O krytyce i bibliografii sprzeczka mała (wycięte z "Wszyscy do akcji...")

w dziale Opera
Jarrrek napisał(a):

Drogi Pustelniku,

wcale się nie czepiasz. Konstruktywna krytyka będzie tu (chyba) zawsze mile widziana.
W ramach tej konstruktywności czekam teraz po prostu niecierpliwie na Twoją wersję
tekstu powitalnego i zapewniam, że nie postrzegam swojej pierwszej propozycji jako
ostatecznej, doskonałej i niepodważalnej prawdy bigsmile

Ze zgłoszonych już postulatów pamiętaj o tym, co napisał Nasty: Twój szkic powinien być
przede wszystkim 3-4 razy krótszy od mojego.

Szanowny Gargamelu,

cieszę się ogromnie (Twoją radością), że przeczytałeś książkę "Media i ludzie" idea
Twoje stwierdzenie ("Nie wszystkie wnioski z niej płynące mi się podobają,
ale pewnie warto przyjąć je do wiadomości.") to po prostu mistrzostwo świata i okolic lol
Poza tym bardzo bezpieczne, bo trudno z nim polemizować...
Coś w stylu "zawsze jest jakoś" smile

Obawiam się wprawdzie trochę, że teraz inni użytkownicy forum też przeprowadzą
uczciwą kwerendę i podadzą mnóstwo przynajmniej równie ciekawych pozycji, których znajomość
ich zdaniem jest wskazana do stworzenia naszej stronki, ale dobra bibliografia to podobno
połowa sukcesu cool

Pozdrawiam wręcz upalnie!

Jarrrek napisał(a):

Szanowny Gargamelu!

Ja krótko w kilku punktach, żeby nie zrobiło się całkiem OT.

1. Określenia typu "bez dziecinady" i "błazeński styl" to typowe argumenty ad personam. Do kompletu brakuje jeszcze tylko chyba "gupi Jarrrek". Przepraszam, ale nie mam po prostu najmniejszej ochoty dyskutować na takim poziomie i zwyczajnie przykro mi, że tego rodzaju chwyty stosuje osoba, która umieściła tu ponad 900 postów.

2. "Mieszanie wypowiedzi z błotem" wygląda imho jednak trochę inaczej i sugeruje chamstwo w moim poście. Nie wydaje mi się, żeby był on jakoś szczególnie błazeński, dziecinny, czy właśnie chamski w porównaniu z setkami innych, które tu przeczytałem, ale przecież nie mnie to osądzać. Na forach piszę często lekko ironicznie (W SWOIM ODCZUCIU), ale NIGDY nie próbuję nikogo obrażać. Jeżeli więc poczułeś się urażony, to przyjmij moje szczere przeprosiny!

3. Niczego nie wyolbrzymiłem dla lepszego efektu. Oczywiście, podałeś JEDEN tytuł i NIGDZIE nie napisałem, że jest inaczej. Ich "mnóstwo" może się pojawić, jeżeli Twoją drogą podążą (też pewnie czytający przecież różne książki) INNI UŻYTKOWNICY FORUM (tak napisałem) i np. 30 osób zaproponuje po jednym przydatnym tytule. Tylko co to w praktyce da?

4. Nie krytykuję u Ciebie braku umiejętności wypowiadania się z idealną precyzją, bo - po pierwsze - sam jej nie posiadłem, a po drugie: nikt nie jest idealny. Po prostu: skoro w kontekście tworzenia naszej strony polecasz jakąś książkę i zaraz potem piszesz o niej, że nie wszystkie płynące z niej wnioski Ci się podobają, to chyba niepotrzebnie komplikujesz sprawę. Jak to sobie niby wyobrażasz? Promotorzy tej strony mają to dzieło przeczytać i po kilku miesiącach dyskusji kolegialnie orzec, które wnioski są ok, a które nie bardzo?

5. Aha, PLONK to PLONK. Dziękuję w takim razie za dotychczasową wymianę poglądów!

Pozdrawiam pojednawczo,
Jarrrek