Witam, wiem, że ten temat był poruszany, bo przejrzałam kilka wątków, ale nic mi nie pomogło.
Otóż, nagle, z dnia na dzień, dzisiaj mój laptop po odpaleniu Opery zaczął się zachowywać jak przy bardzo absorbujących grach. Zaglądnęłam do procesów i wychodzi na to, że to przez Operę, która w porywach obciąża mi nawet 70%. Co się mogło stać, jeśli wcześniej było wszystko ok? W kompurze nic nie było zmieniane, wirusów brak. Jeszcze chwila i ogłuchnę od szumu wiatraczka...
Z góry dzięki za pomoc.
laptop MSI VR630x, AMD 2x2GHz, 4GB RAM, windows 7
Któraś strona na którejś karcie pewnie katuje Javaskryptem lub flashem... zamykaj po kolei karty i sprawdź przy której obciążenie spadnie...
No właśnie mam wrażenie, że to nie ma nic z tym wspólnego... Faktem jest, że jak mam pootwieranych ileś kart z flashem, to jest zupełna kaplica, nie mówiąc o samoistnym zamykaniu się Opery, ale do tego już się przyzwyczaiłam.
W tym momencie mam otwarte oprócz tej karty wikipedie i google i jest to samo. Głównym problemem jest dla mnie przegrzany procesor, co mi się zdarza tylko i wyłącznie przy grach i odpalonej Operze, w tym momencie laptop stoi na biurku i procesor ma 88 stopni.
Tak czy siak, dzięki za odpowiedź 
Może problemem jest jakiś skrypt, rozszerzenie albo włączona usługa Opera Unite? A jeśli nie, to sprawdź działanie na czystym profilu.