Witam.Kilka dni temu pojawił się problem ze strona gmail.Po zalogowaniu może po upływie jakiś 2 minut pojawia się komunikat o błędach przeglądarki i opera się zamyka,w FF nie ma takich problemów.O co tu chodzi?
Nie potwierdzam. Właśnie poczytałam u siebie wiadomości, trwało to ok. 10 minut i wszystko było ok.
A ja potwierdzam. Zaraz po otwarciu wiadomości generuje się błąd. Może jakieś sugestie/porady?
Ta sytuacja trwa juz kilka dni,proszę o jakies wskazówki.
Przez jaki adres wchodzicie? Jaka Opera? Jakieś skrypty użytkownika? Wyczyściliście cache i historię (przynajmniej w zakresie google)?
opera 9.02
wchodzę przez https://www.google.com/accounts/ServiceLogin?service=mail&passive=true&rm=false&continue=http%3A%2F%2Fmail.google.com%2Fmail%2F%3Fui%3Dhtml%26zy%3Dl<mpl=yj_blanco<mplcache=2
cache jest czyszczony przy zamykaniu przegladarki,wczesniej wszystko było ok, nic sie nie działo,używam opery od póltora roku.
Jaki macie rozmiar cache?
Miałem taki problem w pracowni na studiach. Admin ogranicza pojemność jaką mogę zająć i nie gdy dochodziłem do jakiejś górnej wartości to się sypało. Może jakieś kombinowanie z cache też pomoże?
U mnie wszystko też jest OK.
Co prawda ostatnio zainstalowałem skrypt fix-google-services.js - do poczytania na blogu adasia
Przed instalacją tego skryptu też nie miałem problemu z pocztą.
Potwierdzam problem, Opera crashuje mi przy pierwszej (automatycznej albo ręcznej) próbie odświeżenia zawartości "Odebrane".
Zrobiłem odpowiedni crashlog (a nawet dwa ;-) ) i wysłałem.
P.S.
Google musiał zmienić kod wczoraj, albo to typowo windosowy bug.
ja opowiem może o moim prob;emie z gmailem.
Mam operkę 8.54 i nie zmienie jej na nowszą doputy, dopuki nie będzie kompatybilna w pełni z moją wersją (a nie jest najnowsza operka, zbyt udanym produktem, poczynając od instalacji a kończąc na odinstalowaywaniu).
Otóż przy próbie zalogowania na gmaila wywala mi się taka stronka KLIKNIJ
czasami, raz na kilka/naście prób logowania udaje się dostać do konta ale to jest żadkie.
Czy jest jakiś sposób na to ? Przypominam że używam starszej wersji operki 854 i proszę o pmoc w tej sprawie.
podkreślam że mam włączoną obsługę ciasteczek i tak dalej.
Może jakiś skrypt istnieje dla tego problemu ?
Na szczęście znakomita większość użytkowników tego forum używa wersji bezpiecznej. Więc chyba nie uzyskasz pomocy w sprawie 8.54. Tym bardziej, że wersja ta z tego co czytałem miała ograniczoną obsługę XMLHttpRequest.
no cóż , pozostaje mi cierpieć.
Originally posted by Zajec:
Potwierdzam problem, Opera crashuje mi przy pierwszej (automatycznej albo ręcznej) próbie odświeżenia zawartości "Odebrane".
Ja tego problemu nie mam - mimo, że starałem sie go wywołać
Originally posted by bmisiekb:
Originally posted by Zajec:
Potwierdzam problem, Opera crashuje mi przy pierwszej (automatycznej albo ręcznej) próbie odświeżenia zawartości "Odebrane".
Ja tego problemu nie mam - mimo, że starałem sie go wywołać
Ja w domu na studiach (Linux) też nie :-) Widocznie jakoś mocno uzależniony od ustawień przeglądarki i systemu bug.
Podobny problem występuje również w linuxie,mam zainstalowane Ubuntu i tu również kalpa po wejściu na gmail,przeglądarka się zamyka!!
u mnie problem też występuje, otwieram gmail'a mija parę chwil i bum! Choć są wyjątki, czasem ładnie smiga
A mi na Gmailu się jeszcze ani razu nie crash nie zrobił, a mam skrypt fix google... (z blogu Adaśia ) i google suggest i wszystkie inne pierdoły jakie wymyślili do Google (chyba google suggest nie ma za wiele do gadania przy Gmailu )
Originally posted by kurdebest:
u mnie problem też występuje
Miałem taki problem na mojej uczelnianej windowsowej 9.02. Wczoraj zainstalowałem najnowszą weekly, i problem zniknął.
Problem porządnie nazgłaszałem - z Windowsa i Linuksa. W najnowszych weekly już ten bug nie występuje, więc nadchodząca 9.10 powinna załatwić problem.
Originally posted by symeon:
Mam operkę 8.54 i nie zmienie jej na nowszą doputy, dopuki nie będzie kompatybilna w pełni z moją wersją (a nie jest najnowsza operka, zbyt udanym produktem
Symeon, już jest całkiem fajna 9-tka. Możesz śmiało próbować, przynajmniej równolegle.
Jedyne, czego mi brakuje wobec 8.54, to wybarwianie odwiedzonych linków w M2. Cała reszta jest OK, a przez preferencje dla witryn i łatwą możliwość dodawania wyszukiwarek naprawdę warto.
Originally posted by medium:
Czy w 8.54 wybarwiały się linki, które zostały odwiedzone przed otwarciem wiadomości?Jedyne, czego mi brakuje wobec 8.54, to wybarwianie odwiedzonych linków w M2
Ależ tak, do przeglądania allegrowej subskrypcji wciąż używam Opery 8.54!
Na zmianę tego czekam od początków pojawienia się 9-tki. To chyba bug, ale na forum tylko ja o tym wspominałam.
I jest to chyba ostatnia rzecz, która mnie przy ósemce trzyma, bo już szybkość jest prawie taka sama.
Originally posted by medium:
Na zmianę tego czekam od początków pojawienia się 9-tki. To chyba bug, ale na forum tylko ja o tym wspominałam.
Bez zgłoszenia przez bug tracking system raczej nic to nie pomoże.
Zajec, masz na mnie mobilizujący wpływ (choć mój angielski jest ): bug-243055
Nie przestaję się dziwić, że nikomu to nie przeszkadzało...
Originally posted by medium:
Cieszę się :-) Dzięki.Zajec, masz na mnie mobilizujący wpływ (choć mój angielski jest ): bug-243055
Originally posted by medium:
Nie przestaję się dziwić, że nikomu to nie przeszkadzało...
Dostałem konto na GMailu. Mają naprawdę przyjemny interfejs, a wracając do domu nie muszę kopii przywozić.
Gmailowy interfejs nie zachwyca mnie, ale to jest świetne rozwiązanie na życie w drodze, albo inaczej: "pomiędzy"...
Tak naprawdę podoba mi się o2, ale koniecznie z "filtrem". Tyle, że już to zupełnie nie ta funkcjonalność.
A podziękowania zbyteczne.
Wspaniale :-) Następne bugi jakie będę znajdywał przekażę Tobie. Kobiecy urok robi swoje, kurcze. Moich to blisko rok nie poprawiają
Originally posted by Zajec:
Bez zgłoszenia przez bug tracking system raczej nic to nie pomoże.
Już działa: 5 dni minęło !
A ja nie będąc pewną i nie uzyskując potwierdzenia na forum (po kilkurazowym zagajeniu tematu) pół roku czekałam...
Zajec, pewnie ten mój bug był z serii szkolnych, a nie uniwersyteckich, czy - tem bardziej - "profesjonalnych"!