Ponownie miałem nieciekawą przygode z windą - po scandiscu Opera, Tlen i Desktop Sitebar zresetowały się do zera, tzn. wszystkie ustawienia trafił szlag... Na szczęście miałem prawie taką samą Operę na płytce RW .
Ludzie, przesiadajcie się na Linuxa!
Pewnie Windows98 i FAT32? Pewnie pliki z ustawieniami były nie zamknięte i uszkodzone więc je Scandisk usunął. Na NTFS się takie cuda nie dzieją. Można wyłączyć prąd w trakcie ściągania (normalnego, czy p2p) i nigdy nic nie znika.
W podpisie masz napisane, jaki system używam. Tak, FAT 32, bo mam 40 GB dysk i wciąż brakuje mi miejsca. Tak, pliki były "uszkodzone" i scandisc "przekształcił zagubione łańcuchy na pliki". "Uszkodzone", bo wszystkie ww. programy działały przed scanem