje na prośby o zerwanie umowy (zwalając winę na tepse).

A najprościej się obronić to przeczytać dokładnie umowę.

Jakby Tele2 mogło podłączyć linię, to byś miał jeden abonament. Chyba niedawno weszła jakaś ustawa, które regulowało używanie "pierwszej mili" (łącza od abonenta do pierwszej centrali). Jak to wejdzie w życie (a może już weszło) to będzie można sobie wybrać nowego operatora "bez kolejnego wiercenia dziur w ścianie". Ale chyba to jest niewygodne technicznie (i nie tylko) dla obecnych operatorów (nie tylko TP).

Nixer napisał(a):

Ja tam na tele2 nie narzekam. Abonamentu żadnego nie było, rozmowy międzymiastowe były tańsze, zero problemów, byliśmy całkiem zadowoleni. Ale tepsa się zawzięła i też zrobiła jakąś obniżkę cen, więc podziękowaliśmy Tele2.
Adas ma rację, trzeba wszystko dokładnie czytać.

quiris napisał(a):

Panowie, ja miałem gdzieś Tele2 i ich akwizytorów, którym zmywałem szybko głowy, bo międzymiastową rozmowę to wykonuję może raz na pół roku, na komóry nie dzwonię z domowego, bo od tego mam komórę. Korzyści zero. Byłem szczęśliwym posiadaczem pakietu socjalnego TP do czasu, gdy Tele2 zaczęła się mieć w ofercie lokalne rozmowy i ba również pakiet darmowe wieczory i weekendy w konkurencyjnej cenie 28zł + 45zł pakiet TP DOM (w telekomunie nie jest już dostępny pakiet standardowy za 42 zł z hakiem). Wychodziło to dużo taniej, niż taki sam pakiet w tepsie i dodatkowo nie byłem obarczony ryzykiem, że zadzwonię do innej sieci nie za darmo wink Ostatnio od 1 maja pakiet ten już zdrożał kosztuje 35zł w zamian za darmo można dzwonić od 18.00 czyli jeszcze mojej żonie się kalkuluje. To właśnie dlatego użeram się z tą dziwną firmą, bo żona chciałaby troszkę sobie podzwonić wink
Z tymi lokalnymi rozmowami to było tak nieciekawie, że w poszczególnych kierunkach (starych województwach) usługa pojawiała się w zależności od tego jak to Telekomuna potrafiła się zebrać i udostępnić odpowiednie punkty styku. Mam nieszczęście mieszkać w Kielcach, gdzie całe to województwo wyraźnie nie jest zbyt łaskawie przez tepsę traktowane. Czy wy wiecie, że mieszkam na największym w Kielcach osiedlu, gdzie nowo wybudowane bloki muszą czekać około dwóch lat na to, żeby tepsa łaskawie zechciała podpiąć te bloki do swojej sieci? Szybciej można na wsi włączyć się do sieci. Oczywiście żadnej konkurencji nie ma. No więc pewnego dnia usłyszałem, że pod koniec pierwszego kwartału miało być dawne kieleckie włączone do sieci Tele2. Dałem się zwieść naganiaczowi (choć coś mi szeptało, żeby go wygonić), że od 1 kwietnia będę miał lokalne rozmowy. Umowę podpisałem. Czekałem chyba 3 tygodnie na to, aż włączą mnie do ichniej sieci, żebym mógł wykonywać międzymiastowe rozmowy (lokalnych jeszcze nie było, bo 1 kwietnia okazał się terminem mitycznym). Po przepychankach z Błękitną linią, żeby łaskawie wyłączyli mi twardą preselekcję na 1033 (w pakiecie socjalnym nie można korzystać z prefiksów innych operatorów, dlatego musiałem zmienić abonament na TP DOM, przy okazji zmiany abonamentu zapomniano włączyć mi miękką preselekcję), wreszcie wirtualny sukces: mogę korzystać z międzymiastowych tele2. Wirtualny, bo z międzymiastowych i tak nie korzystam, bo przypomiam, że czekam na rozmowy lokalne. Kolejne telefony do tele2 skutkują przesuwaniem terminów. Aż wreszcie niesamowite: 12 maja stare kieleckie zostaje, jako trzecie od końca województwo ostatecznie włączone do sieci tele2 (zostaja jeszcze stare nowosądeckie i jakieś jedno na Mazurach). Moja radość trawała krótko, od momentu włączenia rozmów lokalnych usługa Tele2 przestała być dostępna całkowicie, czyli nie działają ani lokalne, ani międzymiastowe. Mogę dzwonić przez 1033 jedynie. Kolejne rozmowy z infolinią tele2 zaczynają mnie utwierdzać w przekonaniu, że mam do czynienia z totalną amatorszczyzną. Za każdym razem muszę tłumaczyć, że wiem jak należy wykonywać telefony lokalne przez tele2 (trzeba kierunek wybierać), że mam uruchomioną usługę i ona działała itd. Oczywiście dziwnym trafem nie mają informacji, że problem zgłaszałem. Dziś np. pewien pan z infolinii był tak miły i poprosił mnie o telefon i że na pewno ktoś wkrótce do mnie oddzwoni. Pytam się co rozumie pod pojęciem "wkrótce". Powiedział, że do tygodnia. Jak to usłyszałem to o mało kabla od telefonu nie odgryzłem. Pan słysząc, gdzie ja mam ten jego tygodniowy termin, prosił o telefon za dwie godziny. Po dwóch godzinach dalej nie działało. Nie miałem złudzeń, że będzie działać. Zadzwoniłem i od nowa musiałem się tłumaczyć nowej pani, co jak dlaczego. Jutro znowu dzwonię. Najgorsze jest to, że na tej p....j infolinii nie wiedzą co jest grane. Nie mają pojęcia, że jest jakieś uszkodzenie. Nie wiedzą nic. Coś tam sobie zapisują. Chyba na karteczce, którą potem wyrzucają do kosza. Moja cierpliwość się kończy. Jeśli do końca tego tygodnia nie będę mieć działającej usługi umowę wypowiadam i tyle mnie widzieli. A do tej pory nie wykonałem jeszcze ani jednego telefonu przez sieć tele2.

To tyle moich wrażeń z kontaktów z firmą Tele2. Przepraszam, że nieskładnie trochę, ale nie mam zdrowia do tego tematu wink

quiris napisał(a):

Koniec końców pełen sukces. Usługa zaczęła działać. Łącznie z rozmowami lokalnymi smile Jednak niesmak pozostał. Można to było przecież zupełnie inaczej załatwić :-/

michmaj napisał(a):

Nie ma to jak opisać jakiś problem na forum, od razu się przestraszą i naprawiają.

quiris napisał(a):

Originally posted by michmaj
Nie ma to jak opisać jakiś problem na forum, od razu się przestraszą i naprawiają.

Hy, hy bigsmile

janbar napisał(a):

Coz, jak na razie, wyglada to jak przy Neo+.. wink No coz.. , popytam sie jeszcze... wink

Pozdrawiam,

janbar.smile)

WoofeR napisał(a):

Ja mam natomiast włączony pakiet Dobry wieczór i weekent w Tele2 ale tylko rozmowy miedzy miastowe za 18 zł abonamentu. Bardzo mi się to opłaca ponieważ codziennie muszę wykonywać ponad 2 godzinne telefony do różnych miast. Natomiast rozmowy lokalne niezależnie od tego czy na stacjonarny czy na komórkę wykonuje przez komórke smile.

Na początku po aktywacji (która trwała kilkanascie godzin) DWiW międzymiastowe musiałem wysłać pocztą prośbę o preselekcję, aby nie wybierać przed kazdym połączeniem miedzymiastowym prefiksu 1061. Tele2 zastrzegła sobie prawo do zmiany prefiksu na 2 tygodnie a prawda była taka ze wszystko to trwało około 6. Tepsa poleciała sobie i przez ten czas nie właczyła preselekcji na tele2. Dzwoniłem wielokrotnie do Tele2 i konsultantka zapewniała mi że zostało przekazane ostrzeżenie do TPSA aby ta pospieszyła się ze zmianą. Obecnie jestem szczesliwym userem smile Tele2 wraz ze standardowym planem TPSA na którym nie ma ani jednego impulsu rozmowy. (czysty abonament za neostrade i telefon) za to wszystkie rozmowy są prowadzone przez Tele2 która jest zawsze o pare groszy tańsza niż TPSA.

operetka napisał(a):

WoofeR napisał(a)
rozmowy są prowadzone przez Tele2 która jest zawsze o pare groszy tańsza niż TPSA.



Zobacz cennik Tlenofonu, chyba jeszcze taniej?
http://www.tlenofon.pl/index.php?dzial=cennik
Bardzo szybko usługa była aktywowana i nie płacę abonamentu, ale tej tepsie trzeba dalej abonament płacić,
bo umowy szkoda zerwać. Kazałam zablokować sobie tylko rozmowy wychodzące, a od przyszłego m-ca będę miała zmieniony abonament na oszczędnościowy, to o połowę abonamentu będzie mniej.

Gargamel napisał(a):

Originally posted by adas
Akwizytorzy Tele2 często niezbyt dobrze są odróżniani od tych z tepsy. No i z tego wynikają nieporozumienia: klient myśli, że wszystko mu przyjdzie na 1 rachunku, z 1 abonamentem, z jednej firmy ("No przecież przyszedł do mnie gość z Telekomunikacji."). A tu klops...


Mnie się zawsze przedstawiali "Jestem z firmy telekomunikacyjnej". Co ich i tak nie ratowało, bo moja rozmowa z akwizytorami ogranicza się zwykle do dwóch magicznych słów, t.j. "dziękuję" i "do widzenia". Pewnego razu jednak trafiła mi się jakaś uparta Pani i rzecze do mnie tymi słowy: "Nie chce Pan płacić niższych rachunków?". A ja na to "Nie". Myślałem, że mnie zniszczy wzrokiem. Nie wyrażał zdziwienia, jak można by sądzić, ale głęboką pogardę dla mojej głupoty.

Swoją drogą dziwne, że jeszcze to Tele2 nie zostało pozwane o wprowadzanie klientów w błąd ("z firmy telekomunikacyjnej"; niedostateczna informacja o konieczności płacenia drugiego abonamentu). Widocznie UOKiK ma to gdzieś.

yarecco napisał(a):

Podłączę sie do tego off-topicu:) nigdy w zyciu nie podłączę sie do żadnej sieci, która za usługi pobiera abonament, ponieważ to jest nieopłacalne, żadne darmowe rozmowy tego nie zrekompensują. Korzystam wyłącznie z telefonii komórkowej prepaid, gdzie ceny połączeń do telefonii stacjonarnej kształtują się w granicach max 30 groszy za minutę, połączenia komórkowe tez sa tańsze niż w telefonii stacjonarnej, płacę za to, co wykorzystuję, jedynie z netu korzystam przez neostrade, z racji tego, że wynajmuję mieszkanie, opłacam koszt Neo, uważam, że cena 1grosz za 1MB transferu jest do zniesienia ( niestety kablówki nie mam), zawsze można dokupić dodatkowy transfer za jedyne pół grosza za MB. Zadna oferta typu "darmowe wieczory) do mnie nie przemawia, bo i tak co miesiąc musze zapłacić abonament rzędu kilkudziesięciu złotych, niezaleznie od tego czy rozmawiam, czy nie.. a siedzenie na teleefonie tylko dlatego, że jest za darmo to dośc głupie, prawda? Biorąc pod uwage jakość usług u naszych opów stacjonarnych wole sie trzymac od nich z daleka.

Pierwszy napisał(a):

@quiris czy to Ty? lol

quiris napisał(a):

@quiris czy to Ty?

Nie, no bez przesady. Mięsem nie rzucałem bigsmile

operetka napisał(a):

yarecco napisał(a)
Podłączę sie do tego off-topicu:) nigdy w zyciu nie podłączę sie do żadnej sieci, która za usługi pobiera abonament, ponieważ to jest nieopłacalne, żadne darmowe rozmowy tego nie zrekompensują. Korzystam wyłącznie z telefonii komórkowej prepaid



No nie wiem co to jest prepaid, bo ja mam w Idei do płacenia co miesiąc abonament 40 zł +VAT, a darmowych minut tylko 40. Właśnie teraz kazałam sobie dodać 20 minut z punktów Profit (poszło 500 punktów), bo do 3-go czerwca jeszcze trochę dni zostało.

WoofeR napisał(a):

Prepaid to tzw. telefon na kartę smile

Trochę zbaczamy z topicu.


quiris*** wyżaliłeś się na forum i to pomogło. Tego samego dnia po 3 godzinach włączyli Ci usługę smile hehe

Gargamel napisał(a):

Originally posted by WoofeR
Prepaid to tzw. telefon na kartę smile


http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?qs=Prepaid&tr=ang-auto&x=25&y=9

operetka napisał(a):

Gargamel napisał(a)
http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?qs=Prepaid&tr=ang-auto&x=25&y=9



Jesli o to chodzi, to tu jest lepszy tłumacz p
http://www.translate.pl/

Mayor napisał(a):

Originally posted by operetka
Jesli o to chodzi, to tu jest lepszy tłumacz p
http://www.translate.pl/

jeśli moge wtrącić swoje 3 pensy to uważam że w porównaniu do onetowego jest bardzo kiepski; jak z niego korzystałem kiedyś to miałem czasem tak że nie było tłumaczenia wogóle a tamtym nawet 10;

Originally posted by yarecco
Korzystam wyłącznie z telefonii komórkowej prepaid, gdzie ceny połączeń do telefonii stacjonarnej kształtują się w granicach max 30 groszy za minutę

jaka sieć?
w POP jest 80 gr /min (do wszystkich sieci +stacjonarka) więc jeśli faktycznie masz do wszystkich sieci 30 to już zmieniam..(a nie chodzi Ci tylko o połączenia do swojej sieci? takie http://www.samiswoi.pl/4.asp mają po 24 grosze fakt ale tylko do ludzi którzy też mają 'sami swoi')

PS. w UK tel. "na karte" są znane bardziej jako "pay as you go"

yarecco napisał(a):

Originally posted by Mayor
jaka sieć?
w POP jest 80 gr /min (do wszystkich sieci +stacjonarka) więc jeśli faktycznie masz do wszystkich sieci 30 to już zmieniam..(a nie chodzi Ci tylko o połączenia do swojej sieci? [/B]



Mylisz się, w POPie ceny kształtują się następująco: 80 gr do wszystkich, ale możesz wykupic pakiet, w którym za połączenia w ramach sieci i na stacjonarne minuta kosztuje 30 gr, to samo jest w Era Tak Tak ( 77 gr do Plusa i Idei, 29 gr do Ery i na stacjonarne), Sami Swoi tez maja połączenia na stacjonarne za 24 gr. Koszt pakietu to koszt wykupionych minut, więc płacisz za coś, co rzeczywiście dostajesz. Osobiście mam Erę, tutaj wykupione pakiety nie mają żadnych ograniczeń czasowych, w Idei jest chyba max 30 dni na wykorzystanie pakietu, Sami Swoi natomiast maja standardowo 24gr na stacjonarne.
Chyba tylko Plus ma teraz najdroższe połączenia na numery stacjonarne i w ogóle zresztą. O Heayah nie wspomnę.

Baca napisał(a):

Originally posted by operetka
Jesli o to chodzi, to tu jest lepszy tłumacz p
http://www.translate.pl/

http://www.funiaste.net/czWKoJlE/2005/maj/05/angielski-polski2.JPG left lol

Gargamel napisał(a):

Originally posted by Baca
http://www.funiaste.net/czWKoJlE/2005/maj/05/angielski-polski2.JPG left lol


I co? 404

WoofeR napisał(a):

I to: http://img274.echo.cx/img274/1304/angielskipolski25xb.jpg

mtrusz napisał(a):

Originally posted by operetka
Jesli o to chodzi, to tu jest lepszy tłumacz p
http://www.translate.pl/



Sprawdźcie załącznik...

lol

translate.gif

Mayor napisał(a):

Originally posted by mtrusz
Sprawdźcie załącznik...

lol

świetne lol
no ale czego chcieć od translatora skoro podstawowe "Dzień dobry" tłumaczy "Good day" a z powrotem "Good morning" tłumaczy na "Dobre rano (poranny)"
jako translator całych zdań to już wogóle zdecydowanie odradzam; nie ma porównania do google/altavista translatorów

bezsens.png

andol napisał(a):

Originally posted by Mayor
świetne



No to już chyba wiemy skąd pochodzi to sławetne "Z góry dziękuję" (From mountain thanks) lol

operetka napisał(a):

Baca napisał(a)
http://www.funiaste.net/czWKoJlE/2005/maj/05/angielski-polski2.JPG left lol



Tam są przecież jakieś głupie obrazki lol

operetka napisał(a):

mtrusz napisał(a)
Sprawdźcie załącznik...

lol



bigsmile

operetka napisał(a):

Mayor napisał(a)
jeśli moge wtrącić swoje 3 pensy to uważam że w porównaniu do onetowego jest bardzo kiepski; jak z niego korzystałem kiedyś to miałem czasem tak że nie było tłumaczenia wogóle a tamtym nawet 10;j



Onet tłumaczy tylko jeden wyraz, a tam mogę wkleić cały tekst i coś niecoś można się zorientować w tym tłumaczeniu sad