Pierwszy raz zdarza mi się złapać jakiegoś wira korzystając z Opery.Przegladałam net,weszłam na stronkę Goodportal,nie podaję adresu,żeby ktoś sobie nie kliknął! Nie znam tej strony,nie wiem czy jest jakaś zawirusowana czy czort wie co, w każdym razie sprawdzałam na IE przez SiteAdvisor i nie ma o niej żadnych info,jak na razie nikt jej nie testował.Korzystam z AV AOL i firewalla Comodo.AOL wyłapał od razu,wyczyściłam cache Opery bo tam siedziało, przeskanowałam czym tylko można i jest ok jak na razie, ale każde wejście na tę stronę powoduje ten sam efekt i w Operze i IE.
Nie panikuj. To że plik znajdzie się w cache nie znaczy że złapałeś jakiegoś wirusa. Antywirus wykrył nowy plik, który zapisała Opera. Rozpoznał że to wirus i podniósł alarm.
Nie wchodź na stronę przez IE, bo on w przeciwieństwie do Opery uruchomi wirusa, a w Operze nic Ci nie grozi. To tak jakbyś ściągnął program, ale go nie uruchomił. IE ma natomiast automatyczną instalację wirusów i jest to dla niego groźne.
PS. Chyba Norton podnosi alarm że na komputerze jest wirus kiedy utworzymy plik o słynnej zawartości "<input type="crash">". To się nazywa nawet Trojan.IE.Crasher.
Nie wiem, czy jeszcze podnosi, ale juz od dawna ten "wirus" nie dziala na IE ;]
Pozdrawiam,
janbar.)